Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Trudno mi odpowiedzieć coś konkretnego , ze zdjęciami też sprawa nie jest prosta ta sama róża różnie czasami na nich wygląda -zależy od fazy rozwoju w której jest sfotografowana . Poniżej podaję ci kilka linków do stron na których jest mnóstwo zdjęć róż ,może ją w śród nich rozpoznasz . Na myśl przyszła mi odmiana : Blue Boy i Blue Spiryt - niestety zdjęć w internecie nie udało mi się znaleźć , a sadzonki są dość trudno dostępne [ wiem bo udało mi się je dostać po mękach ] Blue Boy - przywiozła mi koleżanka z Danii , a Blue Spiryt był w ofercie szkółki RMGZDUN [prowadzą sprzedaż wysyłkową ] , jest ona troszkę niższa niż inne wielkokwiaty tyle ,że kolor ma nieco ciemniejszy od Mainzer Fastnacht [ niestety to też może być mylące , gdyż ziemia w ogrodzie może wpływać na wzrost lub odcień róży ]
www.davesgarden.com
www.hortico.com
www.alltomtradgard.sobie/roslistan/
www.kordes-rosen.com
www.rosenhof-schultheis.de
www.roseexpert.no/gallery.htm
PS . Mam nadzieję że ją znajdziesz - tym bardziej , że jest to cenne ze względu na wspomnienia , z którymi się ona wiąże , ja też mam w ogrodzie różę po moim dziadku [ przesadzoną i przewiezioną - odszukaną w chwastach ] jest jedną z najcenniejszych dla mnie , a zapach zawsze przywołuje wspomnienia . Pozdrawiam .
www.davesgarden.com
www.hortico.com
www.alltomtradgard.sobie/roslistan/
www.kordes-rosen.com
www.rosenhof-schultheis.de
www.roseexpert.no/gallery.htm
PS . Mam nadzieję że ją znajdziesz - tym bardziej , że jest to cenne ze względu na wspomnienia , z którymi się ona wiąże , ja też mam w ogrodzie różę po moim dziadku [ przesadzoną i przewiezioną - odszukaną w chwastach ] jest jedną z najcenniejszych dla mnie , a zapach zawsze przywołuje wspomnienia . Pozdrawiam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Dopiero teraz, przez przypadek odkryłam, że "Eden 85", to to samo, co "Pierre de Ronsard"! Ja mam tę różę i muszę Ci powiedzieć, że to doskonały wybór! Pięknie i obficie kwitnie, nie musi być w pełnym słońcu (u mnie jest posadzona od pn- wsch!) i jest bardzo zdrowa. Jeszcze w tej chwili prawie wszystkie listki sa zdrowe! Na wiosnę, trzeba tylko trochę uważać na mszyce. "Nostalgie" nie mam, ale mam bardzo podobną "La garçonne". Ta również zupełnie nie choruje!GERTRUDA pisze:Niestety dopiero wczesnym latem , ale chętnie zamieszczę je jak tylko pstryknę -tym bardziej że złowiłam w tym roku kilka perełek ; " Mme Isaac Pereira ", " Nostalgie ", 'Eden 85" ,"Rene Des Violettes", "Madame Juliette Bouche" i kilka innych . Pozdrawiam
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Fleur 78 ;Tak to prawda , nazewnictwo róż tej samej odmiany często różni się w innych krajach lub szkółkach . Sztandarowym przykładem tego jest Gloria Dei , którą można kupić jako Peace , lub Madame Meilland , Gioia , a także pod jeszcze kilkoma innymi , których już nie pamiętam . To troszkę deprymujące , zwłaszcza gdy zakup okazuje się dublem tego co już mamy . No ale trudno pozostaje czytać i uważać [ moją wpadką były Manzer Fastnacht i Tanacht , okazało się że to , jest ta sama róża , od tej pory jestem czujna ] . Pozdrawiam i idę odwiedzić twój ogród .
Erazm . Oczywiście okopczykowane , ale one jakoś na razie nie chcą spać , za lekka zima .
Erazm . Oczywiście okopczykowane , ale one jakoś na razie nie chcą spać , za lekka zima .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Gertrudo, bardzo dziękuję za linki. Przejrzałam wszystkie z wyjątkiem 3-go, po tych stronach nie umiałam się poruszać i nie znalazłam żadnych zdjęć. Pozostałe przejrzałam wszystkie i znalazłam dwie róże podobne, ale tam było podane, ze mają do 1m, więc to na pewno nie te.
Nie jest to też Blue Boy - za różowa, ani chyba Blue Spirit, którą odnalazłam na stronach wskazanej przez Ciebie szkółki.
Tak mi przyszło do głowy, ze skoro to taka stara róża, to może juz nie jest uprawiana, może została zmodyfikowana i obecnie jest to właśnie Mainzer Fastnacht albo podobna?
"Moja" miała delikatny kolor lila, pastelowy. Chyba jej już nie znajdę. Moze zacznę kolekcjonować róże w kolorze lila, żeby sprawdzić po zapachu, czy któraś nie jest "potomkinią" tej mojej? ;)
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Nie jest to też Blue Boy - za różowa, ani chyba Blue Spirit, którą odnalazłam na stronach wskazanej przez Ciebie szkółki.
Tak mi przyszło do głowy, ze skoro to taka stara róża, to może juz nie jest uprawiana, może została zmodyfikowana i obecnie jest to właśnie Mainzer Fastnacht albo podobna?
"Moja" miała delikatny kolor lila, pastelowy. Chyba jej już nie znajdę. Moze zacznę kolekcjonować róże w kolorze lila, żeby sprawdzić po zapachu, czy któraś nie jest "potomkinią" tej mojej? ;)
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Witaj Gertrudo!
To że masz piękny różany ogród ,to już wiesz. Usłyszałaś tyle pochwał,że ja się tylko pod nimi podpiszę ,w pełni się z nimi zgadzając.Przy okazji ,masz sporo wiadomości o różach i dużo od Ciebie się nauczymy. Powiedz mi jak to jest z tym okrywaniem róż. W wielu poradnikach jest napisane,żeby się za bardzo nie spieszyć i poczekać aż ziemia trochę zmarznie.Podobno za wczesne okrycie zrobi więcej szkody niż nieokrycie roślin.Ja właśnie tak robię od paru lat i w tym roku moje róże też nie są jeszcze okryte. Piszesz ,że swoje już zabezpieczyłaś a u Ciebie też za zimno nie jest. Jakie masz doświadczenie w okrywaniu róż?
To że masz piękny różany ogród ,to już wiesz. Usłyszałaś tyle pochwał,że ja się tylko pod nimi podpiszę ,w pełni się z nimi zgadzając.Przy okazji ,masz sporo wiadomości o różach i dużo od Ciebie się nauczymy. Powiedz mi jak to jest z tym okrywaniem róż. W wielu poradnikach jest napisane,żeby się za bardzo nie spieszyć i poczekać aż ziemia trochę zmarznie.Podobno za wczesne okrycie zrobi więcej szkody niż nieokrycie roślin.Ja właśnie tak robię od paru lat i w tym roku moje róże też nie są jeszcze okryte. Piszesz ,że swoje już zabezpieczyłaś a u Ciebie też za zimno nie jest. Jakie masz doświadczenie w okrywaniu róż?
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
inag 1 . Z okrywaniem róż jest moim zdaniem tak troszkę "na oko " - myślę że trudno doradzić że tego konkretnego dnia powinny być już okryte , gdyż to zależy od miejsca w którym rosną itd........ . W tym roku już okryłam te świeżo posadzone i " roczniaki" , starszych róż niż 3 letnie [ dotyczy to tylko parkowych i pnących ] nie okrywam , nie przemarzają w moim ogrodzie - inaczej jest jednak z wielkokwiatowymi te okrywam bezwzględnie - po pierwszych spadkach temp. do -3 w nocy . Jednak zdarzyło mi się zaobserwować , że w jednym miejscu ogrodu cokolwiek posadzę - przemarza jak tylko osiąga wysokość 1m - z tego wnioskuję ,że jest tam jakiś " korytarz " z zimnym powietrzem [ posadziłam więc niziutkie okrywowe ] , sądzę ,że trzeba obserwować jak "idą mrozy " przez twój ogród [ na pewno są miejsca , gdzie rośliny bardziej od nich cierpią przy tej samej temperaturze, ma na to wpływ ; wiatr , zagłębienia terenu itp . ] Z całą pewnością zbyt wczesne okrycie nie jest dobre , powoduje często wiosenny atak chorób grzybowych - ja przyjęłam ,że jeśli wcześniej nic się nie dzieje to okrywam najpóźniej w drugiej połowie listopada - tu na Kaszubach to wystarcza . Pozdrawiam
chatte - Tak sądzę ,że masz dużo racji z twierdzeniem , że róża ta mogła zostać zmodyfikowana przez hodowców [ lub zaliczona do tzw. grupy róż historycznych - u nas prawie nie dostępnych ]Jeśli chodzi o wysokość to podawana jest zawsze ta którą róża może osiągnąć w optymalnych warunkach-zdarza się często ,że w rzeczywistości jest niższa od podawanej [ zależy to też od kraju w którym jest hodowana - np Anglicy podają wyższy wzrost róż parkowych , gdyż okres wegetacji jest u nich inny niż w Polsce stąd różnice we wzroście podawanym u tej samej odmiany na naszych krajowych etykietkach ] - a z tą kolekcją to świetny pomysł - życzę powodzenia .
chatte - Tak sądzę ,że masz dużo racji z twierdzeniem , że róża ta mogła zostać zmodyfikowana przez hodowców [ lub zaliczona do tzw. grupy róż historycznych - u nas prawie nie dostępnych ]Jeśli chodzi o wysokość to podawana jest zawsze ta którą róża może osiągnąć w optymalnych warunkach-zdarza się często ,że w rzeczywistości jest niższa od podawanej [ zależy to też od kraju w którym jest hodowana - np Anglicy podają wyższy wzrost róż parkowych , gdyż okres wegetacji jest u nich inny niż w Polsce stąd różnice we wzroście podawanym u tej samej odmiany na naszych krajowych etykietkach ] - a z tą kolekcją to świetny pomysł - życzę powodzenia .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
To nie znaczy, ze będę kolekcjonować tylko róże lawendowe ;) Ale te przede wszystkim
Chciałam Cię spytać, jak okrywasz róże wielkokwiatowe? Myslałam, ze kopczykowanie wystarcza. Mój ojciec nie okrywał tych róż...Może te współczesne są wrażliwsze na mróz? Czy też przez 'okrycie" rozumiesz właśnie kopczykowanie?
Chciałam Cię spytać, jak okrywasz róże wielkokwiatowe? Myslałam, ze kopczykowanie wystarcza. Mój ojciec nie okrywał tych róż...Może te współczesne są wrażliwsze na mróz? Czy też przez 'okrycie" rozumiesz właśnie kopczykowanie?
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Nie , tylko kopczykuję , a te szczególnie cenne cieniuję świerkowymi gałązkami , żeby w zimowe słoneczne dni za wcześnie się nie budziły .Te nowoczesne odmiany są nawet mniej wrażliwe od starych i bardziej odporne na czarną plamistość .Wiem ja tez niby zbieram tylko te angielskie i historyczne , ale tak naprawdę mam pół ogrodu tych innych - bo wszystkie są przecież takie piękne no i jak ich nie posadzić ? .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Krzaków na sztuki nie dam rady policzyć [ zazwyczaj sadzę po kilka z jednej odmiany dla większego efektu ] a odmiany to sobie zapisuję w zeszyciku [ ale i tak potrafię je wszystkie wymienić i zlokalizować w ogrodzie z pamięci ] mam ich w chwili obecnej po jesiennych zakupach 74 - w tym 6 nieznanych ,. Choroba moja trwa już 6 lat , a obszar nią skażony to nie całe 1000m . Pozdrawiam .
Najpiękniejsze ? Chyba wszystkie - oczywiście żartuję
Najokazalsze - bo najstarsze to ; Rosarium Utersen , New Dawn ,Coral Dawn , Francois Jurnanville
, Gloria Dei , Casanova , Schneewittchen Climbing , Louise Odier
, Mary Rose , Constance Spry , Lykkefund i nieznana angielska
po dziadku .
Najpiękniejsze ? Chyba wszystkie - oczywiście żartuję
Najokazalsze - bo najstarsze to ; Rosarium Utersen , New Dawn ,Coral Dawn , Francois Jurnanville
, Gloria Dei , Casanova , Schneewittchen Climbing , Louise Odier
, Mary Rose , Constance Spry , Lykkefund i nieznana angielska
po dziadku .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Gertrudko, to ja na to mogę tylko powiedzieć... ajajajajaj... i nie mogę się doczekać na lato i na zdjęcia! Na zdjecia, które można będzie powiększyć na cały ekran!!! Takie na których będzie można widzieć róże z bliska, z daleka i z perspektywy! Takie, żeby można było nacieszyć oczy do oporu!
A poza różami, jakie masz jeszcze inne roślinki? (Nie mam na myśli trawy! )
Mówiłam to już na początku, ale powtórzę: bardzo, bardzo się cieszę, że pojawiłaś się na tym forum!
A poza różami, jakie masz jeszcze inne roślinki? (Nie mam na myśli trawy! )
Mówiłam to już na początku, ale powtórzę: bardzo, bardzo się cieszę, że pojawiłaś się na tym forum!