Jeszcze raz od początku... cz. III

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Link do części II - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58340

Poprzednią część wątku zamknęłam na ?czas zimy? z zamiarem jego wznowienia z nastaniem wiosny, najpóźniej od pierwszego kwietnia. Zupełnie nie wzięłam pod uwagę, że to przecież Prima Aprilis.
Zrewidowałam swoje plany starając się nie powtarzać błędów planowania z czasów budowy komunizmu w Kraju Rad.

Nowy termin został ustalony na dzień zakwitnięcia pierwszego tulipana w moim ogrodzie. Od razu poczułam się lepiej, bo tu już nie namiesza ani kalendarz ani Pogodynka. Na wszelki wypadek upewniłam się, że w ofercie miejscowych sklepów nie ma sztucznych tulipanów.

Czas oczekiwania na pierwszy kwiat przywołał wspomnienia i refleksje....

Tytuł wątku pozostał bez zmian: Jeszcze raz od początku...

Jaki to był początek? A no, taki...

Dobrze rokująca, prawie emerytka, burzy ustabilizowane życie, wywraca wszystko do góry nogami i postanawia po raz czwarty w życiu wszystko zacząć od początku.Obrazek Jak do tego zwariowanego pomysłu udało się jej namówić niezwykle spokojnego eMa, do dziś pozostaje zagadką.

Ten kolejny początek to mazowiecka wieś, położona malowniczo nad Bugiem w nieodległym sąsiedztwie Puszczy Białej.
Miejsce nowego osiedlenia to opuszczone od kilkunastu lat siedlisko, zarośnięte samosiewami z ruiną budynku gospodarczego i rozpadającą się wiejską chałupką, nie nadającą się do zamieszkania.

Daleko od rodzinnych stron ale za to zdecydowanie bliżej do dorosłych już dzieci i natenczas jedynego, półtorarocznego wnuczka. Obrazek Obrazek

Budowa nowego domu, mimo, iż miała ekspresowe tempo, co i rusz napotykała kolejne przeszkody, które najczęściej, nie wiedzieć czemu, przybierały postać majstrów budowlanych. A to takich z nosem barwy czerwonej, albo jeszcze gorszych, tzn. takich, dla których tajniki budowania do dzisiaj pozostały nie zgłębione. Obrazek

Odporność psychiczna zwariowanej emerytki została poddana ciężkiej próbie. Zostawiona samotnie na ponad pół roku na placu budowy ze zgrają pseudo budowlańców i nieznajomością miejscowych realiów, z trudem zniosła to doświadczenie, którego zresztą sama była autorką... Obrazek

Odejście i pochowanie Gai, ukochanej suni, mocno zachwiało jej pewność siebie, a uśpienie małej, ciężarnej koteczki, okrutnie skopanej przez jakiegoś miejscowego chojraka, uświadomiło, że ten kolejny początek wcale nie będzie łatwy.

Obrazek

Zapytacie co z ogrodem. Nie mieścił się on w ówczesnych planach i rozważaniach. Ciągle jeszcze ?prawie emerytka?, z żalem wyraziła zgodę na wycięcie przepięknej, ogromnej jabłoni, która zrządzeniem losu wybrała sobie miejsce w centralnym miejscu budowanego domu. Kolejna jabłoń dokonała żywota, wybierając jako miejsce spoczynku nasz samochód. Były to spotkania pierwszego stopnia ?prawie emerytki? z przyszłym ogrodem, o czym ona jednak wtedy nie miała pojęcia.

Pierwsza zima minęła bezproduktywnie pod względem ogrodowym. Trwały oczywiście prace wykończeniowe w domu i jego przystosowanie do potrzeb codziennego bytu.

Emerytka nie była już sama, a to wiele znaczyło i wiele zmieniło. Obrazek


Wiosna 2010 roku powitała nowych mieszkańców mazowieckiej wsi rozmiękłą gliną, szczególnie wyrobioną na wjeździe na posesję. Jakby tego było mało, rozpoczęło się dalsze rozkopywanie i rycie umęczonej już ziemi wokół domu.

Czas przyznać się do jednego. Rzeczona emerytka w dotychczasowym życiu poznała wiele dziedzin, ba, w niektórych uważała się prawie za eksperta, z jednym małym wyjątkiem: nic ale to nic nie znała się na roślinkach. ;:185 Najgorsze jednak było to, że na dokładkę, roślinki nigdy nie były przedmiotem jej zainteresowania ani szczególnej sympatii.

Ze wstydem ona przyznaje, że ignorancja w tej dziedzinie była szczególnie głęboka. Zdarzało się, że wykonując dodatkowo pewien wolny zawód musiała opisać roślinność znajdującą się na jakiejś nieruchomości. I co? Ano, przywoziła w kieszeniach liście drzew, trawy, zbóż, itp. do rozpoznania przez eMa. Obrazek

Tu, do zagospodarowania było najmarniej 4 tys. m.kw. z możliwością dalszego rozwoju.


Nastał czerwiec 2010 roku. Wiedziona ciekawością emerytka przeszukując internet, weszła nieopatrznie na ... ?Ogrodniczo ? Działkowe Forum?... Na nic zdały się perswazje eMa i dzieci, że to niezbyt wypada, żeby kobieta, powiedzmy, ?dojrzała?, wgapiała się w monitor do bladego świtu. To był jednak tylko niewinny początek.


15 czerwca 2010 roku przestałam być ?emerytką?, a rozpoczęłam swój byt jako Helios... Miałam nadzieję, że taki ukłon w stronę Słońca, skutkować będzie zwiększoną dostawą promieni słonecznych nad moim ogrodem, ale chyba się przeliczyłam.... Obrazek


Ten przydługi wstęp usprawiedliwia tylko tytuł mojego wątku. Jak od początku, to od początku.

Pojawiły się pierwsze roślinki w moim ogrodzie. Zupełnie przypadkowo były to trzy hortensje: Obrazek


Powstawał również warzywnik... Obrazek


A w grudniu powitaliśmy .... Gosię Obrazek


W 2011 roku sytuacja powolutku zaczęła się zmieniać, choć ciągle jeszcze było pusto...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Adaś degustował pierwsze plony...

Obrazek Obrazek



Rok 2012 rozpoczęłam bogatsza o półtoraroczne doświadczenie. Ogrodowy wirus wpełzał niepostrzeżenie ale konsekwentnie, i powoli spychał w niebyt inne, dotychczasowe zainteresowania.

Zaczęłam przygotowywać swoją pierwszą rozsadę. Obrazek

?Mój ogród? ? słyszycie jak to dumnie brzmi? Mój ogród powoli zaczął zasługiwać na swoją nazwę.


Jakie rośliny mnie urzekły w tym krótkim czasie? Przeglądam zdjęcia i widzę to wyraźnie.


Po pierwsze ? hortensje. Może dlatego, że były pierwsze i przekonały mnie, że kwiaty posadzone moją ręką po prostu rosną?

Obrazek Obrazek Obrazek


Po drugie ? róże. W tym przypadku, jeszcze dzisiaj, nie do końca wierzę, że te królowe kwiatów zechciały rosnąć w moim ogrodzie. Chimeryczne, wymagające troski ale jakże piękne...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Po trzecie ? kanny. Zawdzięczam to Januszowi (Drozd). To z nasionek od niego, wyhodowałam swoje siewki i doczekałam pierwszych kwiatów. Dzięki Januszu. A Durban przywędrował do mnie ze Śląska od Adriana.

Obrazek Obrazek Obrazek


Co jeszcze bardzo polubiłam? Chyba wszystkie roślinki, ale takie bliskie sercu to hosty, berberysy i ... malwy.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Byłabym niesprawiedliwa, gdybym zapomniała o moim warzywniku, no i o borówkach, truskawkach, malinach, itd, itd...

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Czas biegł nieubłaganie i w październiku mój ogród objęła w posiadanie zima. Obrazek

Listopad i grudzień trochę udawały jesień, trochę zimę. Zaczął się okres martwy dla każdego miłośnika ogrodów.

Z początkiem Nowego Roku rozpoczęło się wielkie odliczanie do nadejścia wiosny. I trwało, trwało, trwało bez końca...
W pierwszych dniach kwietnia wiosna w moim ogrodzie postanowiła zmienić swój image...

Obrazek Obrazek


Nasionka wysiane do kuwet zdążyły wykiełkować i z czasem przybrały formę niteczek, z determinacją szukających słońca. Przez większość dni był to ich daremny trud.

Obrazek Obrazek


I nagle w połowie kwietnia zima postanowiła odpuścić. Zwinęła w nocy puchowe kołdry i pierzyny i sobie poszła, gubiąc po drodze trochę pierza... Obrazek

Wiosna nadciągała powoli jakby nie wierząc, że droga wolna... Szczególnie opornie szło się jej na północny ? wschód od Warszawy. Kilka razy próbowała zawrócić.


Co dzień sprawdzałam czy tulipany już zakwitły. Wreszcie dzisiaj uznałam, że z a k w i t ł y!!!


........................................Obrazek
Obrazek Obrazek


Wszystkich, którym udało się lub nie, przebrnąć słowo wstępne serdecznie i gorąco witam w kolejnej części mojego wątku. Głęboko wierzę, że z Wami uda mi się pokonać marazm, jaki ogarnął mnie tej wiosny. Liczę na Wasze wsparcie i krzepiące słowa.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Artexo
50p
50p
Posty: 72
Od: 7 kwie 2010, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Chyba jesem pierwszy :heja
Wspaniały wstęp, przeczytałem jednym tchem :lol:
Ogród także wygląda pięknie, jak i rośliny które się w nim znajdują ;:oj
Zajrze tu na pewno jeszcze nie raz, czekając na tak ciekawe wpisy jak ten, który właśnie przeczytałem :D
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1400
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko :wit . Poznałam historię Twojego ogrodu czytając poprzednie części od deski do deski.. Podziwiam pracowitość, determinację i zapał a łączę się w uczuciach do naszych braci mniejszych. Życzę pięknych kwitnień ( zwłaszcza róż i hortensji), plonów "do przejedzenia", wygranych potyczek z chwastami :D . Pozdrawiam
Ewa
ella52
200p
200p
Posty: 342
Od: 8 lut 2011, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj łódzkie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

:wit
Pięknie opisałaś swoje miejsce na ziemi :D będę tu zaglądać.
Kwiatki i warzywa takie dorodne,masz dobrą rękę do tego.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Witam Artexo, Ewo, Basiu i Elu! Cieszę się bardzo, że mnie odnaleźliście. Po zamknięciu poprzedniej części wątku trochę pogubiłam kontakty. Mam nadzieję, że będziecie do mnie zaglądać i dzięki temu odzyskam dawną energię i zapał. :wit
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42095
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

No nareszcie Helenko witam po długiej przerwie, ale teraz rozumiem tyle zdjęć zgromadziłaś i taki wstęp opracowałaś :lol: ;:63
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16947
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Róże ,hortensje śliczne :wink:
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko, jak się cieszę, że jesteś. :D Piękna opowieść o domu, ogrodzie i rodzinie.
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko jestem pod wielkim wrażeniem tego ,co pokazałaś .Mogłabym czytać i oglądać kilka razy .Bardzo piękny masz ogród ,a hortensje cudo . ;:oj
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Jak zwykle "wieczorową porą". Tak chyba już mam, że nie potrafię uporać się z innymi obowiązkami wcześniej.

Marysiu - witaj. Jesteś moim niedoścignionym wzorem pod względem organizacji i właściwego wykorzystania czasu. Zdradź jak to robisz, że na wszystko znajdujesz czas? Z tym wstępem to przesada, gdyby wiosna zaczęła się u mnie wcześniej, to zamiast wstępu byłyby wiosenne zdjęcia. :;230

Aniu - jesteś u mnie chyba pierwszy raz, tym bardziej serdecznie Ciebie witam. Jeszcze parę lat temu nie miałam pojęcia, że istnieje tyle gatunków hortensji. :oops: Róże to ciągle sprawdzanie swoich możliwości, no i warunków jakie mam w ogrodzie.

Beatko - miło Ciebie gościć. Przez tą przydługą przerwę pogubiły mi się kontakty, ale już je odnawiam. :lol: Na temat rodziny, ogrodu, domu mogłabym pisać bez końca... Gorzej z czytelnikami. :?

Rozalko - pozwolę tak Ciebie nazywać. Ew na forum zatrzęsienie (nawet moja córcia), a Rozalki to chyba rodzynki. Dzięki za miłe słowa. Jak się pewnie zorientowałaś ogród młodziutki w przeciwieństwie do właścicielki. :;230 Trochę ciężko to wszystko ogarnąć, tym bardziej, że działam metodą prób i błędów. ;:173
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5313
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko wszystko przeczytałam .............cudnie opisałaś koleje losu swoje i swojej działki ;:63 ;:63 ;:63 Czy z tych hortensji masz dla mnie patyczki :?: Bardzo się ciesze że nareszcie jesteś ............dzięki temu cudnemu tulipankowi ,czy to jemu się należy podziękowanie ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Witaj Romciu. Oczywiście z tych hortensji. Siedzą grzecznie w doniczkach i mam nadzieję, że puszczają korzonki. Jutro postaram się zrobić fotkę. :lol:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko Ty jednak potrafisz wszystko pięknie opisać i pokazać ;:63 Mimo że nie mam czasu, wpadłam by Cię podejrzeć i jestem pod wrażeniem...oczywiście bardzo miłym wrażeniem...bo jakże by inaczej ;:180
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”