Ratowanie storczyków, reanimacja. Cz.2

ODPOWIEDZ
aknolinka123456
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 9 kwie 2020, o 13:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Mój ratowany storczyk miał korzenie, ale niestety przedobrzylam i dodałam mchu do kory, teraz przeczytałam że mech nakłada się na górę a nie dodaje do kory. W międzyczasie widziałam że coś zadziało się z korzeniami odcięłam zgniłe i wróciłam do reanimacji, niestety stracił liście i został mu Tylko jeden młody i zalążek drugiego. Czy niestety jest już całkiem przegniły i nie ma szans dla niego? Teraz zrobiłam mu "szklarnię" storczyk leży na podstawce plastikowej z dziurkami na dole jest mokry mech całość jest zamknięta i raz dziennie otwierana.

W sumie jeden storczyk który myślałam że nie ma szans miał kwiat ze środka stożka wzrostu i brat go pryskał wodą z grejpfruta wypuścił chyba keik. Może ten też jeszcze ma szansę ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Nikt nie zagwarantuje, że coś z tego będzie, to są żywe organizmy.
Pozostaje tylko czekać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Dzień dobry,
Odziedziczyłem storczyki - 14 sztuk (zakładam, że wszystkie to falenopsisy), o których nie mam pojęcia.
W związku z tym, że mam już setkę sukulentów i są pamiątką, postanowiłem się zaopiekować nimi.
Zanim wpakuje kilkadziesiąt godzin w lekturę forum proszę o obejrzenie albumu, czy któryś nie wymaga natychmiastowej interwencji.
Instrukcje jakie otrzymałem:
Wstawić do kuwety z wodą raz na tydzień, odsączyć (podlewam osmozą z wyczerpanym filtrem remineralizującym),
Nie lubią przeciągów (w największy upał w ciągu dnia zdarzyło mi się przewietrzyć),
Nie lubią bezpośredniego światła (stoją za szybą drzwi balkonowych północnych),
Lubią wilgoć (odpalam odziedziczony nawilżacz powietrza na parę/naście godzin dziennie).
Nie nawoziłem do tej pory niczym. Stoją obok mojego łóżka, nie wiem czy to ma znaczenie.
Nie przesadzałem. Nigdy nie były przesadzane ani nawożone z tego co wiem a mają niektóre po kilka lat.
Dostanę jeszcze 5 storczyków z ziemiórkami od rodziny do kompletu i wtedy wszystkie naraz potraktuję Bi58 (te dostały pierwszą dawkę Bi58 w marcu).
Pełny rozmiar zdjęc w albumie poniżej
https://www.fotosik.pl/u/Daemekk/album/2553495

Serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam
Demek

Zdjęcia i album niedostępne,linki usuwam/Karo
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Przede wszystkim wszystkie trzeba by przesadzić i sprawdzić stan korzeni. Raz na jakiś czas, czyli co około 2 lata trzeba wymienić podłoże. Jeśli nie były przelane, to i tak pojedyncze korzenie mogą gnić, wtedy trzeba je usunąć. W przypadku falenopsisów, jeśli wypuszczają dużą ilość korzeni powietrznych, może to świadczyć o tym, że coś niedobrego dzieje się z korzeniami właściwymi.
Jako podłoże kup na allegro samą korę śródziemnomorską o frakcji 9 - 12mm.

Teraz jeśli chodzi o wskazówki:

1. Roślin nie podlewamy cyklicznie, po podłoże różnie przesycha w zależności od warunków uprawy oraz pory roku. Jak w przypadku sukulentów, podłoże musi całkowicie przeschnąć przed kolejnym namaczaniem, a korzenie muszą zmienić kolor z zielonego na srebrno - szary. Wtedy je namaczasz na kilkanaście minut do pół godziny.

2. Kompletną bzdurą, że storczyki nie lubią bezpośredniego światła. Niektórzy uprawiają falenopsisy oczywiście lekko cieniując, nawet na południowym parapecie. U mnie dobrze rosną blisko wschodniej wystawy, parę miałem na parapecie, a część doświetlam. Falenopsisy, jak wszystkie rośliny potrzebują najlepiej bezpośredniego światła do przeprowadzania procesu fotosyntezy, czyli inaczej mówiąc prawidłowego rozwoju. Jeśli masz północną wystawę, to tylko parapet wchodzi de facto w grę.

3. Kolejna nie do końca prawdziwa informacja. Storczyki nie lubią przeciągów. Ok., w sezonie jesienno-zimowym, zimne powietrze może zaszkodzić, ale gdy jest ciepło? U mnie jak jest ciepło, to mam uchylone przez całą dobę oba okna w pomieszczeniu gdzie uprawiam storczyki i w dodatku otwarte drzwi balkonowe. Zresztą w naturze nie rosną przecież w zamkniętym pomieszczeniu, tylko mają stałą cyrkulację powietrza.
To co może zaszkodzić w tym czasie to zastałe powietrze, bo takie warunki lubią grzyby.

4. Nawilżanie powietrza w okresie wiosenno - letnim jest de facto zbędne. Nawilżacz włączaj tylko w okresie grzewczym.

5. Nawożenie. Jak wszystkie rośliny, nawet sukulenty i epifity potrzebują nawożenia. Zasada nawożenia w przypadku storczyków jest w zasadzie stała, przez trzy kolejne namaczania, dajesz nawozu, czwarte w samej wodzie.
Nawóz mineralny albo do storczyków albo do roślin kwitnących połową zalecanej dawki podanej na opakowaniu.

6. Żadnych osłonek, doniczki mają stać na podstawkach.

Jeśli chodzi o te z ziemiórkami, to pierwsze co zrób to od razu wymień podłoże, a korzenie wymocz w tym preparacie ale użyj połowę zalecanej dawki, bo korzenie storczyków są wrażliwe na chemię i może je popalić.


To czego nie napisałem, znajdziesz na tej stronie: http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
Znajdziesz na niej wszystkie podstawowe wskazówki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Demek
50p
50p
Posty: 60
Od: 22 kwie 2018, o 10:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Serdecznie dziękuję!!
Pozdrawiam
Demek
Awatar użytkownika
slawcioo
100p
100p
Posty: 152
Od: 28 maja 2011, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Witam.
Proszę o poradę.
Widzę taki pionowy czy krzywy korzeń bladozielony czy jasnozielony? Nie wiem czy go zostawić? (3 i 7 fotka to ten sam korzeń- wydaje mi się,że usunąć, nie wygląda na zdrowy.). Pewnie powinienem wyjąć i sprawdzić stan korzeni jak wyglądają, odciąć te martwe i zgniłe itp. Przesadzić w świeże podłoże.
Kwiatów już nie ma. Kilka dni temu usechł pęd. Podlewany był w zeszłą środę, obecnie nie. Na 6 zdjęciu widzę woda - czyli nie podlewać. Na 1 liściu od spodu ma takie czarne ślady(4 fotka), nie wiem co to jest?, może grzyb. Nie spryskiwałem go.
Przelany też może jest jak wynika ze zdjęć albo miał za sucho.. 1 liść jest pomarszczony. Stoi na parapecie. Co do słońca chyba miał, tam stoi kilka więc już nie pamiętam.

Umieszczam zdjęcia.

Pozdrawiam.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Zdjęcie nr 4 niewyraźne.

Korzeń ze zdjęcia 3 i 7 do odcięcia. Generalnie odcinasz wszystkie liście suche, albo zgniłe.
Zdjęcie nr 6 para wodna.
Dobrze byłoby wyciągnąć z doniczki, sprawdzić stan korzeni i odciąć jak napisałem wcześniej. Przesadzić do nowego podłoża.
Doniczka stoi na podstawce czy włożona do osłonki?
Na jak długo namaczasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
slawcioo
100p
100p
Posty: 152
Od: 28 maja 2011, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Tak obecnie namaczam 20 minut. Ale kiedyś tak z 25 minut. Dodaję to 4 zdjęcie poprawione ale nadal takie jakieś niewyraźne. Poprawię potem. Na podstawce stoi.
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Fakt, średnio wyraźne. Zawsze możesz odciąć liść.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
slawcioo
100p
100p
Posty: 152
Od: 28 maja 2011, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Bardzo dziękuję za poradę. Co do liścia najwyżej odetnę. Czyli teraz nie podlewać po przesadzeniu do 10 dni tak jak czytałem.

A ten patyczek - ta szpilka bambusowa mogę usunąć ją już jak nie mam pędów?
Mam jeszcze 1 ostatnie pytanie. Co do podłoża. Wiem, że nowe musi być, ale jak długo taka kora może być przechowywana po otwarciu, tzn. jeśli na inne storczyki we worku zostanie.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

A co miałoby się stać takiej korze po otwarciu opakowania? Czy nadmiar ziemi wyrzucasz? Normalnie ją zostawiasz.

Jeśli chodzi o plamistość, to podłoże może być zarówno bakteryjne, jak i grzybiczne. Mogą to też być jakieś zmiany fizjologiczne. Jeśli liść dodatkowo zaczyna żółknąć, to najlepiej odciąć.
Niemniej pozostaje sprawdzić stan korzeni, gdyż ich kondycja może świadczyć o stanie części nadziemnej. Martwe korzenie mogą źródłem infekcji.

Po przesadzeniu, ja robię różnie albo namaczam od razu albo gdzieś po tygodniu. To drugie rozwiązanie jest po to, żeby ewentualne ranki na korzeniach mogły się zagoić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
slawcioo
100p
100p
Posty: 152
Od: 28 maja 2011, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Bardzo dziękuję. Mam innego storczyka. Mogę dodać zdjęcie jeśli będzie potrzeba. Ma kwiaty, nic się nie dzieje od dłuższego czasu z nim. Ale ma raczej jakiś korzeń zgnity czy martwy do wycięcia. Wyciąć i przesadzic pewnie? Bo gdzieś czytałem, ze w czasie kwitnienia nie mogę przesadzac.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ratowanie storczyków Cz.2

Post »

Spotkałem się z tym twierdzeniem, że nie powinno się przesadzać storczyków również bezpośrednio po zakupie podczas kwitnienia, bo może zrzucić kwiaty.
Tylko, że to jest duży błąd.
Generalnie większość storczyków stosunkowo długo kwitnie, falenopsisy około 3 miesięcy. Pomijając fakt, że przed zakupem rośliny są różnie traktowane, mają często złe podłoże, co najczęściej odbija się na wrażliwych korzeniach. Czekanie w takiej sytuacji, aż przekwitną może skończyć się tym że w przypadku jakichkolwiek zgniłych korzeni infekcja pójdzie również na zdrowe korzenie. W skrajnych sytuacjach z korzeni niewiele zostaje, a jeśli nie to infekcja może wejść bezpośrednio w samą roślinę.
Dlatego jeśli zauważy się zgniły chociaż jeden korzeń, to lepiej wyciągnąć roślinę z doniczki, odciąć go i sprawdzić inne korzenie. Dobrze jest wtedy obsypać je sproszkowanym węglem i pozostawić na dzień do obeschnięcia.

Piszę z własnego doświadczenia, przez to że szkoda mi było kwiatów trzymałem aż przekwitną, potem w wielu przypadkach musiałem je ratować a część z nich straciłem.
Dzisiaj uważam, że lepiej poświęcić kwiaty niż ryzykować samą rośliną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”