Ogród pod wierzbą 2
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, Twój ogród tonie w kwiatach Ach, cóż to za cudowne widoki Lilie, liliowce, floksy - wszystko kwitło zjawiskowo. Liczyłaś kiedyś swoją liliową kolekcję? Ciekawa jestem ile odmian masz w ogrodzie?
Floksom musi być u Ciebie dobrze. Moje na glinie ledwo dyszą. Kilka sztuk straciłam, bo zgniły od nadmiaru wody
Floksom musi być u Ciebie dobrze. Moje na glinie ledwo dyszą. Kilka sztuk straciłam, bo zgniły od nadmiaru wody
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród pod wierzbą 2
Byłam w raju bo pospacerowałam po twoim ogrodzie Mam nadzieje żę ominęły cię burze z ulewami dalej u ciebie jest tak cudownie. U mnie też zapachowo to floksy właśnie dominuja ale w tym roku za dużo opadów i za mokro i za duża ciężka wilgotność przy niskiej temp, więc było go mało... W takich warunkach tytoń ogrodowy przebijał się łatwiej jednak...
Miałaś pomidory w tym roku też?
Miałaś pomidory w tym roku też?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
Dorotko mój ogród stał się też floksowy...nie dość że siewek w pip wyrastających wszędzie to jeszcze dokupiłam kilka (nawet taka jak masz z tymi kreseczkami). W marketach jak widzę przeceniony przekwitnięty floks to ląduje w koszyku Jak to się skończy ...nie wie m mam nadzieje że nie na kompostowniku, bo wiadomo floksy kwitną późnym latem a co wcześniej?
Pozdrawiam i życzę fantastycznego czasu spędzanego z dziećmi
Pozdrawiam i życzę fantastycznego czasu spędzanego z dziećmi
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Witam się po miesiącu nieobecności . Na swoje usprawiedliwienie mam odwiedziny moich córek z wnuczkami, których nie widziałam w realu cały rok. O ile starsza, już nastoletnia wnuczka, pozwalała mi na zajmowanie się ogrodem, to po przyjeździe dwuletniego szkraba, niemal go nie widziałam. Już zapomniałam jak bardzo absorbujący jest taki maluch
Na pociechę, w czasie gotowania obiadów, ukradkiem, przebiegałam po Waszych pięknie kwitnących, letnich ogrodach , to wiem, że zaległości mam mnóstwo w Waszych wątkach, że o swoim nie wspomnę.
Loki, mój przegorzan jest jasny, ale jednak niebieski, chociaż biały też jest, rośnie u mojej koleżanki.
W jeźówkach odmianowych się "odkochałam" dawno temu, bo jakoś nie chcą pozostawać dłużej w moim ogrodzie, ale te róźowe są niezawodne i też są piękne.
Dorotko, bakłażanami się nie pochwalę, chyba, że przetrwają do wiosny i okażą się dwuletnie, bo na razie stoją w miejscu. Pewnie im zbyt ciasno w doniczkach.
Warzywnik przeniosłam do kilku skrzyń, bo dla mnie to i tak zbyt duży areał, a kwiatków nigdy za wiele.
U mnie białe floksy dają niewiele siewek, mam raczej różowe, a to kwiatki kilku ubiegłorocznych siewek.
Maryniu, Twoje życzenia się spełniły w całej rozciągłości, to był piękny czas.
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba było się rozstać z rodzinką jak i z pięknymi kwitnieniami. Po deszczach ogród jakby październikowy, ale dali nam trochę słońca, to może jeszcze na trochę lato wróci?
Stasiu, dziękuję za pochwały moich kwitnień, było cudnie, ale to już było. Ochłodzenie zanadto przyłożyło się do pracy i razem z deszczem wybiło roślinkom z głowy piękne kwitnienie. Teraz ogród wygląda kiepsko, tak jak i mój nastrój, ale słoneczko świeci, trochę ziemia obsycha, to trzeba wziąć się do roboty i czekać na piękne, jesienne kwitnienia.
Marysiu, na zwykłe jeżówki nie mogę narzekać, rosną i kwitną, chociaż to już siewki po odmianowych i pierwszej różowej, która też odeszła dawno w niebyt. Siewki mają się dobrze, chociaż rosną bardzo wysokie. Próbowałaś siać?
Morze floksów zmieniło kolor na szarobury, bo kwiatki zgniły w deszczach, pozostało mieć nadzieję na powtórne kwitnienie. Tylko te co dopiero pod koniec pory deszczowej rozwinęły kwiatki, w słońcu ogarnęły się i cieszą jeszcze.
Halinko, w moim ogrodzie nie ma prawie wcale jednorocznych kwiatów i coraz bardziej mi ich brakuje, bo one dają kolor teraz, kiedy byliny praktycznie kończą kwitnienie.Wiosną skutecznie wytępiłam siewki jednorocznych ostróżek i werbeny patagońskiej, a kosmosy i nasturcje nie pojawiły się same pierwszy raz od lat. Nic to, już niedługo znów będzie wiosna!
Aniu, bardzo lubię lilie i ciągle coś dosadzam, a miejsce dla nich robią mi gryzonie.
Ta żółta pełna to drzewiasta Exotic Sun.
Lucynko, u mnie lilie zdecydowanie są królowymi, bo róż mam niewiele i jakoś marnie rosną poza dzikimi, a one królują wiosną i jesienią, kiedy obsypują się owocami, a latem stają się niewidoczne w ogrodzie.
Przepraszam, że Cię zawiodłam, ale trzeba było zawołać, mogłam być akurat tutaj, widzisz mnie?
Danusiu, siewki floksów potrafią zaskoczyć pięknymi krzyżówkami.
Jadziu, dziękuję, ta niedziela była piękna, jak niewiele dni w drugiej połowie sierpnia.
Teraz ja mam mnóstwo zaległości na FO i w ogrodzie.
Dorotko, miło mi, że podoba Ci się mój dziki busz, mimo, że u Ciebie wszystko pięknie zaplanowane. Stawiam na kolor, a przede wszystkim zapach.
Nie liczyłam nigdy swoich lilii, ale mam ich na tyle, że pachnie w całym ogrodzie i na ścieżce biegnącej wzdłuż mojej działki, poza tym gryzonie je lubią i nigdy nie wiadomo ile przetrwa do kwitnienia.
Floksom naprawdę musi odpowiadać moja ziemia, bo szaleją, nawet ubiegłoroczne zalania im nie zaszkodziły, a nawet powiedziałabym, że im odpowiada duża ilość wody, bo wyrosły w tym roku wyjątkowo duże.
Twoje może dlatego nie przetrwały, że to były świeże nasadzenia, gdyby udało im się ukorzenić, to już by zostały, one raczej lubią wodę, w upały bardzo szybko więdną.
Igo, witaj w moim ogrodzie. Bardzo mi miło, że poczułaś się tu jak w raju, chociaż pytanie o pomidory
budzi obawę, że chyba źle trafiłaś?
Zawsze sadzę kilka sztuk, chociaż nie przepadam za nimi, a zwłaszcza za zapachem liści. Najbardziej lubię koktajlowe żółte i pomarańczowe i te trzymały się najdłużej, ale paskudna pogoda i je wykończyła.
Strasznych ulew nie było, jednak wiatry i ciągłe deszcze wytarmosiły ogród i już tak pięknie nie jest niestety.
Floksom w większości zniszczyło kwiatki, ale jeszcze coś tam zapachu zostało, chociaż to już nie to samo co w upały.
Dawno już nie miałam tytoniu w ogrodzie, bo już miejsca zabrakło, ale dorobiłam się kilku skrzynek, to wiosną chociaż ze dwie sadzonki posadzę na słonecznym jeszcze tarasie.
Marysiu, floksów nigdy dość! Gdybym zobaczyła sadzonkę w kolorze, którego nie widziałam w ogrodzie, to też przytargałabym ją do domu.
A wcześniej cebulowe wszelakie i liliowce.
Najgorsze jest to, że zabrakło mi słonecznych miejsc dla roślinek.
Czas spędzony z dziećmi bezcenny, szkoda, że tak szybko minął.
Gorąco dziękuję wszystkim gościom za wizytę, miłe słowa pod adresem moich kwiatuszków i dobre życzenia
Pozdrawiam Was serdecznie
Sierpień nie popisał się letnią pogodą, w ogrodzie zostawił bałagan i mnóstwo zgniłych owoców do zakopania, już nie wiem gdzie kopać dołki. W dodatku na tych owocach jest mnóstwo os, a ponieważ na ich jad jestem bardzo uczulona, to słabo mi idzie to sprzątanie.
Nie mogę też pozbyć się jakiegoś podziemnego gościa, który sobie nic nie robi z moich zabiegów i ciągle ryje.
Ślimaki też rozpanoszyły się w czasie deszczowych dni, najwyraźniej niedokarmione, ogryzają pączki chryzantem, zimowity, a najbardziej podniosło mi się ciśnienie, kiedy zobaczyłam ścięte kwiatostany wiązówki, nie zobaczę ani jednej różowej chmurki .
Jednak coś tam kwitnie.
Ostatnie liliowce.
Jeszcze niektóre floksy.
Rudbekie bylinowe
Odętka padła, ale jeszcze podnosi głowę.
Języczka
Powojnik bylinowy
Jesiennie
Na dobranoc wspomnieniowy już bukiet pachnących lilii.
Na pociechę, w czasie gotowania obiadów, ukradkiem, przebiegałam po Waszych pięknie kwitnących, letnich ogrodach , to wiem, że zaległości mam mnóstwo w Waszych wątkach, że o swoim nie wspomnę.
Loki, mój przegorzan jest jasny, ale jednak niebieski, chociaż biały też jest, rośnie u mojej koleżanki.
W jeźówkach odmianowych się "odkochałam" dawno temu, bo jakoś nie chcą pozostawać dłużej w moim ogrodzie, ale te róźowe są niezawodne i też są piękne.
Dorotko, bakłażanami się nie pochwalę, chyba, że przetrwają do wiosny i okażą się dwuletnie, bo na razie stoją w miejscu. Pewnie im zbyt ciasno w doniczkach.
Warzywnik przeniosłam do kilku skrzyń, bo dla mnie to i tak zbyt duży areał, a kwiatków nigdy za wiele.
U mnie białe floksy dają niewiele siewek, mam raczej różowe, a to kwiatki kilku ubiegłorocznych siewek.
Maryniu, Twoje życzenia się spełniły w całej rozciągłości, to był piękny czas.
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba było się rozstać z rodzinką jak i z pięknymi kwitnieniami. Po deszczach ogród jakby październikowy, ale dali nam trochę słońca, to może jeszcze na trochę lato wróci?
Stasiu, dziękuję za pochwały moich kwitnień, było cudnie, ale to już było. Ochłodzenie zanadto przyłożyło się do pracy i razem z deszczem wybiło roślinkom z głowy piękne kwitnienie. Teraz ogród wygląda kiepsko, tak jak i mój nastrój, ale słoneczko świeci, trochę ziemia obsycha, to trzeba wziąć się do roboty i czekać na piękne, jesienne kwitnienia.
Marysiu, na zwykłe jeżówki nie mogę narzekać, rosną i kwitną, chociaż to już siewki po odmianowych i pierwszej różowej, która też odeszła dawno w niebyt. Siewki mają się dobrze, chociaż rosną bardzo wysokie. Próbowałaś siać?
Morze floksów zmieniło kolor na szarobury, bo kwiatki zgniły w deszczach, pozostało mieć nadzieję na powtórne kwitnienie. Tylko te co dopiero pod koniec pory deszczowej rozwinęły kwiatki, w słońcu ogarnęły się i cieszą jeszcze.
Halinko, w moim ogrodzie nie ma prawie wcale jednorocznych kwiatów i coraz bardziej mi ich brakuje, bo one dają kolor teraz, kiedy byliny praktycznie kończą kwitnienie.Wiosną skutecznie wytępiłam siewki jednorocznych ostróżek i werbeny patagońskiej, a kosmosy i nasturcje nie pojawiły się same pierwszy raz od lat. Nic to, już niedługo znów będzie wiosna!
Aniu, bardzo lubię lilie i ciągle coś dosadzam, a miejsce dla nich robią mi gryzonie.
Ta żółta pełna to drzewiasta Exotic Sun.
Lucynko, u mnie lilie zdecydowanie są królowymi, bo róż mam niewiele i jakoś marnie rosną poza dzikimi, a one królują wiosną i jesienią, kiedy obsypują się owocami, a latem stają się niewidoczne w ogrodzie.
Przepraszam, że Cię zawiodłam, ale trzeba było zawołać, mogłam być akurat tutaj, widzisz mnie?
Danusiu, siewki floksów potrafią zaskoczyć pięknymi krzyżówkami.
Jadziu, dziękuję, ta niedziela była piękna, jak niewiele dni w drugiej połowie sierpnia.
Teraz ja mam mnóstwo zaległości na FO i w ogrodzie.
Dorotko, miło mi, że podoba Ci się mój dziki busz, mimo, że u Ciebie wszystko pięknie zaplanowane. Stawiam na kolor, a przede wszystkim zapach.
Nie liczyłam nigdy swoich lilii, ale mam ich na tyle, że pachnie w całym ogrodzie i na ścieżce biegnącej wzdłuż mojej działki, poza tym gryzonie je lubią i nigdy nie wiadomo ile przetrwa do kwitnienia.
Floksom naprawdę musi odpowiadać moja ziemia, bo szaleją, nawet ubiegłoroczne zalania im nie zaszkodziły, a nawet powiedziałabym, że im odpowiada duża ilość wody, bo wyrosły w tym roku wyjątkowo duże.
Twoje może dlatego nie przetrwały, że to były świeże nasadzenia, gdyby udało im się ukorzenić, to już by zostały, one raczej lubią wodę, w upały bardzo szybko więdną.
Igo, witaj w moim ogrodzie. Bardzo mi miło, że poczułaś się tu jak w raju, chociaż pytanie o pomidory
budzi obawę, że chyba źle trafiłaś?
Zawsze sadzę kilka sztuk, chociaż nie przepadam za nimi, a zwłaszcza za zapachem liści. Najbardziej lubię koktajlowe żółte i pomarańczowe i te trzymały się najdłużej, ale paskudna pogoda i je wykończyła.
Strasznych ulew nie było, jednak wiatry i ciągłe deszcze wytarmosiły ogród i już tak pięknie nie jest niestety.
Floksom w większości zniszczyło kwiatki, ale jeszcze coś tam zapachu zostało, chociaż to już nie to samo co w upały.
Dawno już nie miałam tytoniu w ogrodzie, bo już miejsca zabrakło, ale dorobiłam się kilku skrzynek, to wiosną chociaż ze dwie sadzonki posadzę na słonecznym jeszcze tarasie.
Marysiu, floksów nigdy dość! Gdybym zobaczyła sadzonkę w kolorze, którego nie widziałam w ogrodzie, to też przytargałabym ją do domu.
A wcześniej cebulowe wszelakie i liliowce.
Najgorsze jest to, że zabrakło mi słonecznych miejsc dla roślinek.
Czas spędzony z dziećmi bezcenny, szkoda, że tak szybko minął.
Gorąco dziękuję wszystkim gościom za wizytę, miłe słowa pod adresem moich kwiatuszków i dobre życzenia
Pozdrawiam Was serdecznie
Sierpień nie popisał się letnią pogodą, w ogrodzie zostawił bałagan i mnóstwo zgniłych owoców do zakopania, już nie wiem gdzie kopać dołki. W dodatku na tych owocach jest mnóstwo os, a ponieważ na ich jad jestem bardzo uczulona, to słabo mi idzie to sprzątanie.
Nie mogę też pozbyć się jakiegoś podziemnego gościa, który sobie nic nie robi z moich zabiegów i ciągle ryje.
Ślimaki też rozpanoszyły się w czasie deszczowych dni, najwyraźniej niedokarmione, ogryzają pączki chryzantem, zimowity, a najbardziej podniosło mi się ciśnienie, kiedy zobaczyłam ścięte kwiatostany wiązówki, nie zobaczę ani jednej różowej chmurki .
Jednak coś tam kwitnie.
Ostatnie liliowce.
Jeszcze niektóre floksy.
Rudbekie bylinowe
Odętka padła, ale jeszcze podnosi głowę.
Języczka
Powojnik bylinowy
Jesiennie
Na dobranoc wspomnieniowy już bukiet pachnących lilii.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11253
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Pierwszy zimowit?, chryzantemy, zawilce,astry... wrzesień u Ciebie iście jesiennie... Dokąd ten roślinny świat tak śpieszy ...przyśpieszoną zimę wieszczy???? Takie prognozy już się ukazują ale prognozy nie zawsze się spełniają!I tego się trzymajmy!
Miłego dnia i cieszę się, że już wróciłaś na forumowe łono Martusiu!
Miłego dnia i cieszę się, że już wróciłaś na forumowe łono Martusiu!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, fantastyczne miałaś lato! Nie ma nic piękniejszego i ważniejszego (poza zdrowiem oczywiście), niż spotkanie z najbliższymi, a jeśli jeszcze to spotkanie trwa cały miesiąc, to nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Ogród nie zając, nie ucieknie, a do wiosny zdążysz jako tako uporządkować. Zresztą na obrazkach wyraźnie widać, że kwitł i ciągle kwitnie.
Znalazłam Ciebie wśród kwiecia, choć muszę przyznać, że łatwo nie było.
Dobrego tygodnia, Martusiu, pełnego słoneczka i ciepełka.
Znalazłam Ciebie wśród kwiecia, choć muszę przyznać, że łatwo nie było.
Dobrego tygodnia, Martusiu, pełnego słoneczka i ciepełka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pod wierzbą 2
Piękne lato, piękne kwitnienia.
Chociaż już jesienne barwy i kolory wszędzie widoczne.
Astry, marcinki, róże i i lilie wszystkie śliczne.
Floksy ślicznie kwitną, rudbekie i języczki.Te ostanie ślimory mi zżarły.Ciekawa jestem czy na wiosnę się pokażą ?
Chociaż już jesienne barwy i kolory wszędzie widoczne.
Astry, marcinki, róże i i lilie wszystkie śliczne.
Floksy ślicznie kwitną, rudbekie i języczki.Te ostanie ślimory mi zżarły.Ciekawa jestem czy na wiosnę się pokażą ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martuś Witaj ,przepięknie wciąż .Jeszcze letnie kwitnienia ,a już przebarwienia
jesienne np hortensji super to połączenie .
Niebawem bedzie wiecej odpoczynku ale i i roslinek radosnych mniej ,ale jesien jeszcze
zachwyci .
Kochana dużo zdrówka i całusie ode mnie ,nadrabiam powolutku wątki a
oglądania ,a czytania ze ho ho .
jesienne np hortensji super to połączenie .
Niebawem bedzie wiecej odpoczynku ale i i roslinek radosnych mniej ,ale jesien jeszcze
zachwyci .
Kochana dużo zdrówka i całusie ode mnie ,nadrabiam powolutku wątki a
oglądania ,a czytania ze ho ho .
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Jak ten czas szybko mija! Tydzień przycinania, wycinania, podwiązywania i końca nie widać, a piękna pogoda się kończy. Przebimbane sześć tygodni z dziećmi odbiły się na ogrodzie, zwłaszcza, że w tym roku wszystko wybujało ponad miarę, a teraz jak prognozy się spełnią, to nawet nie pokwitną te moje chaszcze .
Maryniu, rośliny chyba znają prognozy i chcą zakwitnąć przed mrozem, chociaż moje coś nie dosłyszały, bo poza żółtą chryzantemą, jeszcze tylko Clara rozwija nieśmiało kwiatuszki, reszta w marnych pączkach. Astry też jakoś nie szaleją z kwitnieniem, mimo pięknej pogody.
Pogodnego dnia
Lucynko, lato było piękne , mimo różnej pogody. Czasu na ogród było mi szkoda i ogrodu szkoda, ale coś za coś . Jak wyszłam na chwilę, to zaraz słyszałam: mamo, albo babciu gdzie jesteś? Mam nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i trochę uporządkuję do wiosny
Coś tam kwitnie, ale trzeba poszukać, bo tak ogólnie patrząc, to mizernie to wygląda. Chyba za duży ten mój ogród, trzeba zrobić reorganizację i skupić jesienne kwitnienia w jednym miejscu, żeby na pierwszy rzut oka było kolorowo
To jedno z kilku zdjęć, które zrobiła córa, żeby mnie namierzyć w rabatce
Za dobre życzenia, które się spełniły w całej rozciągłości, bardzo dziękuję . Chciałabym je odwzajemnić, ale chyba będzie niejaka trudność ze spełnieniem
Mimo wszystko życzę Ci tylko dobrych dni
Aniu, lato było piękne i pełne kwitnień, ale niestety skończyło się i teraz tylko trzeba trzymać mocno kciuki, żeby jesień była piękna
Moje języczki też mocno ucierpiały na starcie i niewiele kwiatostanów uratowało się przed nimi , toteż kwitnienie było mizerne, a bardzo lubię ich kwiaty. Kiedyś, kiedy jeszcze nie było inwazji ślimaków, podobały mi się ich liście, ale teraz to prawie niemożliwy jest ich ładny wygląd
Myślę, że Twoje wiosną się pokażą, bo to odporna bylina, a w razie czego, łatwo się sieje, a, o ile pamiętam, siewki dość szybko zakwitają.
Bogusiu, miło Cię gościć, włóczykiju
Też miałam przerwę w ogrodowaniu, mimo, że nie ruszałam się z domu Nawet niewiele zdjęć robiłam moim kwiatkom
Mam nadzieję, że wiesz coś o tym, że nadchodzi długa i kolorowa jesień .
Tobie również życzę dużo zdrówka i radości
Mam też grzybki, niestety jednorazowe
A to moja najnowsza towarzyszka ogrodowa od sąsiadów. Trudno jej zrobić zdjęcie, bo zaraz migiem przybiega pod ręce do głaskania.
Maryniu, rośliny chyba znają prognozy i chcą zakwitnąć przed mrozem, chociaż moje coś nie dosłyszały, bo poza żółtą chryzantemą, jeszcze tylko Clara rozwija nieśmiało kwiatuszki, reszta w marnych pączkach. Astry też jakoś nie szaleją z kwitnieniem, mimo pięknej pogody.
Pogodnego dnia
Lucynko, lato było piękne , mimo różnej pogody. Czasu na ogród było mi szkoda i ogrodu szkoda, ale coś za coś . Jak wyszłam na chwilę, to zaraz słyszałam: mamo, albo babciu gdzie jesteś? Mam nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i trochę uporządkuję do wiosny
Coś tam kwitnie, ale trzeba poszukać, bo tak ogólnie patrząc, to mizernie to wygląda. Chyba za duży ten mój ogród, trzeba zrobić reorganizację i skupić jesienne kwitnienia w jednym miejscu, żeby na pierwszy rzut oka było kolorowo
To jedno z kilku zdjęć, które zrobiła córa, żeby mnie namierzyć w rabatce
Za dobre życzenia, które się spełniły w całej rozciągłości, bardzo dziękuję . Chciałabym je odwzajemnić, ale chyba będzie niejaka trudność ze spełnieniem
Mimo wszystko życzę Ci tylko dobrych dni
Aniu, lato było piękne i pełne kwitnień, ale niestety skończyło się i teraz tylko trzeba trzymać mocno kciuki, żeby jesień była piękna
Moje języczki też mocno ucierpiały na starcie i niewiele kwiatostanów uratowało się przed nimi , toteż kwitnienie było mizerne, a bardzo lubię ich kwiaty. Kiedyś, kiedy jeszcze nie było inwazji ślimaków, podobały mi się ich liście, ale teraz to prawie niemożliwy jest ich ładny wygląd
Myślę, że Twoje wiosną się pokażą, bo to odporna bylina, a w razie czego, łatwo się sieje, a, o ile pamiętam, siewki dość szybko zakwitają.
Bogusiu, miło Cię gościć, włóczykiju
Też miałam przerwę w ogrodowaniu, mimo, że nie ruszałam się z domu Nawet niewiele zdjęć robiłam moim kwiatkom
Mam nadzieję, że wiesz coś o tym, że nadchodzi długa i kolorowa jesień .
Tobie również życzę dużo zdrówka i radości
Mam też grzybki, niestety jednorazowe
A to moja najnowsza towarzyszka ogrodowa od sąsiadów. Trudno jej zrobić zdjęcie, bo zaraz migiem przybiega pod ręce do głaskania.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pod wierzbą 2
Ale ładna ta twoja trójsklepka
Aż muszę zobaczyć jak tam moja.Czy też już kwitnie
Rudbekiowe słoneczka takie wdzięczne, takie energetyczne
Aż muszę zobaczyć jak tam moja.Czy też już kwitnie
Rudbekiowe słoneczka takie wdzięczne, takie energetyczne
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
Nie jest źle, Martusiu, ogród kwitnie jesiennymi kwiatuszkami Zresztą tak jak w niemal wszystkich ogrodach wrześniowych.
Rozumiem, że masz zamiar pogrupować jesienne roślinki w jednym miejscu, tylko wówczas wiosna i lato będą tam jedynie zielone.
Mimo wszystko lepiej jest przeplatać rośliny kwitnące w różnym czasie.
Bardzo mi się podoba zdjęcie trójsklepki.
Pozdrawiam serdecznie, życzę słonecznych dni , byś spokojnie mogła zrobić w ogrodzie to wszystko, co sobie zaplanowałaś.
Ps. Przeczytaj pw.
Rozumiem, że masz zamiar pogrupować jesienne roślinki w jednym miejscu, tylko wówczas wiosna i lato będą tam jedynie zielone.
Mimo wszystko lepiej jest przeplatać rośliny kwitnące w różnym czasie.
Bardzo mi się podoba zdjęcie trójsklepki.
Pozdrawiam serdecznie, życzę słonecznych dni , byś spokojnie mogła zrobić w ogrodzie to wszystko, co sobie zaplanowałaś.
Ps. Przeczytaj pw.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Aniu, dzięki Ta trójsklepka to mi chyba pierwszy raz zakwitła inna sadzonka, która dorosła przy starej, która kwitła w jaśniejszym kolorze, bo reszta kępki jest niższa i jeszcze nie kwitnie Mam nadzieję, że zdąży przed zimą pokazać kwiatki, bo są śliczne, choć takie małe.
Rudbekię też bardzo lubię właśnie za ten radosny wygląd niezależnie od pogody .
Lucynko, tak się odgrażam od lat, a potem jak już zrobię takie nasadzenia, to szybko nawścibiam różności, właśnie dlarego, żeby nie było tylko zielono .
Trójsklepka zauroczyła mnie swoimi bordowymi ciapkami, dotychczas miała jaśniejsze
Przygarniam mocno życzenia słoneczka , ale zadowolę się też ciepłymi, pochmurnymi dniami, bo takie nawet bardziej lubię jesienią, byle tylko nie padało!
Myślę, że pogoda pozwoli mi popracować w ogrodzie do samych Świąt, bo masz jakąś wielką moc .Wczoraj już miałam odpłynąć w sen, a coś kazało mi jeszcze kliknąć na forum
Pięknego weekendu, Lucynko
Ostanie ciepłe dni pozwoliły mi nacieszyć się zapachem świecznic
Rozkwitają wysokie astry, otwierając jesienną stołówkę dla owadów.
A ja nie mogę się doczekać kwitnienia tych niższych
Zimowity na otwartej przestrzeni, niemal wszystkie obgryzione przez ślimaki , a kępka w zaroślach - nietknięta
I takie śliczne (Dorotko )
A to Waterlily, piękny, ale kupowałam innego
Rudbekię też bardzo lubię właśnie za ten radosny wygląd niezależnie od pogody .
Lucynko, tak się odgrażam od lat, a potem jak już zrobię takie nasadzenia, to szybko nawścibiam różności, właśnie dlarego, żeby nie było tylko zielono .
Trójsklepka zauroczyła mnie swoimi bordowymi ciapkami, dotychczas miała jaśniejsze
Przygarniam mocno życzenia słoneczka , ale zadowolę się też ciepłymi, pochmurnymi dniami, bo takie nawet bardziej lubię jesienią, byle tylko nie padało!
Myślę, że pogoda pozwoli mi popracować w ogrodzie do samych Świąt, bo masz jakąś wielką moc .Wczoraj już miałam odpłynąć w sen, a coś kazało mi jeszcze kliknąć na forum
Pięknego weekendu, Lucynko
Ostanie ciepłe dni pozwoliły mi nacieszyć się zapachem świecznic
Rozkwitają wysokie astry, otwierając jesienną stołówkę dla owadów.
A ja nie mogę się doczekać kwitnienia tych niższych
Zimowity na otwartej przestrzeni, niemal wszystkie obgryzione przez ślimaki , a kępka w zaroślach - nietknięta
I takie śliczne (Dorotko )
A to Waterlily, piękny, ale kupowałam innego
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11253
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
U Ciebie już pachną świecznice a u mnie w zacienionym miejscu zaledwie wypuszczają kwiatostany ...Ale ostatnio zostały odsłonięte i mam nadzieję,że w następnych sezonach zakwitną wcześniej.
Zimowty dają piękny popis ,liście zawsze mnie denerwują ale o tej porze są super! Pogoda pod zdechłym Azorkiem!
Zimowty dają piękny popis ,liście zawsze mnie denerwują ale o tej porze są super! Pogoda pod zdechłym Azorkiem!