Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11252
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Jeszcze i u siebie znalazłaś Lucynko niezłe modele do objęcia okiem obiektywu! ;:333 ;:138 Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i wziąć aparat w dłoń.. :D
Mieszkałam kiedyś w wieżowcu na IX.p. wszelkie odgłosy podczas burz czy wichur odczuwało się zwielokrotnione..Moja Siostra mieszkała długie lata w starym domu jednorodzinnym, jak została sama po śmiercI M. przeżywała katusze podczas choćby burz bo bała się ściągnięcia dachu, nie wspominając o suni która podczas takich excesów lądowała w ..wannie w łazience. ;:108 Teraz już mają to za sobą, mieszkają na II p. w bloku i nic ich nie obchodzi co dzieje się za oknami.. ;:131 Ot, taka historia..

Miłego weekendu już bez wichur i wiatrów życzę LUCYNKO!Obrazek

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25116
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Mój kot nie reaguje na żadne hałasy.
Nie lubi wiatru, ale jak mu wieje w ogon.
Zmyka wtedy do domu.
A ja zdążyłam, a raczej mój m. zdązył wyciąć jodłę przed tymi wichurami.
Tylko tez połamał mi troche roślin, na których mi zależało :roll:
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Wiatr się nieco uspokoił, ale w zamian leje jak z cebra i ziąb jak na Syberii.
Wczoraj skorzystaliśmy z zaproszenia synowej, a dzisiaj mam sztywny kark i każdy najmniejszy ruch głową wywołuje syczenie z bólu. Wyszłam z domu bez czapeczki i choć po wyjściu nałożyłam kaptur, to i tak zdążyło mnie przewiać.
Zlałam ostatnią naleweczkę malinową i zrobiłam pijany dżem malinowy.


Halszko - na mojej działce raczej szkód popogodowych już nie będzie, działka prawie pusta, a nawet jeśli, to już niewielkie i nie przejmuję się już. ;:185
Z tą pełnią lata to, Kochana, mocno przesadzasz, ale miło, więc pokornie dziękuję. ;:180 ;:196
Wczoraj Misia została w domu sama. Martwiłam się o nią, a po powrocie od dzieci znaleźliśmy ją zakopaną pod kocami w szafie.
Radość jej na nasz widok była niesamowita. :tan

Martusiu - jakoś tę wichurę przeżyłyśmy. Najtrudniej mi było wczoraj, bo musieliśmy zostawić ją samą w pustym mieszkaniu. ;:223 Znalazła sobie schronienie w szafie pod kocami, a radość jej po naszym powrocie była niesamowita. ;:138
Przewidując niemożność odwiedzenia działki, zabawiłam się w chomika, dzięki czemu mogę dawkować po odrobinie koloru.
Coś mi się wydaje, że po tych wichurach, ciężko będzie znaleźć kwitnące różyczki. Szkoda. ;:174
Żałuję, że te driakwie są jednoroczne, bo znacznie ładniejsze niż bylinowa, która przekwitła i nie chciała powtórzyć. :(

Zmałpowałam Twój pomysł, Martusiu, i mam!

Obrazek

Dobre życzenia przytulam z wdzięcznością i z przyjemnością odwzajemniam. ;:196

Maryniu - masz rację, ale trzeba się nachodzić i oczy wybałuszać w celu znalezienia tych modeli. :roll:
Zdecydowanie wolę w takich wietrznych czasach moje dziewiąte piętro niż wolno stojący dom. ;:108 Tutaj czuję się bezpiecznie i tylko wycie, gwizdy i dudnienie zza okien denerwują, ale nie straszą. Jedynie Misia się bała. ;:168
Wiatr wprawdzie spokojniejszy, w zamian leje deszcz, nie mniej dziękuję za dobre życzenie, które w pełni odwzajemniam. ;:196

Gosiu - Miśka do niedawna też nie reagowała na hałasy, a w "sylwestra" na parapecie siadała, gapiąc się na kolorowe race. ;:303 Jednak od jakichś dwóch lat bardzo się zmieniła i wszystkiego się boi. ;:202 Na starość miast nabyć więcej odwagi, staje się tchórzliwa.
Kochana, jeszcze nie zdarzyło się, by mój M poproszony o pomoc nie zniszczył mi czegoś. A już podczas wykopywania drzewa .... ;:110 Tak więc rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale jednocześnie mam nadzieję, że do wiosny przyniszczone roślinki odżyją i będą cieszyły. ;:215


Ponieważ nie wszystkie zdjęcia z ostatniej wizyty na działce pokazałam, to dzisiaj jeszcze mam czym ubarwić posta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobrej niedzieli, Kochani. ;:4
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2547
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, no przecież wiem, że to magia fotofrafii i tylko na zbliżeniu kwiaty tak wyglądają, jak w sierpniu ;:303
Misia to prawdziwa modelka ;:108, przechadza się po działkowych ścieżkach jak po wybiegu :D
Dżemik ponalewkowy interesujący, tylko mężowi na śniadanie nie posmaruj nim kromki z masłem, bo straci prawo jazdy i będziesz skazana na autobus :;230
Słoneczka Ci życzę Lucynko ;:168 ;:196
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko tylko pozazdrościć tylu kwitnących jeszcze kwiatków ;:333 U mnie od ponad 2 tygodni już nic nie ma, zakwitła tylko jeszcze chryzantema od Halinki i dzisiejszy mróz też ją załatwił . Jednym słowem szaro i ponuro;:223 Jarzmianka piękna, jeszcze na żywo jej nie widziałam, a różyczki widać , że długo jeszcze będą trzymać fason. ;:215
Jeżeli chodzi o groby, to ja od kilku lat zrobiłam się wygodna i zamawiam w kwiaciarni cięte chryzantemy, gdzie Pan rano 1 listopada sam zawozi na groby. :D
Buraczki pod różną postacią też uwielbiam, ale w słoiki robię tylko z papryką i cebulą, ktore spożywam na zimno. Dla mnie są super, jeżeli jesteś zainteresowana to mogę podać przepis :D
Pozdrawiam ;:167 i życzę samych ;:3 dni ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11252
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Dzisiaj był u nas bardzo przyjemny i dość ciepły dzień z którego skwapliwie skorzystaliśmy z M na działce.Ogląd działki już trochę inny niż ostatnio.Kolejny przymrozek dokonał dzieła zniszczenia ... Większość roślin sczezła i nadawała się ostatecznie do wycięcia.Jeszcze tylko chryzantemki się ostały , kilka różanych kwiatków i jeszcze trochę liści na ogrodowych krzewach.A ;:3 tak miło przygrzewało , że aparat był również dzisiaj w używaniu.. ;:131
Działkowy kotek również nam towarzyszył bo prawie nikogo nie było w Ogrodzie.
Widać,że Misia już zimowe futerko przywdziała taka puchata! ;:333 Przed nami zimowe odpoczywanie w domowych pieleszach z czym jak kto tam lubi... :lol:
Serdeczności ślę Lucynko i same dobre fluidy! ;:196 ;:97
:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Niedzielę spędziłam głównie w gronie rodzinnym, za to dzisiaj wykorzystałam piękny słoneczny dzień i pojechałam na działeczkę.
Pojechaliśmy oczywiście w pełnym składzie. Jednak mimo że słonko ładnie świeciło, Misi nie było za ciepło i albo biegała, co ostatnio jej się nie zdarzało, bo raczej dostojnie sobie spacerowała, albo chowała się w altanie pod kocem.
A ja przycięłam przekwitnięte rośliny, wykopałam dziwaczki, którym na szczęście zdążyły dojrzeć nasiona, zdjęłam i wyniosłam do kompostownika wilec roczny, któremu - niestety - nasiona nie dojrzały, obcięłam nadgniłe po ostatnich deszczach liście host, które niedawno jeszcze kwitły, ścięłam pąki róż, by do mieszkania wnieść trochę działkowego klimaciku i cyknęłam kilkanaście fotek.


Halszko - dzisiaj też tę magię wykorzystałam, by przywieźć kolorowe zdjęcia. :lol:
Ogólny widok działki po wichurach i ulewach nie uległ zmianie. W sumie nie było tam nic nadającego się do zniszczenia. ;:131 Jedynie nie ścięte wcześniej liście host straciły ostatnie walory i zapomniane dzwoneczki wiszące przed wejście do altany zostały zdemolowane, a ich elementy porozrzucane po działce. Żal mi tych dzwoneczków, tym bardziej że to był prezent od dzieci i tak ładnie grały poruszane wiatrem. ;:108
Dzisiaj Misia nie spacerowała, widocznie łapki jej marzły. Biegała jak przed laty bądź chowała się w altanie.
Gdyby M nie mógł usiąść za kółkiem, musiałabym na własnych nogach na działkę pomaszerować. ;:65 Nie jest daleko, ze dwa kilometry do miejsca docelowego, ale Misia musiałaby sama zostać w domu. ;:204
Twoje życzenie dzisiaj spełniło się w stu procentach, dziękuję ;:196 i Tobie też życzę słonecznych dni na cały tydzień, ;:3 a nawet jeszcze choć trochę dłużej. ;:167

Obrazek

Zakwitła ostatnia chryzantema.

Obrazek

Halinko - u mnie na szczęście przymrozek dokuczył roślinom tylko jeden raz, ale wiatry i ulewy też dołożyły swoje i jeszcze bardziej szaro się zrobiło na działce, ;:174 mimo że coś nie coś jeszcze kolorkami kwitnie.
Halinko, czy ja dobrze rozumiem, że Ty nie masz jarzmianki? Przecież możesz ją mieć, tylko daj znać, ale raczej wiosną, bo teraz może być za późno. ;:108 Biała sieje się u mnie jak zielsko.
Różyczki ścięłam do wazonu, bo nie ufam prognozom, a przynajmniej pokój mi zdobią. ;:333
Dziękuję za propozycję i poproszę o przepis na te buraczki z papryką. ;:180 Zarówno paprykę i cebulkę lubimy , więc pewnie i buraczki z tymi dodatkami powinny nam smakować.
Pozdrawiam wzajemnie i również samych słonecznych dni życząc, buziaki ślę. ;:196


Obrazek

Obrazek

Maryniu - no to obie bujałyśmy się dzisiaj po działkach. Słoneczko wygoniło nas z domowych pieleszy. Dobrze zrobiło, bo można byłoby zgnuśnieć w czterech ścianach. ;:306
U mnie ostatnio przymrozków nie było, w zamian wiatr i deszcz załatwiły wiele roślinek. ;:223 Natomiast liście spadły tylko z wiśni i brzoskwini; jabłonie, śliwy, a nawet morele jeszcze w zieloniutkiej szacie.
Działkowy kotek powiadasz... A piesek też z Wami gościł na działeczce?
Spostrzegawcza jesteś ;:303 Misia nie tylko futerko ma zagęszczone, zafundowała sobie dodatkowo większy brzuszek i zrobiła się okrąglutka jak serdelek. :lol: Strasznie dużo je i gromadzi tłuszczyk na zimę.
Skoro aparat - jak czytam - "był w używaniu", to będzie uczta dla oczu, z której skwapliwie skorzystam. ;:215
Serdeczności z radością przytulam, dobre fluidy przygarniam z wdzięcznością i wszystko to razem z całego serca odwzajemniam. ;:167

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko wczoraj był piękny dzień to cieszyłyśmy się ogrodami.
Patrzę na ciemno malinową chryzantemę, Twoja już w kwiatach, a ja tylko pojedyncze pąki wczoraj miałam otwarte, nie wiem czy da radę tego sezonu pokazać swoje piękno. Dziś mieliśmy kolejny poranek z przymrozkiem wystarczy aby roślinki zniszczyć do końca.
Nie tylko Twoja Misia szykuje się do zimy, moje kotki jedzą więcej niż zawsze.
Pozdrawiam ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko bardzo dobrze zrozumiałaś jeśli chodzi o jarzmiankę :D
Tymczasem podam Ci przepis na sałatkę buraczków na zimę:
- 3 kg buraków
- 1 kg papryki czerwonej
- 1 kg cebuli
Ugotować buraki, dodać 2 łyżki soli i zetrzeć na tarce o dużych oczkach
Zalewa:
1 szklanka octu
1 szklanka oleju
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
11/2 łyżeczki soli - to wszystko zagotować
Do gotującej zalewy włożyć cebulę i paprykę pokrojoną w kostkę i gotować 20 min. Następnie dodać buraki, wymieszać i wszystko razem gotować 15 min. Gorące nakładać do słoików, azkręcić i odstawić. Na koniec gotowania można dodać trochę pieprzu mielonego.
Smacznego ;:92
Pogoda dopisuję i całe dnie spędzam na ogrodzie, a wiieczorem padam. Najważniejsze, że udało mi się dzisiaj wykosić :tan
Pozdrawiam cieplutko i życzę ;:3 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11252
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Taką sałatkę robię i ja od lat i potwierdzam , pycha u nas szczególnie do kotletów mielonych ale nie tylko.Ostatnio wyczytałam przepis z cebulką podsmażoną na oleju.Dzisiaj
akurat zwiozłam buraczki z działki, kupiłam paprykę i cebulę i mam zamiar jutro zabrać się za sałatkę bo to u mnie sałatka Nr 1 na zimę! :D Polecam! ;:215


:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16500
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Dzisiaj objechaliśmy cmentarze, zrobiliśmy porządki, odwiedziliśmy przy okazji rodzinę, z którą dawno się nie widzieliśmy, ponieważ długo stronili od szczepienia. Przejechaliśmy 120 km w obie strony i muszę przyznać, że porządnie się zmęczyłam.
Ja już wyrosłam z chęci podróżowania, a tak bardzo kiedyś lubiłam.
Po ostatnich wiatrach mijaliśmy po drodze niemal nagie drzewa. Tylko pojedyncze liście jeszcze chwieją się na wietrze. W mieście też ubyło liści, ale mimo wszystko ciągle jeszcze są dosyć kolorowe.


Dorotko - u nas już kolejny piękny słoneczny dzień, w nocy spadł dość obfity deszcz, ale od rana zaświeciło słoneczko i aż do zachodu było dość ciepło. ;:333
Chryzantemy są dość odporne na przymrozki, mam więc nadzieję, że Twoja malinowa też zakwitnie, a może już zakwitła...
Dziwne stworzenia te nasze kotki. :wink: Mieszkają w ciepełku, a mimo to i tak przygotowują się do zimy. ;:7
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Obrazek

Halinko - zapisałam sobie jarzmiankę dla Ciebie. Wiosną Ci wyślę sadzonki. ;:108 Gdybyś jeszcze jakieś roślinki sobie u mnie wypatrzyła, to pisz, proszę ;:180 , nie krępuj się.
Bardzo dziękuję za przepis na sałatkę. ;:196 Zrobię trochę na próbę i jeśli posmakuje rodzince, postaram się przygotować więcej.
Moja działka już w zasadzie gotowa na spotkanie z zimą i nie mam tam nic do roboty. ;:303 Na razie, bo jeszcze róż nie kopczykowałam i nie okryłam roślin wrażliwych na mrozy, ale na to jeszcze trochę za wcześnie. :lol:
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę słonecznych, jak najcieplejszych dni. ;:3 ;:167

Obrazek

Maryniu - podjęłam decyzję i sałatkę z przepisu Halinki będę robiła. ;:108
Skoro też taką polecasz, to już jesteście dwie, w związku z czym musi być smaczna. ;:215
Ciekawa jestem oceny mojej rodzinki, a zwłaszcza M ;:32 , którego od czasu chemioterapii odrzuca od buraczków. Zamęczałam go wówczas sokiem buraczanym i choć dodawałam marchewkę, jabłko, cytrynę tudzież kilka innych mniej smakowitych dodatków, strasznie się przed piciem tej mikstury wzbraniał, ;:oj a ja stałam nad nim jak kat nad dobrą duszą i nie ustępowałam. ;:151

Obrazek

Kochane Dziewczynki, do Was zajrzę jutro. Dzisiaj już mi się głowa kiwa, powieki opadają, muszę trochę odsapnąć.
Tymczasem życzę Wam spokojnej nocy wypełnionej kolorowymi snami, a na jutro pięknej słonecznej pogody. ;:197 ;:197

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2816
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko, różyczki pięknie rozkwitają w bukiecie ;:138 , a na działeczce wciąz kwitną pierwiosnki i śliczne chryzantemy :tan
Zrobiłam przegląd swoich pierwiosnków, ale ani pączusia nie pokazały, czekają do wiosny ;:174
Taką sałatkę też kiedyś robiłam, tylko do ugotowanych buraczków startych na dużych oczkach, dodawałam paprykę i cebulę zmielone w maszynce i po zalaniu gorącą zalewą i wymieszaniu, nałożoną do słoików już tylko pasteryzowałam. Wszystkim smakowała ;:333
Miłego dnia, Lucynko ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko po ostatnich wiatrach liści mało zostało na drzewach. A jeszcze niedawno można było się zachwycać pięknie wybarwionymi drzewami. Po przymrozkach wystarczy mały wiaterek i liście spadają.
Z podróżami mamy podobnie, wracam zmęczona.
Koty to mądre stworzenia, moja Pusia dziś rano była przeze mnie wyganiana na siłę do ogrodu, wolała domowe pielesze.
Po twoich różyczkach w ogóle nie widać przymrozków, mają bardzo zdrowe płatki.
Oby dalej nam taka piękna pogoda trwała.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”