Ogródek AGNESS

[Tajka]

Agniesiu siedzimy w Lublinie ze względu na Adasia, gdyż na wsi do domu nie da się zapędzić, a upały straszliwe .

[lublinianka]

AGNESS, nie może mnie tu nie być

[Ginia]

Agnieszko, nie mam swojego wątku. Ja to jestem taki erotoman-ogrodnik, lubię podglądać ładne ogrody forumowiczów

[Aza]

Dobry wieczór w nowej części ogrodowego wątku.

[tu.ja]

No nie wierzę Kolejna część i do tego już 3 strony. Dobrze, że dziś zajrzałam na FO.
Twojego ogródka nie chciałabym zgubić w gąszczu innych. Przecież jestem wierną czytelniczką i podglądaczką od początku.

[marpa]

Witaj Agnieszko - wieczorową porą , nareszcie można odetchnąć od upału po wieczornym podlewaniu ...

[slotys]

Aguś i ja odwiedzam Cię w nowej części wątku . Ogród po prostu jak z bajki ...cudowny, tajemniczy...

[JacekP]

Agnieszko, nie lubię nadmiernego słodzenia ale oglądając zdjęcia Twojego ogrodu - po prostu szczęka opada
I spodobało mi się to określenie "ogród podlewa się" Mój dziś podlał deszcz (cieszyłem się jak dziecko!)

[AGNESS]

Iwonko więc jesteśmy umówione

Tajeczko faktycznie gorąco jest straszni i to może być niebezpieczne dla dzieciaczka, który w domu nie usiedzi i biega w taki upał.... bardzo łatwo odwodnić się.... Ale mam nadzieję, że jak się ochłodzi, to zjedziecie na wieś

Lublinianko witaj, cieszę się, że jesteś i zapraszam gdy tylko masz ochotę

Giniu fajnie tak powędrować po różnych ogródkach, kwiaty bardzo często podobne, ale każdy ogród całkiem inny i każdy w jakiś sposób odzwierciedla właściciela Ja też uwielbiam odwiedzać inne ogródki

Olgo dobry wieczór.... cieszę się bardzo, że jesteś

Izuś nie może Ciebie u mnie zabraknąć, byłoby mi bardzo żal.... bardzo się cieszę, że zaglądasz

Maryniu faktycznie wieczory są rześkie i niesamowicie przyjemne.... prawdziwym relaksem jest teraz pobyt na dworze

Małgosiu bardzo dziękuję Ci za takie cieplutkie słowa, naprawdę jest mi niesamowicie miło Bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie......

Jacku nawet nie wiesz jaką radość sprawiły mi Twoje słowa, jest mi niezmiernie miło, że tak pozytywnie odbierasz mój ogródek, że Ci się podoba.... dziękuję Ja często słodzę ale zawsze płynie to z głębi mojego serca i jak coś mnie zachwyca, to nie umiem tego nie powiedzieć..... już taka wylewna jest moja natura
To, że mój ogródek się podlewa, to najszczersza prawda mam do węża podłączoną końcówkę rozpryskującą wodę dookoła i po prostu co 30-40 min chodzę i przesuwam ją dalej..... i ogródek podlewa się sam
A deszczu naprawdę zazdroszczę .... mam nadzieję, że i do mnie wreszcie dotrze.....

[Margo2]

I ja dołączam do bywalców Twojego wątku.
U mnie niestety upał trwa nadal, podlewanie niestety nic nie da, bo paruje wszystko w momencie.
Wcale się nie dziwię, że Jacek cieszył się z deszczyku.
Tez bym skakała z radości

[AGNESS]

Małgosiu u mnie podobna sytuacja..... doszłam do wniosku, że lepiej jest podlać bardzo obficie co np 3ci dzień, niż codziennie słabiej..... Ja włączam podlewanie i woda się leje w każdym miejscu przez około 30-40 min..... gdy przesuwam węża to jest tak mokro, że chodzę po trawie jak po nasączonej gąbce..... podlewanie trwa od około 15.00 do 23.00 i tak podlewa się jednego dnia pół ogrodu, a drugiego pozostałe pół.....
O deszczu i ja marzę......

[mamafrania]

U mnie popadało .Krótko, ale sensownie .Może i do Was dotrze

[lora]

Aguś nie mogę Ciebie zgubić...a tu już 4strona...