W ogrodzie Doroty cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko u mnie zimno wietrznie i czekam na słoneczko. Widzę, że miałaś tan sam bakłażan co ja sieję 17-18 styczeń chciałabym go spróbować oby się udał. Pozdrawiam życzę słoneczka, miłego wieczorku ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Jak tam dużo trzciny nacięłaś.
Ja nie spieszę się z wysiewami,bo potem tylko problem.Spokojnie zdążę wysiać w marcu,tylko parę kwiatków wcześniej jak np.lobelię.
W tym roku będę siać wtedy jak zalecają na torebkach,nie ma co się spieszyć.
Pogoda dziś fajna,przestało wiać .
Miłego dnia. :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Znowu nie było mnie ponad tydzień na forum. Jak zawsze życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. Jeszcze w niedzielę rano planowaliśmy z M poniedziałek, a po południu wszystkie nasze plany poszły w łeb, musiałam pilnie wyjechać do Krakowa i spędzić tam tydzień.
Wczorajsze plany zakupowe połączone z wizytą u lekarza też zniweczone. Kraków tak jak i całą Polskę nawiedziły burze śnieżne, drogi śliskie nie odśnieżone. Miałam odwiedzić dział ogrodniczy w markecie, ale trzeba było zrezygnować szybko wracać do domu. To szybko tak nie poszło, bo ciężarówka nie wyjechała pod jedną górkę, zablokowała całą drogę i spędziliśmy sporo czasu w bardzo długim korku. Bałam się co zastaniemy na miejscu, czy mocne wiatry nie narobiły szkód. Rano dostałam od koleżanki telefon, że mój kosz na śmieci leży przewrócony na środku drogi, nie mogła pomóc bo jechała busem. Więc szybko dzwoniłam do sąsiadki z prośbą aby mi koszem wjechała za bramę. Musiał być bardzo mocny powiew, kosz pusty bo rano jechała śmieciarka.
Dziś musiałam coś porobić, posadziłam następną partię cebulki szalotki do ziemi na szczypiorek. Wyłożyłam paprykę na waciki do podkiełkowania. A teraz nadrabiam zaległości forumowe.
W niedzielę trochę celem odpoczynku pospacerowałam po ogrodzie. W sobotę syn pobielił wszystkie drzewa owocowe, przy okazji wymalował żarnowca i lilaka, ot znawca owocowych się znalazł ;:306 ale i tak się cieszę, bo już tego ja nie muszę robić.
A ja porobiłam kilka zdjęć, dziś ogród jest lekko ośnieżony, mrozik trzyma, natomiast w niedzielę były iście przedwiosenne klimaty.

Obrazek

Lucynko masz rację ostro wystartowałam, ale też ostro zaraz zostałam zmuszona do wyhamowania i przewartościowania co jest ważniejsze. Dopiero dziś mam czas przeczytać co napisałyście, powoli wracam do normalności, choć wiem że znowu telefon może mnie skierować w inne miejsce. Życie.....
Stokezji jeszcze nie wysiałam, cieszę się że piszesz iż trzeba, przygotuję wszystko i sprawdzę kiedy wg kalendarza bio będą przyjazne dni i posieję. Myślę, że jak zostawię w chłodnym garażu to będzie ok.
10 stycznia też mieliśmy przepiękną słoneczną pogodę, ale w kolejnych dniach zmieniała się na gorsze.
Dzisiejszy dzień mamy szary, zapowiadali słoneczko, ale do tej pory nie wyszło.
Lucynko wczoraj byliśmy u lekarza, zaskoczył mnie bardzo mamy kolejny termin na rehabilitację. Trochę jestem zła, nawet M mnie lekko ustawiał do pionu. Myślałam, że termin dostaniemy jesienny, a tu na kwiecień. W grudniu skończyliśmy, nawet nie przypuszczałam, że taki szybki termin dostaniemy, okazało się że lekarz napisał pilne na skierowaniu. Toż w kwietniu tyle pracy na ogrodzie trzeba będzie mocno się sprzężać i organizować.

Obrazek

Obrazek

Krysiu sadzonkuję pelargonie, zawsze dzięki temu trochę kasy zostanie w portfelu. Sadzonki już dwa razy zasiliłam nawozem drożdżowym, mam nadzieję że zmężnieją. W lutym je porozdzielam do osobnych doniczek, na razie rosną w gąszczu.
Bałam się o moje ciemierniki, myślałam, że mrozy je załatwią. Na szczęście nic im się nie stało, nadal pąków sporo i ładnie wyglądają.
Krysiu dziękuję za życzenia, oby ten rok był przyjazny w ogrodowaniu.

Obrazek

Alu pamiętam, że siałam bakłażana właśnie w połowie stycznia. On rośnie podobnie do papryki. Oby u Ciebie dobrze plonował ;:215
Teraz jak piszę coś niebo zaczęło się lekko rozjaśniać, może wyjdzie choć na chwilkę słoneczko.

Obrazek

Danusiu na trzcinę pojechałam razem z M, trochę jej przywieźliśmy, musimy na pewno jeszcze raz taką wycieczkę zrobić. Trzciny sporo rośnie, wyrosła bardzo wysoka, ale aby znaleźć odpowiedniej grubości trzeba się naszukać.
Tego sezonu obiecałam sobie, że mniej robię wysiewów, na nasionka nie będę długo w sklepach patrzyła ;:306 Choć wczoraj miałam takie plany coś kupić, na szczęście śnieżyca mi przeszkodziła i do sklepu nie pojechaliśmy.
U nas dziś cicho, bez wiatru, śnieżek lekko okrył wszystko, słoneczko zaczyna fajnie świecić w okno. Tylko się cieszyć.
Nie wiem czy udało Ci się rok temu ukorzenić wierzbę smoczą, zobacz jak moja ma pięknie spłaszczone gałązki.

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko nie zazdroszcze Ci takiej podróży dobrze że wróciłaś szczęśliwie do domu. U mnie też wiatr był bardzo duży musze podjechac na działkę czy coś tam się nie stało, ale dzis nie dam rady. Papryka i bakłażan posiane teraz czekam az wyjdą. Pozdrawiam serdecznie miłego dnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, dobrego i mądrego masz małżonka. ;:215 Ktoś musi Cię ustawiać do pionu, skoro sama chcesz sobie szkodzić. ;:108 Powinnaś być wdzięczna lekarzowi, dzięki któremu tak wcześnie powtórzysz rehabilitację. Dzięki temu lżej będzie Ci się działało w ogrodzie. ;:333
Przypuszczam, że pierwsze czynności spokojnie zdążysz wykonać w marcu, a kwiecień będzie Cię już cieszył pięknymi kwiatuszkami. :tan
U nas też przeszła potężna burza śnieżna z piorunami, ale na szczęście szkód nie narobiła, ;:63 porwała tylko jeden namiot, pod którym realizowano szczepienia. Nikomu nic się nie stało. ;:333
Na szczęście pomimo utrudnień Wam też udało się szczęśliwie do domu wrócić. ;:167
Widzę, że ciemiernik wspaniale opędził się przed mrozem i wygląda zdrowo, kolorowo. ;:303
U mnie jeszcze żadnych oznak wiosny nie widać, ale moja działka jest tak położona, że wszystko później wyrasta i kwitnie niż na położonych wyżej. ;:108
Trzymajcie się zdrowo i patrz optymistycznie przed siebie. ;:167 ;:167 ;:196

Ps.Wprawdzie najbardziej sprzyjające styczniowe dni dla wysiewania roślin kwitnących już minęły, ale od 14 do 27 stycznia obowiązuje okres ogólnie sprzyjający wszelakim siewom.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
pisanka
100p
100p
Posty: 133
Od: 21 lip 2011, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko! Zielono nasz na parapetach ;:138 podlewasz sadzonki nawozem drożdżowym widać że z dobrym skutkiem ;:180 czy mogłabyś podać jak go robisz.
Pozdrawiam - Hanka
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Oj, Dorotko, Dorotko tylko się cieszyć z rehabilitacji, a nie nosem kręcić ;:113 W pełni sezonu będziesz jak nowa ;:108
Smocza wierzba zachwyca mnie co roku, to jest taki prawdziwy rarytasik. Szkoda, że u mnie miejsca nie ma, bo już dawno by u mnie była. Zazdroszczę takich spacerków po ogrodzie kiedy tylko zechcesz, to ogromny przywilej. Ja już nawet nie pamiętam kiedy byłam ta ostatnio, chyba w październiku? Musimy pojechać jeszcze po pszczoły, bo nie miałam do tej pory dla nich czasu, a i teraz nie wiem jak się wyrobię. Jakoś będę musiała się spiąć, rady nie ma.
Nieźle u Ciebie przygrzało, skoro już tyle cebulowych pokazało noski, dla nich byłoby lepiej, gdyby jeszcze śniegiem sypnęło, chociaż jak na razie chyba nie ma na to szans.
Dobry pomyślunek ma Twój syn, wiedział, że lilakowi będzie smutno bez białych portek, a może nawet stałby się obiektem drwin bardziej eleganckich kolegów. A tak honor uratowany :;230
Pozdrawiam cieplutko, Dorotko ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Wczoraj jak mróz i ślizgawica na drogach odpuściła, pojechałam na zakupy. Ziemi do wysiewu nie kupiłam, jeszcze nie było. Kupiłam sobie plastikowe palety pod multiplety, żółte pułapki lepowe na latające paskudy. Stanęłam na dłużej przy regałach z nasionami i nie mogłam się oprzeć pokusie coś tam wpadło do koszyka, na szczęście rozsądek zwyciężył i kupiłam tylko to co pamiętałam, że będzie potrzebne.
Najbardziej ucieszył mnie zakup dwóch prymulek, które swoimi pięknymi kolorowymi kwiatuszkami poprawiły mi humorek.

Obrazek

Alu poniedziałkowa pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, dobrze że szczęśliwie dojechaliśmy do domku, wprawdzie była to długa podróż, ale do celu dotarliśmy.
Teraz będziemy pokazywać co nam kiełkuje. moja papryka na razie na wacikach, codziennie będę nasionka delikatnie strzykawką nasączała wodą. Tę metodę podkiełkowywania wyprobowałam w zeszłym roku, super się sprawdziła.
Pozdrawiam, dziś świeci słoneczko, będzie ładny dzień ;:3

Obrazek

Lucynko ja jestem bardzo zadowolona, tylko pierwsza reakcja była dziwna. Wiem, rehabilitacja jest nam bardzo potrzebna, nie przypuszczałam, że tak szybko dostaniemy kolejny termin. Skończyliśmy w grudniu, a tu niedługo znowu czekać nas będą codzienne dojazdy do Krakowa. Bardzo lubię tam być, profesjonalna kadra, ci sami ludzie pracują, już dobrze się znamy. Nawet nie wiesz jakie to miłe jak Cię zadowoleni witają, poznają.
Ten termin wiąże się też z dość intensywną pracą na ogrodzie, trudno dzień długi to będę pracowała do zmierzchu. Damy radę ;:215
Burze śnieżne narobiły wiele szkód, szczęście że nas ominęło. Śniegu chcę więcej, bo na razie cienka warstwa leży, zapowiadają jakieś zmiany na koniec tygodnia, może coś nasypie. Mogę odśnieżać, przyjemność z pożytecznym wtedy mam ;:306
Jestem z natury wesołą optymistką, choć ostatnie czasy nie są dla nas zbyt sprzyjające, wiele spraw, problemów się na siebie nałożyło. Ale trzeba z podniesioną głową iść dalej, wiem że co nas nie zabije to nas wzmocni i tego się trzymam.
Dziękuję za terminarz siewu, jeszcze czekam bo ziemi nie kupiłam.
Słoneczka życzę ;:3

Obrazek

pisanka witam Cię serdecznie. Na razie na parapetach dość skromnie, jak się rozkręcę z wysiewami to miejsca brakuje i dostawiam stoły.
Tu znajdziesz kilka porad jak zrobić nawóz drożdżowy
https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/n ... ie-rosliny
Polecam na początek może być, później zasilam sadzonki Kristalonem.

Obrazek

Iwonko ja się bardzo cieszę, tylko nie przypuszczałam, że tak szybko znowu dostaniemy.
Wierzba smocza ma wiele uroku wczesną wiosną jak kwitnie, jest wtedy bardzo licznie oblatywana przez pszczółki. Po kwitnieniu ją bardzo mocno tnę, szybko rozrasta na szerokość. Szkoda, że nie wiedziałam tego wcześniej, bo bym jej inne miejsce znalazła, gdzie mogłaby sobie szaleć swobodnie.
Spacery po ogrodzie to przyjemna sprawa, choć teraz nie tak często to robię, nie mam już czworonożnej przyjaciółki, nie mam do kogo pogadać ;:185
Kokony mam już wydłubane, spory tegoroczny przyrost jest, obdarowałam nimi dwie osoby.
Trochę trzciny już mamy, trzeba zacząć ją przygotowywać. Muszę M zmobilizować.
Wolałabym, aby roślinki miały grubą okrywę śnieżną, za bardzo wyrwały się, niepotrzebnie wyszły. Piaski bardzo szybko się nagrzewają i wegetacja roślin szybko rusza, co nie jest dobre.
Z tym bieleniem drzew to obydwaj przegięli, ponieważ zostało trochę rozrobionego wapna, M powiedział synowi aby nie wylewał tylko go wykorzystał do końca. W tym roku padło na żarnowca i lilaka, a dwa lata temu mi wierzby pobielił ;:202 Nic się nie może zmarnować :;230
Pozdrawiam ;:168

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4317
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

U ciebie Doroto już czuć wiosnę ;:333
Zakupy, sianie, sadzenie, kiełkowanie ...
A ja nie wiem jaką mamy cebulę - mówię na nią rodzinna. Sąsiad któremu daję, mówi kartoflanka. W każdym razie właśnie wczoraj posadziłem cebulki do kolejnych doniczek. Robię tak każdego roku - doniczki stoją na balkonie, a dwie w domu i cały czas mamy świeży szczypiorek. Gdy jeden już strzyżemy, to w następnej jest zielono - gdy pierwsza już ma szczypior wycięty to donoszę nową doniczkę z balkonu i tak całą zimę :)
Oczywiście na ogrodzie też ją sadzę - jesienią.
Pierwszy raz usłyszałem, że ktoś się zmartwił z przyśpieszenia wizyty u lekarza ;:oj ech ci ogrodnicy - sadzenie ważniejsze niż zdrowie :wink:
Akurat ja jestem zadowolony, bo u mnie pierwsza wersja była "w listopadzie" a będzie w lutym tego samego roku :)
Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Pelargonie piękne, niech ładnie zdobią wiosną Twoje otoczenie. ;:108
Ciemierniki masz bardziej zaawansowane w kwitnieniu, niż u mnie. ;:oj
Podziwiam wczesne wysiewy warzyw, trzeba mieć wiedzę i warunki, żeby nie wybiegały. ;:180
Ciesz się, że syn pobielił nie tylko owocowe, :) na pewno ozdobne będą bezpieczniejsze, gdy słońce mocno zaświeci.
Dzisiaj szybki termin rehabilitacji, to jak wygrana w totolotka. ;:306 Pracę w ogrodzie też wykorzystasz na odzyskanie sprawności, choć dozowanie wysiłku jednak konieczne.
Dorotko zdrowia ;:168 i mało pokus w sklepach z kolorowymi torebeczkami.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, piękne sadzonki pelargonii ;:224 Nie ma to jak "zielone" rączki dobrej ogrodniczki.
Gdyby mi ktoś zaproponował tak szybki termin rehabilitacji, to z pocałowaniem w rękę bym skorzystała :) Dobrze, że M Cię postawił do pionu i nie marudziłaś za bardzo. Trzeba korzystać, żeby potem mieć więcej siły na ogrodowe prace.
Prymulki śliczne ;:215 Też dzisiaj nakupiłam, bo trudno było przejść obok nich obojętnie. Oczy same mnie kierowały w ich stronę, a ciało bezwolnie poszło za oczami :;230
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2865
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, doczytałam, że jednak dochowałaś się owoców oberżyny ;:138 . Ciągle chciałam Cię o to zapytać, ale po obejrzeniu zdjęć kwiatuszków, zapominałam ;:131 . U mnie najwyraźniej było jej za zimno, co podrosła, to dolne liście zrzucała, nawet kwiatków nie wydała.
, ale u mnie było trochę prawdziwego ciepła w lipcu, a potem dopiero w listopadzie ;:306 , a ona potrzebuje dużo ciepła, najlepiej w szklarni ;:333
Plany wysiewowe już sprecyzowane, a nawet już realizowane ;:215 , mnie powstrzymuje banda ziemiórek, późniejsze siewy mają większe szanse rozwinąć korzonki, zanim te paskudy je pożrą.
Pierwiosnki śliczne ;:167 , czekam niecierpliwie na jakąś dostawę w moim sklepiku, bo do marketów się nie wybieram ;:185
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam się wietrznie, znowu łeb chce urwać, zaczęło w nocy dudnić. A wczoraj był taki ładny słoneczny dzień. Pospacerowałam po ogrodzie, nawet pozyskałam nasionka z rozwaru i trojeści. Nie mam doświadczenia z ich siewem, może ktoś mi podpowie kiedy siać. Rozkruszyłam na rabatki główki jeżówek, starałam się wytrzepać coś z przekwitłych kwiatów werbeny patagońskiej, mam nadzieję na siewki, wiosną postaram się ich przy plewieniu nie wyrwać :lol:
Chcieliśmy dziś z M podjechać po trzcinę, ale wiatr nam plany pokrzyżował. Więc pójdziemy ciąć tą co już mamy.

Andrzeju jeszcze do wiosny daleko, luty może nas zaskoczyć przymrozkami.
Zakupy jak na razie bardzo skromne, chcę aby tak zostało, jeszcze jakieś warzywne nasionka muszę dokupić, szaleństwa nie będzie trzeba wykorzystać to co zostało z zeszłego sezonu.
Na pewno sporo worków ziemi kupię, ale jeszcze nie było, jakieś zeszłoroczne resztki leżały, poczekam.
Cebulkę rodzinkę ( pod taką nazwą ją przywiozłam z Podkarpacia ponad 20 lat temu) miałam bardzo.... długo, super szczypior z niej rósł. Tak z 5 lat temu mi zgniła i koniec jej uprawy.
Od tamtej pory sadzę szalotkę też ma smaczny szczypior. Robię podobnie jak Ty sadzę do dwóch doniczek, jedną przynoszę do kuchni, a drugą zostawiam w garażu. I tak sobie biegam z tymi doniczkami, szczypior zjedzony to przynoszę kolejną doniczkę, a w miejsce wyrwanej cebulki sadzę kolejną :D W warzywniku sporo sadzę szalotki, lubię tę cebulkę w kuchni wykorzystać ma łagodny smak.
Już nie narzekam na termin rehabilitacji, cieszę się bardzo :tan znowu mój M będzie lepiej funkcjonować, bo my od dwóch lat razem w tym samym terminie się rehabilitujemy. Układam sobie w głowie powoli plan działania i stwierdziłam, że dam radę wszystko ogarnąć ;:131
Pozdrawiam ;:168

Soniu bardzo się cieszę, że udało się pelargonie ukorzenić, bo nie zawsze odnoszę sukces, są odmiany które za nic nie wypuszczą nawet małego korzonka. Nie wiem co z nimi nie tak.
Ciemierniki mam posadzone w dwóch miejscach, te w bardziej osłoniętym mają sporo pączków, rosnące na otwartej przestrzeni na razie nic nie widać.
Soniu jakie ja zabiegi robię aby sadzonki ładnie wyglądały, nieraz sama z własnych poczynań się śmieję. Przed chwilką podlewałam moje papryczki, podlewanie to za duże słowo, ja delikatnie strzykawką je skrapiałam wystudzoną wodą przegotowaną i tak codziennie muszę robić ;:173
Z każdej pomocy syna bardzo się cieszę, żałuję że tak rzadko nas odwiedza.
Dziękuję za życzenia ;:168

Doroto szybki termin rehabilitacji uświadamia mi w jakim marnym stanie jest mój kręgosłup i bark, cieszę się, ale jak każda baba ponarzekać musiałam ;:306 już się poprawiam.
Przy okazji bytności w markecie musiałam coś kwitnącego przynieść do domku. Zastanawiałam się nad hiacyntami, odpuściłam kupię jak prymulki przekwitną.
Nie ukrywam, że w styczniu nakręcam się ogrodowo, łapek nie mogę ujarzmić, sklepów na co dzień nie lubię , ale w tym czasie z chęcią odwiedzam markety z działem ogrodniczym ( we wtorek dwa odwiedziłam) Potrzebę małą zaspokoiłam ;:306

Marto po raz pierwszy i tak naprawdę ostatni sadziłam oberżynę. Choć nasion sporo jeszcze mam. Krzaki posadziłam w małym foliaczku porosły ogromne, kwitnienie marne, z 10 krzaków zebrałam tylko 5 owoców. Jeden krzak wydał 2 owoce, pozostałe po 1 szt, a inne nic nie zawiązały. Dolne liście podobnie jak u Ciebie zasychały, ja je obrywałam w razie potrzeby. Pod koniec sierpnia krzaki zasmakowało kolejne pokolenie stonki ziemniaczanej i mi zostały bezlistne badylki ;:306 nie chciałam opryskiwać, bo obok rosły ostre papryki. Widzisz jaka ze mnie ogrodniczka ;:222
Na ziemiórki kupiłam żółte tablice lepowe idę je zaraz powkładać do doniczki, bo widzę, że coś lata koło sadzonek pelargonii.

Ciemnica okropna za oknem zaczął sypać śnieg. Mam nadzieję, że sporo nasypie i zostanie na dłużej, żaden deszcz go nie zmyje.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”