Grubosz - Crassula cz.5

Zablokowany
kobalt_x
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 5 lut 2019, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Obrazek

Na pierwszym zdjęciu widzisz dwuletnią crassule a nie zaraz po zakupie. Obecnie ma trzy lata ale w lato jeszcze dobrze wyglądała. Pozostało mi tylko zrobić przedszkole ale pora nie jest dobra na sadzonki.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7323
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Czego to ludzie nie wymyślą :roll:


youtu.be/JjZ_UHN9dXA
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
wrocek
50p
50p
Posty: 68
Od: 12 wrz 2021, o 09:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Grubosz jajowaty posiadany od jesieni, od początku na parapecie okna południowego. Ostatnio słonko świeci mocniej i poskutkowało to zaczerwienieniem liści. Jest się o co martwić czy to normalne? Stojące obok portulacaria i wężownica nie zmieniły koloru.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Normalna reakcja na słońce. Tak te rośliny wyglądają w naturze.
Zacznij stopniowo zwiększać ilość wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Witam Wszystkich,
dostałem od znajomego przepięknego, dorodnego Golluma (chyba). Wyglądał na mocno przesuszonego (wnioskowałem po pomarszczonych liściach). Dostał zatem sporo wody, ale "marszczenia" tylko postępowały. Wyjąłem z doniczki (duża głęboka) a tam od polowy objętości bagno - ziemia zbita niemiłosiernie a i tak wyciskać można. Bryła korzeniowa malutka (podejrzewam, że właśnie dlatego ma kłopoty z pobieraniem wilgoci). Na szczęście procesów gnilnych brak; łodygi zdrowie, twarde.
Uprzejmie proszę o sugestie jak roślinę w całości ratować. Na razie całkowicie ziemię usunąłem i zostawiłem korzenie do przepchnięcie ( suszyć 24 h czy dłużej?)

Kiedyś ukorzeniałem Golluma z małej gałązki - wsadziłem do wody, puścił korzonki, powędrował do ziemi i pięknie rośnie.
Czy taka metodologia (czyli wsadzenie do wody) sprawdzi się przy okazałej roślinie?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
A.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Jakim cudem? Jak sama nazwa wskazuje, sadzonka jest to mała część rośliny, a nie całość.
Będziesz musiał dokładnie oczyścić korzenie ze starego podłoża, możesz w misce z wodą albo pod bieżącą.
Dopiero jak dokładnie oczyścisz, wtedy pozostaw do solidnego obeschnięcia, nawet kilka dni.
W międzyczasie przygotuj sobie odpowiedniej wielkości doniczkę do bryły korzeniowej oraz odpowiednią mieszankę ziemi i rozluźniacza w proporcji około 1:2.
Podłoże powinno być suche.
Po posadzeniu nie podlewasz przez tydzień, potem bardzo delikatnie dopóki roślina nie wypuści nowych korzeni, co może trochę potrwać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Witam ponownie,
dziękuję za szybką reakcję.
norbert76 pisze:Będziesz musiał dokładnie oczyścić korzenie ze starego podłoża, możesz w misce z wodą albo pod bieżącą.
tak właśnie zrobiłem tylko odnoszę wrażenie, że razem z ziemią usuwam także korzenie. Nie chciałbym całkowicie ogołocić rośliny.
Czy mam uzyskać pojedyncze odnogi korzeniowe bez grama podłoża? Tak jak wyżej pisałem nawet bardzo delikatne podejście niesie ryzyko usuwania korzeni wraz z ziemią.
norbert76 pisze:Dopiero jak dokładnie oczyścisz, wtedy pozostaw do solidnego obeschnięcia, nawet kilka dni.
Te kilka dni tak na oko do momentu aż bryła korzeniowa będzie całkowicie sucha czy na przykład 4 dni i nawet jak wyczuję odrobinę wilgoci to wsadzić do odpowiednio przygotowanego podłoża?

Czy w czasie "przesychania" roślinę pozostawić w ciemnym pomieszczeniu (bez dostępu do światła) czy może umieścić na docelowym już parapecie?

pozdrawiam
A.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

1. Lepiej pozbyć się jak najwięcej starego podłoża, a ubytkami korzeni nie ma co się martwić, Grubosz dość szybko odrastają nowe korzenie.

2. Korzenie zanim posadzisz muszą być suche. Jak położysz na ciepłym słonecznym parapecie, to szybciej wyschną. Liście możesz osłonić np. papierowym ręcznikiem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Witam ponownie,
norbert76 pisze:1. Lepiej pozbyć się jak najwięcej starego podłoża, a ubytkami korzeni nie ma co się martwić, Grubosz dość szybko odrastają nowe korzenie

tak zrobiłem chociaż teraz korzenie wyglądają rozpaczliwie (na szczęście jakieś się ostały :-)).
norbert76 pisze:2. Korzenie zanim posadzisz muszą być suche. Jak położysz na ciepłym słonecznym parapecie, to szybciej wyschną. Liście możesz osłonić np. papierowym ręcznikiem.
Liście marnieją w oczach. Doniczka była głęboka podejrzewam zatem, że roślina permanentnie przesuszona bo cała wilgoć spływała na dno tam gdzie korzenie nie były w stanie jej dosięgnąć. Ogólnie z tego co widzę ukorzenienie płyciutkie tak bardziej w szerz niż w głąb.

Zastanawiam się czy sensownie byłoby ją teraz doraźnie choć troszkę napoić?

Pozdrawiam
A.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Żebyś wiedział, jak wyglądają moje grubosze na zimowisku, jak nie są podlewane przez kilka miesięcy.
To są sukulenty, więc trzeba na nie patrzeć inaczej niż na inne rośliny. To co im bardziej szkodzi to nadmiar wody, a nie przesuszenia podłoża.
Ten konkretny egzemplarz został przelany i w konsekwencji doszło do suszy fizjologicznej. Zanim zaczniesz podlewać wpierw roślina musi zregenerować system korzeniowy. Więc nie możesz teraz podlać, bo inaczej mówiąc nie ma wystarczającego systemu korzeniowego żeby nawodnić roślinę.
Dlatego pierwsze delikatne podlanie dopiero po około tygodniu, półtora wcześniej jedynie go spryskujesz wodą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Cześć,
jeden dzień na południowej wystawie i korzenie suchutkie. Pędzelkiem resztkę ziemi usunąłem i jutro przesadę do nowego podłoża.
norbert76 pisze:Żebyś wiedział, jak wyglądają moje grubosze na zimowisku, jak nie są podlewane przez kilka miesięcy.
Uspokoiłeś mnie zatem :-) - swoją drogą sukulenty trzeba "zimować" czy mogą stać czas cały w tym samym miejscu?
norbert76 pisze:Dlatego pierwsze delikatne podlanie dopiero po około tygodniu, półtora wcześniej jedynie go spryskujesz wodą.
Jak często spryskuję - po wyschnięciu liści czy jest jakiś optymalny interwał czasowy?

Pozdrawiam
A.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

1. Takie sukulenty jak grubosze powinny przejść okres spoczynku/hibernacji. W ten sposób z jednej strony doświadczają okresu suszy - jak w naturze, a z drugiej ze względu na krótki dzień w okresie jesienno-zimowym i małą ilość słońca nie wyciągają się zachowując zwarty pokrój.

2. Możesz codziennie, możesz co drugi dzień. A i na jakiś czas odstaw na ten czas z parapetu. Nie ma potrzeby, żeby roślina nadmiernie się odwodniła - południowe słońce o tej porze roku jest już silne.
Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.5

Post »

norbert76 pisze: Jak roślina po którymś podlaniu zacznie nabierać turgoru możesz z powrotem postawić na parapecie.
Wyglądało, że powraca do formy także na parapet przestawiłem. Teraz jednak mam wątpliwości - jakby zamarł (fotka w złączeniu).
Czekać czy może znowu w ciemniejsze miejsce przestawić. Stoi na wystawie wschodniej także słońce w miarę delikatne.
Obrazek

Pozdrawiam
A.
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”