Ogród pod wierzbą 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marciu Wpadłam w kolorowe grządeczki i siedzę
leżę chyba
Ludziku jakie to piękne u Ciebie i energetyczne kolory.
To sąsiedzi chyba padają jak te wszystkie roślinki dają koncert u Ciebie
Kwitnące o tej porze aksamitki niespotykane ,u Ciebie jest im gdzieś w zakątku ciepło super chyba.
Martuniu dużo zdrówka Kochana
leżę chyba
Ludziku jakie to piękne u Ciebie i energetyczne kolory.
To sąsiedzi chyba padają jak te wszystkie roślinki dają koncert u Ciebie
Kwitnące o tej porze aksamitki niespotykane ,u Ciebie jest im gdzieś w zakątku ciepło super chyba.
Martuniu dużo zdrówka Kochana
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
Hej, Martusiu , dlaczego u Ciebie tylko goście, a Gospodyni brak?
Zajrzyj do swojego wątku, pokaż swój ogród z końcówki listopada.
Pozdrawiam cieplutko.
Zajrzyj do swojego wątku, pokaż swój ogród z końcówki listopada.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Dorotko, zobaczymy wiosną, jak bardzo Mruczuś przywiązał się do mnie.
Skandynawska ma u mnie po kilka kwiatów na pędzie, gdybym oberwała te boczne, to może pojedyncze trzymałyby się prosto, bo w miarę rozwijania, zwieszają główki.
Ciemiernika mi nie zazdrość, on jest z mojej sadzonki, ale rośnie w ogródku koleżanki. Twoje pięknie zakwitną na wiosnę
Lucynko, mam nadzieję, że jeśli kiciuś mnie nie opuści, to na wiosnę już będzie statecznym kotem wylegującym się gdzieś w słońcu, zamiast skakać szaleńczo po rabatkach
Aksamitki są wyjątkowo uwielbiane przez ślimaki i nie mają z nimi szans na przetrwanie bez granulek.
Swoje uratowałam przed mrozem, żeby im wynagrodzić ciężkie życie w paletce wielodoniczek, zobaczę jak długo pożyją w domu.
Słoneczko przygotowuje sobie sypialnię na zimę i dzisiaj chyba trzepało poduchy , bo od rana leciał u mnie biały puch.
Radosnych dni, mimo szarości za oknem
/Dorotko350, oczywiście, że nie jesteś sama
jest nas więcej zachwyconych chryzantemami. Nie dość, że mają kwiaty w wielu kolorach i kształtach, to wiele z nich, wytrzymuje nawet kilkustopniowe przymrozki i dalej są piękne.
Twoje chryzantemy pewnie były wyhodowane w szklarni, to wydelikacone kwiaty padły od mrozu, ale korzenie mogą przezimować, a w następnym roku pięknie zakwitnąć i nic sobie nie robić z przymrozków. Zawsze warto zaryzykować.
Żałuję, że nie wsadziłam do ziemi dwóch takich, które kupiłam latem ubiegłego roku, bo miałyby szansę, a w domu zjadły je szkodniki. W tym roku już takich nie znalazłam, a sklepik, w którym je kupiłam, zlikwidowany
Burasek przypomina mi mojego pierwszego kota z dzieciństwa, tylko tamten był leniwy i żadne harce nie były mu w głowie
Halinko, dziękuję za pochwały dla chryzantem , na pewno w moim buszu jest cieplej niż tuż za żywopłotem, gdzie przymrozki zaraz pobielają trawę.
Nie znam nazwy odmiany tego miskanta, a też mnie zachwycił swoimi kwiatostanami i będę mu się pilnie przyglądać.
Halinko, kotów się boisz? To małe, ostrożne stworzenia i wystarczy podnieść głos, żeby uciekały gdzie pieprz rośnie. Lubię zwierzaki i staram się ich nie płoszyć w ogrodzie, one na wsi mają ciągle niełatwo, chociaż ciągle wzrasta ilość karmy sprzedawanej w pobliskim sklepie, a jeszcze niedawno, dla swoich pupili musiałam jeździć po nią do miasta, bo kto to widział kotu chrupki dawać?
A ja mam w pamięci opowieść mojej babci, jak to kiedyś zboża miały kłosy pełne ziaren od samej ziemi, ale ludzie byli źli i Jezus postanowił pozbawić ich chleba. Rozgniewany, chwycił ten długi kłos i pozbawiał go ziaren od dołu. Już niewiele go zostało, kiedy Maryja zamknęła jego szczyt w dłoni, prosząc " zostaw choć dla pieska i dla kotka". I tak mamy chleb do dziś, dzięki tym zwierzakom.
Może to przekona Cię do kotków?
Loki, a u mnie jest, a przynajmniej była jeszcze w tym roku, kostkowata. Kwitnie, a nawet się sieje, ale tylko bordowa, biała znika jak kamfora.
Od niedawna zainteresowałam się sklepami wysyłkowymi i jeszcze o żadnym nie mogę powiedzieć, że jest niezawodny. Już byłam blisko uznania jednego za taki i w tym roku zawiodłam się i na nim, ale będę próbować!
Maryniu, przymrozki niemal codziennie są u mnie i z każdym dniem przysparzają brązów w ogrodzie, ale jeszcze nie jest to działanie radykalne i coś tam ciągle kwitnie. Jednak coraz bardziej pusto się robi, ale każdy dzień przybliża nas do wiosny
Marysiu, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź , sama na to nie wpadłam, żeby szukać w sieci Wprawdzie, ja to jak ten w kabarecie "Angielski? Umiem, tylko słówek nie znam" , ale tematyka ogrodnicza jest mi bliska to i łatwa, no i mam nowy pożeracz czasu!
Marysiu, też mam nadzieję przezimować dwie doniczki chryzantem, ale w gospodarczym, bo tunelu nie mam, chociaż pracuję nad tym, żeby mieć szklarenkę.
Też wtykam do ziemi z sukcesem każdy pędzik i czekam niecierpliwie wiosny, żeby zobaczyć co się uchowa.
Patrząc na ciemiernika koleżanki, okazuje się, że najlepiej je posadzić i nie ruszać, ale jak nie dać chętnym ślicznego kwiatka? Chociaż przez lata rozdałam sporo sadzonek i tylko u tej jednej jest i to taki piękny
U nas jeszcze jest sporo kotów włóczących się samopas, tak jak ten mój-niemój urwis. W moim ogrodzie są bezpieczne, ale ich właściciele mieszkają bliżej głównej drogi, gdzie koty ciągle giną.
Miło czytać, że lubisz mój ogród, tak jak ja Twój, one chyba jakoś dziwnie są do siebie podobne?
Bogusiu, miło Cię gościć, w dodatku z takim zachwytem . Siedź tu sobie do woli, dobrze, że wirtualnie, bo w realu przemarzłabyś mi już mocno
Sąsiadów mam niewielu, to tak pół na pół, jedni zachwyceni, a drudzy obojętni i z nimi nie mamy wspólnych tematów do pogawędek.
Aksamitki przeżyły pierwszy przymrozek na tarasie, a po nim już ciągle stoją w domu, to mają ciepło! Rosnące w ogrodzie odeszły po październikowych mrozkach.
Życzenia przygarniam i w całej rozciągłości odwzajemniam
Lucynko , mój ogród Waszym ogrodem i mam nadzieję, że Goście czują się w nim jak u siebie, mimo, że gspodyni lata po kominkach
Już jestem
A w ogrodzie koniec listopada na biało.
A jeszcze w niedzielę było tak.
Kalina bodnantska szykowała się do kwitnienia
Nagietki sąsiedzkie w niedzielę, ale wczorajszy śnieg ich nie złamał!
Skandynawska ma u mnie po kilka kwiatów na pędzie, gdybym oberwała te boczne, to może pojedyncze trzymałyby się prosto, bo w miarę rozwijania, zwieszają główki.
Ciemiernika mi nie zazdrość, on jest z mojej sadzonki, ale rośnie w ogródku koleżanki. Twoje pięknie zakwitną na wiosnę
Lucynko, mam nadzieję, że jeśli kiciuś mnie nie opuści, to na wiosnę już będzie statecznym kotem wylegującym się gdzieś w słońcu, zamiast skakać szaleńczo po rabatkach
Aksamitki są wyjątkowo uwielbiane przez ślimaki i nie mają z nimi szans na przetrwanie bez granulek.
Swoje uratowałam przed mrozem, żeby im wynagrodzić ciężkie życie w paletce wielodoniczek, zobaczę jak długo pożyją w domu.
Słoneczko przygotowuje sobie sypialnię na zimę i dzisiaj chyba trzepało poduchy , bo od rana leciał u mnie biały puch.
Radosnych dni, mimo szarości za oknem
/Dorotko350, oczywiście, że nie jesteś sama
jest nas więcej zachwyconych chryzantemami. Nie dość, że mają kwiaty w wielu kolorach i kształtach, to wiele z nich, wytrzymuje nawet kilkustopniowe przymrozki i dalej są piękne.
Twoje chryzantemy pewnie były wyhodowane w szklarni, to wydelikacone kwiaty padły od mrozu, ale korzenie mogą przezimować, a w następnym roku pięknie zakwitnąć i nic sobie nie robić z przymrozków. Zawsze warto zaryzykować.
Żałuję, że nie wsadziłam do ziemi dwóch takich, które kupiłam latem ubiegłego roku, bo miałyby szansę, a w domu zjadły je szkodniki. W tym roku już takich nie znalazłam, a sklepik, w którym je kupiłam, zlikwidowany
Burasek przypomina mi mojego pierwszego kota z dzieciństwa, tylko tamten był leniwy i żadne harce nie były mu w głowie
Halinko, dziękuję za pochwały dla chryzantem , na pewno w moim buszu jest cieplej niż tuż za żywopłotem, gdzie przymrozki zaraz pobielają trawę.
Nie znam nazwy odmiany tego miskanta, a też mnie zachwycił swoimi kwiatostanami i będę mu się pilnie przyglądać.
Halinko, kotów się boisz? To małe, ostrożne stworzenia i wystarczy podnieść głos, żeby uciekały gdzie pieprz rośnie. Lubię zwierzaki i staram się ich nie płoszyć w ogrodzie, one na wsi mają ciągle niełatwo, chociaż ciągle wzrasta ilość karmy sprzedawanej w pobliskim sklepie, a jeszcze niedawno, dla swoich pupili musiałam jeździć po nią do miasta, bo kto to widział kotu chrupki dawać?
A ja mam w pamięci opowieść mojej babci, jak to kiedyś zboża miały kłosy pełne ziaren od samej ziemi, ale ludzie byli źli i Jezus postanowił pozbawić ich chleba. Rozgniewany, chwycił ten długi kłos i pozbawiał go ziaren od dołu. Już niewiele go zostało, kiedy Maryja zamknęła jego szczyt w dłoni, prosząc " zostaw choć dla pieska i dla kotka". I tak mamy chleb do dziś, dzięki tym zwierzakom.
Może to przekona Cię do kotków?
Loki, a u mnie jest, a przynajmniej była jeszcze w tym roku, kostkowata. Kwitnie, a nawet się sieje, ale tylko bordowa, biała znika jak kamfora.
Od niedawna zainteresowałam się sklepami wysyłkowymi i jeszcze o żadnym nie mogę powiedzieć, że jest niezawodny. Już byłam blisko uznania jednego za taki i w tym roku zawiodłam się i na nim, ale będę próbować!
Maryniu, przymrozki niemal codziennie są u mnie i z każdym dniem przysparzają brązów w ogrodzie, ale jeszcze nie jest to działanie radykalne i coś tam ciągle kwitnie. Jednak coraz bardziej pusto się robi, ale każdy dzień przybliża nas do wiosny
Marysiu, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź , sama na to nie wpadłam, żeby szukać w sieci Wprawdzie, ja to jak ten w kabarecie "Angielski? Umiem, tylko słówek nie znam" , ale tematyka ogrodnicza jest mi bliska to i łatwa, no i mam nowy pożeracz czasu!
Marysiu, też mam nadzieję przezimować dwie doniczki chryzantem, ale w gospodarczym, bo tunelu nie mam, chociaż pracuję nad tym, żeby mieć szklarenkę.
Też wtykam do ziemi z sukcesem każdy pędzik i czekam niecierpliwie wiosny, żeby zobaczyć co się uchowa.
Patrząc na ciemiernika koleżanki, okazuje się, że najlepiej je posadzić i nie ruszać, ale jak nie dać chętnym ślicznego kwiatka? Chociaż przez lata rozdałam sporo sadzonek i tylko u tej jednej jest i to taki piękny
U nas jeszcze jest sporo kotów włóczących się samopas, tak jak ten mój-niemój urwis. W moim ogrodzie są bezpieczne, ale ich właściciele mieszkają bliżej głównej drogi, gdzie koty ciągle giną.
Miło czytać, że lubisz mój ogród, tak jak ja Twój, one chyba jakoś dziwnie są do siebie podobne?
Bogusiu, miło Cię gościć, w dodatku z takim zachwytem . Siedź tu sobie do woli, dobrze, że wirtualnie, bo w realu przemarzłabyś mi już mocno
Sąsiadów mam niewielu, to tak pół na pół, jedni zachwyceni, a drudzy obojętni i z nimi nie mamy wspólnych tematów do pogawędek.
Aksamitki przeżyły pierwszy przymrozek na tarasie, a po nim już ciągle stoją w domu, to mają ciepło! Rosnące w ogrodzie odeszły po październikowych mrozkach.
Życzenia przygarniam i w całej rozciągłości odwzajemniam
Lucynko , mój ogród Waszym ogrodem i mam nadzieję, że Goście czują się w nim jak u siebie, mimo, że gspodyni lata po kominkach
Już jestem
A w ogrodzie koniec listopada na biało.
A jeszcze w niedzielę było tak.
Kalina bodnantska szykowała się do kwitnienia
Nagietki sąsiedzkie w niedzielę, ale wczorajszy śnieg ich nie złamał!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu
Byłam ciekawa czy u Ciebie poprószyło, bo u mnie bialutko, u Ciebie jeszcze kwiaty spod śnieżku wyglądają, piękne marcinki i chryzantemy ja ich mam bardzo malutko, a Twoje takie łany piękne czy one wszystkie dobrze zimują? Moje już suszki, skończył się sezon ale fajnie jest pooglądać piękne kwiaty a u Ciebie busz śliczny, dawno nie byłam to sporo się naoglądałam Ciemiernik taki obsypany ja pozaglądałam i pąki są a mam parę nowości z wiosny więc jestem ciekawa kwiatuszków. Oby zima nam się nie dłużyła i żeby szybko zleciało do pierwszych zwiastunów wiosennych, pozdrawiam słonecznie
Byłam ciekawa czy u Ciebie poprószyło, bo u mnie bialutko, u Ciebie jeszcze kwiaty spod śnieżku wyglądają, piękne marcinki i chryzantemy ja ich mam bardzo malutko, a Twoje takie łany piękne czy one wszystkie dobrze zimują? Moje już suszki, skończył się sezon ale fajnie jest pooglądać piękne kwiaty a u Ciebie busz śliczny, dawno nie byłam to sporo się naoglądałam Ciemiernik taki obsypany ja pozaglądałam i pąki są a mam parę nowości z wiosny więc jestem ciekawa kwiatuszków. Oby zima nam się nie dłużyła i żeby szybko zleciało do pierwszych zwiastunów wiosennych, pozdrawiam słonecznie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto nagietki jeszcze do wczoraj tak pięknie wyglądały, nie do uwierzenia.
Szkoda, że śnieg wszystko załatwił, szybko stopniał, ale zdążył roślinki potarmosić.
U mnie chryzantema Skandynawska jako pierwsza dostaje mocną podpórkę i ją porządnie przywiązuję. Faktycznie kwiaty ma lekko schylone, pamiętam że jak jej się oberwało boczne gałązki to łodyżka mężniała i twardo trzymała ciężki kwiat. Zresztą sadzonki szybko były przenoszone do szklarni, a tam wiatrów niet, to nic im nie przeszkadzało.
Dobrze już nie zazdroszczę ciemiernika choć jeszcze raz napiszę kwitnie pięknie
Szkoda, że śnieg wszystko załatwił, szybko stopniał, ale zdążył roślinki potarmosić.
U mnie chryzantema Skandynawska jako pierwsza dostaje mocną podpórkę i ją porządnie przywiązuję. Faktycznie kwiaty ma lekko schylone, pamiętam że jak jej się oberwało boczne gałązki to łodyżka mężniała i twardo trzymała ciężki kwiat. Zresztą sadzonki szybko były przenoszone do szklarni, a tam wiatrów niet, to nic im nie przeszkadzało.
Dobrze już nie zazdroszczę ciemiernika choć jeszcze raz napiszę kwitnie pięknie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród pod wierzbą 2
Śnieg zapowiedział kwiatkom że koniec pokazywania swoich wdzięków czas na zimowy sen Teraz sypie śnieg z deszczem jednak więcej deszczu niż śniegu.Dobrze ,ze chociaż do listopada mieliśmy co podziwiać na ogródkach. Martusiu czas na odpoczynek
Re: Ogród pod wierzbą 2
Oby ta chryzantema u Ciebie mocno się rozrosła to i ja skorzystam.
Tak w ogóle to pięknych chryzantem się dochowałaś.
U nas śnieg nadal leży,a dziś było lodowo,trzeba było uważać.
Trzymaj się ciepło.
Tak w ogóle to pięknych chryzantem się dochowałaś.
U nas śnieg nadal leży,a dziś było lodowo,trzeba było uważać.
Trzymaj się ciepło.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Krysiu,
U mnie na razie prószy i znika, a że ziemia wyschnięta, to szybko wpija i pozwala mi jeszcze szwendać się po ogrodzie Trochę wycinam, bo, jeśli wierzyć moim brzozom, wiosna będzie przychodzić na raty, a trochę zostawiam dla ochrony przed zapowiadaną mroźną zimą.
Gdyby zasypało porządnie, to miałabym już spokój , a z drugiej strony, te długie wieczory w samotności wcale mi nie pasują. W pogodne dni, później wracam do domu, bo bałagan zostawiony na trawniku po cięciu, mogę sprzątać już po zmroku, a i kotek zadowolony, aktywnie mi towarzyszy .
Te niższe, delikatniejsze marcinki, mam od niedawna, a ten łan, to wysokie, mam je od lat i są niezniszczalne, a wręcz ekspansywne. Wszystkie są mrozoodporne. Jeśli tylko chcesz, to jesienią możesz mieć taki łan u siebie, tylko nie zagwarantuję Ci kolorów, bo już niewiele kwiatków zostało
Dla mnie zima mogłaby się skończyć zanim się zacznie, ale to nie ten klimat i trzeba trochę poczekać na wiosnę.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Dorotko, nagietki nadal piękne, szybko otrząsnęły się ze śniegu
Bardzo nie lubię wiązać roślin, od czasu, kiedy piwonie w pąkach, otoczone podpórkami,połamały się w czasie wiosennej wichury i nie zobaczyłam ani jednego kwiatka . Teraz wolę, żeby nawet na leżąco, ale kwitły .
Jednak coś będę kombinować ze Skandynawską, żeby nie schylać się do oglądania jej kwiatów
Przy najbliższej okazji, pochwalę od Ciebie ciemiernika u koleżanki
Miłego dnia
Jadziu, żeby to dało się zapaść w sen zimowy razem z ogrodem. Nie lubię siedzieć w pustym domu, wolę w ogrodzie, ale zimna nie lubię Zostaje tylko czekać na wiosnę
Faktycznie jesień była łaskawa, długo było cieplutko, ale chciałoby się, żeby była taka, zgodnie z kalendarzem, do Świąt.
Danusiu, mam nadzieję, że wszystkie chryzantemki wystartują wiosną mnóstwem zielonych przyrostów i jesienią będziemy cieszyć się ich kwiatami:tan
Wczoraj był jeszcze jesienny, choć chłodny dzień, ale grabki całkiem fajnie rozgrzewają , a dzisiaj znowu prószy drobny śnieżek, to zostaje tylko spacerek po drewno do kominka
Ślizgawki współczuję, niech już lepiej napada białego puchu i trzyma lekki mrozik.
Pozdrawiam gorąco
Ostatnie kwitnienia.
Resztki listków na jabłonce
I zapowiedź wiosny
U mnie na razie prószy i znika, a że ziemia wyschnięta, to szybko wpija i pozwala mi jeszcze szwendać się po ogrodzie Trochę wycinam, bo, jeśli wierzyć moim brzozom, wiosna będzie przychodzić na raty, a trochę zostawiam dla ochrony przed zapowiadaną mroźną zimą.
Gdyby zasypało porządnie, to miałabym już spokój , a z drugiej strony, te długie wieczory w samotności wcale mi nie pasują. W pogodne dni, później wracam do domu, bo bałagan zostawiony na trawniku po cięciu, mogę sprzątać już po zmroku, a i kotek zadowolony, aktywnie mi towarzyszy .
Te niższe, delikatniejsze marcinki, mam od niedawna, a ten łan, to wysokie, mam je od lat i są niezniszczalne, a wręcz ekspansywne. Wszystkie są mrozoodporne. Jeśli tylko chcesz, to jesienią możesz mieć taki łan u siebie, tylko nie zagwarantuję Ci kolorów, bo już niewiele kwiatków zostało
Dla mnie zima mogłaby się skończyć zanim się zacznie, ale to nie ten klimat i trzeba trochę poczekać na wiosnę.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Dorotko, nagietki nadal piękne, szybko otrząsnęły się ze śniegu
Bardzo nie lubię wiązać roślin, od czasu, kiedy piwonie w pąkach, otoczone podpórkami,połamały się w czasie wiosennej wichury i nie zobaczyłam ani jednego kwiatka . Teraz wolę, żeby nawet na leżąco, ale kwitły .
Jednak coś będę kombinować ze Skandynawską, żeby nie schylać się do oglądania jej kwiatów
Przy najbliższej okazji, pochwalę od Ciebie ciemiernika u koleżanki
Miłego dnia
Jadziu, żeby to dało się zapaść w sen zimowy razem z ogrodem. Nie lubię siedzieć w pustym domu, wolę w ogrodzie, ale zimna nie lubię Zostaje tylko czekać na wiosnę
Faktycznie jesień była łaskawa, długo było cieplutko, ale chciałoby się, żeby była taka, zgodnie z kalendarzem, do Świąt.
Danusiu, mam nadzieję, że wszystkie chryzantemki wystartują wiosną mnóstwem zielonych przyrostów i jesienią będziemy cieszyć się ich kwiatami:tan
Wczoraj był jeszcze jesienny, choć chłodny dzień, ale grabki całkiem fajnie rozgrzewają , a dzisiaj znowu prószy drobny śnieżek, to zostaje tylko spacerek po drewno do kominka
Ślizgawki współczuję, niech już lepiej napada białego puchu i trzyma lekki mrozik.
Pozdrawiam gorąco
Ostatnie kwitnienia.
Resztki listków na jabłonce
I zapowiedź wiosny
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11252
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Wiosnę zapowiadasz Martusiu , jeszcze jesieni nie pożegnałaś bo pokazujesz jeszcze kwitnące roślinki ale zimy nie przeskoczysz! U mnie szarość i deszcz ze śniegiem pada nie wygląda to zachęcająco ...
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
O! Martusiu, to u Ciebie jesień z wiosną się spotyka
Jeszcze ładnie kwitną jesienne kwiatuszki, a już wiosenne rwą się do życia.
Zimę przeskoczysz kangurzym skokiem i nawet nie zdążysz zmarznąć. Też bym tak chciała.
U mnie wiosną z lekka się zazieleniło na oknie, bo do jednej doniczki wsadziłam cebulki szafirków. Ciekawa jestem, czy zakwitną.
Skoro pogoda pozwala Ci jeszcze w ogrodzie pracować, w dodatku w towarzystwie kotka, to niech słoneczko rozjaśni wam grudniowe mroczne dni.
Jeszcze ładnie kwitną jesienne kwiatuszki, a już wiosenne rwą się do życia.
Zimę przeskoczysz kangurzym skokiem i nawet nie zdążysz zmarznąć. Też bym tak chciała.
U mnie wiosną z lekka się zazieleniło na oknie, bo do jednej doniczki wsadziłam cebulki szafirków. Ciekawa jestem, czy zakwitną.
Skoro pogoda pozwala Ci jeszcze w ogrodzie pracować, w dodatku w towarzystwie kotka, to niech słoneczko rozjaśni wam grudniowe mroczne dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród pod wierzbą 2
Cudną masz już wiosnę Ja to bym już leciała i wykopywała bo by mi ich było żal tak zostawić na pastwę zimy i mrozu
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Maryniu, nie pocieszasz mnie
Jesień się nie poddaje, choć zima usiłuje się rozgościć. Rośliny szaleją, bo temperatury ciągle dodatnie, a mrozik już był. Nie wiem, co będzie wiosną kwitło, z tego, co już mocno rusza, jak przyjdzie ostra zima
A może uda się jednak przeskoczyć zimę
Miłego dnia, Maryniu
Lucynko, wiosenne cebulki pokazują łebki już od końca października, przyprawiając mnie o ból głowy .
Mam nadzieję, że wiedzą co robią i może zimy nie będzie?
Zajrzę dzisiaj do ranników, przykrytych liśćmi magnolii, pod którą rosną te, których kwitnienie zaczyna u mnie wiosnę. Może to już?
Szafirki dobrze byłoby przemrozić na balkonie, a do domku zabrać jak zacznie dnia przybywać, będą ładniej kwitnąć przy większej ilości światła
Wraz z Mruczusiem dziękujemy i odwzajemniamy życzenia słonecznych dni
Igo,
Poza miłkiem i krokusami, wyglądają na świat przebiśniegi, śnieżyce, iryski żyłkowane, kamasje i wiele narcyzów, to nie mam możliwości schowania wszystkiego przed mrozem , muszą sobie jakoś poradzić. To już nie pierwszy rok, kiedy wiosenne kwiatki ruszają jesienią. Najbardziej martwię się o narcyzy i pierwszy raz widzę tak wyrośnięte śnieżyce, a one mają cebule podobne do narcyzów i zamarzająca woda może je wykończyć
Jesień się nie poddaje, choć zima usiłuje się rozgościć. Rośliny szaleją, bo temperatury ciągle dodatnie, a mrozik już był. Nie wiem, co będzie wiosną kwitło, z tego, co już mocno rusza, jak przyjdzie ostra zima
A może uda się jednak przeskoczyć zimę
Miłego dnia, Maryniu
Lucynko, wiosenne cebulki pokazują łebki już od końca października, przyprawiając mnie o ból głowy .
Mam nadzieję, że wiedzą co robią i może zimy nie będzie?
Zajrzę dzisiaj do ranników, przykrytych liśćmi magnolii, pod którą rosną te, których kwitnienie zaczyna u mnie wiosnę. Może to już?
Szafirki dobrze byłoby przemrozić na balkonie, a do domku zabrać jak zacznie dnia przybywać, będą ładniej kwitnąć przy większej ilości światła
Wraz z Mruczusiem dziękujemy i odwzajemniamy życzenia słonecznych dni
Igo,
Poza miłkiem i krokusami, wyglądają na świat przebiśniegi, śnieżyce, iryski żyłkowane, kamasje i wiele narcyzów, to nie mam możliwości schowania wszystkiego przed mrozem , muszą sobie jakoś poradzić. To już nie pierwszy rok, kiedy wiosenne kwiatki ruszają jesienią. Najbardziej martwię się o narcyzy i pierwszy raz widzę tak wyrośnięte śnieżyce, a one mają cebule podobne do narcyzów i zamarzająca woda może je wykończyć
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martuś to mnie zmartwiłaś, że przebiśniegi i śnieżyce mogą wyginąć Moje te od Ciebie też powychodziły, muszę je czymś przykryć. Miłek już się pokazuje, dzisiaj zajrzę do swoich o ile przetrwały
Miłego dnia
Miłego dnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki