Mój ci on część 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Mireczko, świetne mebelki w ogrodzie. Jeszcze tylko porządne poduchy i godzinami można wysiadywać, podziwiając owoce własnej pracy.
Starym mebelkom też niczego nie brakuje i z pewnością niejeden raz sobie tam jeszcze przysiądziecie.
Cudowna pnąca różyczka.
Dobrego, spokojnego tygodnia
Starym mebelkom też niczego nie brakuje i z pewnością niejeden raz sobie tam jeszcze przysiądziecie.
Cudowna pnąca różyczka.
Dobrego, spokojnego tygodnia
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Kochani,jeszcze do niedawna tak oczekiwany deszcz wychodzi bokami.Głupio tak psioczyć,bo susza bardziej przygnębia i dokucza,ale u mnie wszystko przepełnione.Mamy dużo pokoszonej trawy i zaplanowany wyjazd 5 dniowy.Jak tu wyjechać gdy siano nie zebrane. U mnie szklanka zawsze do połowy pełna,wierzę więc,że będą w tym tygodniu dwa piękne dni,które pozwolą zbelować i zwieźć.Miałam kłopoty z internetem,wyłączał się pewnie przez tę pogodę,ale już umiem sobie z tym radzić.Niestety z telefonu zdjęć zgrać nie potrafię a tam mam najciekawsze,bo jest zawsze pod ręką i można pstryknąć co akurat zachwyci.
Lucynko myślę o poduchach,mam materiał i coś do wypełnienia ,ale mam kłopoty z organizacją czasu.Godziny mają chyba po 25 minut od jakiegoś czasu,zdążę wstać i...dzień się kończy,tyle rzeczy nie zrobionych,nie mam na to wytłumaczenia
Aniu tak,to wiąz Wredei. Pomidorów w tym roku nie wysiewałam,hoduję koktajlowe,które same się wysiały,pięć sztuk gruntowych dokupiłam.I w różnych miejscach spotykam siewki,możliwe żeby same wysiały się inne?
Krysiu to cieszę się,że zadowolona jesteś z borówek,w tym roku zapowiadają się obfite zbiory,chociaż widziałam zdjęcia samych kikutów na plantacji po gradobiciu Nas oszczędziło.
JagiS pamiętam twoje narzekania na suszę,ale twój ogród zawsze prezentował się dobrze.Ciekawa jestem co zamówiłaś,myślę,że dowiem się zaglądając do ciebie.Ja zaszalałam w tym roku bardzo.Wymyśliłam sobie obwódki z berberysów,żeby zatrzymać koty przed wylegiwaniem się na rabatach,nakupiłam powojników po 4 zł,wymyśliłam sobie (ta,wymyśliłam,pewnie na forum gdzieś podejrzałam ) bzy Meyera w donicach,szczepione,po 20 zł kupiłam a po 70 były.No jak nie kupić? Poza tym szałwie,goździki,wrzosy.I tu dowód,że rośliny potrafią się odwdzięczyć za uratowanie przed śmietnikiem. Ileż ja razy podchodziłam do sadzenia wrzosów i A tu 4 kupione i 4 żyją,mają super przyrosty,po 0.70 gr chyba płaciłam.
Przekwitająca hortensja pnąca,na telefonie mam ją w najlepszym rozkwicie
Tu bez już przekwitający,a na telefonie mam w pełni rozkwitu
Lucynko myślę o poduchach,mam materiał i coś do wypełnienia ,ale mam kłopoty z organizacją czasu.Godziny mają chyba po 25 minut od jakiegoś czasu,zdążę wstać i...dzień się kończy,tyle rzeczy nie zrobionych,nie mam na to wytłumaczenia
Aniu tak,to wiąz Wredei. Pomidorów w tym roku nie wysiewałam,hoduję koktajlowe,które same się wysiały,pięć sztuk gruntowych dokupiłam.I w różnych miejscach spotykam siewki,możliwe żeby same wysiały się inne?
Krysiu to cieszę się,że zadowolona jesteś z borówek,w tym roku zapowiadają się obfite zbiory,chociaż widziałam zdjęcia samych kikutów na plantacji po gradobiciu Nas oszczędziło.
JagiS pamiętam twoje narzekania na suszę,ale twój ogród zawsze prezentował się dobrze.Ciekawa jestem co zamówiłaś,myślę,że dowiem się zaglądając do ciebie.Ja zaszalałam w tym roku bardzo.Wymyśliłam sobie obwódki z berberysów,żeby zatrzymać koty przed wylegiwaniem się na rabatach,nakupiłam powojników po 4 zł,wymyśliłam sobie (ta,wymyśliłam,pewnie na forum gdzieś podejrzałam ) bzy Meyera w donicach,szczepione,po 20 zł kupiłam a po 70 były.No jak nie kupić? Poza tym szałwie,goździki,wrzosy.I tu dowód,że rośliny potrafią się odwdzięczyć za uratowanie przed śmietnikiem. Ileż ja razy podchodziłam do sadzenia wrzosów i A tu 4 kupione i 4 żyją,mają super przyrosty,po 0.70 gr chyba płaciłam.
Przekwitająca hortensja pnąca,na telefonie mam ją w najlepszym rozkwicie
Tu bez już przekwitający,a na telefonie mam w pełni rozkwitu
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Witaj w klubie, Mireczko. Ja też nie potrafię wgrać zdjęć z telefonu. Syn próbował mi pomóc, ale na odległość nie był w stanie tego zrobić, a ciągle boi się o nasze zdrowie i tylko na działce się z nami spotyka, zawsze na dystans.
W tym samym klubie znajdują się też tacy jak my, którym również dni choć długie, znacznie się skróciły.
Nic to, wydłużą się zimową porą.
Moja hortensja pnąca też już przekwitła, wyjątkowo szybko w tym roku. Za to inne roślinki cieszą oczy i będą cieszyły kolejne kwitnienia.
Pozdrawiam i słoneczka życzę , by sianko wyschło i pozwoliło spokojnie wyjechać.
W tym samym klubie znajdują się też tacy jak my, którym również dni choć długie, znacznie się skróciły.
Nic to, wydłużą się zimową porą.
Moja hortensja pnąca też już przekwitła, wyjątkowo szybko w tym roku. Za to inne roślinki cieszą oczy i będą cieszyły kolejne kwitnienia.
Pozdrawiam i słoneczka życzę , by sianko wyschło i pozwoliło spokojnie wyjechać.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczko jeszcze raz dziękuję Tobie za doradztwo ?
Borówki bardzo ładnie rosną, w tym roku owoców dużo na krzaczkach oby tylko jakieś choróbsko ich nie dopadło.
Mamy dużo wilgoci, jest ciepło dobry klimat do rozwoju grzybów.....chociaż piszą że borówki nie chorują.
Tobie życzę słoneczka na sianokosy bo przecież za chwilę pojawją się żniwa.
Pozdrawiam
Borówki bardzo ładnie rosną, w tym roku owoców dużo na krzaczkach oby tylko jakieś choróbsko ich nie dopadło.
Mamy dużo wilgoci, jest ciepło dobry klimat do rozwoju grzybów.....chociaż piszą że borówki nie chorują.
Tobie życzę słoneczka na sianokosy bo przecież za chwilę pojawją się żniwa.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Krysiu borówki uwielbiają wodę,zapowiada się obfity plon o ile jakiś grad czy inny kataklizm ich nie zniszczy.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
A to nowa huśtawka.Wykonanie nasze.Malowanie jak zwykle spadło na mnie.Marudziłam mężowi,żebyśmy się pospieszyli z nią,bo akebia którą posadziłam przy starej jeszcze, zaczęła intensywnie rosnąć i nie wyobrażałam sobie później rwać nowych przyrostów.Ponieważ na huśtawce jest istna patelnia wymyśliłam sobie daszek nad nią,z czasem porośnięty przez tę akebię właśnie a z drugiej strony będą winorośle.Mąż dostał na Dzień Ojce 4 szt.Planowałam tam róże,ale od wczoraj wiem,że będą tam właśnie winorośle.Na drugie dwie nie mam na razie pomysłu.
Najbardziej zaniedbana z rabat,rozszalał się na niej miskant,zdominował wszystko i pewnego dnia,po ukończenie huśtawki zajechałam tam taczkami,wzięłam szpadel,widły ogrodowe i....zaczęłam urobek.Czułam się jak górnik przy ścianie węgla.Było ciężko,wolno posuwałam się naprzód ale na taczkach przybywało.Szkoda mi było naparstnic wyrzucić ,wsadziłam więc do donicy i nawet nie chorowały.Wykopałam cebulowe i po oczyszczeniu z miskanta ponownie je posadziłam.Powinnam pewnie wysuszyć,ale bałam się,że zapomnę o nich.Rabata już gotowa ale zdjęcia na telefonie Niechże wreszcie przestanie padać to wyjdę z aparatem.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Mój ci on część 3
Mirusiu ja też mam dość deszczu...
Doniczki toną,wyjść nie można, fajnie,że chociaż jest ciepło .
Stół przepiękny. Solidny i ładnie wykonany.
Bardzo mi się podoba .
Również huśtawka.
Powiedz co robisz z ułożonymi puzlami?
Kiedyś też układalam,dawno temu i takie ułożone na sklejce leżą na strychu na szafie, zapomniane ,może nawet zrujnowane
Doniczki toną,wyjść nie można, fajnie,że chociaż jest ciepło .
Stół przepiękny. Solidny i ładnie wykonany.
Bardzo mi się podoba .
Również huśtawka.
Powiedz co robisz z ułożonymi puzlami?
Kiedyś też układalam,dawno temu i takie ułożone na sklejce leżą na strychu na szafie, zapomniane ,może nawet zrujnowane
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
O nie Krysiu,tyle pracy i na strych? Wszystkie moje puzzle dostały antyramy i wiszą w korytarzu na piętrze.Wcześniej wisiały w pokojach dzieci,rozproszone,ale wiosną malowałam całą górę i uporządkowałam to.
Tak bardzo liczę na to,że prognozy się nie sprawdzą z tym deszczem.Jestem taka zmęczona dzisiejszym dniem.Wywozimy siano z mokrych części łąk,żeby uratować je.Dzisiaj przyplątał mi się cytat "w pocie czoła pracować będziesz" No i nie narzekałam,pracowałam
Truskawki gniją,czereśnie też.
Pokażę moją wiosnę.
Stary stół zajmował mniej miejsca i wejście było pośrodku.
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/50f298318d5863f9][/URL}
Musieliśmy powiększyć wylewkę i zrobić nowe wejście.
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/d4e2addfc46b4b9b]
Rabata po prawej stronie zniknęła,jest tam teraz wejście do altany a poprzednie zagospodarowałam tworząc nową rabatę.
Kupiłam niebieski mak,mam nadzieję,że będzie się rozsiewał.
Cd. wiosny
Tak bardzo liczę na to,że prognozy się nie sprawdzą z tym deszczem.Jestem taka zmęczona dzisiejszym dniem.Wywozimy siano z mokrych części łąk,żeby uratować je.Dzisiaj przyplątał mi się cytat "w pocie czoła pracować będziesz" No i nie narzekałam,pracowałam
Truskawki gniją,czereśnie też.
Pokażę moją wiosnę.
Stary stół zajmował mniej miejsca i wejście było pośrodku.
[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/50f298318d5863f9][/URL}
Musieliśmy powiększyć wylewkę i zrobić nowe wejście.
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/d4e2addfc46b4b9b]
Rabata po prawej stronie zniknęła,jest tam teraz wejście do altany a poprzednie zagospodarowałam tworząc nową rabatę.
Kupiłam niebieski mak,mam nadzieję,że będzie się rozsiewał.
Cd. wiosny
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ci on część 3
I ja Ciebie witam po tak długiej przerwie. Zawsze bardzo jest miło, gdy wraca stara wiara i nas odwiedza w naszych ogródeczkach.
Zmiany widzę tu i ówdzie na rabatach, ciagle udoskonalasz swoje włości i zapełniasz je klimatycznymi mebelkami. Pogoda bywa różna, ale te deszcze to ja chyba jednak wolę niż wypalającą wszystko suszę.
Pokazujesz niebieski mak, no ja takich cudów na żywo nigdy nie widziałam. Coś pięknego! Oby się tylko u Ciebie utrzymał.
Zmiany widzę tu i ówdzie na rabatach, ciagle udoskonalasz swoje włości i zapełniasz je klimatycznymi mebelkami. Pogoda bywa różna, ale te deszcze to ja chyba jednak wolę niż wypalającą wszystko suszę.
Pokazujesz niebieski mak, no ja takich cudów na żywo nigdy nie widziałam. Coś pięknego! Oby się tylko u Ciebie utrzymał.
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Na mak niebieski też kiedyś skusiłem się właśnie ze względu na ten kolor ale również z ciekawości jak on zachowa się u mnie.Kupiłem go pod nazwą Mekonops
bukwicolistny. To roślina wysokogórska i ma bardzo specyficzne wymagania.Oczywiście zostało po nim puste miejsce.Poczytaj o nim opinie w internecie ale nie
u tych co sprzedają.
bukwicolistny. To roślina wysokogórska i ma bardzo specyficzne wymagania.Oczywiście zostało po nim puste miejsce.Poczytaj o nim opinie w internecie ale nie
u tych co sprzedają.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mirka zatrzymałam się przy Twoim niebieskim maku...po raz pierwszy taki widzę.
Kiedyś też miałam na ROD ale to była bylina o drobnych niebieskich kwiatach A listki miała podobne do kopru, bardzo to lubiłam bo był zwiewny i ładnie wypełniał luki na rabatach.
Pozostał na działce nie dałam rady przenieść koło domu A na pewno by się przydał.
Pozdrawiam
Kiedyś też miałam na ROD ale to była bylina o drobnych niebieskich kwiatach A listki miała podobne do kopru, bardzo to lubiłam bo był zwiewny i ładnie wypełniał luki na rabatach.
Pozostał na działce nie dałam rady przenieść koło domu A na pewno by się przydał.
Pozdrawiam
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Mój ci on część 3
I ja pozdrawiam wszystkich! Gospodynię w szczególności!
Helios
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Zanim przywitam wszystkich osobiście pochwalę się,że byłam na wakacjach Wiem,wiem,powiecie ;wielkie mi rzeczy,ale przypominam wam,że pisze te słowa rolniczka,uwiązana bardzo w gospodarstwie,które z racji tego,że nie będzie miało następcy nowoczesne nie jest. Hodujemy byki,to nie są milusie stworzonka,które każdy może obrządzić. Od pięciu lat wyjeżdżamy razem z mężem,dzieci dorosły,są chętne na zastępstwo.Syn spisuje się świetnie,jest uważny,ostrożny,przyjeżdża z rodziną.Zawsze może się zdarzyć coś nieprzewidzianego ,ale przed wyjazdem sprawdzamy wiązania,ogrodzenie i zostawiamy szczegółową rozpiskę dnia.Dziewczyny organizują jedzenie,rozrywkę i pomoc przy dzieciach.W tym roku było ognisko i znajomi z liceum a w tamtym zjazd kuzynów i wszystkich ciotecznych. Powiem wam,że zawsze o tym marzyłam,żeby ta nasza posiadłość była takim centrum dla wszystkich.Byliśmy w Bieszczadach nad Soliną.Zauroczyło nas to miejsce bardzo i pogoda była wymarzona,zakwaterowanie bardzo wygodne i towarzystwo zgrane.W szóstkę pojechaliśmy.Tyle.Nie wiem czy będą dzisiaj zdjęcia,bo brak miejsca na dysku, zgrać z aparatu nie mogę a ja nie wiem co usunąć,bo nie wszystkie pliki moje.Jak nic czas pomyśleć o własnym laptopie.Helenko ,kochana,no ty to sobie przerwę zrobiłaś Ale cieszę się,że jesteś Pamiętasz moje zakupy w Firleju? Dobrze,że miałaś duży samochód Wszystko rośnie dobrze za wyjątkiem kielichowca,który wygląda dokładnie tak,jak go kupiłam.Ale cieszę się,że żyje.Dogadzam swoim hortensjom,żeby choć w połowie były tak dorodne,jak twoje.Reaktywujesz Klub?
Krysiu mak w tej chwili przekwitł,ale ma kilka makówek i bardzo liczę na rozsianie.Bo jak większość bylin lepiej prezentuje się w większej kępie.
Janku właścicielu największej ilości rarytasów witaj Poczytałam sobie o warunkach uprawy i spoko.Niewymagająca bylina.Muszę tylko zakwaszać częściej,bo posadziłam w kompoście,nie wiedziałam,że woli w kwaśnej.Ale masz rację,mam wiedzę podaną przez sprzedających No zobaczymy,kupiłam w Warszawie płacąc drożej niż przez internet.Nie chciałabym go stracić.
Wandziu hejka A ciebie w Firleju męczyłam o pomoc przy wyborze wiąza Wredei, pamiętasz? Rośnie dobrze.Deszcz oczywiście lepszy od suszy dla naszych ogrodów.Piwonie w tym roku mam wrażenie dłużej kwitły napojone obficie,ale my suszymy siano I to naprawdę uciążliwe.Nasz wyjazd wisiał na włosku,bo nie wyobrażałam sobie ,że wyjeżdżamy zostawiając siano na łące.Znajomi oferowali się z pomocą a my odmawialiśmy,bo i pułk wojska nie pomoże dopóki pada.Udało się zbelować ale po powrocie musieliśmy rozwalić kilka,bo grzały się.
Mak się spisał w kwitnieniu i liczę,że spisze się też w dobrym przezimowaniu.
Byłam dzisiaj na jagodach,żeby narobić zapasów na jagodzianki,bo wyrobiłam wszystko z ubiegłego roku.Na oko trzy litry,plecy mi pękały ale takie dorodne były,że szkoda było wyjść. Zdjęcia będą z opóźnieniem
Krysiu mak w tej chwili przekwitł,ale ma kilka makówek i bardzo liczę na rozsianie.Bo jak większość bylin lepiej prezentuje się w większej kępie.
Janku właścicielu największej ilości rarytasów witaj Poczytałam sobie o warunkach uprawy i spoko.Niewymagająca bylina.Muszę tylko zakwaszać częściej,bo posadziłam w kompoście,nie wiedziałam,że woli w kwaśnej.Ale masz rację,mam wiedzę podaną przez sprzedających No zobaczymy,kupiłam w Warszawie płacąc drożej niż przez internet.Nie chciałabym go stracić.
Wandziu hejka A ciebie w Firleju męczyłam o pomoc przy wyborze wiąza Wredei, pamiętasz? Rośnie dobrze.Deszcz oczywiście lepszy od suszy dla naszych ogrodów.Piwonie w tym roku mam wrażenie dłużej kwitły napojone obficie,ale my suszymy siano I to naprawdę uciążliwe.Nasz wyjazd wisiał na włosku,bo nie wyobrażałam sobie ,że wyjeżdżamy zostawiając siano na łące.Znajomi oferowali się z pomocą a my odmawialiśmy,bo i pułk wojska nie pomoże dopóki pada.Udało się zbelować ale po powrocie musieliśmy rozwalić kilka,bo grzały się.
Mak się spisał w kwitnieniu i liczę,że spisze się też w dobrym przezimowaniu.
Byłam dzisiaj na jagodach,żeby narobić zapasów na jagodzianki,bo wyrobiłam wszystko z ubiegłego roku.Na oko trzy litry,plecy mi pękały ale takie dorodne były,że szkoda było wyjść. Zdjęcia będą z opóźnieniem
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3