W ogrodzie Doroty cz. 12
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko
Dalie, cynie, słoneczniki i inne roślinki dają taki swojski klimat.
Piękne zadbane rabatki to coś,o czym marzę bo ja tylko wpadam do ogrodu i na szybko robię to co najpilniejsze.
Dalie, cynie, słoneczniki i inne roślinki dają taki swojski klimat.
Piękne zadbane rabatki to coś,o czym marzę bo ja tylko wpadam do ogrodu i na szybko robię to co najpilniejsze.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Kwiatki pięknie kwitną a ja nie wiem kiedy zobaczę swoją działkę.Leje i lepiej do jutra niech skończy.
Trzymaj się ciepło.
Trzymaj się ciepło.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne to miejsce do biesiadowania.
Mam nadzieję , że jeszcze słoneczne dni wrócą aby poduedzuect z kawą w ogrodzie.
Słoneczniki,rudbekie masz śliczne. Dużo różnych odcieni. No, pięknie.
Ja słoneczniki mam pierwszy raz i jestem też z nich zadowolona.
Piękne dalijki.
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję , że jeszcze słoneczne dni wrócą aby poduedzuect z kawą w ogrodzie.
Słoneczniki,rudbekie masz śliczne. Dużo różnych odcieni. No, pięknie.
Ja słoneczniki mam pierwszy raz i jestem też z nich zadowolona.
Piękne dalijki.
Pozdrawiam serdecznie
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko czas strasznie szybko leci już jesień a zanim się oglądniemy przyjdzie zima. Super miejsce do siedzenia jeszcze na pewno skorzystacie z tego bo w końcu musi przyjść polska złota jesień. W weekend już zapowiadają polepszenie pogody oby się spełniło. Pozdrawiam cieplutko życzę słoneczka, miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witajcie, wieje jak w kieleckim, nocą deszcz dudnił w szyby. Teraz na szczęście nie pada, wiatr rozwiewa wszystko wokół. Do ogrodu nie wyjdę, a miałam zamiar coś podziałać, trudno zrobię wszystko w przyszłym tygodniu. Dziś celem relaksu podjadę do ogrodniczego, dla siebie nic nie planuję kupić, tak wyjaśniam nie wiem z czym wrócę
Aniu w niedzielę musi być ciepło, jadę na spotkanie ogrodników, pomidoramaniaków. Pogoda ma być słoneczna, biesiadowanie w ogrodzie inaczej być nie może
Słoneczników od kilku lat nie wysiewam, robią to za mnie ptaszki. Na zimę zakładam karmniki sypię do nich ziarno słonecznika i ptaszki same sieją. Rozniosą po ogrodzie, więc te większe siewki zostawiam, zawsze jestem ciekawa ich kwitnienia.
Dobrze, że mamy podobne spostrzeżenia w sprawie dalii, myślałam że to ja źle karpy przechowuję. Przez kilka lat trzymałam je w naszej piwnicy, miały za ciepło, szybko wysychały. W zeszłym roku dałam je do chłodnej piwnicy koleżanki, dużo lepiej się utrzymały, trochę karp zgniło. W tym roku planuję je lekko przysypać ziemią, wypróbuję ten sposób. Tylko noszenie ciężkich skrzyń mnie przeraża.
Pozdrawiam
Ewo mój ogród to taki wiejski, powiedziałabym babciny, tylko malw brakuje. One na piaskach nie chcą rosnąć, próbowałam dwa razy i odniosłam porażkę.
Ewo to tylko pozory, że mam ogród zadbany, kwestia odpowiedniego wykonania zdjęcia miejsc nieciekawych nie pokazuję. Chwasty tego sezonu cały czas mnie wyprzedzały Myślałam, że jak będę miała ogród przy domu to wszystko będzie na tip top, jak się myliłam Pomimo, że już nie pracuję, nie ogarniam wszystkiego, coraz mniej sił. A jeszcze 10 lat temu chciałam wszystko przeskoczyć
Danusiu cieszę się, że jesteś, bo już długo nie zaglądałaś na forum. Pogoda ostatnio kapryśna, jesień jak na razie pokazuje nieciekawe oblicze. Lepiej siedź w domku, jeszcze będzie okazja wyjazdu na działkę, przyjdą ciepłe, słoneczne dni.
Danusiu cały czas pokazuję zaległe widoki ogrodu z końca lipca.
Pozdrawiam
Aniu kilka lat na niego czekałam, nawet dwa lata temu miałam pana do wykonania umówionego, ale nie wypaliło. W tym roku udało się przycisnęłam moich chłopców i wykonali. Jeszcze czeka to miejsce lekki szlif, przede wszystkim trzeba część gałęzi z jabłonki obciąć. Mam pomysł, zobaczę czy go w przyszłym sezonie zrealizujemy.
Na pewno wrócą ciepłe dni, zapraszam na kawkę, a ja napiję się herbatki.
Słoneczniki, rudbekie to samosiejki. Rudbekiowych siewek wyrzucam wiosną ogrom, szaleje na całego, bardzo lubię oglądać jej różne odcienie kwiatów.
Dalie piękne dopiero będą, to zdjęcia są na razie z pierwszego otwierania pąków.
Pozdrawiam
Alu nawet nie zauważyłam, że przyszła kalendarzowa jesień, żyję bezczasowo.
Dobrze, że piszesz o polepszeniu pogody, muszą być jeszcze piękne słoneczne dni. Choć dzisiejsze wichury nie napawają optymizmem, zimnica okropna, chyba najwyższa pora przywdziać cieplejszą kurtkę.
Dziękuję za życzenia
Wasze ogrody odwiedzę po południu, teraz jadę do ogrodniczego.
Aniu w niedzielę musi być ciepło, jadę na spotkanie ogrodników, pomidoramaniaków. Pogoda ma być słoneczna, biesiadowanie w ogrodzie inaczej być nie może
Słoneczników od kilku lat nie wysiewam, robią to za mnie ptaszki. Na zimę zakładam karmniki sypię do nich ziarno słonecznika i ptaszki same sieją. Rozniosą po ogrodzie, więc te większe siewki zostawiam, zawsze jestem ciekawa ich kwitnienia.
Dobrze, że mamy podobne spostrzeżenia w sprawie dalii, myślałam że to ja źle karpy przechowuję. Przez kilka lat trzymałam je w naszej piwnicy, miały za ciepło, szybko wysychały. W zeszłym roku dałam je do chłodnej piwnicy koleżanki, dużo lepiej się utrzymały, trochę karp zgniło. W tym roku planuję je lekko przysypać ziemią, wypróbuję ten sposób. Tylko noszenie ciężkich skrzyń mnie przeraża.
Pozdrawiam
Ewo mój ogród to taki wiejski, powiedziałabym babciny, tylko malw brakuje. One na piaskach nie chcą rosnąć, próbowałam dwa razy i odniosłam porażkę.
Ewo to tylko pozory, że mam ogród zadbany, kwestia odpowiedniego wykonania zdjęcia miejsc nieciekawych nie pokazuję. Chwasty tego sezonu cały czas mnie wyprzedzały Myślałam, że jak będę miała ogród przy domu to wszystko będzie na tip top, jak się myliłam Pomimo, że już nie pracuję, nie ogarniam wszystkiego, coraz mniej sił. A jeszcze 10 lat temu chciałam wszystko przeskoczyć
Danusiu cieszę się, że jesteś, bo już długo nie zaglądałaś na forum. Pogoda ostatnio kapryśna, jesień jak na razie pokazuje nieciekawe oblicze. Lepiej siedź w domku, jeszcze będzie okazja wyjazdu na działkę, przyjdą ciepłe, słoneczne dni.
Danusiu cały czas pokazuję zaległe widoki ogrodu z końca lipca.
Pozdrawiam
Aniu kilka lat na niego czekałam, nawet dwa lata temu miałam pana do wykonania umówionego, ale nie wypaliło. W tym roku udało się przycisnęłam moich chłopców i wykonali. Jeszcze czeka to miejsce lekki szlif, przede wszystkim trzeba część gałęzi z jabłonki obciąć. Mam pomysł, zobaczę czy go w przyszłym sezonie zrealizujemy.
Na pewno wrócą ciepłe dni, zapraszam na kawkę, a ja napiję się herbatki.
Słoneczniki, rudbekie to samosiejki. Rudbekiowych siewek wyrzucam wiosną ogrom, szaleje na całego, bardzo lubię oglądać jej różne odcienie kwiatów.
Dalie piękne dopiero będą, to zdjęcia są na razie z pierwszego otwierania pąków.
Pozdrawiam
Alu nawet nie zauważyłam, że przyszła kalendarzowa jesień, żyję bezczasowo.
Dobrze, że piszesz o polepszeniu pogody, muszą być jeszcze piękne słoneczne dni. Choć dzisiejsze wichury nie napawają optymizmem, zimnica okropna, chyba najwyższa pora przywdziać cieplejszą kurtkę.
Dziękuję za życzenia
Wasze ogrody odwiedzę po południu, teraz jadę do ogrodniczego.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękne Twoje liliowce i jeżówki.Niestety siedzę w domu przez ten straszny wiatr.
Niestety u mnie zdjęcia są ciągle opóżnione,nie daję rady zaraz po przyjeżdzie z działki wstawić do laptopa.
Ciekawe co kupiłaś w ogrodniczym???
Niestety u mnie zdjęcia są ciągle opóżnione,nie daję rady zaraz po przyjeżdzie z działki wstawić do laptopa.
Ciekawe co kupiłaś w ogrodniczym???
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, jestem wprost zachwycona bogactwem kwiecia w Twoim ogrodzie!
Miejsce do biesiadowania gotowe, to teraz już tylko słonecznej, ciepłej jesieni potrzeba, czego z całego serca Ci życzę.
Dobrego weekendu, Dorotko.
Miejsce do biesiadowania gotowe, to teraz już tylko słonecznej, ciepłej jesieni potrzeba, czego z całego serca Ci życzę.
Dobrego weekendu, Dorotko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, z Twojego wątku nie chce się wychodzić! Tyle cudnych kwitnień . Pięknie kwitnące roślinki przyciągają wzrok kolorami, a że to jeszcze letnie kwitnienia, cieszą intensywnością barw i wigorem i jak tu wyjść do szaroburego, jesiennego ogrodu
Piękności liliowcowe pokazujesz, ale jakoś brak mi tej dużej rabaty z nimi
Rudbekie cieszące słoneczną tonacją i zaskakującymi wzorami na płatkach, urocza werbena, kępy pysznogłówki,
cudne floksy Faktycznie zagęściłaś rabaty
Dalie już piękne pokazujesz, a jeszcze obiecujesz więcej . Koniec lata to ich czas, a ja z nich zrezygnowałam lata temu, choć mam wyrzuty sumienia, bo to były wiekowe odmiany mojej ciotki, ale wykopywanie ich z błota jednej jesieni tak źle mnie do nich nastawiło, że wiosną ich nie posadziłam, tylko rozdałam ile się dało. To były ogromnie przyrastające karpy i omal nie wyzionęłam ducha targając je do piwnicy. Piszesz, że te nowe odmiany słabo przyrastają, a to wiadomość kusząca do ponownego zaproszenia dalii do ogrodu, zresztą już jestem mądrzejsza i dzisiaj wykopałabym sobie po kawałeczku, zamiast tak się męczyć.
Planujesz milinem obsadzić placyk biesiadny, ale jeszcze to przemyśl, bo choć jest śliczny i daje sporo zieleni, to daje też mnóstwo silnych odrostów. A może lepsze byłyby powojniki, piękne jak ten o fioletowych dzwoneczkach?
Pięknej soboty, Dorotko
Piękności liliowcowe pokazujesz, ale jakoś brak mi tej dużej rabaty z nimi
Rudbekie cieszące słoneczną tonacją i zaskakującymi wzorami na płatkach, urocza werbena, kępy pysznogłówki,
cudne floksy Faktycznie zagęściłaś rabaty
Dalie już piękne pokazujesz, a jeszcze obiecujesz więcej . Koniec lata to ich czas, a ja z nich zrezygnowałam lata temu, choć mam wyrzuty sumienia, bo to były wiekowe odmiany mojej ciotki, ale wykopywanie ich z błota jednej jesieni tak źle mnie do nich nastawiło, że wiosną ich nie posadziłam, tylko rozdałam ile się dało. To były ogromnie przyrastające karpy i omal nie wyzionęłam ducha targając je do piwnicy. Piszesz, że te nowe odmiany słabo przyrastają, a to wiadomość kusząca do ponownego zaproszenia dalii do ogrodu, zresztą już jestem mądrzejsza i dzisiaj wykopałabym sobie po kawałeczku, zamiast tak się męczyć.
Planujesz milinem obsadzić placyk biesiadny, ale jeszcze to przemyśl, bo choć jest śliczny i daje sporo zieleni, to daje też mnóstwo silnych odrostów. A może lepsze byłyby powojniki, piękne jak ten o fioletowych dzwoneczkach?
Pięknej soboty, Dorotko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Witam, dziś ogrodu nie będzie od poniedziałku ruszę z pracami w warzywniku. Pogoda miała się poprawić, jest na pewno cieplej, wiatr dużo słabiej wieje, słoneczko schowane za chmurami. Mam nadzieję na jutrzejszą znaczną poprawę
Wczorajsza wizyta w ogrodniczym zaowocowała miłą rozmową z panią sprzedającą. Przywiozłam ze sobą trzy wrzosy do dekoracji studni i kupiłam lawendę o długich łodygach kwiatowych. Bardzo spodobała mi się ta odmiana u znajomej. Teraz myślę gdzie ją posadzić
Danusiu miło, że się podobają, na pewno jeszcze nie jeden pokaz liliowców i jeżówek będzie.
Myślałam, że to ja mam takie spore opóźnienie, a tu proszę Danusia również. Witaj w klubie spóźnialskich
Pytasz co kupiłam wczoraj 3- doniczki z wrzosami i lawendę, tak naprawdę pojechałam po prezent roślinny dla koleżanki i przy okazji dla siebie też przyjemność zrobiłam
Lucynko z Twoich pochwał puchnę z dumy. Kwiecie tego sezonu spisało się na medal było co podziwiać, zachwycać się. Wiele rozmów z pięknymi kwiatami przeprowadzić
Na miejsce biesiady czekałam kilka lat, no i doczekałam się. Lubię tam przed południem usiąść z książką w ręce, herbatką w filiżance i dobrym ciasteczkiem.
Jutro ma być ciepło, dziękuję za pozytywne fluidy
Marto zapraszam, zostań na dłużej. W ogrodzie jest ustawionych kilka ławeczek, jak się zmęczysz, można odpocząć
Każda pora roku ma swój urok, kolorki się zmieniają. Najbardziej chyba nie lubię przełomu zimy i wiosny. Porządkowania ogrodu po zimie. Później jak roślinki zaczynają startować to każdy wypatrzony kiełek cieszy.
Kolorowy kwiecisty ogród był moim marzeniem, udało mi się go zrealizować.
Rabaty są mocno zagęszczone, a chwasty tak dają radę i się przebijają
Liliowce pokazuję w większość z tej rabaty co piszesz, chyba w tym sezonie nie zrobiłam jej ogólnego widoku.
Zrezygnowałaś z dalii, a ja pamiętam, że w Twoich stronach to były kwiaty obowiązkowe. Masz rację wykopywanie jest największym problemem, bo wiosenne sadzenie to wg mnie przyjemność. Te szlachetne odmiany słabo przybierają karpę, rzadko zdarza się aby mocno bulwy narosły. Często zdarza się, że podczas przechowywania wysychają i posadzone wiosną nie odbijają. Są dużo delikatniejsze, niż te z dawnych lat. Zaproś je do siebie, ja też wróciłam po dłuższej przerwie.
Marto ja z milinem wędruję już kilka lat, szukam mu miejsca. Pierwsze plany były posadzić koło kompostowników, aby mi zacieniały i zakrywały to miejsce. Właśnie Ty mnie przekonałaś, że tam rozszalałby się odrostami na całego Już 4 rok mam go w donicy, korzenie przerosły, a on biedny woła o posadzenie. Koło miejsca biesiadowania powinno mu być dobrze, wokół trawnik koszony co tydzień to i odrosty systematycznie będą obcinane. Teraz nie wiem co zrobić, czy dobrze że mam jego sadzonkę Widziałam w Krakowie na Kazimierzu pięknie prowadzone miliny w formie drzewek, tak bardzo to mi się podoba, chciałabym tak mieć u siebie choć jedną sztukę. Muszę spróbować, najwyżej później przez kolejne lata będę go tępiła
Sobota jak na razie bez słońca, na szczęście nie pada. Po południu jesteśmy zaproszeni na grilla do kolegi.
Miłej słonecznej niedzieli życzę
Wczorajsza wizyta w ogrodniczym zaowocowała miłą rozmową z panią sprzedającą. Przywiozłam ze sobą trzy wrzosy do dekoracji studni i kupiłam lawendę o długich łodygach kwiatowych. Bardzo spodobała mi się ta odmiana u znajomej. Teraz myślę gdzie ją posadzić
Danusiu miło, że się podobają, na pewno jeszcze nie jeden pokaz liliowców i jeżówek będzie.
Myślałam, że to ja mam takie spore opóźnienie, a tu proszę Danusia również. Witaj w klubie spóźnialskich
Pytasz co kupiłam wczoraj 3- doniczki z wrzosami i lawendę, tak naprawdę pojechałam po prezent roślinny dla koleżanki i przy okazji dla siebie też przyjemność zrobiłam
Lucynko z Twoich pochwał puchnę z dumy. Kwiecie tego sezonu spisało się na medal było co podziwiać, zachwycać się. Wiele rozmów z pięknymi kwiatami przeprowadzić
Na miejsce biesiady czekałam kilka lat, no i doczekałam się. Lubię tam przed południem usiąść z książką w ręce, herbatką w filiżance i dobrym ciasteczkiem.
Jutro ma być ciepło, dziękuję za pozytywne fluidy
Marto zapraszam, zostań na dłużej. W ogrodzie jest ustawionych kilka ławeczek, jak się zmęczysz, można odpocząć
Każda pora roku ma swój urok, kolorki się zmieniają. Najbardziej chyba nie lubię przełomu zimy i wiosny. Porządkowania ogrodu po zimie. Później jak roślinki zaczynają startować to każdy wypatrzony kiełek cieszy.
Kolorowy kwiecisty ogród był moim marzeniem, udało mi się go zrealizować.
Rabaty są mocno zagęszczone, a chwasty tak dają radę i się przebijają
Liliowce pokazuję w większość z tej rabaty co piszesz, chyba w tym sezonie nie zrobiłam jej ogólnego widoku.
Zrezygnowałaś z dalii, a ja pamiętam, że w Twoich stronach to były kwiaty obowiązkowe. Masz rację wykopywanie jest największym problemem, bo wiosenne sadzenie to wg mnie przyjemność. Te szlachetne odmiany słabo przybierają karpę, rzadko zdarza się aby mocno bulwy narosły. Często zdarza się, że podczas przechowywania wysychają i posadzone wiosną nie odbijają. Są dużo delikatniejsze, niż te z dawnych lat. Zaproś je do siebie, ja też wróciłam po dłuższej przerwie.
Marto ja z milinem wędruję już kilka lat, szukam mu miejsca. Pierwsze plany były posadzić koło kompostowników, aby mi zacieniały i zakrywały to miejsce. Właśnie Ty mnie przekonałaś, że tam rozszalałby się odrostami na całego Już 4 rok mam go w donicy, korzenie przerosły, a on biedny woła o posadzenie. Koło miejsca biesiadowania powinno mu być dobrze, wokół trawnik koszony co tydzień to i odrosty systematycznie będą obcinane. Teraz nie wiem co zrobić, czy dobrze że mam jego sadzonkę Widziałam w Krakowie na Kazimierzu pięknie prowadzone miliny w formie drzewek, tak bardzo to mi się podoba, chciałabym tak mieć u siebie choć jedną sztukę. Muszę spróbować, najwyżej później przez kolejne lata będę go tępiła
Sobota jak na razie bez słońca, na szczęście nie pada. Po południu jesteśmy zaproszeni na grilla do kolegi.
Miłej słonecznej niedzieli życzę
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko , jestem zauroczona Twoimi kwitnieniami Wszystko dorodne , piękne , okazałe . Zachwycam się różami , daliami, makami, liliowcami ...dosłownie wszystkim . Oglądam strony po kilka razy , bo nie chce się stąd wychodzić ....cudownie Kącik biesiadny ....rewelacja Widać na każdym kroku Twoją pracę i ogromne serducho jakim obdarowujesz każdego kwiatka ...odwdzięczają Ci się swoim pięknem . Dorotko , cieszę się,że trawka zdobi ogród ...ona będzie rozsiewała się Porzeczka też przyjęła się , prawda ? Chciałam skontaktować się z Martą (koziorożec) ale nie ma jej chyba na forum ostatnio. Chciałam zorientować się , jakie ma nadwyżki roślinek . Dorotko , proszę zaproponuj mi jakieś solidne róże pnące , które porastałyby ładnie pergole ...co kupię to sztywne mają pędy , a powinny być ramblery . U Ciebie widzę rewelacyjne Pozdrawiam cieplutko
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, Twoje liliowce są piękne i kwitły wieloma kwiatami, im chyba też posłużyły częste opady deszczu w tym roku
Wrócę jeszcze do milina, widziałam te piękne drzewka w Krakowie .
Jeśli jesteś zdecydowana mieć go w kąciku wypoczynkowym, to poproś swoich chłopaków, żeby zrobili dla jego korzeni jakąś barierę, np betonową, na sporą głębokość. 50 cm to za mało, bo tak głęboko kopałam i nie dokopałam się do końca . W trawniku nie będzie problemem, ale jeśli podbudowa placyku nie jest żelbetonowa, to z pewnością będzie wyrastał spomiędzy kostki. Oczywiście nie od razu, ale te odrosty są okropne.
Mój przesadzony po jednym sezonie, w tym poprzednim miejscu, wyrasta do dziś!
Absolutnie nie odradzam Ci jego posadzenia, tylko przekazuję swoje doświadczenia do przemyślenia miejsca dla niego.
Wrócę jeszcze do milina, widziałam te piękne drzewka w Krakowie .
Jeśli jesteś zdecydowana mieć go w kąciku wypoczynkowym, to poproś swoich chłopaków, żeby zrobili dla jego korzeni jakąś barierę, np betonową, na sporą głębokość. 50 cm to za mało, bo tak głęboko kopałam i nie dokopałam się do końca . W trawniku nie będzie problemem, ale jeśli podbudowa placyku nie jest żelbetonowa, to z pewnością będzie wyrastał spomiędzy kostki. Oczywiście nie od razu, ale te odrosty są okropne.
Mój przesadzony po jednym sezonie, w tym poprzednim miejscu, wyrasta do dziś!
Absolutnie nie odradzam Ci jego posadzenia, tylko przekazuję swoje doświadczenia do przemyślenia miejsca dla niego.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Piękna pogoda od wczoraj, spotkanie udane dużo śmiechu, rozmów. Żal było się rozstawać, naładowana dobrymi emocjami wróciłam do domu. Zapewne to pomogło, bo dziś od rana szybko wyruszyłam do ogrodu. Zaczęłam od grabienia opadłych liści, zebrania jabłek. Rozpoczęłam wykopywanie warzyw, dziś marchewka, bardzo ładna tego sezonu urosła. Później koszenie trawników, zerwanie strąków fasoli Jasiek, zbiór malin. Niedawno wróciłam do domu.
Bogusiu dziękuję bardzo za miłe słowa To ten sezon był przyjazny dla moich piasków, deszczyk często podlewał. Kwiatuszki pięknie kwitły. Zapraszam, zaglądaj kiedy masz ochotę, będzie mi bardzo miło. Kącik biesiadny jeszcze wymaga dopracowania, ale już jest fajnie mi się podoba.
Obydwie odmiany trawek od Ciebie mają się dobrze, a porzeczka obficie kwitła wiosną. Dziękuję Ci bardzo za dobre serce Napisałam Ci na pw, proszę odbierz.
Pytasz o róże pnące, ja Ciebie skieruję do najlepszej znawczyni róż na forum zobacz na jej wątki, opisy, jest co podziwiać jest w czym wybierać https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 9&t=117309 Dorota jest bardzo fajną osobą służy radami. Warto też poprzeglądać jej stare wątki, polecam. To ja od niej zasięgałam wszelkich informacji o różach, moja wiedza jeszcze jest bardzo skromna.
Marto na pewno pogoda, częste opady przyczyniły się do ładnego wyglądu i obfitego kwitnienia liliowców.
Jak widziałaś te drzewka milinowe, to mnie w pełni rozumiesz, że takie cudo chcę mieć u siebie. Dobrze, że piszesz o tych paskudnych korzeniach, poproszę chłopaków aby coś temu zaradzili, a jakbym go wkopała w takiej mega donicy, co o tym myślisz. Dobrze, że mnie uprzedzasz, dlatego on do tej pory nie został posadzony, trzymam go w donicy, chyba tam jest już mu za ciasno.
Nie wiem czy w najbliższych dniach zaglądnę na forum, chcę uporządkować ogród. Do 30 września mam jeszcze internet, jak pisałam wcześniej zmieniam dostawcę, nie wiem kiedy mi podłączą nową sieć. Do zobaczenia
Bogusiu dziękuję bardzo za miłe słowa To ten sezon był przyjazny dla moich piasków, deszczyk często podlewał. Kwiatuszki pięknie kwitły. Zapraszam, zaglądaj kiedy masz ochotę, będzie mi bardzo miło. Kącik biesiadny jeszcze wymaga dopracowania, ale już jest fajnie mi się podoba.
Obydwie odmiany trawek od Ciebie mają się dobrze, a porzeczka obficie kwitła wiosną. Dziękuję Ci bardzo za dobre serce Napisałam Ci na pw, proszę odbierz.
Pytasz o róże pnące, ja Ciebie skieruję do najlepszej znawczyni róż na forum zobacz na jej wątki, opisy, jest co podziwiać jest w czym wybierać https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 9&t=117309 Dorota jest bardzo fajną osobą służy radami. Warto też poprzeglądać jej stare wątki, polecam. To ja od niej zasięgałam wszelkich informacji o różach, moja wiedza jeszcze jest bardzo skromna.
Marto na pewno pogoda, częste opady przyczyniły się do ładnego wyglądu i obfitego kwitnienia liliowców.
Jak widziałaś te drzewka milinowe, to mnie w pełni rozumiesz, że takie cudo chcę mieć u siebie. Dobrze, że piszesz o tych paskudnych korzeniach, poproszę chłopaków aby coś temu zaradzili, a jakbym go wkopała w takiej mega donicy, co o tym myślisz. Dobrze, że mnie uprzedzasz, dlatego on do tej pory nie został posadzony, trzymam go w donicy, chyba tam jest już mu za ciasno.
Nie wiem czy w najbliższych dniach zaglądnę na forum, chcę uporządkować ogród. Do 30 września mam jeszcze internet, jak pisałam wcześniej zmieniam dostawcę, nie wiem kiedy mi podłączą nową sieć. Do zobaczenia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 12
Dorotko, jak miło czytać, że werwy i ochoty do ogrodowania masz coraz więcej, tylko zapowiedź dłuższej nieobecności na forum nieco ten sielski humor przygasza. Jednak ogród to nie malutka działeczka i naturalnym jest, że roboty w nim full, niech więc pogoda pozwoli Ci uporać się ze wszystkimi pracami, internetowe łącze niech szybciutko zacznie z Tobą współpracować, byś mogła pochwalić się realizacją planowanych czynności.
Kwiaty w Twoim ogrodzie wprost kipią ilością pięknych kolorów. Szczególnie pięknie i bogato kwitły liliowce i różyczki , ale oczywiście nie tylko one, jednak wymieniać wszystkich śliczności nie będę, bo byłaby to długa litania.
Pozdrawiam cieplutko.
Kwiaty w Twoim ogrodzie wprost kipią ilością pięknych kolorów. Szczególnie pięknie i bogato kwitły liliowce i różyczki , ale oczywiście nie tylko one, jednak wymieniać wszystkich śliczności nie będę, bo byłaby to długa litania.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.