W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

[Malwa76]

Zefirka
Oj chyba nie jest ,aż tak żle-moja np. upodobała sobie deskę do prasowania

[pull]

Odwieczny konflikt:








Kto wie, jak daleko może posunąć się sroka?

[Foxowa]

Niesamowite, tak blisko siebie!

[x-Z-a klon]

Sroki są bardzo odważne. Mojej Suni potrafiły zabierać kostki sprzed nosa.

[calka]

Koty nie pozwolą srokom na dużo.


Na zdjęciu kotka mająca na sumieniu kilka srok. Drapieżne serce w 3-kilogramowym ciele.

[Madziagos]

Kiedyś sroki upatrzyły sobie miskę z karmą dla karciąt i je od niej odpędziły.
Nie pocieszyły się jednak zbyt długo, bo do akcji wkroczyła kocica.
Później obserwowałam sroki czyhające w pewnej odległości na okazję.
Próbowały wielokrotnie, lecz tylko z rzadka udawało im się zbliżyć do miski, kocica była bardzo czujna, sroki nie miały zbyt dużych szans.

[Foxowa]

Wasze koty harcują na wolności, a moje siłą trzeba wyrzucać.
Im starsze tym ciężej je wydrzeć spod kołdry. A nawet jak wywalę na słoneczko to i tak zaraz wracają do ł?żek.

[x-Z-a klon]

Wasze koty harcują na wolności

Bo na wolności tyle ciekawych rzeczy jest:




I te wspólne spacery:

[pull]

Byłem świadkiem jak sroka szargała kota za ... ogon.
Kot nie podjął żadnych czynności odwetowych, po prostu zwiał.



Moja żulia działkowa:

[x-Z-a klon]

Czyli to koty działkowe? jak sobie radzą zimą?

[Blueberry]

Pull niezłe stadko

Kiedyś pokazywałam w tym wątku moją kotkę, Kicię - dzisiaj miałam nadzieję pokazać nowego domownika, ale niestety, nie udało się. Kicia nie zaakceptowała kocurka którego ponad miesiąc temu znalazłam na działce, szukam mu teraz nowego domu... Oto Miluś:

[x-Z-a klon]

Piękny ten Miluś. Co do akceptacji: mam trzy koty, znajdki. Znajdywałam je w różnych okresach. Teraz mają 14, 11 i 8-9 lat. Do tej pory się nie lubią. Nigdy nie śpią razem. Nie biją się, ale gdy jedna dojdzie zbyt blisko drugiej, warczą na siebie. Takie egoistki mam.

[Blueberry]

Zefirko gdyby chodziło tylko o nielubienie może jakoś by się udało, ale jest jeszcze gorzej. Kicia jest kotem bardzo nerwowym i strachliwym, zawsze taka była. Kiedy tylko widzi Milusia albo syczy, albo ucieka. Zauważyłam że ostatnio coraz częściej się chowa, jest spięta i przytyła, ewidentnie zajada stres. Jeszcze trochę i będzie potrzebowała leków na uspokojenie