Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Masz pytania dotyczące produktów MAROLEX ? Tu jest miejsce, gdzie można zadawać pytania do ekspertów MAROLEX. Porady i wskazówki techniczne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Serwis
---
Posty: 82
Od: 30 maja 2005, o 23:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Post »

Spryskiwacze domowe, ręczne małej pojemności (500 ml do 2,0 litrów)- opinie Użytkowników. Mankamenty i zalety
Polskie, zagraniczne, najlepsze i najgorsze Waszym zdaniem.
Zapraszamy do dyskusji.
== Serwis techniczny MAROLEX Sp. z o.o. ==
== https://www.marolex.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ==
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4858
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

Małe opryskiwacze ręczne to kupuję prawie co roku.
Zamiast zainwestować w porządny to kupuję aby był tańszy - bo to tylko podręczny :D
Pieniądze wydane i ja się wściekam, bo to się rurka zapcha albo połowa cieczy leci po rękach :D
Hetman
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 30 maja 2009, o 15:09

Re: Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Post »

Zbierałem się długo, żeby napisać aż wreszcie mnie naszło, katalizatorem było zobaczenie nowej wersji butelki w sklepie :/ . Jestem od lat użytkownikiem mini500, mam obecnie kilkanaście sztuk z różnymi cieczami więc co nieco mogę napisać ;) .
Oczywiście rozumiem że ten model nie ma u Was najwyższego priorytetu skoro za połowę ceny można kupić w markecie i to pełen, z płynem do mycia ale jako że stawiacie na jakość i projekt to oceniam poniżej.

Jestem (byłem?) przywiązany do modelu ze względu na kształt butelki właśnie. Ten stary jest genialny: przede wszystkim stabilny, pozwala odstawić bez zastanawiania się czy się przewróci. Szeroka - zajmuje sporo miejsca na półce ale to miejsce pozwala również pewnie i wygodnie chwycić ręką tak samo automatycznie, a nadrabia kompaktową wysokością. Pojemność 0,5l jest akurat, wlewa się trochę częściej ale za to całość jest lżejsza (w końcu płyn waży), moim zdaniem optymalna do codziennych domowych i technicznych zastosowań.
Nowy kształt butelki natomiast to porażka, niby miał być ładnie pozaokrąglany ale jest mniej stabilny - tracicie największą zaletę produktu. Wróćcie do starego, to moja pierwsza propozycja.

Ja od pierwszego użycia kupuję je tylko dla megawygodnej, unikalnej butelki. Dlaczego? Bo to mimo wszystko "tylko opryskiwacz".
Nie uważam, żeby był trwalszy od "jednorazówek", zdarzyło mi się kilka padniętych przez te lata, częściowo za przyczyną tego co wlewałem ale nie tylko (sama woda też kiedyś wystarczyła). I tu jest kolejna zaleta (albo prawie zaleta) butelki - gwint jest w miarę standardowy i mogę z nią użyć większość jednorazówek po obcięciu w nich około 5mm nadmiarowego kołnierza (niektóre pasują nawet bez obcinania) i używać dalej takiego zestawu. Tu propozycja nr2: przedłużcie szyjkę butelki, niby taka standaryzacja to ułatwianie życia konkurencji - ale konkurencja i tak sprzedaje w marketach a Waszej butelki nie podrobi, natomiast czasem każdy spryskiwacz jest jednorazowy przez to co się do niego wleje: gdy coś skrystalizuje w zaworkach albo przeżre sprężyny.

Co więcej, niekiedy od początku wybrałem drogę podmiany spryskiwacza świadomie ze względu bezpieczeństwa. Mianowicie w Waszym spryskiwaczu pompka pracuje pomiędzy rączką a butelką po skosie i jest otwarta w dół. Dopóki działa to wszystko jest w porządku ale jeśli straci szczelność to obleje palce - ważna jest nie bezawaryjność ale żeby urządzenie zepsuło się w sposób bezpieczny bo stuprocentowej bezawaryjności nikt nie może zagwarantować. Przyglądałem się różnym spryskiwaczom i są projekty z pompką pracującą nad zbiornikiem. Większość z nich ma niestety ruchomy wężyk ale zdarzają się też bez (i wężyk powinien być nieruchomy). To nie jest prom kosmiczny i na pewno jesteście w stanie sami coś wymyśleć :) . To była propozycja nr3, nie pierwszej potrzeby ale w miarę wprowadzania następnej wersji produktu przy kolejnym odświeżeniu.

Używam zarówno starych jak i nowych wersji (jak się okazuje, przejściowych, bo nowy spryskiwacz sparowany ze starą butelką). Nowy jest wygodniejszy w spryskiwaniu. Nabył za to nowe wady. Kołnierz zakończony ząbkami to pomysł rodem z koszmaru. Rozumiem, że tak wychodzi z wtryskarki i jest Wam łatwiej ale przy napełnianiu (a zaznaczam, to NIE jednorazówka, więc napełniamy często) te !@#$ ząbki często zahaczają o kołnierz butelki i odginają się. Jeśli ktoś nie zauważy to powodują nieszczelność a jeśli zauważy to i tak trzeba je wydłubać i odgiąć do wewnątrz (propozycja nr4: zróbcie z tym coś!).
Uszczelka w starej wersji była wytrzymalsza, mimo iż także nieidealna - nowa niszczy się baardzo szybko, chyba ze względu na kształt; szeroki i gruby plasterek silikonu byłby najlepszy (weźcie pod uwagę, że to zakręcają ludzie - z różną siłą, a do tego zakończenie szyjki nie jest idealne, sprzyja przecinaniu) a odpowietrzenie i tak powinno iść gdzieś górą i być zabezpieczone na wszelki wypadek, gdyby butelka się jednak przewróciła, zbyt cienka uszczelka może nie skompensować nierówności zakończenai szyjki (to propozycja nr5). Do tego (propozycja/uwaga nr6) dochodzi gorszy materiał nakrętki (a być może i zły projekt kształtu?), niestety odkształca się ona, w jednym przypadku mogę już wyciągnąć górą przykręcony spryskiwacz :/ .

Płynnie regulowany strumień to zdecydowanie przewaga nad marketówkami, które mają tylko on/off a czasem jeszcze spray/stream. Zdarza się czasem, że zostaje trochę cieczy po użyciu i skapnie - nie wiem czy jest to do wyeliminowania ale przydałoby się zakończenie dyszy "niekapek" a'la te butelki z syropami do picia (nie chodzi o kształt tylko o funkcję :) - brak kapania), to propozycja nr7. Przydałaby się też w niektórych zastosowaniach końcówka "słomka" a'la wd-40, żeby można było sięgnąć gdzieś bezpośrednio - fajnie, gdyby była możliwość dokupienia (propozycja nr8).

Chyba nie zapomniałem o niczym, mam nadzieję że te uwagi faktycznie przyczynią się do poprawy produktu. Jeśli są jakieś wątpliwości to chętnie doprecyzuję.
aberracje
200p
200p
Posty: 259
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Post »

Mam takie pytanie: czym różni sie Mini-500/1000 od Mini-500/1000 Viton?
Podczas przeprowadzki zginał mi mój stary opryskiwacz i musze kupić nowy, i tak trafiłam tutaj :-) Podoba mi sie też Master Ergo, pompka i lanca to sa łatwo zauważalne zalety :-)
Czy te opryskiwacze można kupić stacjonarnie w Szczecinie?
Awatar użytkownika
Serwis
---
Posty: 82
Od: 30 maja 2005, o 23:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Post »

Witam,

Mini Viton to wzmocniona wersja. Posiada Vitonowe uszczelnienie przez co jest odporne na szersze spektrum środków chemicznych, głównie związków węglowodorowych oraz niestężonych kwasów nieorganicznych ( z wyjątkiem kwasu solnego).

W Szczecinie jest Zielony Ogród na Duńskiej 39 https://pl-pl.facebook.com/zielonyogrodAM/

Nie jestem pewien czy mają w sprzedaży mini Viton.
Pozdrawiam,

Karol
== Serwis techniczny MAROLEX Sp. z o.o. ==
== https://www.marolex.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ==
aberracje
200p
200p
Posty: 259
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Spryskiwacze domowe, ręczne - opinie Użytkowników.

Post »

Dziękuję :-)
Szczecin nie Pekin, wszędzie blisko, pojadę i zobaczę co maja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapytaj ekspertów MAROLEX. Pytania i porady techniczne.”