Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Grażynko - poważnie? ;:306 Fakt, całe lato było do bani... Mówię, że pamięć mam wybiórczą :D Pamiętam tylko ten nieszczęsny maj i woooda, duuużo wody zewsząd, a potem u mnie było na pewno tak samo albo bardzo podobnie jak u Ciebie. Cała reszta wody widocznie nie była godna zapamiętania :lol:
Madzia - co Ty Kobieto tam marudzisz? Sprzedać działkę?? No chyba (piiii piiiiiii)... ;:125
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Taka prawda, to byłoby nawet sensowne. Zobacz ile bym zwiedziła. Już nawet ludzie się mnie pytają co nie marudzę że chcę piąteczek, piątunio. Nawet nie chcę. Siedzieć, marznąć i patrzeć jak leje. Przy warzywniaku narobiłam się tyle i co? Niewiele wschodzi. Bobu mi 8 sztuk wzeszło. A marchwi i pietruszki prawie nie widać. Fasola jedynie dobrze idzie. Pomidory też jakieś marne.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Oj troszkę przesadzasz. W końcu kiedyś to się skończy i nastanie ;:3 Tyle serca i pracy włożyliście w Waszą działkę i zobacz, jak szybko są efekty. A porażki - pogodowe czy inne, zawsze będą, jak i w życiu. Z warzywniakiem natomiast się zgadzam, dlatego w zasadzie w ogóle z niego zrezygnowałam. Rok temu wysiałam różności i wszystko odpłynęło z ulewą pod tuje sąsiada. Miałam nie mieć też pomidorów, ale dostałam od sąsiadki. Choć obawiam się, że padną zanim je przesadzę z małych doniczek rozsadowych.
Właśnie odrobinę opróżniłam zbiornik z deszczówką pod altaną, bo zrobiła się tuż przy niej wielka kałuża.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Fakt że taka aura zniechęca, ale wtedy też zbieramy lekcje pokory wobec natury i zarazem lekcje co zrobić aby było lepiej.
A więc podniesione grządki pod warzywa, osłony w postaci namiotów foliowych czy szklarni, inspektów, zadaszeń itp.
To dodatkowy wysiłek, ale w takich dniach niezwykle przydatny.
Co do nasion, to faktycznie ich jakość z każdym rokiem spada więc trzeba też sobie zapamiętać odmiany, które się udały i je powtarzać w następnych sezonach a gdzie się da samemu zbierać nasiona.
Ja mam sporo swoich i nie mogę narzekać. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Oczywiście żartuje, nie mam zamiaru na razie działki sprzedawać. Nie mam długiego stażu w działkowaniu ale taki maj to nie maj. Chyba te ulewy od Was przyszły do mnie. Od rana padało z przerwami a teraz leje jak z cebra non stop.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Na szczęście przestało padać, ale zimno nieprzeciętnie jak na koniec maja. Można jednak grubo się opatulić i działać w ogródku, a wieczorami ogrzać się przy kominku :lol: Poza tym mam swój sposób na szybkie rozgrzanie - biorę Heruśka na smycz i idziemy na małą przebieżkę za ogród, a że z biegania zawsze miałam pałę, to dużo mi nie trzeba by się rozgrzać ;:172 Żeby było sprawiedliwie - Liczi pracuje ze mną w ogrodzie i tu też trzeba trochę gimnastyki (w tym przypadku słownej), by ten zechciał zaprzestać poszukiwań sikorki między Emilien Guilot i Augustą Luise ;:17 No ale dość psich patentów na chłody, pora pokazać, co tam w trawie piszczy :D
Skoro o trawie mowa, to zacznijmy od krasanki natrawki, którą często widuję na moich różach i nie jestem pewna, czy to tylko czysto towarzyskie odwiedziny, czy może cel jest zupełnie inny ;:218

Obrazek

Skoro jesteśmy przy różach, to trochę aktualności - tu wspaniale pachnące po wsadzeniu w nie nosa pączki Charlesa de Mills:

Obrazek

Obrazek

Na Darlow's Enigma pączków jeszcze nie widzę, ale to róża z wiosennego sadzenia i tak jestem z niej bardzo zadowolona. Jej haczykowate kolce wcale mnie nie zrażają - będzie jej łatwiej wspinać się po sośnie czarnej :)

Obrazek

Eden Rose ma sporo pączków:

Obrazek

Hot Chocolate jak na jesienną też dość dobrze:

Obrazek

Zauważyłam, że po oprysku herbatką tymiankową na różach kręcą się pszczoły - może wabi je zapach? Tymol bywa używany w pszczelarstwie do leczenia warrozy, może czują, że to dla nich dobre?

Obrazek

Obrazek

Krzaczek zeszłorocznej Nostalgie niezbyt wysoki, ale dość ładnie się zagęścił:

Obrazek

Obok niej rośnie miniaturka z maretu - już widać, że będzie chorowitą panną, choć na razie jeszcze wygląda dość porządnie:

Obrazek

Gratisowa czeska Milena :)

Obrazek

Rok temu wpadła mi w ręce zupełnie nieplanowana Rosarium Uetersen. Na szybko dostała najgorsze miejsce z możliwych... Słońce świeci na nią może godzinę dziennie. Nie liczę na burzę kwiatów, ale kilka pączków już ma :heja

Obrazek

I jeszcze rzut na różankę pod płotem - róże stłamszone przez ostróżki. W trosce o róże wiosną tak przycięłam berberysa, że prawie nic z niego nie zostało ;:209

Obrazek

Nelly Moser z Lasurstern - o tej porze tworzą cudowny powojnikowy bukiet:

Obrazek

Maleńki po zeszłorocznym uwiądzie Blue Light jest bardzo dzielny:

Obrazek

Łubiny:

Obrazek

Obrazek

W cieniu lilak kwitnie wyjątkowo długo:

Obrazek

Obrazek

Piwonia majowa miała kwitnąć na Dzień Matki:

Obrazek

Azalie - nie mam ich wiele:

Obrazek

Obrazek

Czekam jeszcze na rododendrony:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ten już przekwitł, ale ma śliczne młode przyrosty:

Obrazek

Są też spóźnialscy :D

Obrazek

-Dzień dobry, zastałam Licziego? 8-)

Obrazek

Rok temu na altanie ktoś totalnie obżarł młode listki winobluszczu, w tym roku uznał, że przywarka japońska jest o wiele smaczniejsza. Nigdy nie przyłapałam nikogo na gorącym uczynku :evil:

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko :wit
Kwiecia sporo mimo tego zimna i deszczów, u nas z kolei sucho, w końcu dzisiejszej nocy troszkę popadało, na temperatury nie narzekam aż tak strasznie, prawdopodobnie ma być cieplej niebawem ;:108
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko Różyczki zapączkowane jak i u mnie,nadchodzi pora radości ;:108
Coraz więcej pączków różanych,widzę,że masz Hot Chocolate,uwielbiam tą różę.
Duet dwóch powojników ciekawie się zgrał ;:Lubię takie zestawienia ;:224
U mnie dalej sucho,zero deszczu,wczoraj byłam podlewać,robactwa u mnie co niemiara,kwieciak zaatakował Charles Austina ;:124

Miłego dnia...Gabi macha do Licziego :wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko ;:196 dobrze się czyta raniutko opowieści ogrodnicze :D Róże zdrowe i zapowiadają burzę kwiatów, moje też mają dużo pączków i również pryskam tymiankówką, ale dodałam do tego trochę serwatki (eksperymentuję). Pojawiły się pierwsze mszyce, ale ręką uzbrojoną w rękawiczkę zdejmuję bo jest ich niewiele :D Przyjaciel Licziego sympatyczny ;:333 Na kwitnienie powojników przyjdzie mi jeszcze poczekać i nie wiem dlaczego u mnie kwitną później :wink:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Sąsiadka Licziego wygląda na sympatyczną, tylko gdzie ten Liczi ?
Czyżby znowu gonił za sikorkami..... ;:306
Na bluszczu to pewno była sprawka nocnych żuków.
U mnie czasem jakiś pojawi się na rhodkach, ale szybko znika, pewno za sprawą ptactwa.
Charles de Mills w takich pąkach...... ;:224 , mój dopiero je zaczyna tworzyć, ale rośnie w półcieniu, więc się nie dziwię.
Moja Darlow już mi dała popalić kolcami a to maleństwo dopiero, to co będzie jak urośnie ? ;:202
Jeszcze nie doszłam do herbatki tymiankowej, ale trzeba będzie się nią zainteresować, bo najwyższy na nią czas. :uszy
Powojniki ekstra. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Słońce, słoneczko, słoniuńko ;:3 A ja w kapelutku i z liściem na nosie ;:224

Iwonko - w tym sezonie znów kraj podzielony, choć zastanawiam się nad tym dopiero od 3 sezonów, to mam wrażenie, że kiedyś aż takich różnic nie było. W nocy było +6, za to teraz słoneczko pali i 21 :) Dobrego dnia! ;:196
Aniu - no jak to, Czekoladkę mam przecież dzięki Tobie ;:138 Rok temu zrobiłaś jej tak wspaniały PR, że nie mogłam jej nie mieć :lol: Obok posadziłam Edith Holden, wydawało mi się, że będą pasować, a jak będzie w praktyce - zobaczymy. Na bogenie rośnie jeszcze 3 powojnik - Mrs N. Thompson, ale ona zawsze kwitnie najsłabiej i później. Dziś rozwinął się dopiero pierwszy kwiat. Mojego Charlesa atakowała namiętnie nimułka, nie pryskałam nic poza obrywaniem listków + moje mikstury. W tej chwili jest ok, pączki ma już całkiem dorodne. Bardzo lubię tę różę, jak na angielkę wyjątkowo się nie kłania no i te kwiaty, zapach ;:167 Gdyby jeszcze zechciała być odrobinę zdrowsza... Liczi odmachuje Gabi :D :wit
Marysiu - ooo to bardzo się cieszę, że jeszcze ktoś poza mną używa herbatki tymiankowej! Będzie można wymieniać się spostrzeżeniami. Robisz wg zeszłorocznego czy nowego przepisu? A krochmal dodajesz? Próbowałam również z aspiryną, ale okropnie zatyka opryskiwacz. Rozpuszczałam i w zimnej i w ciepłej wodzie - za każdym razem to samo. Może powinnam spróbować z aspiryną innej firmy, choć wątpię by była różnica - w końcu to bez większego znaczenia. Owczarek to przyjaciółka :) Fakt, jest bardzo sympatyczna ;:333
Grażynko - szkoda, że upodobały sobie przywarkę, tak ładnie zaczęła piąć się po altanie. Może jeszcze się pozbiera, rok temu w pełni lata już takich uszkodzeń nie widziałam. Charles de Mills to ten kontrowersyjny, którego identyfikowałyśmy rok temu :) W tym roku ocenisz ponownie czy to on. HT naprawdę polecam - na razie działania grzybobójczego jeszcze nie mogę ocenić, ale na pewno pomaga na mszyce. Na początku stwierdziłam, że nie działa, ale po kilku opryskach zmieniam zdanie - są tylko pojedyncze sztuki ;:215 Nie sądzę, by same z siebie akurat zrobiły sobie przerwę - poza tym na dwóch różach, które słabiej pryskałam jest ich zdecydowanie więcej. Do kompletu proponuję opryski octanem wapnia :)

Miłego dnia Kochani!
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Milenko! Czekam niecierpliwie na kwitnienie Twoich różyczek i powojników. Choć te drugie już zaczęły. Moje w pąkach i czekają nie wiem na co. Piękne widoczki pokazałaś na rozpoczęcie wątku. Pozdrawiam. A cha ! Gdzie można , pod jaką nazwą szukać tych lepowych karteczek?
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj Mirko! Tablice lepowe powinny być dostępne w każdym ogrodniczym, a konkretniej napisałam Ci na pw :wit

Łudziłam się, że dziś coś rozkwitnie - do 16 było sporo słońca, niestety żadna panna nie zdecydowała się zaprezentować. Nie liczę Purple Rain, bo ona przyjechała do mnie już z kwiatami.
Ale pokażę co słychać w różanym ogródku mojej Mamy. Zakwitła Ingrid Bergman sadzona jesienią - jest przecudna i delikatnie pachnie:

Obrazek

Obrazek

Dziś już bardziej rozwinięta:

Obrazek

Całkiem niezłe zestawienie czarnego z czerwonym :D

Obrazek

Od kilku dni kwitnie Rhapsody in Blue - tu już nabrała szarego odcienia (nadmiar słońca jej nie służy, a u Mamy prawie patelnia):

Obrazek

Jest też drugi kwiatek:

Obrazek

Cardinal de Richelieu pokazuje kolorek:

Obrazek

Eyeconic też - ciekawe, jak spisze się w tym sezonie, bo w pierwszym kwiaty bardzo nas rozczarowały:

Obrazek

Flammentanz również gotowa do startu - całe szczęście nie zdąży pokazać zbyt wielu kwiatów przed Bożym Ciałem, więc hurtowe kradzieże kwiatów nam raczej nie grożą :wink:

Obrazek

I pytanko, bo nie wiem, co robić - co może być powodem braku kwitnienia pięciornika krzewiastego? Rok temu przesadziłam go z fatalnego miejsca pod kosodrzewiną, tam kwitł słabo, ale kwitł. Teraz rośnie w słońcu, nawet czasem go podleję jakimś nawozem z przewagą potasu i fosforu. W okolicy już kwitną i to takie "przydrożne", których raczej nikt nie zasila, a mój jak zaklęty. Rok temu było to samo - latem pokazał tylko kilka kwiatów. Może ma za mokro? ;:24
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”