Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu, doleciały te bociany do Was?
Podejrzewam, że wiosna rzeczywiście już zostanie.
Co tam ochłodzenie weekendowe, ja nic nie będę okrywać, te -4 stopni to muszą przeżyć. Zapowiadali jeszcze wczoraj -6, ale widzę że się to poprawia.
Podejrzewam, że wiosna rzeczywiście już zostanie.
Co tam ochłodzenie weekendowe, ja nic nie będę okrywać, te -4 stopni to muszą przeżyć. Zapowiadali jeszcze wczoraj -6, ale widzę że się to poprawia.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Piątek i sobota mają być jeszcze przyzwoite, ewentualne, delikatne przymrozki nad ranem, ale na niedzielę w prognozie faktycznie pojawił się śnieg A jeszcze wczoraj pokazywali deszcz...
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Sabina mnie zwałaś a teraz sama straszysz. Weź się ogarnij. Lepiej jakąś dobrą mantrę odpraw. Nie chcemy śniegu. A może sanki trzeba będzie wyciągnąć z piwnicy? Jak się ślizgnę to prosto do Ciebie...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
A wiesz, że ja zaczynam węszyć spisek..Do wczoraj miał być deszcz, a tu tak wszyscy krakali o śniegu, że proszę: śnieg A kto zaczął
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Kochani a dzisiaj na przekór pięknej pogodzie trochę pomarudzę.Miał być nowy wiosenny wątek kipiący od zdjęć ale moja ukochana córcia załatwiła aparat na amen.Upadł jej podczas robienia zdjęć i jest nie do naprawienia.Teraz czeka mnie tradycyjny dylemat ogrodnika czyli przeliczenia ile kupiłabym nowych roślinek zamiast nowego aparatu No chyba,że znajdę jakiś dobry ale tani
Tylko tyle udało mi się jeszcze zgrać:
Kto widzi wypięty tyłek?
sweetdaisy muszę przyznać,że sama jestem w szoku,że wiosna w tym roku tak szybko postępuje.
Daria Eliza i ja bym chciała,żeby zima już sobie o nas zapomniała.Jak na razie według wszelakich prognoz nic nie zapowiada jej powrotu i tego się trzymam.I ja na noc nie okrywam roślin i najwyżej będzie co ma być
Sabinko Ty już mnie tą zimą nie strasz bo jeszcze pamiętam zeszłoroczne lepienie zająca ze śniegu Jakoś nie widzę chętnych na rzucanie śnieżkami zamiast dyngusa
Aneczko a wiesz,że u mnie sanki jeszcze nie schowane W sumie to wcale się tej zimy nie przydały ale nie kuszę losu bo póki są na widoku to zimy nie ma a jak je schowam to kto wie
Tylko tyle udało mi się jeszcze zgrać:
Kto widzi wypięty tyłek?
sweetdaisy muszę przyznać,że sama jestem w szoku,że wiosna w tym roku tak szybko postępuje.
Daria Eliza i ja bym chciała,żeby zima już sobie o nas zapomniała.Jak na razie według wszelakich prognoz nic nie zapowiada jej powrotu i tego się trzymam.I ja na noc nie okrywam roślin i najwyżej będzie co ma być
Sabinko Ty już mnie tą zimą nie strasz bo jeszcze pamiętam zeszłoroczne lepienie zająca ze śniegu Jakoś nie widzę chętnych na rzucanie śnieżkami zamiast dyngusa
Aneczko a wiesz,że u mnie sanki jeszcze nie schowane W sumie to wcale się tej zimy nie przydały ale nie kuszę losu bo póki są na widoku to zimy nie ma a jak je schowam to kto wie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Szkoda aparatu, bo szykuje się nowy wydatek. My już chyba nie umiemy żyć bez fotografowania naszych kochanych roślinek. Ja niedawno zaczęłam przygodę z aparatem i Forum, a już nie umiałabym przestać.
A pszczółki mocno wygłodniały. Kielich jeszcze nie całkowicie rozwinięty, a one już się pchają do 'koryta'.
A pszczółki mocno wygłodniały. Kielich jeszcze nie całkowicie rozwinięty, a one już się pchają do 'koryta'.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu ja widzę wypięty
Aparat całkowicie nie do naprawienia?
Korona cesarska u mnie również się obudziła i swoim zapachem odstrasza,ale za to później wygląda
Miłego dnia
Aparat całkowicie nie do naprawienia?
Korona cesarska u mnie również się obudziła i swoim zapachem odstrasza,ale za to później wygląda
Miłego dnia
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Ja tam nawet aparatu nie mam zdjęcia robię z telefonu ale nie dziwie się, że cię to wkurzyło szkoda aparatu
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu - no bywa , sama mam dziurawe łapki to wiem , a pewnie jeszcze się dziecko zestresowało . Pytanko - czy Józefowa lilia już wyłazi u Ciebie , bo moje już całkiem spore jak na tę porę roku . Hiacyntki śliczności a tyłeczek pewnie zgrabny
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu, koniecznie próbuj naprawić. Nie da się nic zrobić? W tym roku zapowiada się u ciebie szał kwitnięć więc musisz mieć sprzęt do "obfocenia"
Moje hiacynty są około tydzień opóźnione porównując z twoimi
Moje hiacynty są około tydzień opóźnione porównując z twoimi
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Moim hiacyntom, też widać główki. Tyle, że są one dopiero na poziomie ziemi.
Sabinko ja tam na pewno nie spiskowałam. A już na pewno nie z Panią Zimą.
Sabinko ja tam na pewno nie spiskowałam. A już na pewno nie z Panią Zimą.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu, Tobie i Twoim bliskim życzę radosnych Świąt Wielkanocnych spędzonych razem w ciepłej atmosferze, i oby nam wszystkim aura dopisywała, a wiosenka napełniała nas optymizmem!
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Ja mam nowy aparat ale najtańszy z tych w miarę dobrych.
Na pewno super się robi fotki lustrzanką, ja mam zwykłą "głupawkę" i coś tam też fotografuję.
Pamiętam jak piękne zdjęcia robiłam kiedyś kliszowym Zenitem ojca.
Chyba mu go podbiorę...
Na pewno super się robi fotki lustrzanką, ja mam zwykłą "głupawkę" i coś tam też fotografuję.
Pamiętam jak piękne zdjęcia robiłam kiedyś kliszowym Zenitem ojca.
Chyba mu go podbiorę...