Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5107
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Cżesc Iwonko, przykro słyszeć o dolegliwosciach Twojej suni. Jest taka slodziutka. Mam nadzieje, ze to nic poważnego i szybko wróci do lobuzowania.
Siewki zapowiadają sie bardzo ciekawie. Ja chyba jeszcze raz spróbuje, bo mi zostało opakowanie lobelii. Wczoraj wysialam poziomki . Zobacz jak fajnie wyglada tunbergia w koszach wiklinowych http://ogrodnictwo-szot.pl/podstrony/oz ... bergia.htm
Siewki zapowiadają sie bardzo ciekawie. Ja chyba jeszcze raz spróbuje, bo mi zostało opakowanie lobelii. Wczoraj wysialam poziomki . Zobacz jak fajnie wyglada tunbergia w koszach wiklinowych http://ogrodnictwo-szot.pl/podstrony/oz ... bergia.htm
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Iwonko, nie wiem co u Twojej suni, ale młodym psiakom (zwłaszcza dużych ras) w okresie wzrostu czasami zdarza się kuleć. Jest to związane z za szybkim wzrostem kości czy coś w tym stylu. Nie pamiętam jak to dokładnie było, ale moja Nuta tez jako szczeniak przez jakiś czas kulała na tylna łapkę, tylko ona chyba opuchnietej nie miala. Mam nadzieję, że i u Waszej suni nie okaże się to nic poważnego.
Wyczochraj pięknote ode mnie
Wyczochraj pięknote ode mnie
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Ale ładnie Ci wszystko wschodzi ja też mam nasiona tunbergii ale jeszcze nie wysiałem
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Witam Ale masz pięęęęęękną sunie. Mordeczkę ma taką śliczniusią. Może po prostu nadwyrężyła sobie mięśnie. Mój Fox jak za dużo biegał albo zbyt intensywnie to też kulał. Będzie dobrze
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
O matko, ale to już pannica z tej twojej suni Na pewno nic jej nie będzie, pewnie głuptaska źle stąpnęła i naciągnęła ścięgno Jest prześliczna.
Lobelie własnie przed chwilką posiałam, zobaczymy co z tego wyniknie
Lobelie własnie przed chwilką posiałam, zobaczymy co z tego wyniknie
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- majowa
- 1000p
- Posty: 2339
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Dziękuję za słowa otuchy . Też mam nadzieję, że to nic poważnego. Dziś, mimo leków nadal kuleje (trzeci dzień), a właściwie to nosi tą łapkę w górze, nie chce na niej stawać. Ile to może potrwać?
Krążki coraz bardziej zielone, trzymam kciuki za wasze wysiewy
Krążki coraz bardziej zielone, trzymam kciuki za wasze wysiewy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Iwonko, nie przychodziły powiadomienia, a tu nowy wątek
Szybciutko się wpisuję.
Czytam, że sunia ma problem. Może dziewczyny mają rację. Mój też kulał jak był młody. tera zjuż mu to przeszło.
Ale nie można leceważyć, bo to może być dyspalazja.
Trzymam kciuki, żeby nie
Szybciutko się wpisuję.
Czytam, że sunia ma problem. Może dziewczyny mają rację. Mój też kulał jak był młody. tera zjuż mu to przeszło.
Ale nie można leceważyć, bo to może być dyspalazja.
Trzymam kciuki, żeby nie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Kiedyś mój piesek podnosił łapkę i kulał do półtora tygodnia. Przyznam się że smarowałam mu maścią przeciwbólową łapkę i wtedy było lepiej. Pomagało mu to zwłaszcza w pierwszych dniach bólu. Mam nadzieję że Twojej suni szybko się poprawi
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5107
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Iwonko, przede wszystkim nie dawaj jej szaleć. Może jej się jakich krwiaczek zrobił od uderzenia albo źle stanęła. Jak będzie dalej kulała, to proponuję przyjazd do Warszawy, mamy świetnych specjalistów w Al.Niepodległości
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Iwonko, mam nadzieję że sunia szybko wróci do zdrowia i z łapka będzie wszystko ok.
Może jednak skonsultuj się z wetem, czy nie byłoby dobrze podać psu mimo leków jakichś witamin.
Ja podawałam witaminy SA-37 (kupowałam przez internet).
Może coś na stawy, bo może faktycznie to przez zbyt szybki wzrost.
Ja Nucie gdy była mała gotowałam z kurzych łapek, taki rosołek. Raz dwa razy w tygodniu.
Mówią, że można tez raz w tygodniu dodawać do jedzenia łyżeczkę żelatyny rozpuszczoną w małej ilości wody.
Oby to nie było nic poważniejszego tak jak mówi Gosia.
Z psiakami dużych ras trzeba uważać (zresztą jak z każdym szczeniakiem).
Moja koleżanka, będąca lekarzem weterynarii mówi, że znalezienie obecnie hodowli owczarków niemieckich w której nie występowała by dysplazja graniczy wręcz z cudem.
Trzymamy mocno kciuki za suńkę i czekamy na wynik prześwietlenia
Może jednak skonsultuj się z wetem, czy nie byłoby dobrze podać psu mimo leków jakichś witamin.
Ja podawałam witaminy SA-37 (kupowałam przez internet).
Może coś na stawy, bo może faktycznie to przez zbyt szybki wzrost.
Ja Nucie gdy była mała gotowałam z kurzych łapek, taki rosołek. Raz dwa razy w tygodniu.
Mówią, że można tez raz w tygodniu dodawać do jedzenia łyżeczkę żelatyny rozpuszczoną w małej ilości wody.
Oby to nie było nic poważniejszego tak jak mówi Gosia.
Z psiakami dużych ras trzeba uważać (zresztą jak z każdym szczeniakiem).
Moja koleżanka, będąca lekarzem weterynarii mówi, że znalezienie obecnie hodowli owczarków niemieckich w której nie występowała by dysplazja graniczy wręcz z cudem.
Trzymamy mocno kciuki za suńkę i czekamy na wynik prześwietlenia
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5107
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Moja też w okresie wzrostu kulała. Zostawiłam ją u rodziców na wakacje i mama wyleczyłą ją podając surowe jajka ze skruszoną drobno skorupką (najlepiej jajka od szczęśliwych kur ) i podając mleko, którego wet stanowczo nie polecał Do dnia dzisiejszego jest spokój. Obawialiśmy się, że to dysplazja powszechna wśród labradorów (z szemranej hodowli szczególnie).
- kasia28x
- 100p
- Posty: 150
- Od: 26 sty 2013, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Ja nie mam doświadczeń z chorą kończyną u czworonoga ale mocno trzymam kciuki za zdrowie Twojej suni
Wszystko jest trudne...zanim stanie się proste
Pozdrawiam, Kasia
Pozdrawiam, Kasia
- majowa
- 1000p
- Posty: 2339
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogródek majowej cz. 2 (nowe wyzwanie:)
Dziękuję Wam w imieniu Wery i swoim . Właśnie przyjechaliśmy z lecznicy. Zdjęcie rtg nie wykazało urazów kości i stawów, jest to bolesny uraz mięśnia lub ścięgna. Dostała leki przeciwzapalne, coś wzmacniającego i antybiotyk. Obrzęk jest dość duży, ale po lekach powinno już być lepiej. Teraz to jednak ja wymagam jakiegoś dopalacza . Taką już mam naturę, że bardzo przezywam choroby w rodzinie, niepowodzenia, problemy...staram się być na zewnątrz bardzo twarda, w środku wszystko drży...
Tutaj mogę się rozkleić...no przecież nie wygadacie.... Będzie dobrze
Gosiu - ciesze się, że mnie odnalazłaś i dziękuję.
Magda - a piesek nie zlizywał sobie maści? Wymiziaj go od nas
Magda lulka- o jajkach tez już kiedys słyszałam, zresztą czasem daję jej jajeczko , bardzo lubi. A jak Twoja sunia i kicia??
Gosiu(Nutka)-dziękuję.
Werka dostaje witaminy, ale pomysł z łapkami jest dobry, przecież to sama żelatynka. Co do dysplazji - zgadza się, bardzo powszechna wsród dużych ras, choć okazuje sie, że nie tylko. Na szczęście wczesna diagnoza pomaga w leczeniu. To badanie, które zrobilismy nie było typowym pod kontem dysplazji, bo przy obecnym urazie wynik nie byłby do końca wiarygodny, ale za miesiąc takie tez zrobimy, tak dla spokoju.
Kasiu bardzo Ci dziękuję.
Dla odstresowania poczytam co tam w ogródkach u innych, bo u mnie zaczęła się odwilż.
Tutaj mogę się rozkleić...no przecież nie wygadacie.... Będzie dobrze
Gosiu - ciesze się, że mnie odnalazłaś i dziękuję.
Magda - a piesek nie zlizywał sobie maści? Wymiziaj go od nas
Magda lulka- o jajkach tez już kiedys słyszałam, zresztą czasem daję jej jajeczko , bardzo lubi. A jak Twoja sunia i kicia??
Gosiu(Nutka)-dziękuję.
Werka dostaje witaminy, ale pomysł z łapkami jest dobry, przecież to sama żelatynka. Co do dysplazji - zgadza się, bardzo powszechna wsród dużych ras, choć okazuje sie, że nie tylko. Na szczęście wczesna diagnoza pomaga w leczeniu. To badanie, które zrobilismy nie było typowym pod kontem dysplazji, bo przy obecnym urazie wynik nie byłby do końca wiarygodny, ale za miesiąc takie tez zrobimy, tak dla spokoju.
Kasiu bardzo Ci dziękuję.
Dla odstresowania poczytam co tam w ogródkach u innych, bo u mnie zaczęła się odwilż.