Kolekcje Floriana cz.3

[JAKUCH]

Cudna dalia ale zainteresowała mnie Rutwica ma gona kwiatowe podobne do Robinii .Ciekawe czy też tak słodko pachnie jak akacja.Liliowce i u mnie zaczęły kwitnienie dzisiaj delikatnie podlewa i fajnie się ochłodziło tylko szkoda że większość moich róż już ścięta .Jednak deszcz jak najbardziej potrzebny

[Locutus]

Uwielbiam rutwicę. Choć ma ten minus, że wywala się na wszystkie strony i trzeba ją podwiązywać (i to kilkakrotnie w jednym sezonie), to niewiele innych roślin kwitnie aż tak obficie…

Poza tym, w kwestii powojowatych, tak, piszemy o tej samej roślinie, Convolvulus arvensis, piękne ma kwiaty. Czasem czysto białe, czasem z ciemnoróżowym pierścieniem w środku, czasem w jasnoróżowe prążki. A Calystegia sepium to już w ogóle w moim ogrodzie ceniona roślina ozdobna, sam kielisznika pieczołowicie siałem, rozpaczałem, że nic mi z tych nasion nie wyrosło i cieszyłem się jak dziecko jak parę lat później pojawił się sam nie bardzo wiadomo skąd.

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Agnieszko, nigdy nie miałem inwazji skorków, a pojedynczymi się nie przejmuję. Jest cała lista szkodników, które naprawdę są poważnym zagrożeniem ze ślimakami i mszycą na czele.
Myślę że to sprawa indywidualna, że jakaś dalia się przypaliła a inna nie. Każda inaczej się zakorzenia, ma inne siły witalne i odporność. U mnie miniaturki po pierwszym przypaleniu teraz ładnie kwitną.
Druga dalia, która zakwitła z sadzonek zielnych
'Luan'


Płomyki wiechowate od dwóch lat wróciły do łask u mnie. Powoli plasują sobie miejsce za daliami wśród letnich kwiatów.
Moja ulubiona odmiana różowopomarańczowa 'Orange Perfection'


Jadziu, rutwica należy do rodziny bobowatych. Nie ma nic wspólnego z akacją. Nie pachnie.
Tak, ja żyję od deszczu do deszczu. Gdy go nie ma jest ciągłe zabezpieczanie roślin, by nie padły; gdy jest - wielka radość! Dobrze, że na farmie mam rzeczkę. Robimy małe spiętrzenie i jest podlewanie na całego! Właśnie wczoraj była taka akcja. Dalie zaczynają kwitnąć więc woda im niezbędna. Innym roślinom zresztą też.
Liliowce radzą sobie same i kwitną wyśmienicie:
Piękna polska odmiana 'Słowik'


Pierwsza dalia z dolinki, która zakwitła 10 dni temu
'Hapet Baby Red'


Loki, no tak to już jest między nami pasjonatami roślin; Ty uwielbiasz powoje i kieliszniki - dla mnie są uciążliwym chwastem i najchętniej pozbył bym się ich raz na zawsze. Odplątywanie łodyg kwiatów oplątanych przez te chwasty - nienawidzę!
Tak rutwicę trzeba podwiązać, bo się kładzie. Ale podwiązywanie i palikowanie to codzienna praca w moim ogrodzie; niemal wszystkie astry, dalie, wiele kosaćców i mnóstwo innych roślin muszę palikować. Rzecz całkowicie normalna.
Liliowców nie trzeba palikować
'Bela Lugosi' jest ze mną od 15 lat. Dokładnie w 2007 przybył do mnie i oczarował mnie:


Mój ulubiony widok ogólny w ostatnim czasie - duże kępy pysznogłówek, pod nimi nachyłki okółkowe, z boku przetaczniki kłosowe, a nad nimi liliowce, które już nie zmieściły się w kadrze:

[takasobie]

A u mnie zaczęła kwitnąć dalia "108 od Florka"



Coś mi przypomina, ale co? Corialo Furioso? Pomyliłam etykiety?

[pelagia72]

Florku
Super pomysł ze spiętrzeniem rzeczki.
Piękna rabata z pysznogłówką.
Floks cudny.
U mnie dopiero jeden kultywar dalii zakwitł /pędzony od kwietnia w doniczce/
Co noc sprawdzam wszystkie pod kątem ślimaków.

[Florian Silesia]

Miłko, oczywiście że 'Coriallo Furioso', którą zamawiałaś
U mnie coraz więcej dalii. Dolinka wygląda bardzo dobrze, czyli pod kontrolą; dalie opielone, opryskane, nawiezione, podlane, a trawniczki-chodniczki wystrzyżone. Żniwa daliowe coraz bliżej
Dalia 'Amorous' to pierwsza wielkokwiatowa, która zakwitła w dolince:


Liliowce sadzone 3 lata temu to dziś wielkie kępy. Mają za dobre miejsca więc muszą być przesadzone. Będzie ciężka robota za miesiąc.
'River Duble Wye'


Agnieszko, rzeczka Syrynka choć mała jest nieoceniona, jeśli chodzi o podlewanie. Trochę się nabiegamy z konewkami ale warto!
U mnie dalii przybywa z dnia na dzień. Już za tydzień pierwsza wystawa więc nie może być inaczej
Cudna dalia kulista:
'L.A.T.E.'


Liliowce-pająki; niezłe cudaki
'Bark at Me'

[Bufo-bufo]

Ładnie zazdroszczę trochę pysznogłówki. Wiosną kupiłam, zasadziłam w eksponowanym miejscu. a ta stoi jak zaczarowana, chyba będzie musiała zasilić kompostownik.

[takasobie]

Wiem, że zamawiałam, ale etykietka mówiła coś innego. Dzięki za potwierdzenie. Niby Corialo Furioso jest jedyna w swoim rodzaju, ale powstaje wiele odmian i już powoli nie nadążam

[Locutus]

Ano masz rację, że podpieranie roślin to rzecz codzienna… Ostatnio nowe dalie (z tegorocznego siewu) mi się powykładały na wszystkie strony – i aż byłem zaskoczony, bo akurat dalii zazwyczaj nie musiałem podpierać, same pionowo stały…

Pozdrawiam!
LOKI

[Florian Silesia]

Olu, trudno mi uwierzyć, że pysznogłówka nie chce rosnąć. U mnie jest bezproblemowa a przy dobrych warunkach bardzo ekspansywna. Właśnie dziś zdobyłem sadzonkę pysznogłówki czerwonej. W zasadzie wróciła do mnie po latach
Liliowce powoli kończą kwitnienie:
'Canadian Border Patrol'


Tak jak już pisałem- na powrót odkryłem piękno płomyków:
'Peppermint Twist'


Miłko grunt, że szybko rozpoznaliśmy, co to za dalia. Są odmiany podobne do 'Coriallo Furioso', np. 'Boja's Farm' ale 'Coriallo' jest najbardziej znana i to jest dla mnie info, na jaką odmianę stawiać.
Nowa dalia, której na razie nie udało się ustalić nazwy:


'Starcle'


Loki, ano właśnie; ja też niektórych roślin nie musiałem podpierać, czy związywać ale czasem roślina wygina się do słońca lub szukając przestrzeni życiowej i nie ma zmiłuj - trzeba wiązać lub prostować roślinę. Przedwczoraj tak miałem z miechunkami; zamiast ładnie rosnąć ku górze, najpierw się lekko płożą a potem wznoszą do góry (prawdopodobnie odchylają się od rosnącej obok winorośli). A kolejna zasada elementarna dla roślin na kwiat cięty - muszą być proste. Dalie też zacząłem wiązać; jedne, bo zaczęły się pochylać inne - profilaktycznie, bo zaczną to robić
Szkoda, że czasu było niewiele na prezentację liliowców, bo pięknie w tym roku kwitły:
'Crocodile Eye'


Ta odmiana rzadko jest tak ładna, bo każdy deszcz powoduje plamy i odbarwienia. Tegoroczne susze sprawiły, że jest idealna!
'Sechno Utka'

[pelagia72]

Florianie
Ehhh ,a ja się skarżę na podlewanie konewką dużego ogrodu
W sierpniu zapowiadają ciepło i suszę ,to sobie pobiegamy
Cudne i zdrowe liliowce
Dalie też piękne ,jakoś kulki małe ostatnio mi się widzą najbardziej.
Ta żółta NN kojarzy mi się z jakąś starą ,czeską odmianą.
U mnie zawsze dalie wysokie porządnie przypalikowane i obwiązane ,inaczej nic by nie było przy pogodzie ekstremalnej .
Floksy to moja ,więc nie dziwię się Tobie.

[Bufo-bufo]

Też miałam kiedyś pysznogłówkę i była bezproblemowa. Trochę się uśmiałam z liliowca wielbiciela suszy Pełnia lata jest na czym oko zawiesić

[Florian Silesia]

Agnieszko, podlanie konewkami całej doliny daliowej czyli ok.1300 krzaków zajmuje nam (dwóm osobom) jakieś 2 godziny. Tak, trzeba się nabiegać ale dalie dzięki temu przetrwały suszę i zawiązują mnóstwo pąków. Bez tego żniwa daliowe byłyby nieudane.
Ta żółta dalia rzeczywiście może być starą odmianą, bo moim typem jest holenderska odm. z 1947 'Glorie van Heemstede'.
Płomyki wiechowate.... miałem kiedyś do nich pęd, potem zeszły na plan dalszy z powodu moich głównych kolekcji. Na szczęście wszystkie odmiany przeniosłem z poprzedniego ogrodu i teraz dogadzam tym zabiedzonym, które w gąszczu bylin walczyły o swój byt. Okazują się wspaniałym kwiatem ciętym i numer jeden z pachnących kwiatów letnich!
Tę odmianę nazywam po prostu odm. "przedwojenna", bo zapewne jest tak stara z uwagi na wąskie płatki:


I współczesne maźnięcia odm. 'Lasse'


Olu, liliowcom susza nie przeszkadza. Trochę liście przysychają lub przypalają się płatki ale ogólnie ładnie się wybarwiają.
Jedna z najstarszych dalii strzępiastych u mnie; też niezawodna:
'Nenekazi'


Ten rok wyjątkowo korzystny dla hortensji; zwłaszcza ogrodowe kwitną przepięknie:
'Altona'