Nie tylko liliowce część 12.
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Oj, nie nadążam ja za Wami... już nowa część.
Mam ci ja podobne coś do twojego czosnku. Ma ok.20cm rośnie jak bylina (tj nie wykopuje jej) rośnie na bardzo słabej ziemi i jest takie nieszczególne. zrobię zdjęcie i dam u siebie do rozpoznania.- A może trzeba przesadzić?
Mam ci ja podobne coś do twojego czosnku. Ma ok.20cm rośnie jak bylina (tj nie wykopuje jej) rośnie na bardzo słabej ziemi i jest takie nieszczególne. zrobię zdjęcie i dam u siebie do rozpoznania.- A może trzeba przesadzić?
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Czosnek przesliczny i jaki boski kolor Grażynko. Fajne żabcie na liściach. Czy to maluchy czy dorosłe?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce część 12.
GRAZYNKO zastanawiałam sie nad tym co napisałaś a propo wsadzania patyczków z listkami . Nie dawało mi to spokoju . Wczoraj długo myślałam i stwierdziłam ,że jednak masz rację . Dotyczy to patyczków ,które wsadziłam we wrześniu . 1 z nich ma juz pąka i tego właśnie wsadziłam z listkami bo miał jeszcze ładne i dopiero wiosną mu te listki oberwałam bo zrobiły sie nieładne . Nie wiem od czego to zależy . Teraz wsadziłam do doniczki z żółknącymi liśćmi Pilgrima i na razie sie tak fajnie trzyma już 1 miesiąć a listki są dalej w takim samym stanie . Natomiast wsadzone w ubiegłym roku ,z listkami ,ale nie zakryte niczym na zimę patyczki Veilchenki tylko jak na razie 2 są w stanie wzrostu reszta chyba padła . Sory ,ze sie rozgadałam
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażka tak późno ...,ale się pojawiam ...i podziwiam wszystkie Twoje rośliny ,róże masz przepięknie kwitnące...czyli z tego wynika ,że nie tylko do liliowców masz rękę ,ale i róże pod Twoją opieką mają się bardzo dobrze. .. Pokazywałaś urodziwe chrząszcze... u mnie takie nie występują...z racji braku oczka...ale pojawiają się inne ,wśród których poznaję tylko biedronki i jej larwy...
Czosnek tak jak wszystkich też mnie zachwycił...Jakiż to?
Czosnek tak jak wszystkich też mnie zachwycił...Jakiż to?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Witam.
Padało już chyba aż pięć razy, ale to tak po 10 minut i znów słonko.
Pogoda jak w kwietniu, tyle że dość ciepło.
Niestety co wrażliwsze róże już zaczynają przy tej parnej pogodzie łapać choroby.
Ale nie będę pryskać chemią tylko obrywać zainfekowane liście.
A jeśli róża sobie nie poradzi sama to ... ;:5
Jest tyle nowych odpornych na choroby róż, że jest w czym wybierać.
Evluk - miło, że wpadłaś.
Mnie też ujął i dlatego ratowałam co zostało,żeby go nie stracić.
Bogusiu - w ogóle nie dokarmiam.
Bo to sprzyja rośnięciu glonów i chorobom rybek.
Też tak zrobiłam pierwszego roku po kupnie lilii i rybki mi padły.
Teraz tylko przesadzam lilie co 3, 4 lata do ziemi kompostowej i z góry przysypuję grubą warstwą żwirku.
Mam posadzone w wiaderkach budowlanych w których na dnie jest tylko malutka dziurka, żeby powietrze uciekało do góry przy napełnianiu wodą.
Wtedy żyzna ziemia nie jest wypłukiwana do wody i nie powoduje jej kwitnięcia i tworzenia glonów.
Wolę mieć może o kilka kwiatów mniej a za to czystą wodę.
Aloesik - witaj.
Miło, że mnie odwiedziłeś/aś/.
AgaNet - bo to sama natura.
Oczko zarasta samoistnie więc wygląda naturalnie.
Czasem tylko redukuję nadmiar roślin.
Loki - oj to niedobrze ....dla niego....
Muszę pogrzebać trochę w ziemi, żeby sprawdzić czy nie ma tam jego larw.
Bo w tym roku jest ich więcej niż normalnie.
A z kruszczycy to jestem też zadowolona, bo całkiem ładny z niej owad.
Ciekawe, że przedtem nigdy go nie spotkałam.
Wielkie dzięki za rozpoznanie.
Lucynko - on lubi dobrą ziemię.
Jeśli rośnie u Ciebie w złej ziemi to może taki byc.
Daj mu kompostu do dołka a zobaczysz jak się wzmocni do przyszłego roku.
Wiesiu - żabia młodzież, że tak powiem jest średniego wieku.
Mama żaba jak na razie jest nieuchwytna, może padła łupem kotek ?
Jadziu - to dobrze, że o tym piszesz, bo to potwierdza moją teorię sadzonkowania róż.
Tak zrobione sadzonki najlepiej mi się przyjmują, chociaż nie znaczy to, ze wszystkie się ukorzeniają.
Świetnie, że podzieliłaś się tym spostrzeżeniem.
Dzięki.
Neluś - róże muszą dobrze rosnąć, bo inaczej ;:5
Chorowitych nie mam zamiaru ratować.
Jest w czym wybierać pod względem odporności.
Te chrząszcze akurat nie lubią wody, to lądowe zwierzaki, ja tylko je ratowałam z oczka przed utonięciem.
Czosnek zwisły ma swój urok, nie da się zaprzeczyć.
Padało już chyba aż pięć razy, ale to tak po 10 minut i znów słonko.
Pogoda jak w kwietniu, tyle że dość ciepło.
Niestety co wrażliwsze róże już zaczynają przy tej parnej pogodzie łapać choroby.
Ale nie będę pryskać chemią tylko obrywać zainfekowane liście.
A jeśli róża sobie nie poradzi sama to ... ;:5
Jest tyle nowych odpornych na choroby róż, że jest w czym wybierać.
Evluk - miło, że wpadłaś.
Mnie też ujął i dlatego ratowałam co zostało,żeby go nie stracić.
Bogusiu - w ogóle nie dokarmiam.
Bo to sprzyja rośnięciu glonów i chorobom rybek.
Też tak zrobiłam pierwszego roku po kupnie lilii i rybki mi padły.
Teraz tylko przesadzam lilie co 3, 4 lata do ziemi kompostowej i z góry przysypuję grubą warstwą żwirku.
Mam posadzone w wiaderkach budowlanych w których na dnie jest tylko malutka dziurka, żeby powietrze uciekało do góry przy napełnianiu wodą.
Wtedy żyzna ziemia nie jest wypłukiwana do wody i nie powoduje jej kwitnięcia i tworzenia glonów.
Wolę mieć może o kilka kwiatów mniej a za to czystą wodę.
Aloesik - witaj.
Miło, że mnie odwiedziłeś/aś/.
AgaNet - bo to sama natura.
Oczko zarasta samoistnie więc wygląda naturalnie.
Czasem tylko redukuję nadmiar roślin.
Loki - oj to niedobrze ....dla niego....
Muszę pogrzebać trochę w ziemi, żeby sprawdzić czy nie ma tam jego larw.
Bo w tym roku jest ich więcej niż normalnie.
A z kruszczycy to jestem też zadowolona, bo całkiem ładny z niej owad.
Ciekawe, że przedtem nigdy go nie spotkałam.
Wielkie dzięki za rozpoznanie.
Lucynko - on lubi dobrą ziemię.
Jeśli rośnie u Ciebie w złej ziemi to może taki byc.
Daj mu kompostu do dołka a zobaczysz jak się wzmocni do przyszłego roku.
Wiesiu - żabia młodzież, że tak powiem jest średniego wieku.
Mama żaba jak na razie jest nieuchwytna, może padła łupem kotek ?
Jadziu - to dobrze, że o tym piszesz, bo to potwierdza moją teorię sadzonkowania róż.
Tak zrobione sadzonki najlepiej mi się przyjmują, chociaż nie znaczy to, ze wszystkie się ukorzeniają.
Świetnie, że podzieliłaś się tym spostrzeżeniem.
Dzięki.
Neluś - róże muszą dobrze rosnąć, bo inaczej ;:5
Chorowitych nie mam zamiaru ratować.
Jest w czym wybierać pod względem odporności.
Te chrząszcze akurat nie lubią wody, to lądowe zwierzaki, ja tylko je ratowałam z oczka przed utonięciem.
Czosnek zwisły ma swój urok, nie da się zaprzeczyć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, zerknij u mnie na niego? Czy to ten?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Przepiękne zdjęcia z liliami wodnymi i żabkami aż chce się przysiąść i dłużej popatrzeć
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Stasiu - wierzę, bo mnie taki widok też rozczula.
Szkoda, ze to żabia młodzież i jeszcze nie rechocze.
A teraz pokażę wam moje śliczne maleństwo, które ma zaledwie 20 cm wzrostu a już kwitnie.
To pachnąca różyczka Compassion.
Na ostatniej fotce widać ją pod murem, tam będzie pięła się w górę.
Nareszcie pokazał się pierwszy kwiat na Westerlandzie.
Jeszcze nieśmiały i malutki, ale jak ja się z niego cieszę.
Bo to prezent od Bogusi 177.
Zakwitł też liliowiec Longfields Anwar starszej odmiany.
Szerokość i wysokość kępy to 40 x 40 cm.
Kwiat średnicy 7,8 cm.
Miniatura, która niezawodnie kwitnie każdego roku aż do zimy powtarzając kwitnienie.
Dobry do skalniaków , nad oczka lub szpaler przy chodniku.
Nie potrzebuje żadnych zabezpieczeń.
I nowy nabytek Lady Betty Fretz.
Jeszcze malutki i nieśmiały ale za to jaki piękny.
W słońcu lśni złotem na całym kwiecie, pogrubionym na falbance.
Dziecko Petita z 2005 roku.
Sev, średnica kwiatu 15 cm, wysokość 66 cm, pięknie pachnie.
Będzie się wspaniale komponować z liliowcami w czerwonym kolorze.
Szkoda, ze to żabia młodzież i jeszcze nie rechocze.
A teraz pokażę wam moje śliczne maleństwo, które ma zaledwie 20 cm wzrostu a już kwitnie.
To pachnąca różyczka Compassion.
Na ostatniej fotce widać ją pod murem, tam będzie pięła się w górę.
Nareszcie pokazał się pierwszy kwiat na Westerlandzie.
Jeszcze nieśmiały i malutki, ale jak ja się z niego cieszę.
Bo to prezent od Bogusi 177.
Zakwitł też liliowiec Longfields Anwar starszej odmiany.
Szerokość i wysokość kępy to 40 x 40 cm.
Kwiat średnicy 7,8 cm.
Miniatura, która niezawodnie kwitnie każdego roku aż do zimy powtarzając kwitnienie.
Dobry do skalniaków , nad oczka lub szpaler przy chodniku.
Nie potrzebuje żadnych zabezpieczeń.
I nowy nabytek Lady Betty Fretz.
Jeszcze malutki i nieśmiały ale za to jaki piękny.
W słońcu lśni złotem na całym kwiecie, pogrubionym na falbance.
Dziecko Petita z 2005 roku.
Sev, średnica kwiatu 15 cm, wysokość 66 cm, pięknie pachnie.
Będzie się wspaniale komponować z liliowcami w czerwonym kolorze.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Lucynko - już zajrzałam.
To ten sam, i wcale nie taki znowu marny.
To ten sam, i wcale nie taki znowu marny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Piękne te falbaneczki a różyczkowe dzieci śliczne i takie maluchy z kwituszkami
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Miodzio na serce-takie liliowce ,ze aż dech zapiera.Betty Fretz cudowna w kolorze,bardzo mi sie podoba.
Żabia rodzinka rozczuliła mnie ,mam nadzieję,że zaczną Ci koncertowac.
Mój Westerland jednak odbił i kwitnie dość obficie.Cieszę się,że też go posiadasz.
Żabia rodzinka rozczuliła mnie ,mam nadzieję,że zaczną Ci koncertowac.
Mój Westerland jednak odbił i kwitnie dość obficie.Cieszę się,że też go posiadasz.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4299
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko pokazałam dziś siostrzeńcowi żabeczki w Twoim oczku...
Najpierw on pytał "a co to? a czemu? a po co?"
Aż w końcu ja z pewną dozą nieśmiałości pokazując na żabki pytam "a to co?"...mały strzeliłminke nr 7 i mówi "Oj, ciocia!to to?! zaklęte chłopaki co ich jedzą te ludzie co mówią chchrrr"
Dlaczego ja tak nie kojarzę
Najpierw on pytał "a co to? a czemu? a po co?"
Aż w końcu ja z pewną dozą nieśmiałości pokazując na żabki pytam "a to co?"...mały strzeliłminke nr 7 i mówi "Oj, ciocia!to to?! zaklęte chłopaki co ich jedzą te ludzie co mówią chchrrr"
Dlaczego ja tak nie kojarzę
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Mój Westerland osiągnął 20 cm wysokości i poważnie się obawiam, że nie zakwitnie. Cieszyłam się przez dwa lata, a tu taki smutek. W ogóle wszystkie róże u mnie są niskie