W ogrodzie Doroty cz. 12
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Wróciłam z ogrodu, przy okazji wyrzucania na kompostownik pooglądałam sobie wszystko. To czego wczoraj przymrozek nie załatwił dziś dokończył. Jeszcze wczoraj cynie wyglądały jako tako, a dziś wszystko czarne. Sporo wyrywania, wykopywania mnie czeka, muszę tylko mieć więcej czasu. Bo po kopaniu zebraniu suchości, czeka mnie cięcie wszystkiego przy kompostowniku. Jak ja nie lubię tego czasu, robi mi się smutno, a jeszcze do soboty cieszyłam się pięknymi kwitnieniami dalii, czekałam z niecierpliwością na kolejne odmiany, nie udało mi się tego sezonu kilku dalii poznać, pąki nie zdążyły się otworzyć. Malinki smętnie wiszą przemrożone, żal.....
Smutek mnie ogarnął, a było naprawdę cudnie.
Doroto dzisiaj mrozik dokończył swoje dzieło to znak, że trzeba kończyć sezon i planować kolejny. Jeszcze mam sporo roślin w doniczkach, czekają cierpliwie na posadzenie, nie zdążyłam tego zrobić w zeszłym tygodniu. Szukam dla tych roślin odpowiednich dziur na rabatkach
Wklejam zdjęcia na poprawę humorku, mam nadzieję że nie tylko mnie się poprawia, taką terapię kolorowymi obrazkami stosuję. Wiem, że teraz czas odpoczynku, regeneracji.
Na dalie to ja obraziłam się na kilka długich lat W zeszłym roku kupiłam sporo karp, ale one mnie lekko rozczarowały zakwitły tylko 3 szt. Tego sezonu kupiłam aż 20 sztuk. Wszystkie podpędzałam w donicach i chyba to był strzał w dziesiątkę. Sadząc do dołków dawałam trochę sypkiego obornika, kompostu, chyba 4 razy podlałam nawozem z pokrzyw. Na początku wzrostu w razie suszy dalie podlewałam obficie raz w tygodniu. To wszystko robiłam wg wskazówek miłych forumowiczek. Udało się efekty widoczne na zdjęciach, kwitnienie obfite. Teraz pozostaje tylko martwić się , aby karpy pięknie się przechowały. Planuję je w skrzynkach przesypać ziemią pozyskaną z dekoracji doniczkowych, taki recykling zastosuję. Tylko czeka mnie dźwiganie, dam radę.
Napiszę Ci, że zakochałam się tego sezonu w daliach pomponowych, nie wiem dlaczego do tej pory nie widziałam w nich potencjału. W jednym z angielskich programów ogrodniczych hodowca pokazywał swoją kolekcję, pięknie opowiadał więc kupiłam kilka takich odmian. Nie zawiodły mnie ich pompony są cudne
Kupuj będziemy za rok podziwiały, która dalia ładniejsza
Zapomniałam też wspomnieć, że ok 10 sztuk karp dalii dostałam od forumowej koleżanki Beatki jakie cudowne odmiany kwiaty przepiękne
Dziś kisimy kapustę idę obierać marchewkę. Słoneczko wychodzi, mam nadzieję, że będzie ładny dzień.
Smutek mnie ogarnął, a było naprawdę cudnie.
Doroto dzisiaj mrozik dokończył swoje dzieło to znak, że trzeba kończyć sezon i planować kolejny. Jeszcze mam sporo roślin w doniczkach, czekają cierpliwie na posadzenie, nie zdążyłam tego zrobić w zeszłym tygodniu. Szukam dla tych roślin odpowiednich dziur na rabatkach
Wklejam zdjęcia na poprawę humorku, mam nadzieję że nie tylko mnie się poprawia, taką terapię kolorowymi obrazkami stosuję. Wiem, że teraz czas odpoczynku, regeneracji.
Na dalie to ja obraziłam się na kilka długich lat W zeszłym roku kupiłam sporo karp, ale one mnie lekko rozczarowały zakwitły tylko 3 szt. Tego sezonu kupiłam aż 20 sztuk. Wszystkie podpędzałam w donicach i chyba to był strzał w dziesiątkę. Sadząc do dołków dawałam trochę sypkiego obornika, kompostu, chyba 4 razy podlałam nawozem z pokrzyw. Na początku wzrostu w razie suszy dalie podlewałam obficie raz w tygodniu. To wszystko robiłam wg wskazówek miłych forumowiczek. Udało się efekty widoczne na zdjęciach, kwitnienie obfite. Teraz pozostaje tylko martwić się , aby karpy pięknie się przechowały. Planuję je w skrzynkach przesypać ziemią pozyskaną z dekoracji doniczkowych, taki recykling zastosuję. Tylko czeka mnie dźwiganie, dam radę.
Napiszę Ci, że zakochałam się tego sezonu w daliach pomponowych, nie wiem dlaczego do tej pory nie widziałam w nich potencjału. W jednym z angielskich programów ogrodniczych hodowca pokazywał swoją kolekcję, pięknie opowiadał więc kupiłam kilka takich odmian. Nie zawiodły mnie ich pompony są cudne
Kupuj będziemy za rok podziwiały, która dalia ładniejsza
Zapomniałam też wspomnieć, że ok 10 sztuk karp dalii dostałam od forumowej koleżanki Beatki jakie cudowne odmiany kwiaty przepiękne
Dziś kisimy kapustę idę obierać marchewkę. Słoneczko wychodzi, mam nadzieję, że będzie ładny dzień.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko
Jak zawsze artystyczne są zdjęcia Twoich roślinek.
Wielką masz kolekcję lilii i liliowców.
Floksy i powojnik
Jak powojnikowi na imię?
Jak zawsze artystyczne są zdjęcia Twoich roślinek.
Wielką masz kolekcję lilii i liliowców.
Floksy i powojnik
Jak powojnikowi na imię?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Warzywnik mam już zaorany, kurzeniec jako nawóz poszedł pod orkę. Czeka mnie jeszcze sporo pracy, bo muszę kilka niedooranych kawałków skopać, pozbierać rozrzucony tu i tam przez rozrzutnik gnój. Wykonać ścieżki. Czas zabrać się za wykopywanie kann i dalii, smętnie ich czarne łodygi wyglądają. Może jutro coś rozpocznę, dziś co chwilę pada, jest mokro, poczekam na lepszą pogodę. Kilka dni już im nie zaszkodzi, mróz zrobił swoje
Ewo dziękuję za pochwałę zdjęć, żaden ze mnie fotograf, no i aparat taki najprostszy. Miło czytać, że Ci się zdjęcia podobają.
Liliowców faktycznie mam sporo, rosną już ponad 10 lat, pięknie się rozrosły, wiele kwiatów równocześnie rozkwita, tworząc kolorystyczną plamę. Tak chciałam, czekałam kilka lat na te widoki. Lilii trochę rośnie, dużo mi wypadło, nie wiem czemu, zapewne cebulki zgniły.
Nie znam nazwy powojnika, to zakup biedronkowy, te u mnie dają radę, bardziej szlachetne traciłam po dwóch sezonach.
Ewo dziękuję za pochwałę zdjęć, żaden ze mnie fotograf, no i aparat taki najprostszy. Miło czytać, że Ci się zdjęcia podobają.
Liliowców faktycznie mam sporo, rosną już ponad 10 lat, pięknie się rozrosły, wiele kwiatów równocześnie rozkwita, tworząc kolorystyczną plamę. Tak chciałam, czekałam kilka lat na te widoki. Lilii trochę rośnie, dużo mi wypadło, nie wiem czemu, zapewne cebulki zgniły.
Nie znam nazwy powojnika, to zakup biedronkowy, te u mnie dają radę, bardziej szlachetne traciłam po dwóch sezonach.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne kolorowe wspomnienia.Mam nadzieję w przyszłym roku znowu doczekamy się takich pięknych kwitnień.
U nas też pada deszcz od rana,ale to dobrze bo już było sucho.Musiałam podlewać.
Miłego dnia.
U nas też pada deszcz od rana,ale to dobrze bo już było sucho.Musiałam podlewać.
Miłego dnia.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, co roku najbardziej żal dalii, które nie zdążyły zakwitnąć. Dzięki naszym staraniom rosną piękne krzewy, mają dużo pąków - a potem kaput. Strasznie to smutne i całkowicie bezsensowne. I na dodatek wcale nie jest tak, że dana odmiana co roku się spóźnia. Wtedy można by ją po prostu wyeliminować jako bezsensowną w naszych warunkach klimatycznych. No ale tak nie jest, proces działa przypadkowo i niczego nie można przewidzieć.
Tak czy owak ja z dalii nie zrezygnuję, tylko trzeba mieć na względzie to, że niektóre nas znowu jesienią zasmucą.
Tak czy owak ja z dalii nie zrezygnuję, tylko trzeba mieć na względzie to, że niektóre nas znowu jesienią zasmucą.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Trafiłaś w dziesiątkę, Dorotko, wstawiając takie letnie energetyczne zdjęcia.
Takich widoków coraz bardziej zaczyna mi już brakować, a przecież jeszcze nawet zimy nie ma...
Na działkę nie zajrzałam nawet, bo i po co, skoro już zrobiłam to, co zawsze przed zakończeniem sezonu robię, zostało jedynie obsypanie róż i okrycie wrażliwców, ale na to jeszcze dużo za wcześnie.
W takich momentach najbardziej brakuje mi ogrodu przed domem.
Szkoda dalii, ale one niestety bardzo wrażliwe na przymrozek. Właśnie dlatego oraz z powodu uciążliwości w przechowywaniu karp, zdecydowanie wolę niskie dalijki z nasion.
Pozdrawiam cieplutko.
Takich widoków coraz bardziej zaczyna mi już brakować, a przecież jeszcze nawet zimy nie ma...
Na działkę nie zajrzałam nawet, bo i po co, skoro już zrobiłam to, co zawsze przed zakończeniem sezonu robię, zostało jedynie obsypanie róż i okrycie wrażliwców, ale na to jeszcze dużo za wcześnie.
W takich momentach najbardziej brakuje mi ogrodu przed domem.
Szkoda dalii, ale one niestety bardzo wrażliwe na przymrozek. Właśnie dlatego oraz z powodu uciążliwości w przechowywaniu karp, zdecydowanie wolę niskie dalijki z nasion.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
No brawo już warzywnik masz uporządkowywany, zaorany i nawożony obornikiem.
U mnie jeszcze pory i selery są w gruncie.Muszę to wykopać.a resztę już pan przyjedzie i zaorze.
Kwitnące lilie i liliowce przepiękne
U mnie jeszcze pory i selery są w gruncie.Muszę to wykopać.a resztę już pan przyjedzie i zaorze.
Kwitnące lilie i liliowce przepiękne
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witaj Dorotko Widzę że masz sporo pracy w ogrodzie. Po tych przymrozkach już mało co rośnie i trzeba to usunąc z ciężkim sercem. U mnie to samo, roboty sporo jeszcze czeka mnie sadzenie czosnku może dziś mi się uda bo słoneczko wychodzi. Pozdrawiam miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2866
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Za oknem ponuro, a tu piękne, letnie kwitnienia
Cudne liliowce, lilie, hortensje pełne kul kwiatowych, floksy w pąkach, nawet onętek siarkowy Ci kwitnie .
U mnie nie raczy nawet kiełkować , widać naprawdę lubi piach .
Liście to przy mojej wierzbie, niekończąca się historia , nawet nie mam szans kiedykolwiek skończyć ich grabienia! Zresztą na wszystkich drzewach i krzewach jest ich jeszcze mnóstwo zielonych Nawet modrzew ma zielone igły, a to znak, że zimy jeszcze nie będzie.
U mnie i w zaciszu pod płotem i na mniej osłoniętym stanowisku chyba się uchowały i jest nadzieja, że jeszcze coś z nich będzie, to może i u Ciebie jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa?
Pięknego dnia w jesiennym słoneczku
Cudne liliowce, lilie, hortensje pełne kul kwiatowych, floksy w pąkach, nawet onętek siarkowy Ci kwitnie .
U mnie nie raczy nawet kiełkować , widać naprawdę lubi piach .
Liście to przy mojej wierzbie, niekończąca się historia , nawet nie mam szans kiedykolwiek skończyć ich grabienia! Zresztą na wszystkich drzewach i krzewach jest ich jeszcze mnóstwo zielonych Nawet modrzew ma zielone igły, a to znak, że zimy jeszcze nie będzie.
U mnie i w zaciszu pod płotem i na mniej osłoniętym stanowisku chyba się uchowały i jest nadzieja, że jeszcze coś z nich będzie, to może i u Ciebie jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa?
Pięknego dnia w jesiennym słoneczku
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękna pogoda dziś była, ostro zabraliśmy się za prace. Sporo wykonaliśmy, nie ma jak cztery ręce. Mąż kopał miejsca nie doorane, wyznaczył ścieżki, a ja porządkowałam skrzynki balkonowe, powycinałam suche liście piwonii. Udało mi się również część roślin posadzić, zmniejszyłam ilość doniczek. Czosnek przygotowałam do sadzenia.
Oby takie ładne słoneczne dni nam zagościły na dłużej.
Danusiu to dobrze, że Was nie zanudzam starymi zdjęciami, też mam nadzieję, że kolejny sezon będzie również łaskawy. Wczoraj padało, masz rację było już sucho więc deszcz był potrzebny.
Dzisiejszy dzień był miły, bo wiele prac pchniętych do przodu
Wando masz rację, żal bo dalej nie wiem co mam jaką odmianę, a przede wszystkim jaki kolor kwiatów. Część tych, które nie zakwitły były podpędzane, dostałam małe karpy i zanim wystartowały, zabrały się za wiązanie pąków mróz je załatwił. Trudno, nie zawsze tak jest jakbyśmy oczekiwały. Nie powinnam narzekać bo większość dalii pięknie obficie kwitła ciesząc moje oczy Jestem ciekawa jakie karpy wykopię, mam nadzieję że przyrosły.
Dalie i ze mną zostaną, po kilku latach do nich wróciłam.
Lucynko tych letnich zdjęć mam jeszcze sporo, więc będę chyba pokazywała do zimy
Kolorki energetyczne jak najbardziej wskazane w taki jesienny czas.
Chyba na zimę będziemy musiały porządnie roślinki zabezpieczać, wczoraj mówili że tegoroczna zima ma być mroźna z niską temperaturą. Też z obsypywaniem róż czekam jeszcze za wcześnie, niektóre mają piękne zielone liście, okrywowe dalej kwitną.
Ogród przed domem to super sprawa można wyjść popracować kiedy tylko się chce.
W poniedziałek wykopałam kilka dalii jednorocznych, tzn takich sianych dwa lata temu. Karpy fajnie przyrosły więc dwa lata temu postanowiłam spróbować i przechować. Sadziłam je dwa sezony, ale w tym roku porosły bardzo wysokie, nawet nie chcę myśleć jakie wyrosłyby za rok. Zostawiłam w skrzynce koło kompostownika, mam nadzieję, że przemarzną. Mam kilka wysianych tej wiosny więc te karpy zostawię.
Pozdrawiam
Aniu dzisiaj warzywne pole zostało dopieszczone na max, teraz niech pole odpoczywa do wiosny. Moje rabatki są bardzo kolorowe, tak lubię, wiem że mam lekki bałagan kwiatowy i kolorystyczny, ale ja tak chcę
Alu na brak pracy nie narzekam, jeszcze sporo do ogarnięcia do zimy zdążę. Nie wycinam wszystkiego przed zimą, byliny zostawiam do wiosny, liści z rabatek nie wygrabiam, taka ściółka to ochrona dla roślin i wiele pożytecznych stworzeń ma schronienie ( jedynie ślimorów jak pomyślę, że się w te liście chowają to mnie trzepie ).
Czosnek dziś przygotowałam, posadzę go w przyszłym tygodniu. Pogoda dziś była fajna, mam nadzieję że popracowałaś na działce.
Życzę kolejnych fajnych dni.
Marto przekonujecie mnie swoimi wpisami, że mogę zaległości zdjęciowe wklejać. W imieniu kwiatów serdecznie dziękuję za pochwały Wczoraj onętek wyrywałam, żal bo tak ładnie kwitł, a żadnych nasion nie zawiązał. Miałam go z nasion gratisowych, które siostrzenica przysłała mi z Irlandii. Wszystkie kosmosy wysiewałam wiosną celem eksperymentu do doniczek, ładnie kiełkowały, ale kwitnienie miały późne, a wydawało się, że wyprzedzę sianie gruntowe.
Liście z trawników grabię tego sezonu tak jak postanowiłam dwa razy w tygodniu, wkładam je do worków, od wiosny taką fajną ziemią przesypuję warstwy w kompoście.
Dziś było pięknie w przyszłym tygodniu ma być jeszcze ładniej
Oby takie ładne słoneczne dni nam zagościły na dłużej.
Danusiu to dobrze, że Was nie zanudzam starymi zdjęciami, też mam nadzieję, że kolejny sezon będzie również łaskawy. Wczoraj padało, masz rację było już sucho więc deszcz był potrzebny.
Dzisiejszy dzień był miły, bo wiele prac pchniętych do przodu
Wando masz rację, żal bo dalej nie wiem co mam jaką odmianę, a przede wszystkim jaki kolor kwiatów. Część tych, które nie zakwitły były podpędzane, dostałam małe karpy i zanim wystartowały, zabrały się za wiązanie pąków mróz je załatwił. Trudno, nie zawsze tak jest jakbyśmy oczekiwały. Nie powinnam narzekać bo większość dalii pięknie obficie kwitła ciesząc moje oczy Jestem ciekawa jakie karpy wykopię, mam nadzieję że przyrosły.
Dalie i ze mną zostaną, po kilku latach do nich wróciłam.
Lucynko tych letnich zdjęć mam jeszcze sporo, więc będę chyba pokazywała do zimy
Kolorki energetyczne jak najbardziej wskazane w taki jesienny czas.
Chyba na zimę będziemy musiały porządnie roślinki zabezpieczać, wczoraj mówili że tegoroczna zima ma być mroźna z niską temperaturą. Też z obsypywaniem róż czekam jeszcze za wcześnie, niektóre mają piękne zielone liście, okrywowe dalej kwitną.
Ogród przed domem to super sprawa można wyjść popracować kiedy tylko się chce.
W poniedziałek wykopałam kilka dalii jednorocznych, tzn takich sianych dwa lata temu. Karpy fajnie przyrosły więc dwa lata temu postanowiłam spróbować i przechować. Sadziłam je dwa sezony, ale w tym roku porosły bardzo wysokie, nawet nie chcę myśleć jakie wyrosłyby za rok. Zostawiłam w skrzynce koło kompostownika, mam nadzieję, że przemarzną. Mam kilka wysianych tej wiosny więc te karpy zostawię.
Pozdrawiam
Aniu dzisiaj warzywne pole zostało dopieszczone na max, teraz niech pole odpoczywa do wiosny. Moje rabatki są bardzo kolorowe, tak lubię, wiem że mam lekki bałagan kwiatowy i kolorystyczny, ale ja tak chcę
Alu na brak pracy nie narzekam, jeszcze sporo do ogarnięcia do zimy zdążę. Nie wycinam wszystkiego przed zimą, byliny zostawiam do wiosny, liści z rabatek nie wygrabiam, taka ściółka to ochrona dla roślin i wiele pożytecznych stworzeń ma schronienie ( jedynie ślimorów jak pomyślę, że się w te liście chowają to mnie trzepie ).
Czosnek dziś przygotowałam, posadzę go w przyszłym tygodniu. Pogoda dziś była fajna, mam nadzieję że popracowałaś na działce.
Życzę kolejnych fajnych dni.
Marto przekonujecie mnie swoimi wpisami, że mogę zaległości zdjęciowe wklejać. W imieniu kwiatów serdecznie dziękuję za pochwały Wczoraj onętek wyrywałam, żal bo tak ładnie kwitł, a żadnych nasion nie zawiązał. Miałam go z nasion gratisowych, które siostrzenica przysłała mi z Irlandii. Wszystkie kosmosy wysiewałam wiosną celem eksperymentu do doniczek, ładnie kiełkowały, ale kwitnienie miały późne, a wydawało się, że wyprzedzę sianie gruntowe.
Liście z trawników grabię tego sezonu tak jak postanowiłam dwa razy w tygodniu, wkładam je do worków, od wiosny taką fajną ziemią przesypuję warstwy w kompoście.
Dziś było pięknie w przyszłym tygodniu ma być jeszcze ładniej
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Chwalisz pogodę, a ja psioczę na nią.
Dorotko, przyjrzałam się prezentowanym na zdjęciach daliom. Wszystkie naprawdę piękne.
Żal takiego kolorowego ogrodu, jaki nam właśnie pokazujesz, bo już tylko zdjęcia z niego zostały. Kiedy przypomnę sobie, jaką dzisiaj działkę zobaczyłam, to płakać mi się chce, że na takie kolorowe rabaty jakie widzę teraz w Twoim wątku, trzeba czekać kilka miesięcy.
U mnie zapowiadają się pochmurne, wietrzne i mokre dni. Co prawda noce bez przymrozków, ale co miało zmarznąć, to już zmarzło, więc niewiele mnie przymrozki czy ich brak interesuje.
Niech więc Tobie pogoda sprzyja, a słonko ozłaca te coraz krótsze dni.
Dorotko, przyjrzałam się prezentowanym na zdjęciach daliom. Wszystkie naprawdę piękne.
Żal takiego kolorowego ogrodu, jaki nam właśnie pokazujesz, bo już tylko zdjęcia z niego zostały. Kiedy przypomnę sobie, jaką dzisiaj działkę zobaczyłam, to płakać mi się chce, że na takie kolorowe rabaty jakie widzę teraz w Twoim wątku, trzeba czekać kilka miesięcy.
U mnie zapowiadają się pochmurne, wietrzne i mokre dni. Co prawda noce bez przymrozków, ale co miało zmarznąć, to już zmarzło, więc niewiele mnie przymrozki czy ich brak interesuje.
Niech więc Tobie pogoda sprzyja, a słonko ozłaca te coraz krótsze dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko dalie odwdzięczyły Ci się za dobre przygotowanie do kwitnienia. Piękne zdjęcie.
Różowa pysznogłówka cudna. Miło, że pokazujesz zdjęcia z lata, od razu weselej od kolorów.
Gleba w warzywniku tak przygotowana, że za rok plony będą z pewnością dorodne.
Trzy skrzynki papryki jeszcze zebrałaś, będą znowu przetwory. Chyba też posadzę na próbę ze dwie sztuki, może w gruncie też coś zbiorę.
Obierasz czosnek do sadzenia z łupiny? Nigdy tego nie robiłam, ale poczytałam wątek tematyczny i niektórzy tak sadzą.
Słońca na dalsze prace w ogrodzie.
Różowa pysznogłówka cudna. Miło, że pokazujesz zdjęcia z lata, od razu weselej od kolorów.
Gleba w warzywniku tak przygotowana, że za rok plony będą z pewnością dorodne.
Trzy skrzynki papryki jeszcze zebrałaś, będą znowu przetwory. Chyba też posadzę na próbę ze dwie sztuki, może w gruncie też coś zbiorę.
Obierasz czosnek do sadzenia z łupiny? Nigdy tego nie robiłam, ale poczytałam wątek tematyczny i niektórzy tak sadzą.
Słońca na dalsze prace w ogrodzie.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witaj Dorotko ja czosnek posadziłam wczoraj i dalie pozbierałam z ogrodu bo już je złapało i liście się zrobiły czarne. Też nie będę usuwała wszystkiego jeżówki, trawy zostaną polecą najpierw jednoroczne. Wczoraj plewiłam koło krzewów i pod kamieniami znalazłam pełno małych ślimaków zadomowionych już na zimę, ale dostały eksmisję i poszły precz. Pozdrawiam Cię serdecznie życzę udanego weekendu
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,