Moje endorfiny w kolorach tęczy
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Tereniu, Czechowski to chyba jest ta
Dostałam ją bez nazwy, rozpoznano ją jako Cz. własnie. Głowy nie dam.
A tę nabyłam w doniczce kwitnącą, niziutką, może 30 cm, przezimowałam w domu. W następnym sezonie wyrosła ponad 60 cm. Tę zimę spędziła w ogrodzie, dzielnie ją zniosła.
Z tą taka sama historia. Też wyrosła do podobnej wysokości i też dobrze zniosła zimę
Zakwitła bardzo póżno, nie nacieszyłam się długo jej widokiem. Ale zamarznięte kwiaty też były piękne.
Tej jesieni nabyłam 4 odmiany, pomna poprzednich strat przezimowałam je w domu.
Dostałam ją bez nazwy, rozpoznano ją jako Cz. własnie. Głowy nie dam.
A tę nabyłam w doniczce kwitnącą, niziutką, może 30 cm, przezimowałam w domu. W następnym sezonie wyrosła ponad 60 cm. Tę zimę spędziła w ogrodzie, dzielnie ją zniosła.
Z tą taka sama historia. Też wyrosła do podobnej wysokości i też dobrze zniosła zimę
Zakwitła bardzo póżno, nie nacieszyłam się długo jej widokiem. Ale zamarznięte kwiaty też były piękne.
Tej jesieni nabyłam 4 odmiany, pomna poprzednich strat przezimowałam je w domu.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Tak Wandziu - przepraszam tac co teraz pokazałaś to jest Czechowski a tamta pierwsza to złocień arktyczny - ale tez głowy nie dam
Piękne te chryzantemy zakupiłaś , sprzedawcy skarlają je a potem rosną większe - oby tylko Ci się na dobre zadomowiły i już zimowały w gruncie .
Ja swoich nie wykopuję żadnych , choć też kilka straciłam w ubiegłym roku
Czekam na kolejne zdjęcia
Piękne te chryzantemy zakupiłaś , sprzedawcy skarlają je a potem rosną większe - oby tylko Ci się na dobre zadomowiły i już zimowały w gruncie .
Ja swoich nie wykopuję żadnych , choć też kilka straciłam w ubiegłym roku
Czekam na kolejne zdjęcia
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Wandziu
Niezła kolekcję chryzantem uzbierałas, piękne Też mam kilka, chociaż posadzone dopiero w zeszłym roku.
Skoro pomidorki wysiane, to znaczy, że sezon już rozpoczęty
Dużo słoneczka Ci życzę
Niezła kolekcję chryzantem uzbierałas, piękne Też mam kilka, chociaż posadzone dopiero w zeszłym roku.
Skoro pomidorki wysiane, to znaczy, że sezon już rozpoczęty
Dużo słoneczka Ci życzę
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Niby sezon wiosenny rozpoczęty, przyroda jakoś po troszku usiłuje iść do przodu, ale marnie jej to idzie. Temperatura wszystkich i wszystko zniechęca do wybuchu wiosennej euforii. U mnie skromniutko.
Zasiana tylko marchewka, rzodkiewka i pietruszka.
Tereniu, chryzantemy mi wciąż wypadaja, ostatnie nabytki też. Zostanę tylko przy starych odmianach,które są rzeczywiście zimujące w gruncie. Są za drogie,żeby się bawić w eksperymenty.
Dominiko, mam kilka niezawodnych weteranek i tylko one u mnie pozostaną.
Nieśmiałej wiosny ciąg dalszy
Była taka noc i poranek gdy śnieg spowił cały ogród grubą warstwą. Te tulipany już się nie wyprostowały. Za dużo śniegu dżwigały te ogromne kwiaty.
Po prawej i lewej stronie rośnie żyto pod pomidory.
A tu BYŁA kwiatowa rabata,
... i tu.
.
Został tylko Błękitny Anioł do wykopania, już go napoczęłam (przy dużym kamieniu owinięty białą włókniną).
Pogoda obrzydliwa, wszystkie sadzonki, wysiewy zamiast kąpać się w słońcu na dworze - kiszą się w domu.
Zasiana tylko marchewka, rzodkiewka i pietruszka.
Tereniu, chryzantemy mi wciąż wypadaja, ostatnie nabytki też. Zostanę tylko przy starych odmianach,które są rzeczywiście zimujące w gruncie. Są za drogie,żeby się bawić w eksperymenty.
Dominiko, mam kilka niezawodnych weteranek i tylko one u mnie pozostaną.
Nieśmiałej wiosny ciąg dalszy
Była taka noc i poranek gdy śnieg spowił cały ogród grubą warstwą. Te tulipany już się nie wyprostowały. Za dużo śniegu dżwigały te ogromne kwiaty.
Po prawej i lewej stronie rośnie żyto pod pomidory.
A tu BYŁA kwiatowa rabata,
... i tu.
.
Został tylko Błękitny Anioł do wykopania, już go napoczęłam (przy dużym kamieniu owinięty białą włókniną).
Pogoda obrzydliwa, wszystkie sadzonki, wysiewy zamiast kąpać się w słońcu na dworze - kiszą się w domu.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Och wiosno, wiosno gdzie żeś to poszła
miast nasze ogrody wygrzewać.
Smętne widoki, smętne myśli nasze,
ni co podziwiać, ni w ziemi pogrzebać .
miast nasze ogrody wygrzewać.
Smętne widoki, smętne myśli nasze,
ni co podziwiać, ni w ziemi pogrzebać .
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Wandziu u ciebie pięknie i kolorowo
U mnie dopiero wczoraj zima się skończyła a dzisiaj już co chwile chmura gradowa przechodzi - masakra .
Zimnica straszna prawie cały dzień i noc temperatura na minusie i to sporym .
Pozdrawiam i oby w końcu ta wiosenka do nas zawitała
U mnie dopiero wczoraj zima się skończyła a dzisiaj już co chwile chmura gradowa przechodzi - masakra .
Zimnica straszna prawie cały dzień i noc temperatura na minusie i to sporym .
Pozdrawiam i oby w końcu ta wiosenka do nas zawitała
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Witam Jak jesteś z Radomia to może słyszałaś o niedużym mieście Przysucha. Właśnie tu mieszkam. Po ostatnich dniach jakie były to wszystko stanęło na działce i rośnie wszystko po mału. Nie wiem jak u Ciebie, ale domyślam się, że te dni ostatnie po Świętach wyglądały tak samo jak i u mnie.
Ładne masz tulipany i kwiaty
Ładne masz tulipany i kwiaty
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Elu wiem gdzie Przysłucha ( współczuję ) ja Małogoszcz i powiem Ci że u mnie było dużżżżżżżżżżżżo więcej śniegu i to mokrego i sypał i leżał do piątku w nocy deszcz zmył śnieg Mróz tez był . O stratach nie będę pisać bo to nie budujące i jeszcze u Wandzi
Wandziu przepraszam
Wandziu przepraszam
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Elu, witaj w moich progach.Przysucha,to całkiem blisko. Często bywasz w Radomiu? U mnie było takusieńko bielusieńko, nawet twierdzę,że grubiej było śniegu. Widok był piękny, ale zachwycać się nim jakoś nie mogłam, było mi smutno.
Tereniu, Ty masz tyle różności/piękności to i o straty nie trudno. Odkąd zima zmiotła mi magnolię, ketmię syryjską i azalie już nie mam parcia na rośliny wątpliwej odporności, choćby były nie wiem jak piękne. Nasz klimat jest zbyt nieprzewidywalny.
To nic,że to wątek Wandzi, można tu pisać wszystkie rozterki.
Na pocieszenie piękna zieleń leuzey.
Ma już pąki, oby nie przemarzły. Na razie jest OK.
Tereniu, Ty masz tyle różności/piękności to i o straty nie trudno. Odkąd zima zmiotła mi magnolię, ketmię syryjską i azalie już nie mam parcia na rośliny wątpliwej odporności, choćby były nie wiem jak piękne. Nasz klimat jest zbyt nieprzewidywalny.
To nic,że to wątek Wandzi, można tu pisać wszystkie rozterki.
Na pocieszenie piękna zieleń leuzey.
Ma już pąki, oby nie przemarzły. Na razie jest OK.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Elu, witaj w moich progach. Przysucha, to całkiem blisko. Bywasz czasem w Radomiu? Takusieńko było u mnie, nawet twierdzę,że grubiej było śniegu. Padało całą noc i jeszcze rano. Wieczorem już go nie było. Mróz do -5 też miałam, a taki 0, -1, -2 to w każdą noc. Od wtorku ma się poprawić.
Tereniu, Ty masz tyle różności/piękności to i o straty nie trudno. Parę lat temu, gdy mi zima zmiotła magnolię, ketmię syryjską i azalię wyleczyłam się z wątpliwych nasadzeń, dlatego teraz strat nie mam (tak myślę). Nie wiem jak z drzewami owocowymi, teraz trudno coś wnioskować. Dzisiaj padał u mnie deszcz ze śniegiem,ale wieczór jest całkiem pogodny.
Tereniu, Ty masz tyle różności/piękności to i o straty nie trudno. Parę lat temu, gdy mi zima zmiotła magnolię, ketmię syryjską i azalię wyleczyłam się z wątpliwych nasadzeń, dlatego teraz strat nie mam (tak myślę). Nie wiem jak z drzewami owocowymi, teraz trudno coś wnioskować. Dzisiaj padał u mnie deszcz ze śniegiem,ale wieczór jest całkiem pogodny.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Wandziu, dzisiaj ma być ładniejszy dzień, więc przygotuję paczuszkę dla Ciebie. Tylko jest jeden problemik, one mi się zrosły w jedną dużą kępę. Pobiorę sadzonki z różnych miejsc, a Ty posadź je gdzieś w kącie, któreś na pewno będą te czerwone, to je sobie przesadzisz, przecież nie będę czekać aż zakwitną żeby dobrze wybrać , a te inne komuś sprezentujesz.
Przeczytałam na początku wątku o uszczykiwaniu chryzantem i pobieraniu zielonych sadzonek, mogłabyś napisać jak i kiedy to robisz? Chciałabym spróbować. Opisz w wolnej chwili, ale tak prosto, bo ja nadal jestem zielonajagoda w ogrodzie, mimo że już siódmy rok na wsi mieszkam
Pozdrawiam i miłego dnia
Przeczytałam na początku wątku o uszczykiwaniu chryzantem i pobieraniu zielonych sadzonek, mogłabyś napisać jak i kiedy to robisz? Chciałabym spróbować. Opisz w wolnej chwili, ale tak prosto, bo ja nadal jestem zielonajagoda w ogrodzie, mimo że już siódmy rok na wsi mieszkam
Pozdrawiam i miłego dnia
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Moje endorfiny w kolorach tęczy
Och Iwonko, zaraz problemik, mnie na to jak na lato. A nuż trafi mi się fajny kolorek niechcący
Co do chryzantem to normalnie uszczykujesz gałązkę o długości 6 -10 cm obojętnie o jakiej porze roku byleby bez pączka. Sadzić do doniczki, podlać i pod woreczek foliowy z dziurką. Można trzymać na dworze lub w domu jeśli zimno. Długo się ukorzeniają. O wiele łatwiej rozmnażać ukorzenione odrosty, też w pojemniku na początek. Niektóre gatunki chryzantem ubrdały sobie,że nie dadzą odrostów ani ciut, ciut. Z takimi trzeba cudować. Ja próbowałam nawet liścia ukorzenić. Z kilku różnych tylko jeden miał korzonki, ale liść nie przetrwał i się skończyło. W tym roku podejdę do próby jeszcze raz, ale latem nie jesienią, jak liście są silne.
Co do chryzantem to normalnie uszczykujesz gałązkę o długości 6 -10 cm obojętnie o jakiej porze roku byleby bez pączka. Sadzić do doniczki, podlać i pod woreczek foliowy z dziurką. Można trzymać na dworze lub w domu jeśli zimno. Długo się ukorzeniają. O wiele łatwiej rozmnażać ukorzenione odrosty, też w pojemniku na początek. Niektóre gatunki chryzantem ubrdały sobie,że nie dadzą odrostów ani ciut, ciut. Z takimi trzeba cudować. Ja próbowałam nawet liścia ukorzenić. Z kilku różnych tylko jeden miał korzonki, ale liść nie przetrwał i się skończyło. W tym roku podejdę do próby jeszcze raz, ale latem nie jesienią, jak liście są silne.