Wiejski ogród po sezonie cz. 33
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Julciu oj chyba nie pleszka już raczej przychylam się do kopciuszka
Coś druty mnie nie biorą i jeszcze nie wiem co będę oprócz FO robić, ale na pewno nie będę się nudzić, mam parę książek zgromadzonych przez lato i trzeba je przeczytać
Dorotko ja też lubię oglądać zdjęcia w wątkach i czuję niedosyt jak ktoś pokazuje jedno czy parę W końcu nie w każdym ogrodzie możemy być to zdjęcia przybliżają nam ogród i trochę jego właściciela
Zapraszam, przybywaj
Rafale jak miło! tak długo Cię nie było! mam nadzieję że Twój ogród wygląda zupełnie inaczej, bo miałeś wielkie plany.
Kasiu żabka niewzruszona jak kamień a mały się denerwuje że go podgląda...albo że drepcze pod drzwiami
Ewuniu zasiewy to w ramach pomocy dla tych co im blok ocieplają, a własne mam zamiar raczej zmniejszyć, a przynajmniej nie ulegać emocjom już od stycznia W tzw polu jedynie krzaki, drzewka ale trzeba zrobić przynajmniej prymitywne ogrodzenie, bo sarenki niech zjadają siewki Cieszę się że jesteś
Beatko no widzisz dziewczyny stoją u bram i wołają co u Ciebie, a tu trzeba wątek otworzyć i jesteś
No jednak po sezonie już nic nie zakwitnie nowego, ani nie zbieram żadnych plonów, a grudzień to nie po sezonie a o minionym roku!
Dario na razie pada deszcz i temperatura sięga 10 st, niestety ładnie nie jest. Mimo wszystko przesadziłam parę starszych okazów, obcięłam przekwitnięte róże i do domu wygonił mnie deszcz
Miło mi, że kąpiel wywołała tyle pozytywnych emocji
Asiu oj bez Ciebie nie może się obejść otwarcie Jak będziesz miała więcej czasu, tzn odchowasz dzieci to też siedząc przy stole popatrzysz za okno, a nie będziesz myśleć co tu jeszcze...
Jureczku trzeci! z tego co widzę ale męskie pudełko wypełnisz
Masz racje to jest kopciuszek Zawładnął mną ładne kilka minut. Wystawiam w różnych miejscach wodę dla ptaków cały sezon a do tej podstawki po wniesionych do domu roślinach deszcz napadał wody i łaźnia jak ta lala
Coś druty mnie nie biorą i jeszcze nie wiem co będę oprócz FO robić, ale na pewno nie będę się nudzić, mam parę książek zgromadzonych przez lato i trzeba je przeczytać
Dorotko ja też lubię oglądać zdjęcia w wątkach i czuję niedosyt jak ktoś pokazuje jedno czy parę W końcu nie w każdym ogrodzie możemy być to zdjęcia przybliżają nam ogród i trochę jego właściciela
Zapraszam, przybywaj
Rafale jak miło! tak długo Cię nie było! mam nadzieję że Twój ogród wygląda zupełnie inaczej, bo miałeś wielkie plany.
Kasiu żabka niewzruszona jak kamień a mały się denerwuje że go podgląda...albo że drepcze pod drzwiami
Ewuniu zasiewy to w ramach pomocy dla tych co im blok ocieplają, a własne mam zamiar raczej zmniejszyć, a przynajmniej nie ulegać emocjom już od stycznia W tzw polu jedynie krzaki, drzewka ale trzeba zrobić przynajmniej prymitywne ogrodzenie, bo sarenki niech zjadają siewki Cieszę się że jesteś
Beatko no widzisz dziewczyny stoją u bram i wołają co u Ciebie, a tu trzeba wątek otworzyć i jesteś
No jednak po sezonie już nic nie zakwitnie nowego, ani nie zbieram żadnych plonów, a grudzień to nie po sezonie a o minionym roku!
Dario na razie pada deszcz i temperatura sięga 10 st, niestety ładnie nie jest. Mimo wszystko przesadziłam parę starszych okazów, obcięłam przekwitnięte róże i do domu wygonił mnie deszcz
Miło mi, że kąpiel wywołała tyle pozytywnych emocji
Asiu oj bez Ciebie nie może się obejść otwarcie Jak będziesz miała więcej czasu, tzn odchowasz dzieci to też siedząc przy stole popatrzysz za okno, a nie będziesz myśleć co tu jeszcze...
Jureczku trzeci! z tego co widzę ale męskie pudełko wypełnisz
Masz racje to jest kopciuszek Zawładnął mną ładne kilka minut. Wystawiam w różnych miejscach wodę dla ptaków cały sezon a do tej podstawki po wniesionych do domu roślinach deszcz napadał wody i łaźnia jak ta lala
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Marysiu, wnikliwie przyjrzałaś się ptasiej kąpieli i dodatkowo fantastycznie ją udokumentowałaś.
Ja bardzo lubię obserwować kąpiące się gołąbki. Najbardziej, gdy kąpią się pod niebem podczas padającego deszczu. Są wówczas takie zabawne, gdy kolejno wystawiają to jedno, to drugie skrzydełko.
Czytam, że już się wszyscy przygotowują do długich zimowych wieczorów.
U mnie, podobnie jak u Ciebie, kilka książek czeka na ich przeczytanie, a synuś zaraportował, że ma dla mnie jeszcze trzy pozycje autorstwa Remigiusza Mroza.
Mimo wszystko jednak za działką już zaczynam tęsknić.
Ja bardzo lubię obserwować kąpiące się gołąbki. Najbardziej, gdy kąpią się pod niebem podczas padającego deszczu. Są wówczas takie zabawne, gdy kolejno wystawiają to jedno, to drugie skrzydełko.
Czytam, że już się wszyscy przygotowują do długich zimowych wieczorów.
U mnie, podobnie jak u Ciebie, kilka książek czeka na ich przeczytanie, a synuś zaraportował, że ma dla mnie jeszcze trzy pozycje autorstwa Remigiusza Mroza.
Mimo wszystko jednak za działką już zaczynam tęsknić.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Wczoraj była 1-sza strona a dzisiaj już 4-ta i jak tu nadążyć za Toba Marysiu ? Odnośnie parapetów to ja Marysiu chcę wiosną posadzić jakąś małą ostrą papryczkę jako eksperyment ,ale nie wiem jakie nasionka najlepiej kupić bo na papryce to ja się nie wyznaję nic a nic .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Z ogromną przyjemnością obejrzałam zdjęcia podsumowujące sezon. I chociaż pracy w ogrodzie jeszcze sporo, to ja uważam, że sezon w sumie mamy za sobą. No, za dobry to on dla nas nie był, oj nie. Ale przy okazji nabrałyśmy nowych doświadczeń ( za szybko nie ma co siać ).
Historia wstydliwego ptaszka urocza i zabawna. Od kiedy zamieszkały z nami papugi innym okiem spoglądam na te małe stworzenia. One są niezwykle mądre. Zuza co tydzień urządza kąpiel swoim papugom i mam niezły ubaw. One widzą miseczkę do kąpieli i wchodzą do niej i ....kąpią się. Jak ten ptaszek....tylko u nas za widownię robi Lula
Historia wstydliwego ptaszka urocza i zabawna. Od kiedy zamieszkały z nami papugi innym okiem spoglądam na te małe stworzenia. One są niezwykle mądre. Zuza co tydzień urządza kąpiel swoim papugom i mam niezły ubaw. One widzą miseczkę do kąpieli i wchodzą do niej i ....kąpią się. Jak ten ptaszek....tylko u nas za widownię robi Lula
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4872
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Kopciuszek w kąpieli ..bardzo fajna scenka. . Ty Marysiu zawsze masz coś fajnego do pokazania i ci się udaje sfocić, chyba aparat przy sobie nosisz. . Ja kiedyś chciałam wiewiórkę, zanim poleciałam po aparat do sfocenia został tylko orzech. . Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Witam Cię Maryś i pozdrawiam z Holandii
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
No to teraz Marysiu pozostaje oglosić konkurs na ogrodowy komiks czyli kto dopisze najlepszą historię do zdjęć ptaszkowo -żabkowych .
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Jaguś , nie ma problemu , jest i komiks do zdjęc . Zła wiedzma zamieniła sierotke nazywaną Kopciuszkiem w ptaszka , ale co wieczór ptaszek stawał się dziewczynką , która do świtu tańczyła ze swoim ukochanym królewiczem w jego pałacu .Zła wiedzma nie mogła znieść ich miłości i zamieniła królewicza w brzydką żabę .Żeby odczarować dziewczynę żaba musi pocałować ptaszka ,tylko jak to zrobić kiedy dziub jest taki ostry i szpiczasty a ptaszek ciągle fruwa .I tak biedna żaba siedzi nieruchomo i czeka na okazję kiedy jej ptaszek nareszcie usiądzie spokojnie a ona szybkim ,nagłym ruchem jak to żaby mają w zwyczaju wyciągnie długi swój język i pocałuje swojego ukochanego ptaszka . Kopciuszek i królewicz wrócą do ludzkich postaci ,wezmą ślub a na zamku odbędzie się wspaniałe wesele i będą żyli długo i szczęśliwie .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Lucynko rozumiem Twoją tęsknotę, bo też miałam kiedyś działkę i chociaż wtedy pracowałam to chociaż na godzinę wpadałam, mimo że była w przeciwnym kierunku niż dom
Masz rację co ten ptaszek nie wyczyniał! zdjęcia tego nie były w stanie oddać. Już niedługo będę podglądać ptaszki w karmniku w zimowe dnie!
Póki co możesz jeszcze na działce bywać, a ja jutro mam deszcz deszcz deszcz
Elu miałam w tym roku od koleżanek dwie ostre papryczki, ja nie jem bo mam uszkodzoną krtań i ze zbyt agresywnych potraw duszę się, ale mam amatorkę papryczek i ostrości. po spróbowaniu powiedziała o jednej spoko, a druga trochę ją przytkała, nazw nie znam ale posłać z nasionkami mogę. Rosły na zewnątrz i pięknie owocowały aż do teraz krzaczki stoją i papryczki dojrzewają.
Pierwszej części nie będę komentować
Małgosiu pewnie taki idealny sezon nie istnieje, ale czekamy na niego komentując bieżący Tak pracy w ogrodzie sporo, ale gdyby spadł śnieg i nie udało się owej pracy wykonać też na wiosnę ogród dałoby się uprawić bez szkody dla niego. Ptaki lubimy obserwować, bo spośród dzikiej fauny jakoś chyba najłatwiej możemy to robić, wszystkie inne zwierzęta raczej w biały dzień nie są tak widoczne. Nie wiem czy jasno się wyraziłam Uważaj na Lulę Małgosiu! moją papugę też koty obserwowały i chyba jej to zaszkodziło, dobrze że macie parkę
Zeniu oczywiście że aparat noszę i jest używany na równi z łopatką Tu akurat byłam w domu i mogłam szybko zmienić obiektyw więc wykorzystałam sytuację. Niestety koszt takich zdjęć w każdej chwili to jeden aparat do wyrzucenia, a w drugim jak fachowiec czyścił obiektyw to powiedział że takiego brudnego jeszcze nie widział Ale najlepsze zdjęcia są sytuacyjne. Pozdrawiam cieplutko
Bożenko i ja Cię pozdrawiam, fajnie że się odezwałaś bo myślałam co z Tobą
Agusiu miałam nawet dopisać tekst, ale zostawiłam to Waszej inwencji. Bardzo proszę jak ktoś ma chęć to możemy wybrać najlepszą historyjkę!
Elu brawo ... i teraz drogie dzieci idźcie spać
Pierwszą historyjek już mamy!
Masz rację co ten ptaszek nie wyczyniał! zdjęcia tego nie były w stanie oddać. Już niedługo będę podglądać ptaszki w karmniku w zimowe dnie!
Póki co możesz jeszcze na działce bywać, a ja jutro mam deszcz deszcz deszcz
Elu miałam w tym roku od koleżanek dwie ostre papryczki, ja nie jem bo mam uszkodzoną krtań i ze zbyt agresywnych potraw duszę się, ale mam amatorkę papryczek i ostrości. po spróbowaniu powiedziała o jednej spoko, a druga trochę ją przytkała, nazw nie znam ale posłać z nasionkami mogę. Rosły na zewnątrz i pięknie owocowały aż do teraz krzaczki stoją i papryczki dojrzewają.
Pierwszej części nie będę komentować
Małgosiu pewnie taki idealny sezon nie istnieje, ale czekamy na niego komentując bieżący Tak pracy w ogrodzie sporo, ale gdyby spadł śnieg i nie udało się owej pracy wykonać też na wiosnę ogród dałoby się uprawić bez szkody dla niego. Ptaki lubimy obserwować, bo spośród dzikiej fauny jakoś chyba najłatwiej możemy to robić, wszystkie inne zwierzęta raczej w biały dzień nie są tak widoczne. Nie wiem czy jasno się wyraziłam Uważaj na Lulę Małgosiu! moją papugę też koty obserwowały i chyba jej to zaszkodziło, dobrze że macie parkę
Zeniu oczywiście że aparat noszę i jest używany na równi z łopatką Tu akurat byłam w domu i mogłam szybko zmienić obiektyw więc wykorzystałam sytuację. Niestety koszt takich zdjęć w każdej chwili to jeden aparat do wyrzucenia, a w drugim jak fachowiec czyścił obiektyw to powiedział że takiego brudnego jeszcze nie widział Ale najlepsze zdjęcia są sytuacyjne. Pozdrawiam cieplutko
Bożenko i ja Cię pozdrawiam, fajnie że się odezwałaś bo myślałam co z Tobą
Agusiu miałam nawet dopisać tekst, ale zostawiłam to Waszej inwencji. Bardzo proszę jak ktoś ma chęć to możemy wybrać najlepszą historyjkę!
Elu brawo ... i teraz drogie dzieci idźcie spać
Pierwszą historyjek już mamy!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Witaj Marysiu,pogoda dalej nas nie oszczędza,nie można wiele zrobić w ogrodzie ,ja to się dopiero ślimaczę z robotą,miałam zamówić sobie piwonie i inne roślinki ,ale nie skończyłam nowych rabat i nie mam gdzie posadzić ,u ciebie chyba prace postępują szybciej ,a historia z ptaszkiem śliczna ,pozdrawiam
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2869
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Marysiu, ja również posadziłam bakłażany w tunelu i bardzo żałuję zmarnowanego miejsca.
Miało być pięcio-sztukowe stadko a przy wspominkach, przypomniało mi się jak przywieźli mi te pierwsze uduszone zielononóżki, pamiętasz? Do tej pory jak sobie przypomnę to aż serce ściska.
Świetne foty ptasiej toalety, u mnie też takie wróble kopciuszkopodobe są, z brązowo-rdzawymi piórkami, dzwońce się pojawiły i oczywiście sikorki, o wróblaszkach nie wspominając. Pogoda dalej paskudna, że wścieku można dostać, a robota leży odłogiem
Zapowiadają że niedziela ma być ładna, no właśnie, niedziela, kiedy nie wypada zasuwać po ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Wracam na poniedziałek!co zrobić ,nie da się dłużej!
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród po sezonie cz. 33
Witam w paskudną pogodę! leje cały dzień, ponuro ...pogoda dołująca!
Dlatego upiekłam sernik dyniowy, ale trzeba na niego długo czekać Niby na całą noc do lodówki ale wstawiłam na ganek może wcześniej da się spróbować, bo pieczony w nie całkiem sprawnym piekarniku
Poza tym parę dni temu na poprawę humoru wylicytowałam sobie taki oto zegar
Już dawno temu pozazdrościłam Marysi z Będzina, a teraz będę miała i ja! Zegar powiesimy na zewnątrz tylko jeszcze trzeba będzie z nimi pochodzić, bo jest dwustronny i chcę żeby spełniał swoją rolę jak należy. Z przodu domu nie pasuje, a szkoda bo byłby Dom pod Zegarem
Martusiu to co jest na zewnątrz zniechęca całkowicie do wychodzenia z domu. Najlepiej zaciągnąć zasłony (ale ich nie mam) i nie patrzeć Wymyślam różne czynności w domu i snuję się z kąta w kąt, jedyna korzyść to sernik dyniowy Obieram jakieś jarzyny mrożę, a jak wyjdę do ogrodu to wracam ślizgiem. Pozdrawiam
Iwonko pamiętam traumę, ale wiesz że pamięć w sumie zawodzi, bo myślałam że to się przydarzyło MaGorzatce To było powodem, że kupowałam kochiny w zasięgu pojazdu samochodem, bo nie chciałam przeżyć coś podobnego
Jak już przylatują do ogrodu sikorki to znak końca sezonu, a u mnie są już od ok. 3 tygodni
Koniec z bakłażanami tzn dostałam jakieś nasiona od Ani, ale pójdą do gruntu i w ogóle nie będę się nimi zajmowała. Ty wiesz że ja te kretyńskie bakłażany nawet zapylałam...i nic!
Może choć w sobotę będzie lepiej? sama tylko niedziela? ja mam kopanie, bo posadzić to bym posadziła, ale kopać
Bożenko całuj wnuki i odpoczywaj!
Dlatego upiekłam sernik dyniowy, ale trzeba na niego długo czekać Niby na całą noc do lodówki ale wstawiłam na ganek może wcześniej da się spróbować, bo pieczony w nie całkiem sprawnym piekarniku
Poza tym parę dni temu na poprawę humoru wylicytowałam sobie taki oto zegar
Już dawno temu pozazdrościłam Marysi z Będzina, a teraz będę miała i ja! Zegar powiesimy na zewnątrz tylko jeszcze trzeba będzie z nimi pochodzić, bo jest dwustronny i chcę żeby spełniał swoją rolę jak należy. Z przodu domu nie pasuje, a szkoda bo byłby Dom pod Zegarem
Martusiu to co jest na zewnątrz zniechęca całkowicie do wychodzenia z domu. Najlepiej zaciągnąć zasłony (ale ich nie mam) i nie patrzeć Wymyślam różne czynności w domu i snuję się z kąta w kąt, jedyna korzyść to sernik dyniowy Obieram jakieś jarzyny mrożę, a jak wyjdę do ogrodu to wracam ślizgiem. Pozdrawiam
Iwonko pamiętam traumę, ale wiesz że pamięć w sumie zawodzi, bo myślałam że to się przydarzyło MaGorzatce To było powodem, że kupowałam kochiny w zasięgu pojazdu samochodem, bo nie chciałam przeżyć coś podobnego
Jak już przylatują do ogrodu sikorki to znak końca sezonu, a u mnie są już od ok. 3 tygodni
Koniec z bakłażanami tzn dostałam jakieś nasiona od Ani, ale pójdą do gruntu i w ogóle nie będę się nimi zajmowała. Ty wiesz że ja te kretyńskie bakłażany nawet zapylałam...i nic!
Może choć w sobotę będzie lepiej? sama tylko niedziela? ja mam kopanie, bo posadzić to bym posadziła, ale kopać
Bożenko całuj wnuki i odpoczywaj!