W ogrodzie Doroty cz. 12
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko jestem w szoku Takie piękne i tak obficie kwitnące hortensje ogrodowe, wielkie brawa dla Ciebie
Mnie już zbrakło sił i nerwów dla nich, miały iść pod pod łopatę, a tu taki widok
Pozdrawiam i życzę dni
Mnie już zbrakło sił i nerwów dla nich, miały iść pod pod łopatę, a tu taki widok
Pozdrawiam i życzę dni
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witaj Dorotko widzę, że śliwki Ci obrodziły u mnie nic nie ma przymrozki wiosenne zrobiły swoje wielka szkoda, ale mam zapasy z zeszłego roku. Praca w ogródku mimo złej pogody idzie do przodu ja dziś jadę na działkę cos porobić bo wszystko stoi mi w miejscu tylko pomidory wykopane. Pozdrawiam życzę słoneczka i miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko
Cudnosci te twoje hortensje.
Te niebieskie to one same z siebie takie są ?
Czy też czymś specjalnym je podlewasz ?
W sumie to wszystkie są piękne. I ogrodowa ci kwitnie. U mnie tylko jednym kwiatkiem.
Ciepłego dnia
Cudnosci te twoje hortensje.
Te niebieskie to one same z siebie takie są ?
Czy też czymś specjalnym je podlewasz ?
W sumie to wszystkie są piękne. I ogrodowa ci kwitnie. U mnie tylko jednym kwiatkiem.
Ciepłego dnia
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich hortensji ogrodowych Ależ one cudnie kwitną No, niesamowity widok. Ile sztuk tam rośnie?
Ja na dalie w tym roku się obraziłam... A one na mnie Posadziłam niby tylko cztery sztuki, z czego zakwitła tylko jedna i to na dodatek jednym kwiatkiem. Zupełnie nie przyrosły i nie mam pojęcia co im nie pasuje? Może coś z tą moją ziemią jest nie tak, że one takie marne? Nawet chyba nie będę ich wykopywała na przechowanie. Szkoda mi tylko Franza Kafki, bo bardzo mi się podoba ta dalia. Może chociaż ją wykopię i spróbuję przechować.
Rozchodniki może i miały mokro, bo wiesz jaką mam ziemię. Chociaż nie są posadzone na tej najgorszej rabacie i tam nigdy nie stoi woda, bo ona jest ze spadkiem w stronę lasu. Liście brzydkie im poobrywam i w kolejnym sezonie będę je obserwowała. Te ciemnoróżowe najładniejsze i najbardziej się rozrosły, chociaż wszystkie nieźle przyrosły. Może spróbuję je wiosną wykopać i jeszcze dać im więcej torfu, żeby glina ich nie przyduszała. Skoro u Ciebie dobrze rosną na piaskach, a piaski są przepuszczalne, to w torfie też powinny dobrze rosnąć. Troszkę wymieszam z gliną i powinno być dobrze. Jak myślisz? Dobry pomysł?
Serdeczności przesyłam
Ja na dalie w tym roku się obraziłam... A one na mnie Posadziłam niby tylko cztery sztuki, z czego zakwitła tylko jedna i to na dodatek jednym kwiatkiem. Zupełnie nie przyrosły i nie mam pojęcia co im nie pasuje? Może coś z tą moją ziemią jest nie tak, że one takie marne? Nawet chyba nie będę ich wykopywała na przechowanie. Szkoda mi tylko Franza Kafki, bo bardzo mi się podoba ta dalia. Może chociaż ją wykopię i spróbuję przechować.
Rozchodniki może i miały mokro, bo wiesz jaką mam ziemię. Chociaż nie są posadzone na tej najgorszej rabacie i tam nigdy nie stoi woda, bo ona jest ze spadkiem w stronę lasu. Liście brzydkie im poobrywam i w kolejnym sezonie będę je obserwowała. Te ciemnoróżowe najładniejsze i najbardziej się rozrosły, chociaż wszystkie nieźle przyrosły. Może spróbuję je wiosną wykopać i jeszcze dać im więcej torfu, żeby glina ich nie przyduszała. Skoro u Ciebie dobrze rosną na piaskach, a piaski są przepuszczalne, to w torfie też powinny dobrze rosnąć. Troszkę wymieszam z gliną i powinno być dobrze. Jak myślisz? Dobry pomysł?
Serdeczności przesyłam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko świetny duet, perowskia i floks. Podziwiam stale Twoje przetwory, napracujesz się. Chyba jabłka w tym roku ładnie obrodziły w wielu ogrodach, dostawałam od sąsiadki dużo i nawet powidła zrobiłam.
Też muszę się pozachwycać hortensjami ogrodowymi, cudne.
Niestety duża wilgotność wróży plagę ślimaków wiosną. U mnie nawet teraz po kilka bezskorupkowych M unicestwia.
Może jeszcze kilka ciepłch dni nam jesień przyniesie.
Pozdrawiam ciepło.
Też muszę się pozachwycać hortensjami ogrodowymi, cudne.
Niestety duża wilgotność wróży plagę ślimaków wiosną. U mnie nawet teraz po kilka bezskorupkowych M unicestwia.
Może jeszcze kilka ciepłch dni nam jesień przyniesie.
Pozdrawiam ciepło.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Zapracowana na max przy przetworach, usłyszałam że jesień się rozpoczęła. Żyję bezczasowo nawet nie wiedziałam, że tak czas gna Na ogrodzie nic nie zrobię, bo zimno i bardzo mokro.
Chyba już czas najwyższy na wykopywanie warzyw, może w przyszłym tygodniu się zabiorę, oczywiście jak pogoda będzie łaskawa.
Pisałam kiedyś, że powstaje w ogrodzie miejsce biesiadowania, jeszcze nie jest do końca skończone, wymyśliłam kratki na milina, jeszcze coś mi chodzi po głowie ale to już w przyszłym sezonie
Halinko hortensje dały pokaz tego roku. Przypuszczam, że jest tu powód jesienią zeszłego roku im tak nagadałam że ich ostatni raz zabezpieczam i okrywam włókniną. Chyba zrozumiały. Teraz się zastanawiam czy one też nie mają obfitego kwitnienia co dwa lata.
Najfajniejsze jest to, że one kilka lat temu poszły pod łopatę z nerwów za brak kwitnienia pozbyła się ich moja sąsiadka. Ja dobra dusza przygarnęłam i tak pięknie kwitną. Na szczęście sąsiadka cały czas je ogląda i podziwia
Dzięki za życzenia coś dziś jasnego pokazuje się na niebie, oby weekend był ciepły i słoneczny.
Alu owoców tego roku mam wyjątkowo dużo, przerabiam na bieżąco. Właśnie kończę brzoskwinie, nawet nie widać na drzewie było, że jest ich tak dużo. Dwa dni razem z M obieraliśmy ze skórki owoce. Zawsze u mnie coś się dzieje, nawet jak deszcz pada to odrabiam tyły w innych pracach, które właśnie odsuwam w wykonaniu na gorsze pogodowo dni.
Pogoda potrzebna, oby zrobiło się cieplej, bo porządków ogrodowych czeka mnie sporo.
Aniu miło, że hortensje się podobają. Moja piaszczysta gleba ma cechy kwaśnej ziemi, a ja jeszcze dodatkowo pod hortensje sypię wiosną gałązki z przycinania iglaków. Jest tam już dość gruba warstwa, na pewno one porządnie zakwasiły to miejsce.
Mam kilka ogrodówek i tylko ta odmiana się przebarwia.
Doroto tam jest posadzonych trzy krzaki tej hortensji, rozrosły się bardzo. Wyrzucała je moja sąsiadka, a to był czas kiedy zagospodarowywałam mój ogród i wszystko z ochotą przyjmowałam.
Dorota ja na dalie nie patrzyłam przez kilka lat, tak mnie jednego roku zdenerwowały Właśnie miały tak, że większość karp nie zakwitła. Co do przyrastania karpy to napiszę, nie wszystkie odmiany przyrastają, często jest tak, że ile wkopiesz wiosną tyle jesienią wykopiesz. Szczególnie te odmianowe, szlachetne tak mają. Do tego są kapryśne, źle się przechowują, albo szybko zasychają , albo gniją. To są moje doświadczenia, inni na pewno mogą mieć inne. Niektóre karpy ja traktuję jako jednoroczne bo po wiosennej selekcji trzeba wyrzucić na kompost. Próbować trzeba, nie ma co się zrażać. Tak jest ze wszystkimi roślinami, nie zawsze z nami zostają. Dlatego z rozchodnikami kombinuj, sprawdzaj gdzie i co im najlepiej spasuje. Metodą prób i błędów dojdziesz do perfekcji, rozchodnikom znajdziesz najlepsze rozwiązanie.
Powodzenia
Soniu to całkiem przypadkowy duet, ale i mnie on się podoba. Te floksy muszę przesadzić w inne miejsce, bo trochę perowskie ją zagłuszyła i coraz niższe są każdego sezonu.
Nasze jabłonki owocują co dwa lata, tego sezonu mają sporo owoców, to bardzo stare odmiany, nie znamy ich nazwy bo sadzili je pierwsi właściciele.
Za pochwałę hortensji dziękuję
Mam dość walki ze ślimakami, różnej maści mam na ogrodzie, a jak kupowałam dom nie było ani jednej sztuki. Nagusy są najgorsze.
Musi być ciepło ja innej opcji nie przyjmuję.
Pozdrawiam
Chyba już czas najwyższy na wykopywanie warzyw, może w przyszłym tygodniu się zabiorę, oczywiście jak pogoda będzie łaskawa.
Pisałam kiedyś, że powstaje w ogrodzie miejsce biesiadowania, jeszcze nie jest do końca skończone, wymyśliłam kratki na milina, jeszcze coś mi chodzi po głowie ale to już w przyszłym sezonie
Halinko hortensje dały pokaz tego roku. Przypuszczam, że jest tu powód jesienią zeszłego roku im tak nagadałam że ich ostatni raz zabezpieczam i okrywam włókniną. Chyba zrozumiały. Teraz się zastanawiam czy one też nie mają obfitego kwitnienia co dwa lata.
Najfajniejsze jest to, że one kilka lat temu poszły pod łopatę z nerwów za brak kwitnienia pozbyła się ich moja sąsiadka. Ja dobra dusza przygarnęłam i tak pięknie kwitną. Na szczęście sąsiadka cały czas je ogląda i podziwia
Dzięki za życzenia coś dziś jasnego pokazuje się na niebie, oby weekend był ciepły i słoneczny.
Alu owoców tego roku mam wyjątkowo dużo, przerabiam na bieżąco. Właśnie kończę brzoskwinie, nawet nie widać na drzewie było, że jest ich tak dużo. Dwa dni razem z M obieraliśmy ze skórki owoce. Zawsze u mnie coś się dzieje, nawet jak deszcz pada to odrabiam tyły w innych pracach, które właśnie odsuwam w wykonaniu na gorsze pogodowo dni.
Pogoda potrzebna, oby zrobiło się cieplej, bo porządków ogrodowych czeka mnie sporo.
Aniu miło, że hortensje się podobają. Moja piaszczysta gleba ma cechy kwaśnej ziemi, a ja jeszcze dodatkowo pod hortensje sypię wiosną gałązki z przycinania iglaków. Jest tam już dość gruba warstwa, na pewno one porządnie zakwasiły to miejsce.
Mam kilka ogrodówek i tylko ta odmiana się przebarwia.
Doroto tam jest posadzonych trzy krzaki tej hortensji, rozrosły się bardzo. Wyrzucała je moja sąsiadka, a to był czas kiedy zagospodarowywałam mój ogród i wszystko z ochotą przyjmowałam.
Dorota ja na dalie nie patrzyłam przez kilka lat, tak mnie jednego roku zdenerwowały Właśnie miały tak, że większość karp nie zakwitła. Co do przyrastania karpy to napiszę, nie wszystkie odmiany przyrastają, często jest tak, że ile wkopiesz wiosną tyle jesienią wykopiesz. Szczególnie te odmianowe, szlachetne tak mają. Do tego są kapryśne, źle się przechowują, albo szybko zasychają , albo gniją. To są moje doświadczenia, inni na pewno mogą mieć inne. Niektóre karpy ja traktuję jako jednoroczne bo po wiosennej selekcji trzeba wyrzucić na kompost. Próbować trzeba, nie ma co się zrażać. Tak jest ze wszystkimi roślinami, nie zawsze z nami zostają. Dlatego z rozchodnikami kombinuj, sprawdzaj gdzie i co im najlepiej spasuje. Metodą prób i błędów dojdziesz do perfekcji, rozchodnikom znajdziesz najlepsze rozwiązanie.
Powodzenia
Soniu to całkiem przypadkowy duet, ale i mnie on się podoba. Te floksy muszę przesadzić w inne miejsce, bo trochę perowskie ją zagłuszyła i coraz niższe są każdego sezonu.
Nasze jabłonki owocują co dwa lata, tego sezonu mają sporo owoców, to bardzo stare odmiany, nie znamy ich nazwy bo sadzili je pierwsi właściciele.
Za pochwałę hortensji dziękuję
Mam dość walki ze ślimakami, różnej maści mam na ogrodzie, a jak kupowałam dom nie było ani jednej sztuki. Nagusy są najgorsze.
Musi być ciepło ja innej opcji nie przyjmuję.
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11681
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko mam nadzieję, że weekend będzie w miarę ciepły
U Ciebie widzę same piękności:) Słoneczniki no uwielbiam i jestem na siebie zła, że zapomniałam wiosną wysiać chociaż kilka sztuk.No to popatrzę u Ciebie, a za rok nie odpuszczę
Masz rację z daliami to jest jak na loterii.Raz mi się wszystkie przechowały, a innym razem wyschły na wiór, a jeszcze kiedy indziej spróchniały Lubię moje dalie i znów będę próbowała je przechować, choć lekko nie będzie.Muszę je do skrzynek załadować i wywieźć do rodziców piwnicy.
Miłego, słonecznego weekendu Dorotko:)
U Ciebie widzę same piękności:) Słoneczniki no uwielbiam i jestem na siebie zła, że zapomniałam wiosną wysiać chociaż kilka sztuk.No to popatrzę u Ciebie, a za rok nie odpuszczę
Masz rację z daliami to jest jak na loterii.Raz mi się wszystkie przechowały, a innym razem wyschły na wiór, a jeszcze kiedy indziej spróchniały Lubię moje dalie i znów będę próbowała je przechować, choć lekko nie będzie.Muszę je do skrzynek załadować i wywieźć do rodziców piwnicy.
Miłego, słonecznego weekendu Dorotko:)
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko
Dalie, cynie, słoneczniki i inne roślinki dają taki swojski klimat.
Piękne zadbane rabatki to coś,o czym marzę bo ja tylko wpadam do ogrodu i na szybko robię to co najpilniejsze.
Dalie, cynie, słoneczniki i inne roślinki dają taki swojski klimat.
Piękne zadbane rabatki to coś,o czym marzę bo ja tylko wpadam do ogrodu i na szybko robię to co najpilniejsze.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Kwiatki pięknie kwitną a ja nie wiem kiedy zobaczę swoją działkę.Leje i lepiej do jutra niech skończy.
Trzymaj się ciepło.
Trzymaj się ciepło.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne to miejsce do biesiadowania.
Mam nadzieję , że jeszcze słoneczne dni wrócą aby poduedzuect z kawą w ogrodzie.
Słoneczniki,rudbekie masz śliczne. Dużo różnych odcieni. No, pięknie.
Ja słoneczniki mam pierwszy raz i jestem też z nich zadowolona.
Piękne dalijki.
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję , że jeszcze słoneczne dni wrócą aby poduedzuect z kawą w ogrodzie.
Słoneczniki,rudbekie masz śliczne. Dużo różnych odcieni. No, pięknie.
Ja słoneczniki mam pierwszy raz i jestem też z nich zadowolona.
Piękne dalijki.
Pozdrawiam serdecznie
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko czas strasznie szybko leci już jesień a zanim się oglądniemy przyjdzie zima. Super miejsce do siedzenia jeszcze na pewno skorzystacie z tego bo w końcu musi przyjść polska złota jesień. W weekend już zapowiadają polepszenie pogody oby się spełniło. Pozdrawiam cieplutko życzę słoneczka, miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witajcie, wieje jak w kieleckim, nocą deszcz dudnił w szyby. Teraz na szczęście nie pada, wiatr rozwiewa wszystko wokół. Do ogrodu nie wyjdę, a miałam zamiar coś podziałać, trudno zrobię wszystko w przyszłym tygodniu. Dziś celem relaksu podjadę do ogrodniczego, dla siebie nic nie planuję kupić, tak wyjaśniam nie wiem z czym wrócę
Aniu w niedzielę musi być ciepło, jadę na spotkanie ogrodników, pomidoramaniaków. Pogoda ma być słoneczna, biesiadowanie w ogrodzie inaczej być nie może
Słoneczników od kilku lat nie wysiewam, robią to za mnie ptaszki. Na zimę zakładam karmniki sypię do nich ziarno słonecznika i ptaszki same sieją. Rozniosą po ogrodzie, więc te większe siewki zostawiam, zawsze jestem ciekawa ich kwitnienia.
Dobrze, że mamy podobne spostrzeżenia w sprawie dalii, myślałam że to ja źle karpy przechowuję. Przez kilka lat trzymałam je w naszej piwnicy, miały za ciepło, szybko wysychały. W zeszłym roku dałam je do chłodnej piwnicy koleżanki, dużo lepiej się utrzymały, trochę karp zgniło. W tym roku planuję je lekko przysypać ziemią, wypróbuję ten sposób. Tylko noszenie ciężkich skrzyń mnie przeraża.
Pozdrawiam
Ewo mój ogród to taki wiejski, powiedziałabym babciny, tylko malw brakuje. One na piaskach nie chcą rosnąć, próbowałam dwa razy i odniosłam porażkę.
Ewo to tylko pozory, że mam ogród zadbany, kwestia odpowiedniego wykonania zdjęcia miejsc nieciekawych nie pokazuję. Chwasty tego sezonu cały czas mnie wyprzedzały Myślałam, że jak będę miała ogród przy domu to wszystko będzie na tip top, jak się myliłam Pomimo, że już nie pracuję, nie ogarniam wszystkiego, coraz mniej sił. A jeszcze 10 lat temu chciałam wszystko przeskoczyć
Danusiu cieszę się, że jesteś, bo już długo nie zaglądałaś na forum. Pogoda ostatnio kapryśna, jesień jak na razie pokazuje nieciekawe oblicze. Lepiej siedź w domku, jeszcze będzie okazja wyjazdu na działkę, przyjdą ciepłe, słoneczne dni.
Danusiu cały czas pokazuję zaległe widoki ogrodu z końca lipca.
Pozdrawiam
Aniu kilka lat na niego czekałam, nawet dwa lata temu miałam pana do wykonania umówionego, ale nie wypaliło. W tym roku udało się przycisnęłam moich chłopców i wykonali. Jeszcze czeka to miejsce lekki szlif, przede wszystkim trzeba część gałęzi z jabłonki obciąć. Mam pomysł, zobaczę czy go w przyszłym sezonie zrealizujemy.
Na pewno wrócą ciepłe dni, zapraszam na kawkę, a ja napiję się herbatki.
Słoneczniki, rudbekie to samosiejki. Rudbekiowych siewek wyrzucam wiosną ogrom, szaleje na całego, bardzo lubię oglądać jej różne odcienie kwiatów.
Dalie piękne dopiero będą, to zdjęcia są na razie z pierwszego otwierania pąków.
Pozdrawiam
Alu nawet nie zauważyłam, że przyszła kalendarzowa jesień, żyję bezczasowo.
Dobrze, że piszesz o polepszeniu pogody, muszą być jeszcze piękne słoneczne dni. Choć dzisiejsze wichury nie napawają optymizmem, zimnica okropna, chyba najwyższa pora przywdziać cieplejszą kurtkę.
Dziękuję za życzenia
Wasze ogrody odwiedzę po południu, teraz jadę do ogrodniczego.
Aniu w niedzielę musi być ciepło, jadę na spotkanie ogrodników, pomidoramaniaków. Pogoda ma być słoneczna, biesiadowanie w ogrodzie inaczej być nie może
Słoneczników od kilku lat nie wysiewam, robią to za mnie ptaszki. Na zimę zakładam karmniki sypię do nich ziarno słonecznika i ptaszki same sieją. Rozniosą po ogrodzie, więc te większe siewki zostawiam, zawsze jestem ciekawa ich kwitnienia.
Dobrze, że mamy podobne spostrzeżenia w sprawie dalii, myślałam że to ja źle karpy przechowuję. Przez kilka lat trzymałam je w naszej piwnicy, miały za ciepło, szybko wysychały. W zeszłym roku dałam je do chłodnej piwnicy koleżanki, dużo lepiej się utrzymały, trochę karp zgniło. W tym roku planuję je lekko przysypać ziemią, wypróbuję ten sposób. Tylko noszenie ciężkich skrzyń mnie przeraża.
Pozdrawiam
Ewo mój ogród to taki wiejski, powiedziałabym babciny, tylko malw brakuje. One na piaskach nie chcą rosnąć, próbowałam dwa razy i odniosłam porażkę.
Ewo to tylko pozory, że mam ogród zadbany, kwestia odpowiedniego wykonania zdjęcia miejsc nieciekawych nie pokazuję. Chwasty tego sezonu cały czas mnie wyprzedzały Myślałam, że jak będę miała ogród przy domu to wszystko będzie na tip top, jak się myliłam Pomimo, że już nie pracuję, nie ogarniam wszystkiego, coraz mniej sił. A jeszcze 10 lat temu chciałam wszystko przeskoczyć
Danusiu cieszę się, że jesteś, bo już długo nie zaglądałaś na forum. Pogoda ostatnio kapryśna, jesień jak na razie pokazuje nieciekawe oblicze. Lepiej siedź w domku, jeszcze będzie okazja wyjazdu na działkę, przyjdą ciepłe, słoneczne dni.
Danusiu cały czas pokazuję zaległe widoki ogrodu z końca lipca.
Pozdrawiam
Aniu kilka lat na niego czekałam, nawet dwa lata temu miałam pana do wykonania umówionego, ale nie wypaliło. W tym roku udało się przycisnęłam moich chłopców i wykonali. Jeszcze czeka to miejsce lekki szlif, przede wszystkim trzeba część gałęzi z jabłonki obciąć. Mam pomysł, zobaczę czy go w przyszłym sezonie zrealizujemy.
Na pewno wrócą ciepłe dni, zapraszam na kawkę, a ja napiję się herbatki.
Słoneczniki, rudbekie to samosiejki. Rudbekiowych siewek wyrzucam wiosną ogrom, szaleje na całego, bardzo lubię oglądać jej różne odcienie kwiatów.
Dalie piękne dopiero będą, to zdjęcia są na razie z pierwszego otwierania pąków.
Pozdrawiam
Alu nawet nie zauważyłam, że przyszła kalendarzowa jesień, żyję bezczasowo.
Dobrze, że piszesz o polepszeniu pogody, muszą być jeszcze piękne słoneczne dni. Choć dzisiejsze wichury nie napawają optymizmem, zimnica okropna, chyba najwyższa pora przywdziać cieplejszą kurtkę.
Dziękuję za życzenia
Wasze ogrody odwiedzę po południu, teraz jadę do ogrodniczego.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne Twoje liliowce i jeżówki.Niestety siedzę w domu przez ten straszny wiatr.
Niestety u mnie zdjęcia są ciągle opóżnione,nie daję rady zaraz po przyjeżdzie z działki wstawić do laptopa.
Ciekawe co kupiłaś w ogrodniczym???
Niestety u mnie zdjęcia są ciągle opóżnione,nie daję rady zaraz po przyjeżdzie z działki wstawić do laptopa.
Ciekawe co kupiłaś w ogrodniczym???