Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko,
nie przejmuj się.
Za trzy-cztery dni znowu będzie na plusie.
Ale zanim to nastąpi jeszcze dosyć tyle przymrozi.
śnieg pokrył ziemię, więc się nie przejmuj, warzywka Ci nie zmarzną.
Co do dalii nie byłabym jednak tego taka pewna.
nie przejmuj się.
Za trzy-cztery dni znowu będzie na plusie.
Ale zanim to nastąpi jeszcze dosyć tyle przymrozi.
śnieg pokrył ziemię, więc się nie przejmuj, warzywka Ci nie zmarzną.
Co do dalii nie byłabym jednak tego taka pewna.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko dalie podobno lubią odrobinę mrozu, tylko wszystko zależy na ile przymrozi. Szkoda by było Twoich pięknych okazów. Jarzynki przeżyją!
Śnieg Was niebywale polubił prawie jak na Podhalu
Takie były ładne chryzantemki i asterki, a teraz leżą pod śniegiem.
U nas zero śniegu, a mróz w nocy zapowiadają do -8 i tu już jest się czym martwić
Bukiet to Ci się udał
Śnieg Was niebywale polubił prawie jak na Podhalu
Takie były ładne chryzantemki i asterki, a teraz leżą pod śniegiem.
U nas zero śniegu, a mróz w nocy zapowiadają do -8 i tu już jest się czym martwić
Bukiet to Ci się udał
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Madziu
Dzięki za pocieszenie
U nas klimat ,jak pisze Marysia
Dziś w dzień było minus 11 stopni
Doniczki Cioci P. bezpieczne
Marysiu
Wczoraj jedną donicę wtaszczyliśmy z dalią.
Była grubo okryta i śniegiem przysypana , w środku ziemia miękka.
Może te w ogrodzie /najbardziej szkoda było by różowej/ też nie zamarzły
W zeszłym roku dalię z nasion od Ciebie też po pierwszym zlodowaceniu wykopywałam i było ok.
Muszę jeszcze rozmaryn wtaszczyć.
No nie wesoła perspektywa Bez śniegu
Może nie będzie tak źle ,jak zapowiadają.
Dzięki za pocieszenie
U nas klimat ,jak pisze Marysia
Dziś w dzień było minus 11 stopni
Doniczki Cioci P. bezpieczne
Marysiu
Wczoraj jedną donicę wtaszczyliśmy z dalią.
Była grubo okryta i śniegiem przysypana , w środku ziemia miękka.
Może te w ogrodzie /najbardziej szkoda było by różowej/ też nie zamarzły
W zeszłym roku dalię z nasion od Ciebie też po pierwszym zlodowaceniu wykopywałam i było ok.
Muszę jeszcze rozmaryn wtaszczyć.
No nie wesoła perspektywa Bez śniegu
Może nie będzie tak źle ,jak zapowiadają.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Spore mrozy u was ale jak jest śnieg to ochroni warzywa. Zima u was ruszyła ostro z kopyta.... U mnie tylko przyprószyło lekko.
Ale przynajmniej zrobiło się jaśniej w tej ogólno panującej szarosci
Ja też nanosiłam sie tych donic i tac z doniczkami bo wszystko chce przechować (jak jakis maniak... ); mam trudności z rozstawaniem się z roślinkami i bardzo sie cieszę jak one budzą się wiosną.
Ale przynajmniej zrobiło się jaśniej w tej ogólno panującej szarosci
Ja też nanosiłam sie tych donic i tac z doniczkami bo wszystko chce przechować (jak jakis maniak... ); mam trudności z rozstawaniem się z roślinkami i bardzo sie cieszę jak one budzą się wiosną.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Iguś
To z doniczkami możemy rączki sobie podać
Doniczkami wszystko zastawione. Mam ich setki.
Wczoraj wtaszczyliśmy dużą donicę z rozmarynem.
Papryczki ,tytoń ozdobny /nie zdążył zakwitnąć z powodu zimna/
Niech ktoś powie ,że ciepły rok był
U nas tylko czerwiec /nie cały/ i lipiec.
W sierpniu już jesień była.
U nas ostry klimat ,kiedyś ponoć nawet z podatku od plonów zwalniano okolicznych mieszkańców.
Mrozu nie było w tym roku chyba tylko w lipcu.
To z doniczkami możemy rączki sobie podać
Doniczkami wszystko zastawione. Mam ich setki.
Wczoraj wtaszczyliśmy dużą donicę z rozmarynem.
Papryczki ,tytoń ozdobny /nie zdążył zakwitnąć z powodu zimna/
Niech ktoś powie ,że ciepły rok był
U nas tylko czerwiec /nie cały/ i lipiec.
W sierpniu już jesień była.
U nas ostry klimat ,kiedyś ponoć nawet z podatku od plonów zwalniano okolicznych mieszkańców.
Mrozu nie było w tym roku chyba tylko w lipcu.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Bardzo lubie rozmaryn i go sobie pogłasać bo wtedy aromat mam na dłoniach nwet go czuje jak siedze przy laptopie, oraz napar bo reguluje cisnienie troche.
Tak więc donice noszę z przyjemnoscią Tylko kurcze mie moge go rozmnożyć bo zawsze zapominam podlać i jak znajduje sadzonki suche... to dopiero sobie przypominam o nich
U nas też ostry podgórski klimat, długo przymrozki a w ostatnie lata jeszcze do tego leje jak z cebra i wszystko gnije. Plus te okropne ślimaki w tysiącach... to wszystko powoduje że odechciewa mi sie zupełnie ogrodniczenia bo to wysiłek ogromny a potem patrzę jak wszystko zaraza niszczy albo gnije... W tym sezonie przeniosłam się na pojemniki pod wiatą i chyba w przyszłym roku będzie tak samo. Reszta będzie leżeć odłogiem... do czasu aż przyjda piękne czasy i nowy,ciepły klimat (ale mi sie marzy) a ja tego czasu dożyję
Tak więc donice noszę z przyjemnoscią Tylko kurcze mie moge go rozmnożyć bo zawsze zapominam podlać i jak znajduje sadzonki suche... to dopiero sobie przypominam o nich
U nas też ostry podgórski klimat, długo przymrozki a w ostatnie lata jeszcze do tego leje jak z cebra i wszystko gnije. Plus te okropne ślimaki w tysiącach... to wszystko powoduje że odechciewa mi sie zupełnie ogrodniczenia bo to wysiłek ogromny a potem patrzę jak wszystko zaraza niszczy albo gnije... W tym sezonie przeniosłam się na pojemniki pod wiatą i chyba w przyszłym roku będzie tak samo. Reszta będzie leżeć odłogiem... do czasu aż przyjda piękne czasy i nowy,ciepły klimat (ale mi sie marzy) a ja tego czasu dożyję
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko na FB widziałam tabelkę z najniższymi temperaturami w miesiącach wiosennych i letnich, nie mogę jej znaleźć, ale dla Twojego terenu widziałam właśnie na początku lipca...może nie najniższą ale nigdzie indziej tylko u Was były minusy!
Mimo, że to lato nie było zimne, to wiosna się guzdrała i wiele roślin nie zdążyło zakwitnąć na czas, a co dopiero zawiązać nasion. Gdybym miałam gdzie przechowywać donice to całkiem niegłupia metoda na przedłużenie sezonu wegetacyjnego.
Mimo, że to lato nie było zimne, to wiosna się guzdrała i wiele roślin nie zdążyło zakwitnąć na czas, a co dopiero zawiązać nasion. Gdybym miałam gdzie przechowywać donice to całkiem niegłupia metoda na przedłużenie sezonu wegetacyjnego.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Tu jest fajniejsza zabawka dydaktyczna niż jakakolwiek tabelka:
https://klimat.imgw.pl/pl/climate-maps/ ... 0/7/Winter
https://klimat.imgw.pl/pl/climate-maps/ ... 0/7/Winter
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Być może stąd wzięto dane, bo ukazała się na profilu Meteoprognoza
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Madziu
Jak to tak
Miały być roztopy a tu dowaliło z 20 cm śniegu.
No tak ,mikroklimat mamy tu w okolicy.
Marysiu
Ten rok był wyjątkowo zimny /zgodnie z przepowiednią/
Cud ,że wyhodowałam pomidory i tyle cukinii
My tu chyba z hałdami śniegu do wiosny zostaniemy.
Czytałam ,że ponoć od lutego ma zima odpuścić.
Nie mam swojego kalendarza biodynamicznego jeszcze ,ale wiem ,że przyszły rok ,któremu symbolicznie patronuje symbol ognia będzie wyjątkowo suchy
Być może też ciepły ,ale tego nie wiem.
Jak to tak
Miały być roztopy a tu dowaliło z 20 cm śniegu.
No tak ,mikroklimat mamy tu w okolicy.
Marysiu
Ten rok był wyjątkowo zimny /zgodnie z przepowiednią/
Cud ,że wyhodowałam pomidory i tyle cukinii
My tu chyba z hałdami śniegu do wiosny zostaniemy.
Czytałam ,że ponoć od lutego ma zima odpuścić.
Nie mam swojego kalendarza biodynamicznego jeszcze ,ale wiem ,że przyszły rok ,któremu symbolicznie patronuje symbol ognia będzie wyjątkowo suchy
Być może też ciepły ,ale tego nie wiem.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Roztopy już w drodze, cierpliwości.
Opady śniegu przed ociepleniem są standardowym zjawiskiem.
Ale szczerze, to zima bardziej mi się podoba.
Przynajmniej nie ma błota.
Opady śniegu przed ociepleniem są standardowym zjawiskiem.
Ale szczerze, to zima bardziej mi się podoba.
Przynajmniej nie ma błota.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jeśli tylko nie masz tam minus dwudziestu, daliom nic nie będzie. U mnie zimują w gruncie, a czasami dobija i do minus dziesięciu i to bez śniegu… Jasne, jak coś takiego się zdarzy, to straty są, ale na przykład minus sześć bez śniegu i to przez kilka dni dalie wytrzymują w gruncie bez szwanku…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Igo
Zapomniałam odpisać ,ale rozmaryn mi przypomniał
Kiedyś miałam piękny ,gęsty okaz z nasion wyhodowany
Był już sędziwy i jak drzewo sękaty ,niestety Synek dał radę go zasuszyć.
Ten okaz ,który mam teraz nie jest już taki ładny.
Co robisz z igiełkami rozmarynu
Dla mnie jest trochę za mocny aromat ,tylko do pizzy i czasem do mięs dodaję.
Do herbatki na przeziębienie też.
O ślimakach staram się nie myśleć.
Jak na razie przy sprzątaniu nie znalazłam złoży jaj.
Ale tak sobie myślę ,że skubańce głębiej się pochowały bo czuły zlodowacenie...
Madziu
W sumie ,gdyby nie moje zaległości w ogrodzie to mogło by sobie tak być.
Wszystko przysypane elegancko.
Może do nas na naszą górę ocieplenie nie dojdzie
Jurku
Dzięki ,takiego pocieszenia bardzo potrzebowałam
Mi czasem mieczyki i ziemniaki zapomniane zimują
Swoją drogą wiesz ,jak to absurdalnie wygląda ,pędy dalii wystające z pod śniegu a obok sterty tego białego ,jak za naszego dzieciństwa. Na sankach można zjeżdżać z tych hałd.
Chyba wykrakałam te śnieżne zimy ,jak swoje sanki od Rodziców przywiozłam
Zapomniałam odpisać ,ale rozmaryn mi przypomniał
Kiedyś miałam piękny ,gęsty okaz z nasion wyhodowany
Był już sędziwy i jak drzewo sękaty ,niestety Synek dał radę go zasuszyć.
Ten okaz ,który mam teraz nie jest już taki ładny.
Co robisz z igiełkami rozmarynu
Dla mnie jest trochę za mocny aromat ,tylko do pizzy i czasem do mięs dodaję.
Do herbatki na przeziębienie też.
O ślimakach staram się nie myśleć.
Jak na razie przy sprzątaniu nie znalazłam złoży jaj.
Ale tak sobie myślę ,że skubańce głębiej się pochowały bo czuły zlodowacenie...
Madziu
W sumie ,gdyby nie moje zaległości w ogrodzie to mogło by sobie tak być.
Wszystko przysypane elegancko.
Może do nas na naszą górę ocieplenie nie dojdzie
Jurku
Dzięki ,takiego pocieszenia bardzo potrzebowałam
Mi czasem mieczyki i ziemniaki zapomniane zimują
Swoją drogą wiesz ,jak to absurdalnie wygląda ,pędy dalii wystające z pod śniegu a obok sterty tego białego ,jak za naszego dzieciństwa. Na sankach można zjeżdżać z tych hałd.
Chyba wykrakałam te śnieżne zimy ,jak swoje sanki od Rodziców przywiozłam