Wełnowiec - wełnowce na storczyku

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kasia126126
1000p
1000p
Posty: 1025
Od: 8 cze 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Ja do swoich storczyków zastosowałam confidor. Żeby całkowicie pozbyć się paskudztwa każdy storczyk wyjmowałam z doniczki i zanurzałam w kąpieli z confidoru. Zmieniłam też doniczki i podłoże bo wełnowce były nawet na korze. Chyba pomogło, bo od 2 tygodni nie widzę oznak żerowania tego diabelstwa.
Pozdrawiam.
Kasia
Mój mały zielony świat
Awatar użytkownika
Ramonna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 2 kwie 2013, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Witam,

od niedawna odkryłam w sobie pasję do hodowli storczyków, oczywiście amatorsko i warunkach typowo domowych ;)
Kilka dni temu, w markecie, zakupiłam mojego trzeciego storczyka. Miał dużo ładnych i zielonych korzonków, piękny kolor no i ogólnie wydawał mi się zdrowy.
Niestety, następnego dnia zauważyłam na spodzie dużego liścia białe kłaczki. Potem coś podobnego na łodyżce, przy kwiatach. Ogólnie, niemal wszędzie jakaś oznaka paskudztwa. Zidentyfikowałam drania jako wełnowca. Zaczęłam walkę.
Przeczytałam masę porad zanim zdecydowałam się działać i skierowałam się bardziej w stronę chemii. Zakupiłam Substral 25 ml. Rozrobiłam w wodzie i hola. Popryskałam mój "Paryż" w sposób jak na instrukcji. Wytarłam listki. Następnego dnia problem powrócił. ;:222
Tym razem podeszłam bardziej zmobilizowana do akcji insektobójczej. Zrobiłam roztwór metodą domową, tj. alkohol, woda i płyn do mycia naczyń. Przetarłam "Paryż" (liście, łodyżkę, kwiaty, pąki) nie używając ani razu tego samego płatka. Spryskałam roślinkę ponownie, a resztę wlałam do podłoża (rozrobiłam płynu w 200 ml wody, zgodnie z podanymi na opakowaniu proporcjami).

Drugi dzień, jak nie widzę żadnych niepokojących objawów. Wełnowców ani śladu. "Paryż" ma się dobrze, listki są mięsiste i twarde, a bałam się, że taką ilością chemi mu zaszkodzę, byłam jednak zdeterminowana i nastawiona na "raz kozie śmierć". Przetrwa lub nie, choć w cichości chciałam, by przetrwał ;:131

Teraz chcę odczekać kilka dni i w przypadku nawrotu kolonii wełnowców, zmienić podłoże i zastosować tabletki, bądź pałeczki.
Wszędzie są informacje, jak walczyć, a czy ktoś może mi powiedzieć, czy zwalczył na stałe te paskudy? Nie mogłam wyszukać, by ktoś pochwalił się brakiem wełowców choćby po paru miesiącach od ich pierwszego wystąpienia :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kasia126126
1000p
1000p
Posty: 1025
Od: 8 cze 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Tak jak pisałam powyżej, u mnie pomógł Confidor. Storczyki wyleczone kąpielą teraz pięknie rosną.
Pozdrawiam.
Kasia
Mój mały zielony świat
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Ramonna witaj w sekcji,
piszesz ...
Wszędzie są informacje, jak walczyć, a czy ktoś może mi powiedzieć, czy zwalczył na stałe te paskudy? Nie mogłam wyszukać, by ktoś pochwalił się brakiem wełowców choćby po paru miesiącach od ich pierwszego wystąpienia :)
no...od 2007 roku walczymy z wełnowcami; to prawie stały :evil: atrybut storczykowej uprawy.
I nie tylko o tym piszemy jak walczyć ale i walczymy i zwyciężamy.
np.Skuteczne są śr. Provado ../spray/ i pałeczki .
Słabo szukałaś- polecam zielone tematy przejrzeć od końca.

Skuteczność preparatów jest różna - wybór również... ;
ważne, aby działanie zastosowanych środków obejmowało wszystkie fazy rozrodcze intruza /a tu są 4/
Dopiero wtedy można mówić o ich wytępieniu.
Półśrodki dają pół efektu :lol: i po x-czasie wychodzi z podłoża kolejne pokolenie.

Stosowania chemii jest i owszem radykalnym krokiem - ale... zawsze problematycznym.
-działanie należy dostosować do inwazyjności szkodnika.
Niewielkie ilości szkodników można usunąć mechanicznie i nękać..metodami przyjaznymi/jak zrobiłaś za pomocą drinka/.

Ramonna -, a, o jakim storczyku mowa ? bo nazwę "Paryż" możesz sobie darować w wydaniu "solo".
A jeżeli nawet jest handlową nazwą to odnoszona ma być do storczyka określonego rodzaju...np.do hybrydy Phalaenopsis.
I o takim storczyku w sekcji merytorycznej jest mowa , nie o "Paryżu".
To jest uwaga formalna ;
sposób wskazany umożliwia komunikowanie się na forum publicznym zrozumiałym nazewnictwem dla wszystkich..

pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Ramonna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 2 kwie 2013, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Zakodowane, Jovanko ;:7
Dziękuję również za słowa, które wlały we mnie nadzieję na pozbycie się szkodników.

Poszłam za Twoją radą kasia126126 i kupiłam Confidor. Jeśli tylko, a póki co po wnikliwej, codziennej obserwacji od 5 dni nie widzę nic niepokojącego, nastąpi nawrót, zastosuję.

PS. Provado nigdzie nie mogłam dostać, choć czytając o jego efektywności, zdania są podzielone ;:218
Barbarusia
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 16 lip 2012, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Ja stosowałam preparat Polysect 005 Sl SUBSTRAL jak w pierwszym poście moim, ale wyjęłam go z doniczki, otrzepałam go z "ziemi"- popryskałam całego łącznie z korzonkami i umyłam doniczke porządnie, zmieniłam podłoże.
W tej chwili juz 2 raz będzie kwitł października.
Pozdrawiam :heja
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: wełnowiec na storczyku

Post »

Ramonna pisze:PS. Provado nigdzie nie mogłam dostać, choć czytając o jego efektywności, zdania są podzielone ;:218
Powiem tak...zbyt mało wnikliwie szukałaś artykułów skoro taka opinię wydajesz.

W stosowaniu śr.ochrony, nie chodzi o wytoczenie najcięższej chemii i nie zawsze jest ona konieczna.
Oceną jest liczebność tzw.inwazyjność....-kilka szkodników to nie plaga.I trzeba mechanicznie usuwać domowymi sposobami.Szkoda zdrowia na mocna chemię.

- preparaty Provado są przeznaczone do użytku amatorskiego/dwa preparaty jeden do interwencji,drugi dla dłuższej ochrony/.
Są skuteczne i najmniej niebezpieczne dla człowieka i storczyków./ze wszystkich mi znanych i stosowanych środków /
Problem nieskuteczności czegokolwiek, wiąże się z wieloma przyczynami : zazwyczaj są opryski źle wykonywane /temperatura,dokładność/ zabiegi są bez powtórzeń. Znane jest również zjawisko uodpornieniem szkodników na preparat.

Przy takich uciążliwych przypadkach, konieczne jest stosowanie coraz mocniejszych preparatów lub nawet dwóch naraz.
Ale to juz jest wojna a, nie interwencyjne działanie. A wybór środków do tego jest ogromna .



.
Awatar użytkownika
Ramonna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 2 kwie 2013, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Wełnowiec - wełnowce na storczyku

Post »

Jako, że sama zainicjowałam zapytanie, czy po walce z wełnowcami występuje ich całkowity zanik, z satysfakcją odpowiadam, że tak. ;:138

Po niemal miesiącu rzeczony Phalaenopsis dumnie i zdrowo stanął w towarzystwie pozostałych falków.
Dodam jeszcze, że zastosowałam w międzyczasie pałeczki Provado profilaktycznie, żeby mieć 100% pewności eliminacji nieproszonych gości.

Reasumując. Zastosowałam drink, opryskałam część zewnętrzną Substralem 25 ml, przelałam tym samym podłoże, a za około 1,5 tyg. dołożyłam pałeczki. Czas walki - 2 tygodnie, na oko.
Storczyk, pomimo moich zabiegów wykazał niebywałą cierpliwość. Od momentu zakupu (tj. koniec marca) do dnia dzisiejszego trzyma wciąż trzy piękne kwiaty. Po drodze oczywiście gubił sklepowe, ale pąki również rozwijał i cieszył tym moje oko. :wink:

Przy okazji, dziękuję Jovanko za rady. Trzeba Ci przyznać, twardą ręką trzymasz forumowiczów, ale braku cierpliowści nikt Ci nie może zarzucić ;:333

Pozdrawiam
R
colorworld
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 wrz 2013, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Pomocy, coś się dzieje../.! wełnowce/

Post »

http://imageshack.us/photo/my-images/33/ye67.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/33/ye67.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/33/ye67.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/543/p9g7.jpg/

witam was, mam problem jakieś 2 tygodnie temu dostałam storczyka i niestety usychają mi kwiatki oraz żółtkną liście i jest na nich dziwny biały nalot. Storczyk był z dobrego źródła, świeżo przywieziony ( moj szfagier pracuje w AGROCENTRUM). Podlewam go tylko jak trzeba co jakieś 7-10 dni w zależności od stanu podłoża.

Co mu jest ? Pomóżcie mi go odratować !

Z góry dziękuje !
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Pomocy, coś się dzieje

Post »

Storczyk czesto zrzuca kwiaty po przyniesieniu do domu na skutek aklimatyzacji :) Nie martwiłabym się tym. Jeśli łodyga nie zżółknie to roślina może odbić ze spiącego oczka i znów zakwitnąć. Jeśli zżółknie to taki pęd należy wyciąć i oczekiwać na nowy :) To może potrwac bo nie bez powodu mówi, się, ze storczyki ucza cierpliwości :wink:

Żółknących listków na zdjęciu nie widze, więc nie umiem doradzić

Plamki na liściach.. jeśli masz na myśli te ciemniejsze u nasady to nie jest to nic groźnego, taka uroda storczyka, czasem listki są gładkie w dniu zakupu a te wyrastające później mogą być nakrapiane i odwrotnie. Nie widzę jednak dokładnie czym są białe kropeczki, przypominające watę.. To może być efekt działalności wełnowców, sa one dość duże, więc na pewno je zauważysz jeśli dokładnie obejrzysz roślinę i doniczkę. Możliwe tez, że jest to zwykły strzępek po chusteczce lub waciku kosmetycznym :wink: mógłbyś zrobić zdjęcie tym kropeczkom z bliska?
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
colorworld
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 wrz 2013, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomocy, coś się dzieje

Post »

Kochana już wiem to na pewno wełnowiec czy jak to tak sie nazywa !
Powiedz mi jak mam to zwalczyć , kupiłam właśnie nowe podłoże, czy mam go przesadzić ?
Zaatakował on już wszystkie moje storczyki !!!
Czytałam że trzeba je przesadzić, pomywymać wszystko wodą z płynem do naczyn lub octem i powinno pomóc.
Wiem że jest to początkowa działalność tego szkodnika ponieważ codziennie doglądam moje pociechy i zauważyłam to dopiero 3 dni temu .
Bardzo się martwię bo może to głupio zabrzmi ale kocham je !

Napisz mi co mam zrobić ;)
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Pomocy, coś się dzieje

Post »

Nie ma sensu aby się tutaj powtarzać ze wszystkimi informacjami dotyczącymi wełnowców, bo istnieje już watek im poświecony :D skorzystaj z wyszukiwarki a na pewno znajdziesz mnóstwo przydatnych rad, zwłaszcza ludzi, którzy sami borykali się z podobnym problemem, bo ja nie miałam styczności z tymi szkodnikami :)

Podłoże ewidentnie trzeba wymienić, bo mogą być jaja i młode osobniki wełnowców. Podczas tego zabiegu dobrze jest właśnie cała roślinę, po wyjęciu z doniczki wypłukać w wodzie z płynem do naczyń (tak czytałam) i poprzecierać listki rozcieńczonym spirytusem bodajże. Ale to wszystko doczytasz w odpowiednim wątku :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Pomocy, coś się dzieje

Post »

Ja zbierałam wełnowca patyczkiem takim do uszu maczanym w czystym spirytusie lub innym alkoholu, każdorazowo zmieniając patyczek, wełnowce się wyniosły i nie zdążyły rozprzestrzenić. Obyło się bez przesadzania, którego zawsze się boję :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”