Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
Absolutnie nie winię CIę za to co robi mąż. Po prostu oglądałem Twój piękny ogród i w pewnym momencie zobaczyłem te martwe lisy. Ten kontrast mnie poraził, ponieważ jako człowiek kochający przyrodę nie potrafię zrozumieć zamiłowania do polowań, jak człowiek mówiący, że kocha las i zwierzęta może je potem zabijać czerpiąc z tego procederu satysfakcję. Ale ok, to nie miejsce na takie dyskusje. To była raczej taka smutna refleksjaGERTRUDA pisze:A to mój mąż myśliwy niestety ja nie mam na to wpływu i nie pochwalam , dobrze że są to tylko sezony i nie mogą tego robić przez cały rok .
Pozdrawiam
Kamil[/list]
Pozdrawiam
Kamil
Kamil
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Troszkę wiosny w moim ogrodzie - taki przedsmak tego co nas wkrótce czeka , najgorsze że pogoda na najbliższe dni nie jest pomyślna - ale może się synoptycy pomylili i już śniegu nie będzie ? Póki co ciesze sie tym co jest i spaceruje po ogródku . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Bardzo się cieszę, że spotkałam tutaj pozytywnie różano-zakręcona osobę.I to z taka obszerna wiedzą na temat hodowli róż. Twoje róze sa cudne
Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz sie dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
Moje róże po przycięciu lutowym wypuszczają listki, wszystkie pędy przycięłam na wys.ok.40-50 cm, nadałam im ładny pokrój krzaczasty.Prawie wszystkie pędy są silne , zdrowe i grube .Róże te były sadzone w zeszłym roku, zakupiłam je w od łódzkich szkółkarzy.Co mam z nimi teraz robić, czy te odmiany powinno się silnie przycinać czy oszczędniej?Czy po kwitnięciu należy przekwitłe kwiaty ogławiać, ścinać?
Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz sie dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
Moje róże po przycięciu lutowym wypuszczają listki, wszystkie pędy przycięłam na wys.ok.40-50 cm, nadałam im ładny pokrój krzaczasty.Prawie wszystkie pędy są silne , zdrowe i grube .Róże te były sadzone w zeszłym roku, zakupiłam je w od łódzkich szkółkarzy.Co mam z nimi teraz robić, czy te odmiany powinno się silnie przycinać czy oszczędniej?Czy po kwitnięciu należy przekwitłe kwiaty ogławiać, ścinać?
pozdrawiam serdecznie
Ula R
Ula R
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Poniżej zamieściłam opis tego jak postępuje ze swoimi krzewami [ mam większość opisanych przez ciebie odmian - naprawdę trafny wybór ]mia63 pisze: Mam pytanie.Już w lutym jak było ciepło przycięłam moje róże, teraz się dowiedziałam, ze one mogą zakwitnąć później lub w ogóle..Czy to prawda?
Zależy mi, byś mi Gosiu podpowiedziała, co ja mam za róże? Angielskie, krzaczaste czy jakie?'
"Abraham Darby", "Austin", "Blue Welwet", "Castle Warwick", " Louis Odier","Maigold", Westerland"
"Abraham Darby"- odmiana angielska z hodowli D.Austina wyhodowana w 1985r -jeśli nadałaś im już ładny pokrój to ogranicz cięcie do usuwania martwych lub chorych gałązek i co kilka lat wycinaj te około 4 letnie pędy [ nie więcej jednak niż 20% krzewu ] , jak również pędy cieniutkie z wnętrza krzewu [ zagęszczają go utrudniając dostęp powietrza i mogą być przyczyną powstania chorób grzybowych ] warto dać jej podporę gdyż ma dość wiotkie pędy , zwieszające się pod ciężarem kwiatów [ oczywiście przycinaj także te które zakłócają ładny pokrój krzewu ] - ma piękny zapach i kolor - jest stosunkowo zdrowa , ale lepiej ja okryć jest w pierwszych latach troszkę wrażliwa na zimno .
"Austin"- [ jest to część nazwy ] jeśli pełna nazwa to "Charles Austin"-to także anglik z hodowli D.Austina z roku 1963 -morelowa ma wzniesiony pokrój może rosnąć bez podpory nie opuszcza gałązek pod ciężarem kwiatów . Cięcie tak jak u Abraham Darby .
" Louis Odier" - wdzięczna stara odmiana zaliczana do tzw. róż historycznych jej hodowca to Margottin rok wyhodowania 1851 - cięcie tak jak powyższych róż angielskich z tym że warto naginać jej pędy w poziomie wtedy obficiej kwitnie , należy także usuwać przekwitłe kwiaty wtedy kwitnie dłużej lub pozostawić je [ wiąże owoce ] i obcinać dopiero owoce po zimie , kwitnie wtedy nieco krócej [ tu musisz sama zdecydować , dłuższe kwitnienie czy ozdobne owoce ].Osobiście powiem ci ze jest to jedna z moich ulubienic [ wytrwała i odporna na mróz ] - pachnie jak dzikie róże .
"Maigold"- hodowca Kordes około 1937 r- półpełna o luźnej budowie kwiatu , pnąca o wyprostowanym pokroju - wymaga cięcia słabego [ usuwamy gałązki chore i lekko skracamy pędy główne ] i odmładzającego [ czyli usuwamy regularnie pędy starsze niż 4 letnie ] jest ono istotne dla tej odmiany gdyż , zaniedbanie jego prowadzi do ogałacania sie krzewu u podstawy . Powtórne kwitnienie jest zdecydowanie słabsze niż pierwsze [ wiąże owoce ] .
Westerland"- Hodowca Kordes 1969 rok - niesamowicie wytrwała i odporna na warunki atmosferyczne[ duża mrozoodporność ] róża , kwiat półpełny - luźny , pachnący jak dzikie róże - cięcie tak jak u" Louis Odier" , ma ładne owoce - kwitnie obficie , jest bardzo zdrowa .
"Blue Welwet", "Castle Warwick"- o tych różach wiem niewiele i nie posiadam ich w swej kolekcji , a jak czegoś nie hoduje i nie znam osobiście to staram się nie wypowiadać na ten temat - bo można niechcący zaszkodzić .
Mam nadzieję że coś niecoś ci pomogłam jak masz wątpliwości pytaj zawsze postaram sie odpowiedzieć - z przyjemnością bo to moja pasja .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Twój wątek oglądałam już wiele razy i za każdym razem z ogromną przyjemnością, a zdjęcie z łukiem obsadzonym różami podoba mi się szalenie. Sama mam lekkie skrzywienie na punkcie róż Austina i tez w miarę możliwości /dostępności staram się je kupować i sadzić w ogrodzie. Abraham Darby, Othello, The Pilgrim, Mary Rose, Graham Thomas i Warwick Castle to stan na chwilę obecną.
Podobają mi się też u ciebie nasadzenia róż z bylinami.
Podobają mi się też u ciebie nasadzenia róż z bylinami.
Edyta
- darob66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1471
- Od: 25 sie 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
- Kontakt:
Witaj Gertrudo,
dzis pierwszy raz odwiedzilam Twój ogródek i na pewno nieostatni.Piekne masz te swoje róże.Ja mam zaledwie kilka odmian i niestety na wiecej nie mam miejsca.A szkoda bo ja też kocham róże.Gratuluję Ci Twoich róż i wiadomości o nich.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ,,ogródka rozmaitości,,
dzis pierwszy raz odwiedzilam Twój ogródek i na pewno nieostatni.Piekne masz te swoje róże.Ja mam zaledwie kilka odmian i niestety na wiecej nie mam miejsca.A szkoda bo ja też kocham róże.Gratuluję Ci Twoich róż i wiadomości o nich.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ,,ogródka rozmaitości,,