Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18672
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Umierający grubosz hobbit
Wg mnie, jeśli pędy są miękkie to tutaj już nie ma co ratować.
Stanowisko powinno być na parapecie okna, najlepiej południowego, a nie na ciemnym stoliku z dala od okna. W okresie jesienno-zimowym podlewamy bardzo rzadko, góra raz na miesiąc.
Podłoże powinno być mieszanką ziemi do sukulentów i żwirku o frakcji 2 - 4 mm (piasek sobie odpuścić) w proporcji około 1:2.
Doniczkę stawiasz na podstawce, a nie wkładasz do ciasnej osłonki.
Zapraszam do lektury tego wątku:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 0&t=104898
Stanowisko powinno być na parapecie okna, najlepiej południowego, a nie na ciemnym stoliku z dala od okna. W okresie jesienno-zimowym podlewamy bardzo rzadko, góra raz na miesiąc.
Podłoże powinno być mieszanką ziemi do sukulentów i żwirku o frakcji 2 - 4 mm (piasek sobie odpuścić) w proporcji około 1:2.
Doniczkę stawiasz na podstawce, a nie wkładasz do ciasnej osłonki.
Zapraszam do lektury tego wątku:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 0&t=104898
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Umierający grubosz hobbit
Teraz to w ogóle nie ma sensu tego przesadzać, tylko trzeba spróbować zrobić sadzonki.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Mój grubosz hobbit umiera
Co się dzieje: liście obsychają, tracą kolor, jędrność, ciemnieją a końcówki które przypominały "uszy" zwijają sie w kulkę. Łodygi miękną, i kładą się na boki. Widać to na zdjęciach poniżej.
Historia: drzewko już ma kilkanaście lat (nie pamiętam ile dokładnie, pomiędzy 10-15). W ciągu ostatnich miesięcy przeszedł dosyć intensywne przesadzanie, najpierw był podzielony na 2 części (przecięte korzenie) i rozsadzony do mniejszych doniczek. Potem obydwie części wróciły do 1 dużej donicy do zwykłej ziemi.
Aktualnie: miesiąc temu przesadziłem go do mieszanki ziemi dla kaktusów + żwirku 2-4mm w stosunku około 1:1. Przy przesadzaniu nie widzieliścy żadnych robaków w ziemi, zaś korzeń był jeden duży-zbity i cały czarny, nie było widać jakiś pleśni. Nie podlewałem go przez ostatni miesiąć. Stał w okolicy balkonu by mieć możliwie jak najwięcej światła, ale nie przy samym balkonie by go nie przewiało. Dzisiaj przeniosę go jeszcze na parapet by miał jeszcze więcej światła. Temperatura w mieszkaniu na pewno > 20st. C.
Czy to już starość i umiera? boję się go jeszcze raz przesadzać (w końcu "starych drzew się nie przesadza"). Pomocy, bardzo mi zależy by go uratowąc, był ze mną już tyle lat
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości https://imgur.com/a/rm1NoW2
Co się dzieje: liście obsychają, tracą kolor, jędrność, ciemnieją a końcówki które przypominały "uszy" zwijają sie w kulkę. Łodygi miękną, i kładą się na boki. Widać to na zdjęciach poniżej.
Historia: drzewko już ma kilkanaście lat (nie pamiętam ile dokładnie, pomiędzy 10-15). W ciągu ostatnich miesięcy przeszedł dosyć intensywne przesadzanie, najpierw był podzielony na 2 części (przecięte korzenie) i rozsadzony do mniejszych doniczek. Potem obydwie części wróciły do 1 dużej donicy do zwykłej ziemi.
Aktualnie: miesiąc temu przesadziłem go do mieszanki ziemi dla kaktusów + żwirku 2-4mm w stosunku około 1:1. Przy przesadzaniu nie widzieliścy żadnych robaków w ziemi, zaś korzeń był jeden duży-zbity i cały czarny, nie było widać jakiś pleśni. Nie podlewałem go przez ostatni miesiąć. Stał w okolicy balkonu by mieć możliwie jak najwięcej światła, ale nie przy samym balkonie by go nie przewiało. Dzisiaj przeniosę go jeszcze na parapet by miał jeszcze więcej światła. Temperatura w mieszkaniu na pewno > 20st. C.
Czy to już starość i umiera? boję się go jeszcze raz przesadzać (w końcu "starych drzew się nie przesadza"). Pomocy, bardzo mi zależy by go uratowąc, był ze mną już tyle lat
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości https://imgur.com/a/rm1NoW2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18672
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Umiera ze starości??? Te rośliny prawidłowo pielęgnowane potrafią rosnąć w warunkach domowych bardzo długo osiągając duże rozmiary.
Doniczka powinna stać na podstawce, a nie włożona do ciasnej osłonki żeby korzenie mogły oddychać.
Stanowisko powinno być jasne, czyli tylko parapet okna.
Ale... masz za wysoką temperaturę otoczenia w przypadku zimowania. Osobiście mam dużo, dużo niższą, bo w poniżej około 10 stopni. W takich warunkach ostatni raz podlałem w listopadzie...
Raz w miesiącu przy około 20 stopniach, to ciut za rzadko. Często podawałem, że w okresie jesienno-zimowym podlewamy sukulenty sporadycznie, ale należy obserwować roślinę. Jeśli liście zaczynają się marszczyć, a oto bardzo łatwo przy tak wysokiej temperaturze, to wtedy trzeba podlać. Oczywiście delikatnie, a nie dużą ilością wody, jak w czasie wegetacji.
Po prostu potrzebuje wody i właściwych warunków zimowania. Trzeba dokładnie czytać o warunkach jakie możemy zapewnić danej roślinie.
Doniczka powinna stać na podstawce, a nie włożona do ciasnej osłonki żeby korzenie mogły oddychać.
Stanowisko powinno być jasne, czyli tylko parapet okna.
Ale... masz za wysoką temperaturę otoczenia w przypadku zimowania. Osobiście mam dużo, dużo niższą, bo w poniżej około 10 stopni. W takich warunkach ostatni raz podlałem w listopadzie...
Raz w miesiącu przy około 20 stopniach, to ciut za rzadko. Często podawałem, że w okresie jesienno-zimowym podlewamy sukulenty sporadycznie, ale należy obserwować roślinę. Jeśli liście zaczynają się marszczyć, a oto bardzo łatwo przy tak wysokiej temperaturze, to wtedy trzeba podlać. Oczywiście delikatnie, a nie dużą ilością wody, jak w czasie wegetacji.
Po prostu potrzebuje wody i właściwych warunków zimowania. Trzeba dokładnie czytać o warunkach jakie możemy zapewnić danej roślinie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
norbert76
Dzięki, przestawienie na parapet i wyjęcie z doniczki pomogło! Jak się wzmocni to planowane jest przesadzenie do glinianej doniczki
Dzięki, przestawienie na parapet i wyjęcie z doniczki pomogło! Jak się wzmocni to planowane jest przesadzenie do glinianej doniczki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 9 sie 2013, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Witam , mam pytanie dotyczące mojego grubosza. Co może być powodem że jest taki wyciągnięty, taki nie foremny i dodam że na początku wiosny trochę mi zmarzł.
Pozdrawiam Anna
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18672
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Za mało słońca, zbyt bardzo żyzne podłoże, za dużo nawozu, zbyt ciepłe stanowisko w okresie jesienno-zimowym.
Większość sukulentów, a zwłaszcza Grubosze wymagają słonecznego, najlepiej południowego parapetu przez cały rok. Opcją jest parapet wschodni albo zachodni. Dobrze jest po uprzedniej aklimatyzacji wystawić w sezonie na zewnątrz. W okresie jesienno-zimowym dobrze jest zapewnić chłodne stanowisko w okolicach 12 - 15 stopni max. (ja zimuję w niższej, poniżej 10 stopni).
Jeśli chodzi o nawożenie, to góra raz w miesiącu w okresie wegetacji spokojnie wystarczy. W okresie jesienno-zimowym nie nawozimy w ogóle.
Większość sukulentów, a zwłaszcza Grubosze wymagają słonecznego, najlepiej południowego parapetu przez cały rok. Opcją jest parapet wschodni albo zachodni. Dobrze jest po uprzedniej aklimatyzacji wystawić w sezonie na zewnątrz. W okresie jesienno-zimowym dobrze jest zapewnić chłodne stanowisko w okolicach 12 - 15 stopni max. (ja zimuję w niższej, poniżej 10 stopni).
Jeśli chodzi o nawożenie, to góra raz w miesiącu w okresie wegetacji spokojnie wystarczy. W okresie jesienno-zimowym nie nawozimy w ogóle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 9 sie 2013, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Dziękuję za szybka odpowiedź , nawozu ten grubosz u mnie nie widział. Warunki zimowania są takie że mam w domu 20 stopni i nie mam miejsca chłodniejszego dla nich , a mam 2 dzieci .Jaka mieszanka ziemi pasuje dla gruboszy ?
Pozdrawiam Anna
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18672
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Ziemi i żwirku w proporcji około 1:2.
Co do nawozu to nie można też w drugą stronę, każda żywa roślina wymaga mniej lub więcej pokarmu.
Zimowaniem w cieple nie poprawisz pokroju tego grubosza, będzie niestety już taki powyciągany. W tym okresie jest zdecydowanie za mało słońca. Dlatego sukulenty powinno się zimować w chłodzie, żeby wstrzymały wzrost.
Jeszcze w kwestii podlewania, w okresie podlewasz góra raz na 3 - 4 tygodnie.
Co do nawozu to nie można też w drugą stronę, każda żywa roślina wymaga mniej lub więcej pokarmu.
Zimowaniem w cieple nie poprawisz pokroju tego grubosza, będzie niestety już taki powyciągany. W tym okresie jest zdecydowanie za mało słońca. Dlatego sukulenty powinno się zimować w chłodzie, żeby wstrzymały wzrost.
Jeszcze w kwestii podlewania, w okresie podlewasz góra raz na 3 - 4 tygodnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- gerranium
- 200p
- Posty: 260
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Aniakak to nie jest Hobbit, tylko Crassula ovata.
Pozdrawiam
G.
G.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 9 sie 2013, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Dziękuję wiem , po prostu nie chciałam dodawać kolejnego tematu , jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam Anna
- AsiaG
- 200p
- Posty: 212
- Od: 27 cze 2009, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Grubosz Hobbit - ogólnie,problemy
Tomek5 pisze:Mój grubosz hobbit umiera
Co się dzieje: liście obsychają, tracą kolor, jędrność, ciemnieją a końcówki które przypominały "uszy" zwijają sie w kulkę. Łodygi miękną, i kładą się na boki. Widać to na zdjęciach poniżej.
Przede wszystkim ta doniczka jest za wielka. Powinna być max 2cm większa od bryły korzeniowej. Do tego to nie Hobbit, tylko Skinny Fingers. Tak, jak pisali moi przedmówcy, doniczka musi stać na spodku, a nie w osłonce, bo jest kiepska cyrkulacja powietrza i woda nie może odparować. Jeśli już chcesz mieć w osłonkach, to muszą być większe niż doniczka i na spód warto położyć kamienie, żeby woda mogła ściekać. Całą zimę musi stać na oknie. Ja swoje obecnie trzymam w różnych pomieszczeniach, a te kuchni stoją przy otwartym oknie i pięknie rosną, więc niskie temp im służą.