Oliwko, no wiesz, dla mnie wszystko, co mogę robić w ogrodzie jest boskie. Mam to dopiero od dwóch lat, więc to chyba coś jak nowe zabawki ;)oliwka pisze:Małgosiu - boskie? No chyba sobie żartujesz
U Oliwki - 2012
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U Oliwki - 2012
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: U Oliwki - 2012
U mnie jeszcze wciąż mieszkają rolnicy Widać i słychać kombajny, które warczą niekiedy do późnej nocy. Jakoś mnie to uspokaja
Wczoraj lało, dziś pada.
Wczoraj lało, dziś pada.
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: U Oliwki - 2012
Coś zielonego żre mi Lykkefund , po liściu zostaje tylko nerw . Przyuważyłam małe zielone gąsieniczki słabo widoczne na liściach. Póki co unicestwiam gada mechanicznie . Oliwko, może spotkałaś coś takiego na swojej różanej drodze? Nie wiem czy wyjeżdżać z cięższą chemią
Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Małgosiu - no chyba że tak Wobec tego życzę z całego serca czerpania jak najdłuższej radości z nowych zabawek
Ewa - u mnie przeszła burza, trochę bokiem, więc tylko mocno popadało. W pobliskim Zawierciu była podobno katastrofa (pokazywali w tv). Z podlewaniem mam spokój, temperatura do życia, ruszam do ogrodu
Kasiu - owszem, zdarzają się małe zielone gąsienice. Niczym tego nie pryskam, po prostu niszczę. Jak na liściu siedzi cała kolonia, to obrywam liść.
Wydaje mi się, że ruszanie z chemią na takie coś, to przesada.
Ewa - u mnie przeszła burza, trochę bokiem, więc tylko mocno popadało. W pobliskim Zawierciu była podobno katastrofa (pokazywali w tv). Z podlewaniem mam spokój, temperatura do życia, ruszam do ogrodu
Kasiu - owszem, zdarzają się małe zielone gąsienice. Niczym tego nie pryskam, po prostu niszczę. Jak na liściu siedzi cała kolonia, to obrywam liść.
Wydaje mi się, że ruszanie z chemią na takie coś, to przesada.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki - 2012
Z różnych przyczyn zdecydowałam się poprosić o zamknięcie wątku.
Co oczywiście nie znaczy, że nie będę tutaj zaglądać
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za wizyty i miłe słowa pod adresem mojego ogrodu