Działeczka w cieniu dębu 1
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Petunia w pieńku prezentuje się wspaniale, jak również drobna begonia w dzbanku. Bardzo mi się podobają takie przedmioty, które urozmaicają ogród, stanowiąc ciekawe punkty, na których mozna zawiesić wzrok
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Joasiu Tak dawno do Ciebie,nie pisałam :P ,fajnie,że zaglądasz do mnie.Wiesz :!:bardzo podobają mi się Twoje gożdziki,te kropkowane i pod nimi ten drugi kwiatuszek ten kolorowy.Miłego dnia życzę Gosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Joasiu, dziękują za zaproszenie, ale nie nigdy tam nie byłam.Tato wyjechał 25 lat temu i teraz to już tylko sporadyczny kontakt jest między nami.
- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Grażko, nie wiem, czy to kwestia klimatu, czy moich oczu , ale odkąd jestem w Kanadzie, nie widziałam żadnej żaby. Może po angielsku nie umieją A oczko wodne sama bym chciała. Sąsiad z naprzeciwka ma i piękne lilie tam pływają...
Joasiu, jeśli rozwar to balloon flower, to ja wolę balloon flower. Rozwar, chociaż nazwa to dosadna (kwiat się "rozwiera", jak by nie było), to jednak kojarzy się nieco dziwnie... Ale, ale, a co z Twoim wąteczkiem? Masz go w głowie, ale nie wirtualnie? Co u Ciebie w ogródku?
Gajeczko, ja też sporo się uczę na forum...
Wandziu, Ty masz niezwykły dar do pieknego zagospodarowywania przestrzeni , więc komplement z Twoich ust to komplement nielichy. A propos, może mogłabyś coś podpowiedzieć na temat towarzystwa clematisów. Chciałabym stworzyć nową rabatę (kosztem trawy oczywiście), żeby jednym z elementów był clematis pnący się ładnie po jakiejś drabince, tak żeby zasłonił kompostery. Jakie towarzystwo byłoby dla niego odpowiednie Co byś radziła Miejsce jest " na granicy cienia dębu", więc słońca dostatek.
Joasiu, jeśli rozwar to balloon flower, to ja wolę balloon flower. Rozwar, chociaż nazwa to dosadna (kwiat się "rozwiera", jak by nie było), to jednak kojarzy się nieco dziwnie... Ale, ale, a co z Twoim wąteczkiem? Masz go w głowie, ale nie wirtualnie? Co u Ciebie w ogródku?
Gajeczko, ja też sporo się uczę na forum...
Wandziu, Ty masz niezwykły dar do pieknego zagospodarowywania przestrzeni , więc komplement z Twoich ust to komplement nielichy. A propos, może mogłabyś coś podpowiedzieć na temat towarzystwa clematisów. Chciałabym stworzyć nową rabatę (kosztem trawy oczywiście), żeby jednym z elementów był clematis pnący się ładnie po jakiejś drabince, tak żeby zasłonił kompostery. Jakie towarzystwo byłoby dla niego odpowiednie Co byś radziła Miejsce jest " na granicy cienia dębu", więc słońca dostatek.
- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Gosiu, dzisiaj znowu podpatrzę, jak tam u Ciebie w "obejściu", ale później nieco, bo teraz powinnam chyba pracować co za dziwny kraj, pracować trzeba ... Ale super, że do mnie też wpadasz na chwilkę
Iguś, taki to los rodzin... Moi rodzice, choć mam z nimi kontakt na bieżąco, są w Polsce i nie wiem, czy kiedykolwiek się tu wybiorą z wizytą.
Iguś, taki to los rodzin... Moi rodzice, choć mam z nimi kontakt na bieżąco, są w Polsce i nie wiem, czy kiedykolwiek się tu wybiorą z wizytą.
- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Asiu, u mnie klematisy rosnąć dobrze nie chcą. Prędzej czy później padają na uwiąd. Dzisiaj właśnie spotkało to mojego Błękitnego Anioła. Podejrzewam, że ziemia dla nich jest zbyt kwaśna, bo taka jest właśnie ziemia pod dębami, niestety. W tym roku posadziłam dwa nowe, bo jednak chciałabym w końcu wygrać tę walkę. Tym razem dodałam do ziemi dolomitu w proszku, bo klematisy lubią ziemię wapienną. Zobaczymy, co to da.
A co pod nóżki? Dawałam to i tamto, ale doszłam do wniosku, żeby nie dawać nic, tylko wysypać korą. Bardzo ułatwia to pielęgnację, gdy trzeba podsypać jakiegoś nawozu, dodać właśnie wapna itd. Takie są moje doświadczenia.
Pod dębami nie wszystko się sprawdza, choćbyśmy Asiu bardzo tego chciały.
A co pod nóżki? Dawałam to i tamto, ale doszłam do wniosku, żeby nie dawać nic, tylko wysypać korą. Bardzo ułatwia to pielęgnację, gdy trzeba podsypać jakiegoś nawozu, dodać właśnie wapna itd. Takie są moje doświadczenia.
Pod dębami nie wszystko się sprawdza, choćbyśmy Asiu bardzo tego chciały.
- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Wandziu, takie są i moje doświadczenia. Jak dotychczas mam dwa clematisy; ten, który rośnie z dala od dębu, kwitnie pięknie, chociaż to jego pierwszy roczek, drugi zaś, ten, który rośnie niejako "w obrębie dębu", jest w nieco słabszej kondycji - nie kwitł i pnie się po siatce tak, jakby chciał "uciec" od dębowego towarzystwa. Oba dostały dolomit , zobaczymy, czy im wyjdzie na zdrowie. Nowa rabata, którą planuję, będzie kilka metrów od dębu, więc mam nadzieję, że clematis będzie się tam dobrze czuł.
- Dzialeczka
- 500p
- Posty: 595
- Od: 28 kwie 2010, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toronto
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Mój skromny ogródek wzbogacił się nieco wczoraj . Nabyłam kilka sympatycznych roślinek, których zakup planowałam już od jakiegoś czasu...
Dwie żurawki: Sashay i Key Lime Pie (nie znam polskich odpowiedników, może ktoś podpowie )
Dwa maluszki do mini-skalniaczka, którego jeszcze nie ma, ale mam nadzieję, niedługo będzie...
Hortensja, z rodziny Forever & Ever Hydrangea, będzie częścią nowej rabaty, której centrum będzie stanowił powojnik President (ten obok)
Bluszcz Virginia Creeper, kupiony za namową Klaryski , do stworzenia zielonej ściany odgradzającej moje hosty od rupieci Hamburgera
Kupiłam jeszcze jakąś "unknown rose", na wyprzedaży, przecenioną bardzo dużo właśnie dlatego, że nikt nie wie, jak się nazywa. Będzie sąsiadką powojnika.
Pracy sporo w ogrodzie, tylko żeby trochę deszczu spadło... Taka nieludzka susza...
Dwie żurawki: Sashay i Key Lime Pie (nie znam polskich odpowiedników, może ktoś podpowie )
Dwa maluszki do mini-skalniaczka, którego jeszcze nie ma, ale mam nadzieję, niedługo będzie...
Hortensja, z rodziny Forever & Ever Hydrangea, będzie częścią nowej rabaty, której centrum będzie stanowił powojnik President (ten obok)
Bluszcz Virginia Creeper, kupiony za namową Klaryski , do stworzenia zielonej ściany odgradzającej moje hosty od rupieci Hamburgera
Kupiłam jeszcze jakąś "unknown rose", na wyprzedaży, przecenioną bardzo dużo właśnie dlatego, że nikt nie wie, jak się nazywa. Będzie sąsiadką powojnika.
Pracy sporo w ogrodzie, tylko żeby trochę deszczu spadło... Taka nieludzka susza...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Sashay, piękna i niekłopotliwa, ale Key Lime Pie- nic dobrego o niej nie można powiedzieć, jedynie to,że posadź do doniczki, bo z mojego doświadczenia w gruncie zginie.
One nie mają polskich nazw, na całym świecie odmiana nazywa się tak samo.
One nie mają polskich nazw, na całym świecie odmiana nazywa się tak samo.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Mam obie te żuraweczki, i tak jak pisze Iga, są pod nazwami angielskimi. Obie siedzą w gruncie od dwóch miesięcy i na razie nic się z nimi złego nie dzieje. Troszeczkę mnie Iga zaniepokoiłą swoją uwagą, lecz nie będę już nic zmieniać.
Ten bluszcz Asiu to raczej winobluszcz pięcioklapowy.
Ja w tym roku także zakupiłam chyba ze trzy odmiany winobluszczów i jeden bluszcz i posadziłam przy elewacji domu. Lubię takie pnącza, bo nadają tajemniczości.
Ten bluszcz Asiu to raczej winobluszcz pięcioklapowy.
Ja w tym roku także zakupiłam chyba ze trzy odmiany winobluszczów i jeden bluszcz i posadziłam przy elewacji domu. Lubię takie pnącza, bo nadają tajemniczości.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Wandziu, jak Key lime pie żyje, to dobrze, nie ruszać, ale wiosną jakby zaczęła się uwsteczniać do donicy, bo ją stracisz.
- marcyjanna
- 200p
- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działeczka w cieniu dębu 1
Ale fajny wątek Bardzo ciekawie czyta się o ogrodzie zza oceanu. A zajrzałam tu, bo i u mnie panoszy się dumny dąb na działce.