Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Jeden dzień mnie nie było, a tu tylu miłych Gości!
Wczoraj tylko poczytałam, na pisanie już nie miałam siły. Przeziębiłam się trochę i zmuszona byłam wskoczyć pod kołderkę. Na szczęście dzisiaj już nawet nie pamiętałam o złym samopoczuciu, dzięki czemu spokojnie mogłam wykonać zaplanowaną robotę.Wszystkie ścieżki wyczyściłam, kradnąc czas pomiędzy przelatującymi opadami deszczu. Pogoda bardzo mi odpowiadała, choć była kratkowana. Słońce i deszcz zamieniały się miejscami co kilka minut, a od szesnastej już słoneczko królowało na błękicie nieba. Tylko ten wiatr...


Iwonko1 - jesteś niezwykle pobłażliwa dla mojej działeczki, wcale nie jest tak wspaniale, choć nędzy też nie ma. Dziękuję. ;:167
Pomidory siane w lutym przeznaczone były do tunelu i one już od pewnego czasu kwitną, marcowe wysadziliśmy do gruntu, są ładne, ale do kwitnienia im się nie śpieszy. Nie muszą, pierwsze owoce wydadzą te cieplarniane.
Miałam taki jeden dziwny dzień. Mnie chłód wypędził z działki i w domu też nie mogłam się rozgrzać. Dzisiaj już wiem, że się przeziębiłam, na szczęście szybko udaje mi się opanować takie dolegliwości i już sądziłam, że jest dobrze, jednak przeliczyłam się i wczoraj znowu mnie dopadło. Dzisiaj jest dobrze, a co będzie jutro ... się okaże. ;:7
Pozdrawiam wzajemnie i życzę pogody na zamówienie. ;:196

Obrazek

Obrazek

Aniu - pięknie dziękuję w imieniu moich kwiatuszków. ;:167
Nie jestem pewna, o które czerwone pytasz, wobec tego napiszę tak: na pierwszym zdjęciu jest kwiatek jarzmianki 'Moulin Rouge', na drugim z kolei (czerwone) to kuklik chilijski 'Feuerball', przedostatnie zdjęcie na stronie prezentuje nachyłka barwierskiego. Jeśli nie odpowiedziałam dokładnie, to bardzo proszę: pytaj dalej.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Obrazek

Obrazek

Maryniu - ja mam fioła na punkcie działki i jeśli tylko nic ważniejszego mnie nie zatrzyma, to żadna inna siła nie jest w stanie zamknąć mnie w domu. ;:306
U mnie przekwitły już wczesne iryski, których mam niewiele, zaczynają syberyjskie i jeden bardzo wysoki, który dostałam od sąsiadki. Nie znam jego nazwy odmianowej i wsadziłam go w kącie, a on i tak sobie poradził. ;:131 Nie lubię wysokich irysów.
Czas spędzany na działeczce to cudowny czas i to niezależnie od pogody, dziękuję. ;:196

ObrazekWysoki.

Obrazek

Alu - dziękuję ślicznie. ;:167
Temperatura i u nas ma spaść bardzo mocno, co wcale mi się nie podoba ze względu na pomidory gruntowe i ogórki, które już ładnie urosły. Zdecydowaliśmy wspólnie z M, że ogórki okryjemy, tzn. zrobimy nad nimi wysoki namiot z letniej agrowłókniny. Zmałpowałam ten sposób od jednej z sąsiadek.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Obrazek

Obrazek

Jagusiu - nic to, najważniejsze że nie zginęłaś! ;:303
Suszy u mnie nie było widać, bo moje roślinki mają to szczęście, że mam darmową wodę z węża. Nie żałowałam im.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kwiatuszków i z ogromną przyjemnością będę Cię gościła w moim wątku. Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Obrazek

Obrazek

Ewuniu - bardzo jesteś miła dla moich kwiatków, dziękuję. ;:167
Na temat slimaków to ja mogłabym całą rozprawę napisać. Zsypałam niebieskimi całą działkę i M zbiera padłe potwory. Niektóre są takie wielkie, że oczy ze zdumienia przecieramy oboje. ;:219
Poidełko znajduje się na wysokości około pół metra, na pniu po ściętym świerku, który już zagrażał roślinom podczas każdego większego wiatru.
Cieszę się, że doczekałaś się deszczu ;:215 , bo dla roślin nie ma nic bardziej niezbędnego jak woda z nieba, zwłaszcza majowa.

Obrazek

Obrazek

Halszko - ogromnie się cieszę, że masz wreszcie wyczekiwany deszczyk! ;:63
Piwonia majowa już gubi płatki, jednak dzięki ochłodzeniu pokwitnie troszeczkę dłużej.
Za tę "bajkę" serdecznie Ci dziękuję ;:167
Na pierwszym zdjęciu jest pierwszy kwiatuszek jarzmianki 'Moulin Rouge'
Dziękuję i za nockę, i za piękny dzionek. Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Obrazek

Obrazek

Zza okna dociera do moich uszu dudnienie silnego wiatru, a niebo zasnute jest ciemnymi chmurami i zdaje się, że sprawdzi się prognoza na jutro, a wg niej ma u nas lać przez cały piątek i sobotę. Żebym tylko nie została uwięziona w domu, bo tego bardzo nie lubię.

ObrazekAleż on pachnie!

Obrazek

Obrazek

Dobrej nocy! Spokojnego piątku. ;:cm

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

U Ciebie taki piękny krzak serduszek a u mnie chyba wymarzły.Nie widzę też łubinu i kocimiętki.Nie wiem co z nimi się stało.
Deszcz oczywiście leje.Czekałyśmy na deszcz,ale teraz to już przesadza.Koniec maja ,co my użyłyśmy?albo suszy,albo leje,masakra jakaś.
Ta pogoda na prawdę z każdym rokiem gorsza. ;:174
Trzymaj się Lucynko. ;:138
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
No to się załatwiłam ;:145 W piątek wydawało mi się, że jest wystarczająco ciepło i w letnim odzieniu wzięłam się za plewienie rabatek. Słońce grzało rzeczywiście fantastycznie, ale tylko wtedy, gdy chmury mu na to pozwalały. Co jakiś czas bowiem zasnuwały niebo i spuszczały na ziemię krople wody. Nie były to duże ani gęste krople, taka kapanina, a przecież ja nie jestem z cukru, to nawet nie przerywałam roboty, wiedząc, że za chwilę wyjdzie słońce. I tak przez większość dnia. Dopiero po powrocie do cieplutkiego mieszkanka zimne ozory zaczęły mnie lizać po plecach, a termometr pokazał znacznie podwyższoną temperaturę ciała. I jestem ugotowana na co najmniej dwa - trzy dni. Całe szczęście zrobiło się tak zimno, że pewnie i tak na działkę bym nie pojechała. Wobec tego kuruję się i śmieję się z własnej głupoty, na którą jak dotąd jeszcze lekarstwa nie wynaleziono.
A działeczka tak ładnie już zaczęła kwitnąć kolejnymi kwiatuszkami....

Obrazek

Krzewuszka 'Variegata' cała obsypana kwieciem. Jest cudna.

Obrazek

Obrazek

Misia, przyłapana na podgryzaniu mojej jedynej trawki, natychmiast zaczyna udawać niewiniątko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Złocień różowy zaczął otwierać pąki, ale kwiatków nie rozwinął w pełni. Zapewne z powodu zimna i deszczu.

Obrazek

Ostatni pierwiosnek kandelabrowy jeszcze w takich powijakach.

Obrazek

Ratując pełnik europejski przed zagładą, podzieliłam go na trzy części. Dwie z nich zakwitły jednym kwiatuszkiem, trzecia nie che być gorsza.

Obrazek

Coraz więcej kwiatuszków rozwija czarny chaber. W ubiegłym roku zmieniłam mu miejscówkę i od razu pokazał się z lepszej strony.

Obrazek


Danusiu - moje serduszka w tym roku wyjątkowo wybujały. ;:215 Podejrzewam, że w przeciwieństwie do np. stokezji czy dzwonków skupionych, mokra zima im odpowiada. ;:108 Stokezja i dzwonki skupione nie wytrzymały, nie ma ich. ;:222
Różowe serduszka wybujały nawet zbyt mocno i wiatr połamał im łodyżki. ;:174 Białe i czerwone profilaktycznie podwiązałam, by nie spotkał ich los różowych.
Leje i u mnie, szczególnie dzisiaj, a towarzyszący ulewie silny wiatr i bardzo znaczny spadek temperatury robią wrażenie jesiennej pluchy. ;:202 Z jednej strony martwi mnie to, bo pomidorki niedawno poszły do gruntu, z drugiej jednak jest mi lżej lizać rany własnej głupoty siedzeniem w czterech ścianach ;:306
Czyżby na tym miało polegać owo ocieplenie klimatu?! :shock:

Trzymam się w miarę możliwości, dziękuję ;:167 i pozdrawiam cieplutko. ;:196

W prezencie dla poprawy humoru dla Ciebie bardzo energetyczny kwiatuszek kuklika chilijskiego 'Feuerball'.

Obrazek


Spokojnej, cieplejszej niedzieli, Kochani. ;:4 ;:3 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko kuruj się i wracaj na działeczkę bo po ochłodzeniu zapowiadają upały. Misia to dama, a nie zwykły kotek, ona nie udaje niewiniątka, ona myśli "a weź się matka nie wydurniaj, to głupia trawka i wcale nie jest smaczna :wink: ". U mnie wreszcie popadało i jednocześnie na wszystko zaczęły pakować się choroby grzybowe. Na różach już widzę czarną plamistość. A dodatkowo miałam zmasowany atak ćmy bukszpanowej. W desperacji opryskałam bukszpany podwójną dawką oprysku. Ćmy padły, ale bukszpany się mocno przypaliły. Wygląda więc na to, że nie potrzebna mi ćma żeby ukatrupić bukszpany ;:306 .
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

No to załatwiłaś się ;:168 Całe szczęście, że jak mówisz, szybko wychodzisz z takich stanów, no i że pogoda dla Ciebie łaskawa i nie pozwala na wyściubianie nosa z domu, bo nie wiadomo czy nie pognałabyś na działeczkę mimo niedyspozycji ;:224
Na Twojej działce wszystko dużo szybciej, wszystko to co pokazujesz, u mnie jeszcze w powijakach. Serduszka piękne ;:167 , u mnie niestety nie chciały się zaaklimatyzować i nie pozostaje mi nic innego jak podziwianie ich w waszych ogrodach.
Kuruj się Kochana, bo ta zimnica będzie trwała wiecznie. Szkoda czasu na chorowanie ;:196
Lucynko, pogoda moje życzenia ma w głębokim poważaniu :;230
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko krzewuszka cudnie obsypana kwiatami. ;:oj
Lilak Meyera ma chyba jeden z mocniejszych zapachów. ;:215 U siebie z kilku metrów go czuję.
Misia w ostnicy urocza.
Wyjątkowo zimno się zrobiło, mimo przebłysków słońca. Zdrowiej ;:168 i odpuść działkę, w połowie tygodnia ma wócić prawdziwe ciepło. Zdążysz się wykurować.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2547
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Oj, Lucynko, załatwiłaś się jak dziecko, kto to widział nie zmienić wilgotnego ubrania i to jeszcze kilka razy ;:185
Rzeczywiście może i dobrze, że pogoda się popsuła bo nie ciągnie Cię na działkę. Żeby chociaż tak zimno nie było, u mnie zapowiadają na noc 3 stopnie ;:223
Pięknie zakwitła krzewuszka, mam taką samą, ale moja jeszcze w pączkach. Dorodne serduszka tak ślicznie kwitną, a i różyczka już za chwilę z pąka zmieni się w kwiat ;:215 Irysy też masz bardzo ładne ;:167
Dbaj o siebie Kochana, szybciutko wracaj do zdrowia. Miłej niedzieli Lucynko ;:196
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko, łączę się z Tobą w chorobie ;:168 , tylko ja podłapałam jakieś wirusisko od wnuczek, bo rozkichały się jedna po drugiej i od piątku mam fontannę z nosa ;:145
na szczęście bez gorączki, za kaszlemy chórem! Przydał się miodek z mniszka ;:333
Twoja działeczka dogrzana słońcem i pracowicie podlewana pięknie nieustająco rozkwita ;:138 Cudna krzewuszka obsypana kwiatuszkami i złocień różowy, czarne chabry śliczne, urocze kukliki i serduszka Valentine ;:167 , której od lat nie mogę uchować ;:185
Urocze chmurki rutewek, bożykwiaty i piwonia jednak majowa :tan .
Ten różowy pierwiosnek u mnie już rozkwitł ;:oj , tylko tak wieje, że nie daje się zrobić mu fotki.
Pozdrawiam Cię niedzielnie, życząc zdrówka ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Taki marazm mnie opanował, że nawet pisać mi się nie chce. Głowa nie wyraża ochoty do współpracy z rękoma, ale powalczę o powrót do normalności, nie pozwolę sobą manipulować.
Żeby w niedzielę nawet nosa z domu nie wyściubić, to już przesada, ale co ja mam biedna zrobić, skoro mam nad sobą kogoś, kto stoi jak kat nad dobrą duszą... Szczęśliwie pogoda nie zachęca do spacerków, choć słonko jasne za oknami. Termometr jednak studzi wszelkie zapędy w zarodku. Poprawę aury widzę w prognozie dopiero we wtorek, a to oznacza zamknięcie mnie w czterech ścianach na jeszcze jeden dzień. Nie wyjdę. Mój komplet kluczy gdzieś się zapodział.


Jagusiu - staram się i nawet mi to wychodzi, bo pozbyłam się temperatury, a ani katar, ani dokuczliwy kaszel mnie nie dopadły.
Jak ładnie tłumaczysz moją kocią psotnicę! Gdyby ona to rozumiała, dopiero miałabym się z pyszna. ;:306
Niestety, długotrwałe deszcze zawsze sprowadzają jakieś choroby na nasze roślinki. Ja najbardziej martwię się o pomidory w gruncie. Ogórki zabezpieczyliśmy poprzez utworzenie nad nimi namiotu z włókniny, pomidory mamy na dwóch dość dużych poletkach, co utrudnia stworzenie dla nich cieplarnianych warunków. Natomiast jeśli chodzi o rośliny ozdobne, to wychodzę z założenia, że co będzie, to będzie. :lol:
Bukszpany odżyją, ważne by ćma zniknęła. Dzisiaj trafiłam na poradnik, gdzie podpowiadają, by obsypać bukszpany mąką, co ma zniszczyć ćmę. Szkoda, że moje już dawno spalone, wypróbowałabym.
Pozdrawiam. ;:196

Iwonko1 - aż mnie skręca w środku, by wyjść z domu choć na chwilę, ale rozsądek podpowiada: "Siedź na czterech literach i nie ryzykuj". No to siedzę.
Kochana, z tymi kwitnieniami to jest tak, że jedne roślinki wcześniej zakwitają u mnie, inne u Ciebie, czego przykładem są choćby martagony. Widziałam Twoje i zauważyłam ich przyśpieszony pęd do zakwitnięcia. ;:303
Z serduszkami to ja latałam po całej działce, zanim znalazłam dla nich odpowiednie miejsce. Teraz jestem prawie zadowolona. Prawie, bo różowym jeszcze nie do końca przypasowałam miejscówkę. ;:185 Zbyt łatwo wiatr łamie jej łodyżki, które mocno się wyciągają. Zdaje się, że ma za dużo cienia. Z nią jeszcze pobiegam w poszukiwaniu dobrego miejsca. ;:224
Kuruję się i już wiem, że tylko dobrej pogody brakuje, bym mogła wybyć z domu. Dziękuję. ;:196

Soniu - lilaka Meyera to nawet mój M rozpoznaje po zapachu, mimo że ma poważne problemy ze zmysłem powonienia. Bardzo ten aromat lubię i chętnie przechadzam się w pobliżu kilkanaście razy w czasie pobytu na działce. ;:215
Już bym opuściła dom dla działki, gdyby nie rozum, który podpowiada rozsądne postępowanie. Choroba w odwrocie, jednak nie chcę narażać się na jej powrót, poczekam na ciepełko. Dziękuję, Kochana. ;:167

Halszko - masz rację. Na własne życzenie jestem teraz uziemiona. Tylko czy wyciągnę z tego jakąś nauczkę? Już kilka dni temu miałam podobną sytuację. Szybo przeszło, myślałam,że tak będzie zawsze. ;:7 Ale nie jest.
U nas też noce zimne, dlatego ogórkom zrobiliśmy namiot z włókniny, bo już ładnie urosły i żal byłoby, gdyby coś im się stało.
Tylko pomidorów w gruncie mi żal, ;:108 ale one zajmują dwa dość duże poletka, więc daliśmy sobie spokój z ich zabezpieczaniem.
Za miłe słowa na temat moich kwitnących roślinek duża ;:79
Do zdrowia wracam nawet dość szybko, ale jeszcze jutro posiedzę w domu, dziękuję. ;:167

Martusiu - witaj w klubie. :lol:
Mnie na szczęście katar ominął, tylko lekki kaszel i ździebko podwyższona temperatura dały o sobie znać, jednak i one już mijają. Mam nadzieję, że Tobie też szybko miną dolegliwości, czego najserdeczniej życzę i Tobie, i dziewczynkom. ;:167
Wszystkie moje kwiatuszki nisko kłaniają się ;:180 w podziękowaniu za ciepłe słowa.
Cieszę się, że pierwiosnek żyje i nawet zakwitł ;:333 , a fotkę jeszcze zdążysz mu cyknąć, przecież nie będzie wiecznie wiało.
Pozdrawiam wzajemnie i również zdrówka życzę. ;:167


Pokażę Wam dzisiaj moje hosty.

Wysokie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niskie. Mikrusy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ObrazekTej ślimaki nie lubią.


Wszystkim życzę dobrego, ciepłego, słonecznego tygodnia. ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko, u Ciebie kolorowy zawrót głowy ;:215 Tak lubię najbardziej! Jest kolorowo od kwiatów i nawet trudno wymienić wszystkie piękności. Orliki, pomimo, że na nie narzekasz, pokazały swoje piękno. To ich czas ;:108 Pogoda faktycznie mocno kapryśna i łatwo się teraz przeziębić. Kuruj się aż wydobrzejesz ;:196 We wtorek ma być cieplej, to pójdziesz na działkę i dasz ujście energii.
Swoich ogórków niczym nie okrywałam w chłodniejsze noce i jak na razie mają się całkiem nieźle. Kilka już nawet zakwitło. Mam nadzieję, że doczekam się pierwszych, własnych ogórków. Sałatę już podskubuję, a rzodkiewki w zasadzie trzeba już zebrać. Tak się zastanawiam co posadzić na ich miejsce?
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Bardzo podoba mi się hosta prążkowana,6 od końca.Uważam,że jest taka inna.Nie widzę też żeby ślimaki zjadały Twoje hosty.Ja przygotowałam wodę z czosnkiem i jak nie będzie padać to jutro będę pryskać.
Wielka szkoda,że nie ma stokezji i dzwonków skupionych.
Pozdrawiam i życzę zdrowia jak najwięcej. ;:138 :heja
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Siedzę w tych czterech ścianach jak w więzieniu i tylko czekam, by się wreszcie stąd wyrwać na wolność.
Prognoza pogody na jutro jest łaskawa, zatem nic ani nikt nie powstrzyma mnie przed wyjazdem na działeczkę. Brakuje mi jej bardzo i nawet jeśli nic nie będę mogła robić, to przynajmniej pospaceruję sobie wśród kwiecia. A liczę na to, że pozostałe krzewuszki już zakwitły i może coś jeszcze....Albo i nie, wszak zimnica majowa w towarzystwie deszczu nie sprzyja rozwijaniu pąków.


Dorotko350 - coś nie coś kwitnie, ale tylko na podstawie zdjęć można sądzić, że jest tak kolorowo, nie mniej dziękuję serdecznie. ;:167
Zastanawialiśmy się z M, czy okryć ogórki, gdy zobaczyliśmy, że sąsiedzi to robią. ;:131 Ostatecznie postanowiliśmy zmałpować z sąsiadów i nasze też dostały wysoki namiot. Zapewne już za dzień - dwa namiot zostanie zlikwidowany, bo w perspektywie kilku najbliższych nocy widzę już przyzwoite temperatury. ;:333
Sałatę też już podjadamy, a rzodkiewki z pierwszego siewu już zjedzone, z drugiego siewu też pewnie już dorosły do spożycia. ;:303 Jutro będę wiedziała. Pierwszy koperek już ususzony i następny rzut jest spożywany. Kolejny zapewne przystopował, bo zimno mu w nóżki. Fasolka tak ładnie powschodziła i też przystopowała w oczekiwaniu na cieplejsze dni, a zwłaszcza noce. Zresztą wszystkie roślinki wolą ciepełko. ;:3
Na miejsce pierwszych rzodkiewek wysiałam koperek.
Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Danusiu - to jest hosta babkolistna o pachnących kwiatach. ;:333 Muszę ją odmłodzić, bo zamiast przyrastać zaczęła się kurczyć ;:222 .Już kilkanaście lat rośnie w tym samym miejscu pod starą jabłonią.
Pod hostami mam niebiesko, a i tak do tych niskich ślimaki się dobierają. Obawiam się, że przez te trzy dni, gdy mnie nie było na działce, mięczaki miały używanie. ;:oj
Myślisz, że woda z czosnkiem odstraszy ślimaki? Nie znałam tej metody, a wywar z czosnku mam jeszcze z czasów, gdy walczyłam z ziemiórkami. Muszę go wykorzystać. ;:303
Stokezję tak polubiłam, że sobie kupię nowe sadzonki, a dzwonki skupione niebieskie już mam obiecane, natomiast dysponuję nasionami białego dzwoneczka, wysieję w inspekcie, gdy wypikuję z niego wszystkie jeszcze nie wypikowane roślinki.
Każdej rośliny żal, ale już się uodporniłam na takie sytuacje i nie leję łez, tylko kombinuję, co by tu na ich miejsce. ;:306

Zdrowia nigdy za dużo, dziękuję Kochana ;:167 i Tobie również życzę tego dobra jak najwięcej. ;:167
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196


Rozchodniki okazałe.

Obrazek

Obrazek

ObrazekOdmłodzony.

ObrazekTen słabo przyrasta.

Skrzydlata brać.

Obrazek

Obrazek

Dobrej nocki. Do miłego. :wit :wit

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11253
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Współczuję choróbska i domowego uziemienia Lucynko!Obrazek


Ja dzisiaj także w domu bo zimno i nie miałam ochoty na działkowanie.
Moje ogórki jeszcze na paletach w tunelu choć namiocik przygotowany ale najwyższy czas będzie jutro je wysadzić do gruntu. ;:108 Ostatnio aura nie sprzyja warzywom,pomidory w gruncie też zastane... ;:131
Hosty i rozchodniki masz dorodne! ;:138
Zdrówka i dobrej pogody życzę! ;:196
:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”