Ogródek KaRo cz.8
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2596
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek KaRo cz.8
Ależ piękne "przeładowanie" na balkonie masz; i jak zwykle ciekawe kompozycje begoni/pelargoni
Warzywnik imponujący; super że masz pomoc M i twój kręgosłup tego nie odczuje; no to witaj w klubie "kręgosłupowych" bo mnie strasznie dał popalić na wiosnę i dopiero terapia postawiła mnie do pionu. A ile tac z siewkami zrobiło salto mortale to tylko (na szczęscie) kotki widziały i uciekały na mój skowyt
Faktycznie swoje warzywka pod ręką oraz zioła to coś wspaniałego i ja jestem nawet w stanie przecierpieć kręgosłup ale by je tylko mieć
Całość ogrodu naprawdę robi wrażenie; wszystko takie dorodne i rażące świeżymi kolorami mimo tego upału... Podobno mamy tylko chwilową przerwę bo znowu wracają upalne letnie dni. Ja sie cieszę bo mam tylko 1/4 ilosci ślimaków z tego co było w ostatnch latach i widać że upał to chyba jedyny sposób który je u mnie likwiduje. Oby tak zostało na dłużej.
U mnie też krzewy bardzo szybko przekwitły w tych upałach, były wręcz przypalone a moje podlewanie ich niewiele dało...
Życzę dobrej i efektywnej terapii i szybkiego powrotu do normalności jeżeli chodzi o dolegliwości kręgosłupowe i trzymam kciuki
Warzywnik imponujący; super że masz pomoc M i twój kręgosłup tego nie odczuje; no to witaj w klubie "kręgosłupowych" bo mnie strasznie dał popalić na wiosnę i dopiero terapia postawiła mnie do pionu. A ile tac z siewkami zrobiło salto mortale to tylko (na szczęscie) kotki widziały i uciekały na mój skowyt
Faktycznie swoje warzywka pod ręką oraz zioła to coś wspaniałego i ja jestem nawet w stanie przecierpieć kręgosłup ale by je tylko mieć
Całość ogrodu naprawdę robi wrażenie; wszystko takie dorodne i rażące świeżymi kolorami mimo tego upału... Podobno mamy tylko chwilową przerwę bo znowu wracają upalne letnie dni. Ja sie cieszę bo mam tylko 1/4 ilosci ślimaków z tego co było w ostatnch latach i widać że upał to chyba jedyny sposób który je u mnie likwiduje. Oby tak zostało na dłużej.
U mnie też krzewy bardzo szybko przekwitły w tych upałach, były wręcz przypalone a moje podlewanie ich niewiele dało...
Życzę dobrej i efektywnej terapii i szybkiego powrotu do normalności jeżeli chodzi o dolegliwości kręgosłupowe i trzymam kciuki
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ogródek KaRo cz.8
Spory kawałek tego pola masz i dorodne warzywa. U mnie póki co sałata, buraczki i patisony mam do spożycia. I jeszcze por i seler. Marchewka mała, ale to moja wina, bo słabo ją przerywam. Pietruszka rosła, rosła i padła. Za to krzaki pomidorów karłowatych pełne owocu, tylko zielone jeszcze. Piękny jest Twój balkon. Na moim patelnia nie do wytrzymania od rana do 16, a na drugim od 11 do wieczora. Próbowałam kilka razy uprawiać jakieś balkonowe, ale bez powodzenia i odpuściłam. Może w przyszłym roku podejmę wyzwanie. Jedyna pociecha, to glicynia, ponieważ daje kawałek cienia dla domowych doniczkowców, które wystawiam w sezonie na balkon. Powiedz czy już zbierasz swoje gruntowe ogórki? Moje dopiero zawiązały kwiaty, ale trochę malutkich ogóreczków już widzę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Oj tak...tak... ogórki już dawno spożywamy,jeszcze przed Twoim wpisem była/jest już mizeria ,były/są na bieżąco małosolne.
Sałaty nie nadążaliśmy jeść, przerosła, ale rośnie nowa.
Tylko pomidorki nie dojrzewają w wystarczającej ilości,jakieś pojedyncze owszem ale to za mało. Mam nadzieję, ż e wkrótce jak wróci słoneczna pogoda będzie pierwszy większy zbiór.
Marchewka jak zapałki a pietruszka też padła .Co tam, dam radę, natkę kupię, zamrożę by była pod ręką na trudne czasy.
Pola jest ok 70 m kw. więc nie tak dużo ale starcza amatorom pod uprawę warzyw podstawowych.
Ale teraz można się cieszyć ulubionymi kwiatkami
Póki znowu nie zaatakują ślimaki bo te dranie są wszędzie.
Niebieska chemia faktycznie pomogła, ale jak przestanie padać znowu musze posypać nią wokół najbardziej lubianych przez nie roślin.
Sałaty nie nadążaliśmy jeść, przerosła, ale rośnie nowa.
Tylko pomidorki nie dojrzewają w wystarczającej ilości,jakieś pojedyncze owszem ale to za mało. Mam nadzieję, ż e wkrótce jak wróci słoneczna pogoda będzie pierwszy większy zbiór.
Marchewka jak zapałki a pietruszka też padła .Co tam, dam radę, natkę kupię, zamrożę by była pod ręką na trudne czasy.
Pola jest ok 70 m kw. więc nie tak dużo ale starcza amatorom pod uprawę warzyw podstawowych.
Ale teraz można się cieszyć ulubionymi kwiatkami
Póki znowu nie zaatakują ślimaki bo te dranie są wszędzie.
Niebieska chemia faktycznie pomogła, ale jak przestanie padać znowu musze posypać nią wokół najbardziej lubianych przez nie roślin.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ogródek KaRo cz.8
Dzisiaj też będę zbierać ogórki i może kilka słoiczków zrobię. Taką mieszankę z papryką czerwoną w łagodnej marynacie. Jak mówisz, na ciężkie czasy. Ślimaków nie mam za wiele, trochę tych skorupowych po deszczach się pokazało. I o dziwo nie mam w tym roku tych paskudnych bezskorupowych.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Ogródek KaRo cz.8
Przecudowna pelargonia! Uwielbiam te różyczkowe, rok temu sprawiłem sobie biało-różową ’Apple Blossom’, która ślicznie kwitła rok temu, a po przezimowaniu ciągle jest bardzo ładna, choć za rok ją odmłodzę i przy okazji zapełnię całą skrzynkę
Ślicznie tu masz @KaRo, naprawdę cudowny ogródek i śliczne kwiatki
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek KaRo cz.8
Karo jestem na bieżąco u Ciebie, ale z pisaniem słabo.
Jaśminowiec cudny, sam obraz wystarczy, żeby poczuć zapach.
Donicowe kompozycje piękne, begonie z zielistką świetnie wyglądają. Podziwiam Twoją pracowitość, podlać tyle donic i skrzynek, to nie lada wyzwanie.
Warzywnik jak z obrazka, pięknie się prezentuje. Ukłony dla M za wysiłek włożony w jego utrzymanie. Pewnie pomidory już dojrzewają w większej ilości, słońce im służy.
U nas też apelują o oszczędzanie wody, ale podlewam warzywnik. Sąsiedzi wokół mają ogromne baseny, a ja mam zrezygnować z własnych zdrowych warzyw.
Uwielbiam ogrody z takimi wyspowymi rabatami. Niestety moje wnuki kochają piłkę, więc muszę mieć wielką połać trawnika.
Miłych chwil w ogrodzie.
Jaśminowiec cudny, sam obraz wystarczy, żeby poczuć zapach.
Donicowe kompozycje piękne, begonie z zielistką świetnie wyglądają. Podziwiam Twoją pracowitość, podlać tyle donic i skrzynek, to nie lada wyzwanie.
Warzywnik jak z obrazka, pięknie się prezentuje. Ukłony dla M za wysiłek włożony w jego utrzymanie. Pewnie pomidory już dojrzewają w większej ilości, słońce im służy.
U nas też apelują o oszczędzanie wody, ale podlewam warzywnik. Sąsiedzi wokół mają ogromne baseny, a ja mam zrezygnować z własnych zdrowych warzyw.
Uwielbiam ogrody z takimi wyspowymi rabatami. Niestety moje wnuki kochają piłkę, więc muszę mieć wielką połać trawnika.
Miłych chwil w ogrodzie.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.8
Szczęśliwcy nie mają nagich ślimorów Iwonko
Ograniczyłam ich populację rozsypując granulki, deszczu nie było tygodniami więc chyba sie wytruły doszczętnie.
Ostatnio w weekend wreszcie dobrze popadał deszcz, pierwszy raz w tym sezonie, więc sytuacja może się zmienić ale póki tych szkodników i ich destrukcyjnej działalności nie widać.
Szkody natomiast poczyniła w moim ogrodzie susza.
Nie chcę nawet myśleć o wysuszonym trawniku i innych smutnych widokach.
Pociechę stanowi warzywnik, którym zajmuje się mój mąż a ja jedynie konsumuję owoce jego pracy
Pomidory... pod każdą postacią i w olbrzymich ilościach, ogórki tak samo, na surowo i kiszone, fasolka zielona i żółta,kalarepka.
Botwinka z własnej uprawy buraków,bób i cebulka z dymki.
Tylko pietruszki brak - nie wzeszła ani z jesiennego ani wiosennego wysiewu.
Czosnek nie wyrósł zbyt wielki ale są główki, suszy się jeszcze w piwnicy i mam nadzieje,że ich ilośc zaspokoi nasze zimowe potrzeby.
Teraz zastanawiam się nad ozimym, chyba musze dać ogłoszenie ,że zakupię kilka główek takiego by móc go wysadzić jesienią.
Aktualnie mąż robi rozsady truskawek, bo tego owocu akurat mieliśmy za mało jak na nasze potrzeby.
No i czekamy na ...ziemniaki
Ananasku witaj
Czy nie zastanawiasz się nad ukorzenieniem swojej pelargonii jeszcze w tym sezonie?
Małe sadzonki możesz przechowywać na parapecie w jednej skrzynce lub donicy a wiosną jak znalazł i zrobisz kolejne.
Bo gdyby się nie udało z tą rośliną macierzystą - różnie przecież bywa zimą, to ... zabezpieczenie już miałbyś.
Oczywiście to Twój wybór ,dodam tylko, że sierpień to najlepsza pora robienia sadzonek z pelargonii.
Czemu nic nie piszesz - choćby tylko od czasu do czasu - na forum? Twoje wątki czekają na nowe posty a my ciekawi jesteśmy Twoich osiągnięć w uprawach. Podejmowałeś przecież wiele prób wysiewu różnych roślin,również egzotyków i co? Jakie efekty uprawy ?
Ja eksperymentuję z prowadzeniem zwyklej pelargonii w formie drzewka.
Nie rozsadzam jednak jej sadzonek ,dopiero w następnym sezonie to zrobię.
Soniu
Ja oddalam 3 lata temu całą słoneczną rabatę pod oknem domu na.... basen.
Ze 3 lata wcześniej zlikwidowałam całą żółtą rabatę bo było za ciasno dla miejsca na biesiadowanie
Było smutnawo mi je likwidować ale dobre współżycie rodzinne jest najważniejsze
Bez szemrania i zastanawiania się zrobiłam to i już.
I tak mam całe połaci do obrabiania choć staram się tak komponować nasadzenia by było ciasno i jak najmniej chwastów miało szansę wybić się do góry ponad rośliny.
A lato trwa w najlepsze. Niech trwa jak najdłużej.
Niech słońce świeci i grzeje nas byśmy zmagazynowali dużo dobrej energii na ten smutniejszy czas jaki nas nie ominie.
Ograniczyłam ich populację rozsypując granulki, deszczu nie było tygodniami więc chyba sie wytruły doszczętnie.
Ostatnio w weekend wreszcie dobrze popadał deszcz, pierwszy raz w tym sezonie, więc sytuacja może się zmienić ale póki tych szkodników i ich destrukcyjnej działalności nie widać.
Szkody natomiast poczyniła w moim ogrodzie susza.
Nie chcę nawet myśleć o wysuszonym trawniku i innych smutnych widokach.
Pociechę stanowi warzywnik, którym zajmuje się mój mąż a ja jedynie konsumuję owoce jego pracy
Pomidory... pod każdą postacią i w olbrzymich ilościach, ogórki tak samo, na surowo i kiszone, fasolka zielona i żółta,kalarepka.
Botwinka z własnej uprawy buraków,bób i cebulka z dymki.
Tylko pietruszki brak - nie wzeszła ani z jesiennego ani wiosennego wysiewu.
Czosnek nie wyrósł zbyt wielki ale są główki, suszy się jeszcze w piwnicy i mam nadzieje,że ich ilośc zaspokoi nasze zimowe potrzeby.
Teraz zastanawiam się nad ozimym, chyba musze dać ogłoszenie ,że zakupię kilka główek takiego by móc go wysadzić jesienią.
Aktualnie mąż robi rozsady truskawek, bo tego owocu akurat mieliśmy za mało jak na nasze potrzeby.
No i czekamy na ...ziemniaki
Ananasku witaj
Czy nie zastanawiasz się nad ukorzenieniem swojej pelargonii jeszcze w tym sezonie?
Małe sadzonki możesz przechowywać na parapecie w jednej skrzynce lub donicy a wiosną jak znalazł i zrobisz kolejne.
Bo gdyby się nie udało z tą rośliną macierzystą - różnie przecież bywa zimą, to ... zabezpieczenie już miałbyś.
Oczywiście to Twój wybór ,dodam tylko, że sierpień to najlepsza pora robienia sadzonek z pelargonii.
Czemu nic nie piszesz - choćby tylko od czasu do czasu - na forum? Twoje wątki czekają na nowe posty a my ciekawi jesteśmy Twoich osiągnięć w uprawach. Podejmowałeś przecież wiele prób wysiewu różnych roślin,również egzotyków i co? Jakie efekty uprawy ?
Ja eksperymentuję z prowadzeniem zwyklej pelargonii w formie drzewka.
Nie rozsadzam jednak jej sadzonek ,dopiero w następnym sezonie to zrobię.
Soniu
Ja oddalam 3 lata temu całą słoneczną rabatę pod oknem domu na.... basen.
Ze 3 lata wcześniej zlikwidowałam całą żółtą rabatę bo było za ciasno dla miejsca na biesiadowanie
Było smutnawo mi je likwidować ale dobre współżycie rodzinne jest najważniejsze
Bez szemrania i zastanawiania się zrobiłam to i już.
I tak mam całe połaci do obrabiania choć staram się tak komponować nasadzenia by było ciasno i jak najmniej chwastów miało szansę wybić się do góry ponad rośliny.
A lato trwa w najlepsze. Niech trwa jak najdłużej.
Niech słońce świeci i grzeje nas byśmy zmagazynowali dużo dobrej energii na ten smutniejszy czas jaki nas nie ominie.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogródek KaRo cz.8
Oja oja! Piękne kwiaty. Też bym chciała większą różnorodność, jednak brakuje ogrodowych metraży, więc trzeba coś wybrać, a że pelargonioza chyba tak prędko nie odpuści, to na razie skupiam się na niej
W drzewko to mi chciała tylko angielka iść, ale nie byłam z tego jej pomysłu zbyt zadowolona, więc szybko straciła głowę, która zaraz została zakopana do nowej doniczki, a reszta ciałka poszła na śmietnik. Głowa wybudowała sobie nowe ciałko i teraz zaczyna na dobre kwitnąć i się rozrastać.
A co to za odmiana pelaśki z dwukolorowymi jasnozielonymi liśćmi? Nie podejmuję się jej szukać na Twoim pelargoniowym blogu, bo z godzinę mi zejdzie na przeglądaniu a i tak nic nie zapamiętam.
W drzewko to mi chciała tylko angielka iść, ale nie byłam z tego jej pomysłu zbyt zadowolona, więc szybko straciła głowę, która zaraz została zakopana do nowej doniczki, a reszta ciałka poszła na śmietnik. Głowa wybudowała sobie nowe ciałko i teraz zaczyna na dobre kwitnąć i się rozrastać.
A co to za odmiana pelaśki z dwukolorowymi jasnozielonymi liśćmi? Nie podejmuję się jej szukać na Twoim pelargoniowym blogu, bo z godzinę mi zejdzie na przeglądaniu a i tak nic nie zapamiętam.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Re: Ogródek KaRo cz.8
KaRo, dziękuję za informację
Chciałem zrobić sadzonki, ale rodzina drży na myśl o jej sadzonkowaniu, bo taka dorodna. Ale tak, posadzonkuję, będzie dla mnie jako zabezpieczenie i dla znajomych jako upominek.
A ta pelargonia Warrain - istne cudeńko. I te variegatowe liście, perfekcja
Chciałem zrobić sadzonki, ale rodzina drży na myśl o jej sadzonkowaniu, bo taka dorodna. Ale tak, posadzonkuję, będzie dla mnie jako zabezpieczenie i dla znajomych jako upominek.
A ta pelargonia Warrain - istne cudeńko. I te variegatowe liście, perfekcja
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogródek KaRo cz.8
Witaj Karo pelargonie masz super , a ta czerwona z pełnymi kwiatuszkami - istne cudo
Drzewko pelaśkowe też świetne, ile ma lat?
Drzewko pelaśkowe też świetne, ile ma lat?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogródek KaRo cz.8
Krysiu witaj
Pięknie kwitnąco u Ciebie ,aż się chce pospacerować .
Pelargonie wymiatają ,aż by się chciało te kwiatki jeść
Ależ ,dużo warzywek ,teraz to dobro w najlepszym wydaniu .
A w zimie jak znalazł przetwory z nich .
Spaceruję jeszcze chwilkę ,kocham takie ogrody.
A ostatnio wpadam ,poczytam tutaj i już północ i pisać ciężko .
A miało być tak dużo czasu na emeryturze ha .
Dużo zdrówka życzę i samych dobrych dni
Pięknie kwitnąco u Ciebie ,aż się chce pospacerować .
Pelargonie wymiatają ,aż by się chciało te kwiatki jeść
Ależ ,dużo warzywek ,teraz to dobro w najlepszym wydaniu .
A w zimie jak znalazł przetwory z nich .
Spaceruję jeszcze chwilkę ,kocham takie ogrody.
A ostatnio wpadam ,poczytam tutaj i już północ i pisać ciężko .
A miało być tak dużo czasu na emeryturze ha .
Dużo zdrówka życzę i samych dobrych dni
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek KaRo cz.8
Piękny różowy powojnik.
A ta pstra pelargonka jest śliczna. Jakieś szczególne wymagania ?
Czy tak jak inne ?
A ta pstra pelargonka jest śliczna. Jakieś szczególne wymagania ?
Czy tak jak inne ?