Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Definicja ogrodu bezobsługowego: Ty leżysz na leżaczku i patrzysz jak wszystko dookoła zarasta chwastami, zjadane przez szkodniki a sąsiedzi zgłaszają nieużytki w najbliższej okolicy.
Teraz to wiem
Jeszcze kilka lat temu nie myślałam, że ładny ogród to taka ciężka orka, okupiona potem, bólem mięśni, o których istnieniu nawet nie wiedziałam, ranami cięto-szarpanymi, manicure zrobionym aż do kości...i co jest całkowicie irracjonalnie daje mi to mnóstwo radości i satysfakcji
W związku z powyższym, aż prosi się o zdefiniowanie takiego osobnika.
Definicja ogrodnika: masochistyczna dusza plastyczna, malująca roślinami wokół siebie przestrzeń naturalną.
Tyle
5 tys. metrów kwadratowych na piachu do obróbki w przepięknym miejscu, jakim jest Zakole Dolnej Wisły, to moje wyzwanie a zarazem temat przewodni wątku
Byłoby łatwo, miło i przyjemnie gdybym chciała stworzyć boisko do piłki plażowej lub piaskownicę dla dzieci z całej gminy, ostatecznie pokusić się o wpis w Księdze rekordów Guinnessa -stworzenie największej kuwety dla kotów....
Ale nie! Ja usilnie próbuję stworzyć ogród naturalistyczno-angielsko-mój.
Poprzednie 3 lata uczyłam się jakie błędy można popełnić, ile kasy można wydać na niepotrzebne rzeczy do ogrodu oraz jak bardzo ciężko jest wyhodować cokolwiek na piachu.
Ten sezon ogłaszam sezonem mądrości.
Czyli działam zgodnie z planem, który stworzony zimą przy pomocy projektanta czeka na realizację, robię tylko najpotrzebniejsze zakupy oraz wnikliwie uczę się nazw roślin, ich potrzeb oraz pielęgnacji.
Tyle z teorii?
W praktyce wygląda to tak, że zaplanowane skrzynie są inne niż zamówione, rośliny do kompozycji są inne niż zamówione, wykonawca planu ma dwa miesiące opóźnienia w realizacjach, podlewanie ogrodu obejmuje większy obszar niż założenia pierwotne
Od czasu mojego pojawienia się na FO poznałam wirtualnie oraz ?na żywo? osoby, bardzo mi życzliwe i pomocne, dzięki którym mam energię, zapał, motywację i postaram się przez następnych kilka lat stworzyć wokół siebie OGRÓD.
Na razie będę używała nazwy ?ogród? określając swoją przestrzeń przydomową, ale pozwolę sobie na to nadużycie dla własnego zdrowia psychicznego, bo sama świadomość, że chociaż nazwę odpowiednią już mam pozwoli mi przetrwać to co po drodze
O planach na ten sezon pisałam w poprzedniej części http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62891
Tradycyjnie, jak w każdej części moich opowieści zamieszczam ostrzeżenie:
Zdjęcia jakie przyjdzie Wam w tym wątku oglądać, będą zawierały treści dla prawdziwego ogrodnika drastyczne, mianowicie z góry uprzedzam, widać chwasty!!!
To teraz kilka zdjęć. (Całokształty uzupełnię innym razem, albo i nie: po co straszyć? )
Skończyły cieszyć tulipany, zaczynają goździki sine:
Za chwilkę zakwitną kosaćce:
Rabata śmietnikowa:
Zakątek brzozowy:
Dla załagodzenia doznań optycznych, które są dość drastyczne- coś pluszowego:
Synuś mamusi
Ko-córcia
Plus jeszcze dwa koty +dwa psy+ syn ludzki + M ( M jak Muszę pomagać?!)
I ja, czyli ogrodnik od siedmiu boleści, ale z potencjałem.
Zapraszam
Teraz to wiem
Jeszcze kilka lat temu nie myślałam, że ładny ogród to taka ciężka orka, okupiona potem, bólem mięśni, o których istnieniu nawet nie wiedziałam, ranami cięto-szarpanymi, manicure zrobionym aż do kości...i co jest całkowicie irracjonalnie daje mi to mnóstwo radości i satysfakcji
W związku z powyższym, aż prosi się o zdefiniowanie takiego osobnika.
Definicja ogrodnika: masochistyczna dusza plastyczna, malująca roślinami wokół siebie przestrzeń naturalną.
Tyle
5 tys. metrów kwadratowych na piachu do obróbki w przepięknym miejscu, jakim jest Zakole Dolnej Wisły, to moje wyzwanie a zarazem temat przewodni wątku
Byłoby łatwo, miło i przyjemnie gdybym chciała stworzyć boisko do piłki plażowej lub piaskownicę dla dzieci z całej gminy, ostatecznie pokusić się o wpis w Księdze rekordów Guinnessa -stworzenie największej kuwety dla kotów....
Ale nie! Ja usilnie próbuję stworzyć ogród naturalistyczno-angielsko-mój.
Poprzednie 3 lata uczyłam się jakie błędy można popełnić, ile kasy można wydać na niepotrzebne rzeczy do ogrodu oraz jak bardzo ciężko jest wyhodować cokolwiek na piachu.
Ten sezon ogłaszam sezonem mądrości.
Czyli działam zgodnie z planem, który stworzony zimą przy pomocy projektanta czeka na realizację, robię tylko najpotrzebniejsze zakupy oraz wnikliwie uczę się nazw roślin, ich potrzeb oraz pielęgnacji.
Tyle z teorii?
W praktyce wygląda to tak, że zaplanowane skrzynie są inne niż zamówione, rośliny do kompozycji są inne niż zamówione, wykonawca planu ma dwa miesiące opóźnienia w realizacjach, podlewanie ogrodu obejmuje większy obszar niż założenia pierwotne
Od czasu mojego pojawienia się na FO poznałam wirtualnie oraz ?na żywo? osoby, bardzo mi życzliwe i pomocne, dzięki którym mam energię, zapał, motywację i postaram się przez następnych kilka lat stworzyć wokół siebie OGRÓD.
Na razie będę używała nazwy ?ogród? określając swoją przestrzeń przydomową, ale pozwolę sobie na to nadużycie dla własnego zdrowia psychicznego, bo sama świadomość, że chociaż nazwę odpowiednią już mam pozwoli mi przetrwać to co po drodze
O planach na ten sezon pisałam w poprzedniej części http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=62891
Tradycyjnie, jak w każdej części moich opowieści zamieszczam ostrzeżenie:
Zdjęcia jakie przyjdzie Wam w tym wątku oglądać, będą zawierały treści dla prawdziwego ogrodnika drastyczne, mianowicie z góry uprzedzam, widać chwasty!!!
To teraz kilka zdjęć. (Całokształty uzupełnię innym razem, albo i nie: po co straszyć? )
Skończyły cieszyć tulipany, zaczynają goździki sine:
Za chwilkę zakwitną kosaćce:
Rabata śmietnikowa:
Zakątek brzozowy:
Dla załagodzenia doznań optycznych, które są dość drastyczne- coś pluszowego:
Synuś mamusi
Ko-córcia
Plus jeszcze dwa koty +dwa psy+ syn ludzki + M ( M jak Muszę pomagać?!)
I ja, czyli ogrodnik od siedmiu boleści, ale z potencjałem.
Zapraszam
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Witaj Magda w nowej części Twojej przygody z ogrodem, w sezonie-odcinku zwanym potocznie mądrością ;-)
Pod definicją ogrodnika podpisuję się tymi rencyma - jakże konkretna i adekwatna do ogrodniczej rzeczywistości
Twój ogród - mimo, że dopiero powstaje - już rysuje się swymi zakolami jako przeciekawe i inspirujące miejsce... Ty jeszcze nie wiesz jaki masz w rękach talent do jego urządzania
Jestem ciekawa wszelkich zmian, lubię już istniejące zakątki, kocham za poczucie humoru jego właścicielkę i miziam zwierzyniec
Pozdrawiam ciepło i czekam na więcej
Pod definicją ogrodnika podpisuję się tymi rencyma - jakże konkretna i adekwatna do ogrodniczej rzeczywistości
Twój ogród - mimo, że dopiero powstaje - już rysuje się swymi zakolami jako przeciekawe i inspirujące miejsce... Ty jeszcze nie wiesz jaki masz w rękach talent do jego urządzania
Jestem ciekawa wszelkich zmian, lubię już istniejące zakątki, kocham za poczucie humoru jego właścicielkę i miziam zwierzyniec
Pozdrawiam ciepło i czekam na więcej
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Madziu, łapie za sznureczek i pędzę z Młodym na szczepienie i do pracy.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5120
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
No się rozgaszczam w kolejnej odsłonie chociażby ze względu na "darmową kosmetyczę do paznokci". Rabata śmietnikowa, ale z nawodnieniem, - uważaj bo Ci się obrazi a w realu przecież jest sympatyczną wyspą przed domem.
Chwasty muszą być dla równowagi ekologicznej systemu ogrodniczego i naszego psychicznego
Madzia a teraz z innej beczki - jaką różę posadziłaś do donicy przy wejściu do domu?
Chwasty muszą być dla równowagi ekologicznej systemu ogrodniczego i naszego psychicznego
Madzia a teraz z innej beczki - jaką różę posadziłaś do donicy przy wejściu do domu?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Madziu melduję się i ja w kolejnym wątku Wspaniałe wprowadzenie, definicja ogrodnika jak najbardziej trafiona
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9926
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Witam w nowej odłonie pt. Mądrość.
Wstęp jak zwykle fantastyczny. Mimo tego że ogród dopiero tworzysz...to miejsce szaleni mi się podoba a Ciebie ogrodniczkę z potencjałam polubiłam od pierwszej chwili jak tutaj przybyłam.
Tutaj znajduję ispiracji na aranżacja, kompozycje...ponieważ masz wspaniałe wyczycie smaku, gusty i elegancji...gust bardzo podobny do mojego.
To ja Ci dziękuję że mogę tutaj być i podglądać jak powstaje cudowne miejsce na ziemi
Ściskam
Wstęp jak zwykle fantastyczny. Mimo tego że ogród dopiero tworzysz...to miejsce szaleni mi się podoba a Ciebie ogrodniczkę z potencjałam polubiłam od pierwszej chwili jak tutaj przybyłam.
Tutaj znajduję ispiracji na aranżacja, kompozycje...ponieważ masz wspaniałe wyczycie smaku, gusty i elegancji...gust bardzo podobny do mojego.
To ja Ci dziękuję że mogę tutaj być i podglądać jak powstaje cudowne miejsce na ziemi
Ściskam
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Jestem Madzia uwielbiam te twoje mądrości
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Agunia, zawstydziłam się normalnie po takiej porcji miłych słów od osoby, której ogród jest wyznacznikiem ideału do jakiego dążę Dziękuję. Cieszę się, że nadal brniesz ze mną w świat fantazji
Ewuniu, niezmiernie mi miło, że pomimo braku czasu zajrzałaś do mnie
Iwonka nazwanie rabaty śmietnikowej sympatyczną wyspą przed domem to z Twojej strony jeszcze lepsze nadużycie, niż moje nazywanie pseudo ogrodu, ogrodem Niemniej jednak dziękuję bardzo, kochana jesteś. W donicach przed domem posadziłam w wyższej Gemma (Harlagoon) Harknessa , w niższej Harlow Carr (Aushouse)
AGNESS Dziękuję za skomplementowanie wstępu a przede wszystkim za to, że zechciałaś mnie odwiedzić
Aguś, czy ta odsłona będzie "mądra" to się okaże na koniec sezonu Bardzo dziękuję za niezwykle pozytywne słowa od pokrewnej duszy Jest mi szalenie miło, że tak piszesz
Monisia, mądrości powiadasz? Bardzo się cieszę, że kolejny wątek zaczynasz ze mną
To teraz konkrety.
Iga kilka tygodni temu dała mi wysiewy, ja zawiozłam na przechowanie do koleżanki mamy a ta oddając poprzesadzane i podrasowane dorzuciła kilka od siebie a ja zgubiłam się w akcji
Bardzo Was proszę o identyfikację
7.
8.
I przy okazji, jak już o identyfikacji mowa, to może i ten(RH?)/ta (azalia?) będzie dla kogoś znajome?
U mnie kwitnie "toto" pierwszy raz.
I przy okazji pochwalę się najnowszym zakupem.
Świerk srebrny- tyle wiedzieli w szkółce, gdzie go kupiłam Jaki to konkretnie, tego nie wiem niestety. Oby rósł wielki i srebrny, bo miejsce jego przeznaczenia to zakątek brzozowy i tam trzeba być dużym egzemplarzem.
Ewuniu, niezmiernie mi miło, że pomimo braku czasu zajrzałaś do mnie
Iwonka nazwanie rabaty śmietnikowej sympatyczną wyspą przed domem to z Twojej strony jeszcze lepsze nadużycie, niż moje nazywanie pseudo ogrodu, ogrodem Niemniej jednak dziękuję bardzo, kochana jesteś. W donicach przed domem posadziłam w wyższej Gemma (Harlagoon) Harknessa , w niższej Harlow Carr (Aushouse)
AGNESS Dziękuję za skomplementowanie wstępu a przede wszystkim za to, że zechciałaś mnie odwiedzić
Aguś, czy ta odsłona będzie "mądra" to się okaże na koniec sezonu Bardzo dziękuję za niezwykle pozytywne słowa od pokrewnej duszy Jest mi szalenie miło, że tak piszesz
Monisia, mądrości powiadasz? Bardzo się cieszę, że kolejny wątek zaczynasz ze mną
To teraz konkrety.
Iga kilka tygodni temu dała mi wysiewy, ja zawiozłam na przechowanie do koleżanki mamy a ta oddając poprzesadzane i podrasowane dorzuciła kilka od siebie a ja zgubiłam się w akcji
Bardzo Was proszę o identyfikację
7.
8.
I przy okazji, jak już o identyfikacji mowa, to może i ten(RH?)/ta (azalia?) będzie dla kogoś znajome?
U mnie kwitnie "toto" pierwszy raz.
I przy okazji pochwalę się najnowszym zakupem.
Świerk srebrny- tyle wiedzieli w szkółce, gdzie go kupiłam Jaki to konkretnie, tego nie wiem niestety. Oby rósł wielki i srebrny, bo miejsce jego przeznaczenia to zakątek brzozowy i tam trzeba być dużym egzemplarzem.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Różanecznik może być odmianą Goldbukett
W reszcie nie pomogę, bo mam li tylko mgliste przypuszczenia
Powodzenia w identyfikacji!
W reszcie nie pomogę, bo mam li tylko mgliste przypuszczenia
Powodzenia w identyfikacji!
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Witaj Madziu, jeśli można to będę towarzyszyć Tobie i w III części
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9926
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Będzie kochana wierzę w to teraz nastałó czas realizacji planów i marzeń. Trzymam mocno kciuki
Pokrewna dusza bliska memu z wielkim poczuciem humoru...aż mi się nie chce stąd wychodzić.
Pokrewna dusza bliska memu z wielkim poczuciem humoru...aż mi się nie chce stąd wychodzić.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Madziu, wejście ja zwykle świetne
Będzie piękny ogród, trzymam kciuki , masz zapał, nawadnianie i projekt - cóż więcej potrzeba , teraz tylko realizacja
Piękne zdjęcia, bardzo lubię goździki
Pozdrawiam Cię serdecznie w nowej części
Ps.
Też mam taki bezobsługowy
Będzie piękny ogród, trzymam kciuki , masz zapał, nawadnianie i projekt - cóż więcej potrzeba , teraz tylko realizacja
Piękne zdjęcia, bardzo lubię goździki
Pozdrawiam Cię serdecznie w nowej części
Ps.
Też mam taki bezobsługowy
- majowa
- 1000p
- Posty: 2339
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. III
Magda, z całego serca ci kibicuję dzielna kobieto
7 to może być gazania
7 to może być gazania