Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando, wracam po długiej przerwie pod Dębowy Okap a tu nowa nazwa wątku. Ciekawi mnie ten drugi ogród, poprzeglądam wątek wstecz w wolnej chwili. Póki co cieszę się zdjęciami pięknych krokusowych kęp
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witam i pozdrawiam Wandeczko
Oj czekam i ja na zdjęcia wiosny rodzącej się w Twoim ogrodzie .
Zdrówka i Cieplutkich dni życzę .
Oj czekam i ja na zdjęcia wiosny rodzącej się w Twoim ogrodzie .
Zdrówka i Cieplutkich dni życzę .
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu gdzie się podziewasz? Czyżby praca na nowej działce tak Cie pochłonęła, że nie masz chwili, aby pochwalić się swoimi dokonaniami? Proszę wrzuć choć parę fotek, bo z pewnością jest co oglądać
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando
I ja przyłączam się do grona poprzedniczek i czekam na fotki z ogrodu.
I ja przyłączam się do grona poprzedniczek i czekam na fotki z ogrodu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witajcie po mojej dłuższej nieobecności, Bardzo zaniedbałam swój wątek, ale właściwie nie było co pokazywać. Cebulowe zakwitły, przekwitłyi stało się nudno. W ogrodzie przydomowym dopiero teraz rozpoczął się sezon na kolory. Jest to pora, na którą bardzo czekam co roku, bo ogródek z upływem lat zrobił się nieco leśny, pojawiło się sporo cienia, ziemia stała się kwaśniejsza, gdyż sukcesywnie ją zakwaszałam dla dobra moich ulubionych azalii i rododendronów. I właśnie one zaczynają wreszcie rozkwitać. W tym roku niestety mamy bardzo sucho i kwitnienia są mniej obfite, opóźnione i krótkotrwałe. Deszcz nie padał od miesiąca. Wszystko wygląda takie jakieś biedne. Czekamy więc na upragnione opady, jeździmy na działkę na Podlasie, gdzie zawsze gleba jest wilgotna i w ogóle staramy się cieszyć każdą chwilą życia.
Rosy Light - zawsze pierwszai przepięknie pachnąca.
Jack A. Sand - efektowne duże dwukolorowe kule.
Speck Orange jaskrawa, nie przepadam
Rosy Light - zawsze pierwszai przepięknie pachnąca.
Jack A. Sand - efektowne duże dwukolorowe kule.
Speck Orange jaskrawa, nie przepadam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu jak miło, że pokazujesz już ogród przydomowy. Czekam na cudne, kolorowe azalie i wielość rododendronów. Zazdroszczę pachnącej Rosy Light.
Drugi ogród pewnie wymaga już więcej pracy.
Drugi ogród pewnie wymaga już więcej pracy.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando, pięknie, kolorowo i pachnąco, czego chcieć więcej. Cudnie masz! Nie przepadasz za pomarańczową azalią z powodu koloru czy coś innego w niej Ci przeszkadza? Mnie się bardzo podoba ta Twoja nielubiana
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wando
Przepiękne azalie i różaneczniki
Napisz proszę co działacie na działce.
Przepiękne azalie i różaneczniki
Napisz proszę co działacie na działce.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3653
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu i ja jestem ciekawa obu ogrodów. Przydomowy ma swój klimat, a ten drugi...lubię podglądać to co dopiero powstaje.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Jak zwykle piękne klimatyczno-nastrojowe zdjęcia. Fajnie że działka jest dla was takim radosnym wyzwaniem!!
Faktycznie, tworzenie czegos od zera jest wspaniałym uczuciem a zwłaszcza jak sie widzi kolorowe rezultaty.
Dobrego i owocnego sezonu życzę
Faktycznie, tworzenie czegos od zera jest wspaniałym uczuciem a zwłaszcza jak sie widzi kolorowe rezultaty.
Dobrego i owocnego sezonu życzę
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Sporo czasu minęło od chwili moich ostatnich postów, ale naprawdę trudno jest znaleźć czas, gdy ma się pod opieką dwa ogrody, a do tego jeszcze kwiaty doniczkowe, którym od pewnego czasu poświęcam wiele uwagi.
Chciałabym więc zamieścić dziś kilka migawek z ostatnich tygodni, bo dzieje się naprawdę sporo.
Zacznę więc od obrazków z działeczki w porządku chronologicznym.
Najpierw - poza narcyzami, których zdjęć nie mam - kwitły IRYSY, w przeważajacej części te najzwyklejsze, babcine odmiany, znane pewnie wielu z Was jeszcze z dzieciństwa.
Dołączyły ŁUBINY, z własnego wysiewu na parapetach.
Spójrzcie tutaj. W torebce miał być mix róznych kolorów, a co wyszło? Ale i tak ładne. To białe to jest kalina, która zakwitła od razu w tym roku po zakupie jesienią.
Za to białe okazały się na szczeście białe. Bardzo się cieszę, bo ze wszystkich podobają mi się najbardziej. Trzeba będzie koniecznie rozmnożyć.
No i jak na czerwiec przystalo posypały się kwitnienia i wybarwienia innych roślinek: szałwie, kocimiętki, lilie, berberysy
Przywrotniki
I trochę ogólnie.
Posadziliśmy też trochę drzewek (lipa holenderska, chmielograb, jesion wyniosły, wiąz syberyjski, grab) i krzewów (derenie, tawuły, kaliny, pęcherznice, krzewuszki). Na zdjęciu jest leszczyna przeniesiona z ogródka przydomowego, w którym to zasiała się sama, a teraz to już zrobiło się fajne drzeweczko.
No i na razie to by było na tyle. Koszę, koszę, koszę, walczę z chwastami na rabatkach, rozmnażam przez podział bylinki. I czekam na róże, bo właśnie zaczynają.
Chciałabym więc zamieścić dziś kilka migawek z ostatnich tygodni, bo dzieje się naprawdę sporo.
Zacznę więc od obrazków z działeczki w porządku chronologicznym.
Najpierw - poza narcyzami, których zdjęć nie mam - kwitły IRYSY, w przeważajacej części te najzwyklejsze, babcine odmiany, znane pewnie wielu z Was jeszcze z dzieciństwa.
Dołączyły ŁUBINY, z własnego wysiewu na parapetach.
Spójrzcie tutaj. W torebce miał być mix róznych kolorów, a co wyszło? Ale i tak ładne. To białe to jest kalina, która zakwitła od razu w tym roku po zakupie jesienią.
Za to białe okazały się na szczeście białe. Bardzo się cieszę, bo ze wszystkich podobają mi się najbardziej. Trzeba będzie koniecznie rozmnożyć.
No i jak na czerwiec przystalo posypały się kwitnienia i wybarwienia innych roślinek: szałwie, kocimiętki, lilie, berberysy
Przywrotniki
I trochę ogólnie.
Posadziliśmy też trochę drzewek (lipa holenderska, chmielograb, jesion wyniosły, wiąz syberyjski, grab) i krzewów (derenie, tawuły, kaliny, pęcherznice, krzewuszki). Na zdjęciu jest leszczyna przeniesiona z ogródka przydomowego, w którym to zasiała się sama, a teraz to już zrobiło się fajne drzeweczko.
No i na razie to by było na tyle. Koszę, koszę, koszę, walczę z chwastami na rabatkach, rozmnażam przez podział bylinki. I czekam na róże, bo właśnie zaczynają.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witaj, Wandeczko!
Fajnie, że się odezwałaś, bo brakowało mi relacji z nowej, już czymś porośniętej nowej działki. Powiem Ci, że robi wrażenie . Jest całkiem inna od przydomowego ogrodu, ale fascynuje. Przede wszystkim niezwykłą bujnością i, co tu kryć, mnogością posadzonych roślin. Zafascynowały mnie łubiny, które na moim piasku rosnąć nie chcą. Oczywiście, najpiękniejsze białe. Uważać radzę na pęcherznice, bo szybko rosną i tworzą olbrzymie krzaki. No ale Ty na brak miejsca pewnie nie narzekasz...
Oczywiście popieram także moje ulubione kaliny i derenie. Ciekawa jestem jakie masz odmiany.
Urok nowości ciągnie Cię pewnie na działkę, bo przydomowy zasadniczo już takiej uwagi nie wymaga, a ilość pracy na nowym areale i raduje, i lekko przeraża .
Ja swoją mizerną trawkę kosiłam dwa razy, a ile razy Ty? Podejrzewam, że dużo, dużo częściej... .
Wandeczko, szczerze gratuluję i podziwiam.
Buziaki = Jagi
Fajnie, że się odezwałaś, bo brakowało mi relacji z nowej, już czymś porośniętej nowej działki. Powiem Ci, że robi wrażenie . Jest całkiem inna od przydomowego ogrodu, ale fascynuje. Przede wszystkim niezwykłą bujnością i, co tu kryć, mnogością posadzonych roślin. Zafascynowały mnie łubiny, które na moim piasku rosnąć nie chcą. Oczywiście, najpiękniejsze białe. Uważać radzę na pęcherznice, bo szybko rosną i tworzą olbrzymie krzaki. No ale Ty na brak miejsca pewnie nie narzekasz...
Oczywiście popieram także moje ulubione kaliny i derenie. Ciekawa jestem jakie masz odmiany.
Urok nowości ciągnie Cię pewnie na działkę, bo przydomowy zasadniczo już takiej uwagi nie wymaga, a ilość pracy na nowym areale i raduje, i lekko przeraża .
Ja swoją mizerną trawkę kosiłam dwa razy, a ile razy Ty? Podejrzewam, że dużo, dużo częściej... .
Wandeczko, szczerze gratuluję i podziwiam.
Buziaki = Jagi
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Dzień dobry Jagulko. Swoją wizytą zrobiłaś mi dużą przyjemność i czym prędzej odpowiadam na Twój miły post.
Wspomniałaś o łubinach. Na ich przykładzie przekonałam się, jak podstawowe znaczenie ma dla roślin stanowisko i rodzaj gleby. To niby oczywistość, ale gdy człowiek przekonuje się o tym na wlasnych oczach, czasem uważa to za nowe odkrycie. Łubiny, jak napisałam wyżej, wysiałam z nasion. Przeważąjącą część sadzonek zawiozłam na działkę, ale kilka sztuk posadziłam w przydomowym. Te na działce wyrosły niektóre na kwitnące olbrzymy, natomiast w ogródku mają zaledwie po dwa marne listki, nie mówiąc o kwiatach. Na swojej działce mam część gliniastą i część całkiem piaszczystą, łubiny na obu miejscach rosną świetnie, choć na glinie lepiej. Natomiast w ogródku mimo słonecznej, żyznej miejscówki efekty łubinowe są fatalne.
Za ostrzeżenie co do pęcherznic dziękuję, takie rady ogrodnicze zawsze są w cenie. Akurat z nimi mam już doświadczenie, bo w przydomowym miałam kiedyś pęcherznicę Diabolo i jasną Luteus. Wyrosły na gigantyczne krzaczory mimo przycinania (a może dzięki niemu). Były tak wielkie, że musiałam się ich pozbyć z mojej ogrodzinki, bo zarosłyby wszystko. Natomiast na działce takie okazy są wielce pożądane, bo na razie cienia trudno tam uświadczyć.
Trawę musiałabym kosić co trzy dni, żeby to jakoś wyglądało. Ponieważ do tej pory nie mieliśmy prądu, używałam kosiarki akumulatorowej, która na mały trawniczek przy domu jest może dobra, ale na duże powierzchnie nie wyrabia. Dlatego wykoszone są tylko fragmenty dzialki, co widać na zdjęciach, jak się dobrze przyjrzeć. Od kilku dni mamy wreszcie prąd, więc zamierzam porządnie wykosić swoje włości, pozostawiając jednak fragment dla naturalnej łąki z jej czasem urodziwymi chwastami.
Kalin mam sześć odmian:
1. z białymi pomponami kalina koralowa Roseum,
2. o złotych liściach kalina koralowa Harvest Gold,
3. kalina bodnantska Dawn,
4. kalina Burkwooda,
5. kalina sargenta Onondaga
6. kalina koralowa Ulgen
Masz może jakieś inne odmiany godne polecenia?
A derenie mam tylko odmianę Ivory Halo.
Pozdrawiam Cię również Jagulko i życzę udanego tygodnia.
Kalina koralowa Harvest Gold(dwie sztuki). Jest taka złota aż do jesieni, kiedy to pięknie przebarwia się na cynamonowo.
Wspomniałaś o łubinach. Na ich przykładzie przekonałam się, jak podstawowe znaczenie ma dla roślin stanowisko i rodzaj gleby. To niby oczywistość, ale gdy człowiek przekonuje się o tym na wlasnych oczach, czasem uważa to za nowe odkrycie. Łubiny, jak napisałam wyżej, wysiałam z nasion. Przeważąjącą część sadzonek zawiozłam na działkę, ale kilka sztuk posadziłam w przydomowym. Te na działce wyrosły niektóre na kwitnące olbrzymy, natomiast w ogródku mają zaledwie po dwa marne listki, nie mówiąc o kwiatach. Na swojej działce mam część gliniastą i część całkiem piaszczystą, łubiny na obu miejscach rosną świetnie, choć na glinie lepiej. Natomiast w ogródku mimo słonecznej, żyznej miejscówki efekty łubinowe są fatalne.
Za ostrzeżenie co do pęcherznic dziękuję, takie rady ogrodnicze zawsze są w cenie. Akurat z nimi mam już doświadczenie, bo w przydomowym miałam kiedyś pęcherznicę Diabolo i jasną Luteus. Wyrosły na gigantyczne krzaczory mimo przycinania (a może dzięki niemu). Były tak wielkie, że musiałam się ich pozbyć z mojej ogrodzinki, bo zarosłyby wszystko. Natomiast na działce takie okazy są wielce pożądane, bo na razie cienia trudno tam uświadczyć.
Trawę musiałabym kosić co trzy dni, żeby to jakoś wyglądało. Ponieważ do tej pory nie mieliśmy prądu, używałam kosiarki akumulatorowej, która na mały trawniczek przy domu jest może dobra, ale na duże powierzchnie nie wyrabia. Dlatego wykoszone są tylko fragmenty dzialki, co widać na zdjęciach, jak się dobrze przyjrzeć. Od kilku dni mamy wreszcie prąd, więc zamierzam porządnie wykosić swoje włości, pozostawiając jednak fragment dla naturalnej łąki z jej czasem urodziwymi chwastami.
Kalin mam sześć odmian:
1. z białymi pomponami kalina koralowa Roseum,
2. o złotych liściach kalina koralowa Harvest Gold,
3. kalina bodnantska Dawn,
4. kalina Burkwooda,
5. kalina sargenta Onondaga
6. kalina koralowa Ulgen
Masz może jakieś inne odmiany godne polecenia?
A derenie mam tylko odmianę Ivory Halo.
Pozdrawiam Cię również Jagulko i życzę udanego tygodnia.
Kalina koralowa Harvest Gold(dwie sztuki). Jest taka złota aż do jesieni, kiedy to pięknie przebarwia się na cynamonowo.