Gdzieś tam na końcu świata...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
ANDZIU
W domu tez mam ANDZIĘ,więc łatwo mi przechodzi Twoje imię przez
klawiaturę
Podczytuję u Ciebie,zbudowany jestem Twą energią i trochę odmłodniałem
Śniegu masz posampas,dzięki za przesłanego bałwanka
Pozdrówka,
Sławek
W domu tez mam ANDZIĘ,więc łatwo mi przechodzi Twoje imię przez
klawiaturę
Podczytuję u Ciebie,zbudowany jestem Twą energią i trochę odmłodniałem
Śniegu masz posampas,dzięki za przesłanego bałwanka
Pozdrówka,
Sławek
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9926
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Dziękuję za wszystkie miłe słowa
Zapraszam serdecznie w moje progi jeśli tylko poczujesz taką ochotę. Może faktycznie widzę świat troszkę inaczej ale staram się fotografować sercem i ukazywać najlepiej jak potrafię piękno świata.
Zapraszam serdecznie w moje progi jeśli tylko poczujesz taką ochotę. Może faktycznie widzę świat troszkę inaczej ale staram się fotografować sercem i ukazywać najlepiej jak potrafię piękno świata.
- Paulii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2462
- Od: 25 lut 2013, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PsiaSkórka południowe mazowsze
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Witaj Aniu na forum i wśród pozytywnie zakręconych ogródkowiczów
Widzę ze kawał dobrej roboty zrobiłaś
Kubunio śliczny
Przepiękny zagajniczek brzózkowy widzisz z okna
Paproć królewska piękna Difenbachia przepiękna
To, co nazywane jest przez Ciebie Marantą piękne jest
Strelicja ładniutka
Przepiękną drewutnię z baraczka budowlanego zrobił Twój M
Ale dużo śniegu mam nadzieję ze roślinki pod tą duża puchową pierzynką się nie połamały
Ale dorodna i piękna Dracena
Filodendron pnący piękny
Będę stałym gościem, jeśli pozwolisz w Twoim ogrodzie
Piękne i zadbane wszystkie roślinki domowe
Widzę ze kawał dobrej roboty zrobiłaś
Kubunio śliczny
Przepiękny zagajniczek brzózkowy widzisz z okna
Paproć królewska piękna Difenbachia przepiękna
To, co nazywane jest przez Ciebie Marantą piękne jest
Strelicja ładniutka
Przepiękną drewutnię z baraczka budowlanego zrobił Twój M
Ale dużo śniegu mam nadzieję ze roślinki pod tą duża puchową pierzynką się nie połamały
Ale dorodna i piękna Dracena
Filodendron pnący piękny
Będę stałym gościem, jeśli pozwolisz w Twoim ogrodzie
Piękne i zadbane wszystkie roślinki domowe
Pauli "To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące"
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy w Twoim wpisie, to "pająki" Tak już mam, że widzę wszystkie Sierpień i wrzesień spędzam w domu, póki toto nie zniknie mi z oczu.
Nasiona trzymam w szafce. Niektóre potrzebują przemrożenia, wtedy wkładam je do lodówki lub na krócej do zamrażalnika. W wątku Christinkrysi możesz poszukać dobrych rad, bo Krysia lubi siać i rozmnażać rośliny. Swoje przygotowywała w ten sposób, że jednak dodawała trochę ziemi i miała dobre efekty w siewie.
Nasiona trzymam w szafce. Niektóre potrzebują przemrożenia, wtedy wkładam je do lodówki lub na krócej do zamrażalnika. W wątku Christinkrysi możesz poszukać dobrych rad, bo Krysia lubi siać i rozmnażać rośliny. Swoje przygotowywała w ten sposób, że jednak dodawała trochę ziemi i miała dobre efekty w siewie.
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Renatko-teraz, no może bardziej latem piach i ziemię to ja głównie znajduję u siebie - no powiedzmy-w różnych częściach garderoby osobistej
Sławku - umówmy się tak-energii i młodości będę miała za nas dwoje a ja będę uczyć się Twoim doświadczeniem ogrodniczym. Ps. Bałwanek u mnie nadal twardo stoi. Oby mi pod nim trawa nie umarła
Agnieszko-bywam w Twoim ogrodzie, bywam i bardzo go lubię za klimat, który stwarzasz swoimi zdjęciami
Paulinko Zerknęłaś na mój wątek w całości Oj muszę nadrobić straty u Ciebie I do siebie-jak najbardziej zapraszam. Jesteś tu zawsze miłym gościem Napisz z jakich rejonów Lubelszczyzny pochodzisz Bo my krajanki najwyraźniej Ja zawsze z największą radością wracam do swojej Białej Podlaskiej, Lublin też darzę ogromnym sentymentem-i uważam, że ma najpiękniejszą Starówkę ze wszystkich miast w których byłam. Okolice Międzyrzeca Podlaskiego też nie ą mi obce
Ewuś-dziękuję za podpowiedź, zajrzę na ten wątek Moje pająki zaczynają się w czerwcu, a czasem do domu zdarza mi się przynieść z drzewem do kominka takie wielkie czarne. Już o nich poczytałam i wiem, że są niegroźne, ale wrażenie robią przerażające. Ja też panikuję na widok pająków, a nie daj Boże jak mi jakiś wejdzie we włosy, czy na rękę gdy coś robię przy kwiatach. Biegnę z dzikim wrzaskiem przez całe podwórko, wykonując jakieś szalone ruchy. Brrrrr aż mnie zmroziło jak sobie przypominam. Mój M też czuje do nich jakiś dziwny respekt, choć udaje cwaniaka ;)
Sławku - umówmy się tak-energii i młodości będę miała za nas dwoje a ja będę uczyć się Twoim doświadczeniem ogrodniczym. Ps. Bałwanek u mnie nadal twardo stoi. Oby mi pod nim trawa nie umarła
Agnieszko-bywam w Twoim ogrodzie, bywam i bardzo go lubię za klimat, który stwarzasz swoimi zdjęciami
Paulinko Zerknęłaś na mój wątek w całości Oj muszę nadrobić straty u Ciebie I do siebie-jak najbardziej zapraszam. Jesteś tu zawsze miłym gościem Napisz z jakich rejonów Lubelszczyzny pochodzisz Bo my krajanki najwyraźniej Ja zawsze z największą radością wracam do swojej Białej Podlaskiej, Lublin też darzę ogromnym sentymentem-i uważam, że ma najpiękniejszą Starówkę ze wszystkich miast w których byłam. Okolice Międzyrzeca Podlaskiego też nie ą mi obce
Ewuś-dziękuję za podpowiedź, zajrzę na ten wątek Moje pająki zaczynają się w czerwcu, a czasem do domu zdarza mi się przynieść z drzewem do kominka takie wielkie czarne. Już o nich poczytałam i wiem, że są niegroźne, ale wrażenie robią przerażające. Ja też panikuję na widok pająków, a nie daj Boże jak mi jakiś wejdzie we włosy, czy na rękę gdy coś robię przy kwiatach. Biegnę z dzikim wrzaskiem przez całe podwórko, wykonując jakieś szalone ruchy. Brrrrr aż mnie zmroziło jak sobie przypominam. Mój M też czuje do nich jakiś dziwny respekt, choć udaje cwaniaka ;)
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
W ogóle nie biorę do głowy możliwości zwierzęcia we włosach Do ogrodu wychodzę wyłącznie w rękawicach, dzięki temu nie umieram na sam widok. Przez lata pracy nad sobą nauczyłam się już nie uciekać z krzykiem Odchodzę dostojnie godnym krokiem, z dumnie uniesioną głową, znajdując powód natychmiastowej konieczności oddalenia się w przeciwny kąt ogrodu
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
No właśnie siły charakteru nabiera się z wiekiem. Ja na razie pracuję nad sobą aby nie wybuchać za każdym razem gdy mój M wprowadza swoje mądre pomysły w czyn. Jesienią-gdy już miałam rabatkę wzdłuż ogrodzenia przekopaną, wysypaną korą, z posadzonymi kwiatkami to mój M (w weekend gdy byłam u rodziców) wykopał dziury przy każdym słupku, po to by na wiosną zalać je betonem. No i teraz mam-rabatkę z dołami i częściowo zasypanymi bylinami. O korze wymieszanej z ziemią nie wspomnę Dobrze, ze śnieg przykrywa ten obraz nędzy i rozpaczy
Dostojność i godny krok w połączeniu ze słowem pająki (tudzież chrabąszcze) to na razie w moim przypadku mrzonki
-- 5 lut 2014, o 08:18 --
Kochani, Witam Was w ten kolejny mroźny dzień pięknym, letnim wschodem słońca (jeszcze z czasów budowy-kiedy to w weekendy mieszkaliśmy w baraczku pilnując nowego domku)
Dostojność i godny krok w połączeniu ze słowem pająki (tudzież chrabąszcze) to na razie w moim przypadku mrzonki
-- 5 lut 2014, o 08:18 --
Kochani, Witam Was w ten kolejny mroźny dzień pięknym, letnim wschodem słońca (jeszcze z czasów budowy-kiedy to w weekendy mieszkaliśmy w baraczku pilnując nowego domku)
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
I majową impresją zza siatki
a jakbyście zgłodnieli - to zapraszam do mojego małego warzywniczka
a jakbyście zgłodnieli - to zapraszam do mojego małego warzywniczka
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Wschód słońca baśniowy W sezonie nie zawsze zdążę to zobaczyć, ale zimą mam okazję podziwiać wschody Jedyna pozytywna strona zimy
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Sarnina duszona z cebulką-siedmiolatką
Kto by się oparł,ja nie ...
Pozdrowienia,
SŁA
Kto by się oparł,ja nie ...
Pozdrowienia,
SŁA
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Moje zimujące pelargonie. Ach jak mnie już ręce świerzbią żeby przenieść je do cieplejszego pomieszczenia i zacząć nawozić. A później to już cieszyć się pięknym, fuksjowym kolorem
-- 5 lut 2014, o 09:05 --
Ewuś Ja zapewne też zimą będę podziwiać wschody, gdy do pracy będę dojeżdżać 2 godziny Zapewne za 1, 5 roku nie będzie mi już tak do śmiechu
Sławku Ja tylko z racji szacunku do Ciebie nie napiszę co sobie wyobraziłam w związku z tym jelonkiem po Twoim poście A róża piękna-dziękuję
-- 5 lut 2014, o 09:05 --
Ewuś Ja zapewne też zimą będę podziwiać wschody, gdy do pracy będę dojeżdżać 2 godziny Zapewne za 1, 5 roku nie będzie mi już tak do śmiechu
Sławku Ja tylko z racji szacunku do Ciebie nie napiszę co sobie wyobraziłam w związku z tym jelonkiem po Twoim poście A róża piękna-dziękuję
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Andziula, bardzo mi się podoba płoteczek przy warzywniku Sama robiłaś?
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9926
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Wschód słońca bajka