Moja miłośc do roślin pojawiła się przez przypadek a stało się to za sprawą jednej karpy dalii, którą uszczęśliwił mnie na siłę klient
Jeździła bidulka parę dni a może tygodni w bagażniku a wsadziłam ją do ziemi jedynie z litosci, bo zaczęła mi rosnąc w aucie 
Odwdzięczyła się pieknym kwiatem a ja zakochałam się po uszy i od tamtego czasu sukcesywnie powiekszam ilośc roślin. Problemem jest tylko fakt, że ogródek nie chce się powiększyc i zaczynam miec problemy z sadzeniem kolejnych chciejstw Dziś w swojej kolekcji mam sporą ilośc dalii i ukochanych fuksji.Są też daturki.Nie bedę wymieniac wszystkiego, bo posiadam trochę zeszlorocznych fotek, które postaram się Wam pokazac.Na początek widok na ogródek
Ta ogrodzona płotkiem częśc ogródka to byłe miejsce po składziku.Była tam betonowa wylewka i fundamenty, które z M zbiliśmy i tym sposobem mam wiecej miejsca na kwiatki. Po zbiciu całego betonowiska byliśmy 'bogatsi" o 9 ton gruzu
Zapraszam bardzo serdecznie do mojego ogródka
no i za odwiedzinki w moim skromnym (mam nadzieję chwilowo) wątku.
.
