Ogród moją ostoją cz.41

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

HALO! JEST TU KTO ;:88 ;:88 ;:88
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu dziękuje za słowa uznania ;:168 ,coś tam potrafię ale jak oglądam prace innych to mi jeszcze daleko :oops: .Twoje siewki pomidorków bardzo poprawiły mi humor ale tak jak Lucynka jeszcze muszę dać sobie na wstrzymanie bo działka kawałek dalej ;:223 ale już niedługo i pewnie tak jak napisałaś moje zmniejszanie działki skończy się tylko na gadaniu ;:306 /jak co roku zresztą/.Marysiu ja stwierdzonego covida nie miałam ,ale żle się czułam, nie miałam smaku ani zapachu chyba ze trzy tyg.a lekarz stwierdził ,że to przez zatoki i jak oni mieli by tak kazdemu dawać na testy...,choć na zatoki leczą mnie już ze trzy lata to wtedy byłam ciągle zmeczona ,słaba więc myślę ,że to był wirus.Dobra starczy o chorobach ,musimy mysleć pozytywnie ;:136 i na nowych zasiewach się skupić :heja no i na wnukach ,które rosną jak na drożdżach.
Marysiu pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i życzę dużo,duzo zdrówka ;:196
Awatar użytkownika
kasik 69
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3661
Od: 10 maja 2010, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

:wit Marysiu ale się pospieszyłaś z wysiewami. Życzę Ci sezonu lepszego niż poprzedni ;:196
Chyba pójdę za Twoim przykładem, wysieję papryczki i pelargonie, tylko najpierw muszę nasiona kupić :wink:
Zapraszam do mnie,
Moje wątki
Nasz Ogród
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witam w piękny mroźny poranek! ;:3

Świeci słoneczko, mrozik poniżej 10 i bez wiatru :D Nie chciało się wracać do domu ;:65
Pomidorki rosną i mają już pierwsze listeczki. Jak nie ma słoneczka to im świecę moją lampką...nie wiem czy to dobra metoda, ale skoro nie wyciągają się to znaczy, że zadowolone :D
Niewielki mróz sprawił, że jedna ze szkółek chciała mi już przysłać cyklameny, bo podobno pięknie kwitną. Nie uległam pokusie i odłożyłam wysyłkę jednak do marca jak wcześniej napisano.


Martusiu dziękuję za życzenia i liczę na to że się spełnią Obrazek Dziękuję też za rady dla miłka. Niestety jak przeczytałam spadł śnieg i leży do tej pory. Miłek pod pierzynką więc jak spod niej wylezie zastosuję się do zaleceń, bo to byłoby pierwsze jego kwitnienie w moim ogrodzie. Miałam kiedyś, ale coś mu nie pasowało podłoże i przepadł ;:145
Pozdrawiam serdecznie i odwzajemniam życzenia zarówno zdrowia jak i tej radości ogrodowania już od wiosny ;:196

Lucynko podobne burze śnieżne i nie tylko nawiedziły i moje strony. Napisałaś o burzy w swoim wątku i za parę godzin miałam takie same atrakcje ;:202 Od tamtego czasu napadało mi trochę śniegu i ogród dostał pierzynkę zabezpieczającą szczególnie przed nocnymi mrozami. Oprócz dni szarych to muszę przyznać, że ładna zima. Zawieje śnieżne wracały jeszcze kilka razy w ciągu dwóch dni.
Lucynko opisana metoda chyba najbardziej jest przydatna w przypadku siania jarzynek, a Ty masz tylko parę taki roślin. Ja ciągle noszę się z zamiarem, ale niewiele ostatnio działam w ogrodzie. Trafiłam na ciekawą książkę i całkiem mną zawładnęła ;:333
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich zdjęć, ale ostatnio ktoś pokazał mi swoje zdjęcia i zachwiało to moją pewnością siebie ;:131 Czas udoskonalić aparaturę.
Rzeczywiście chyba powoli zapominam o dolegliwościach i na razie w planach ale energia mnie rozpiera i strasznie chciałabym wiosny.
Zdrowia dla Was Lucynko i bardzo uważajcie na siebie, bo zagrożenie wcale nie minęło, Ściskam mocno Obrazek

Iwonko od lat przyrzekam sobie, że nie będę siała za wcześnie, ale i od lat wiem że niektóre rośliny siane są za późno...no i jak znaleźć złoty środek?
Miłka myślę ślimak podgryzł już na starcie, a skoro jest go już sporo nad ziemią to na pewno jego sprawka. Nie zaglądałam więc to moja wina, teraz skrywa go 10 cm pierzynka śnieżna.
Uruchomię granulki, bo tu ani kaczki ani jeże nie dochodzą.
Zima w tym roku jest w kratkę, były deszcze, śnieg, mróz (szczególnie nocami) i nienormalne ocieplenie, bywa słońce, ale i kilka dni z rzędu szare. W czasie gdy pisałyście z Lucynką szalały zawieje i burze śnieżne, a dzisiaj jest piękny zimowy dzień ;:3
Pozdrawiam serdecznie ;:167

Dorotko wychodzi ze mnie chyba niedowartościowanie ubiegłoroczne Obrazek Niestety nie przejadłam się pomidorami i dlatego od nich zaczęłam. Pomysł obsiania donic ziołami jest świetny ale uważaj bo ślimaki nawet do donic włażą ;:124 Ja zrobiłam specjalna skrzynię w tym celu i jedyne co rośnie to bylica Boże drzewko, reszta zjedzona przez paskudy!
Dobrego tygodnia i słoneczka życzę ;:196

Luciu kochana ;:196

Tereniu cieszą mnie Twoje odwiedziny, bo to znaczy że wiosna niedaleko i zaglądasz na FO.
Skromna jesteś! to zaleta, ale i mobilizacja do doskonałości! Dla mnie to artystyczna praca i bardzo mi żal, że nie umiem tak dziergać ;:168 Obojętnie czy był to wirus taki czy inny to szczególnie teraz uważaj na siebie, bo lubi zostawiać pamiątki po sobie. Zatoki też lecz bo z tego co czytam odpowiadają za wiele schorzeń. Kupiłam sobie lampę typu solux do ich wygrzewania, z polecenia forumowiczki...i chyba jest poprawa.
Kochana ach te wnuki! czasem wierzyć mi się nie chce że tak czas zapitala ;:306 ale co tam zaraz zatopimy dłonie w ziemi i będziemy odmłodzone i szczęśliwe, zdróweczka ;:196

Kasiu plusem wczesnego wysiewu jest to, że siejemy niewiele! Potem z końcem marca i w kwietniu jak sypniemy to potem zmartwienie gdzie pomieścić pikowane roślinki :;230 Pelargonie i parę innych na pewno wymagają wczesnego siewu skoro chcemy się wcześniej cieszyć kwiatkami.
Dziękuję i oby dla nas wszystkich był to dobry sezon ;:196

Na dzisiejszym spacerze


Obrazek

Obrazek


No i wiosennie!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Dobrego tygodnia i dziękuję za odwiedziny Obrazek
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu,
Jakaż to książka tak Tobą zawładnęła?
Jestem ciekawa, bo w kwestii literatury jestem bardzo wybredna. Spośród książek dostępnych w bibliotece odpowiada mi średnio co dziesiąta :twisted: .

W kwestii zdjęć nie trać pewności siebie. Zdjęcia robisz super, a im więcej przestrzeni obejmują (i zwierząt!) tym są piękniejsze.

Czytam, że macie skrzącą białą zimę, my tymczasem mamy mglistą, burą i rozciapcianą. Ale i tak ją lubię.
Cieszę się, że odzyskałaś energię i zapał.
Ogród będzie furczał!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Lisico Droga! sto lat temu byłam w Nepalu i mieliśmy (z M) to szczęście, że poznaliśmy Wojtka Kurtykę, himalaistę. Nie będę opisywać szczegółów, ale pamiętamy do dzisiaj frykasy, którymi nas częstował i sprawność fizyczną ;:oj Mojemu M. szczęka opadła jak widział jego podciąganie się m.in na jednej ręce. Teraz przypadkiem trafiłam właśnie z naszej gminnej bibliotece na książkę Bernadette McDonald: Kurtyka. Sztuka wolności i wróciły wspomnienia. :D
Już mam zamówioną następną tym razem napisaną przez Kurtykę i czekam, bo dobre książki nie zalegają na półkach. A nawiasem mówiąc W. Kurtyka jest synem Tadeusza Kurtyki pseudonim lit. Henryk Worcell, którego Zaklęte rewiry połykałam pewnie pół wieku temu :D

Wybaczcie admini, że nie w temacie...chociaż piękne, groźne Himalaje są jak najbardziej cudem przyrody!

Joasiu! Jak zaświeci słońce, a dzisiaj świeciło, to zapominam o dniach szarych i mglistych :lol:
Och jakbym chciała, żeby to była prawda co piszesz! Pozdrawiam cieplutko, bo za oknem już lekki mróz ;:168
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7940
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Szalenie krzepiące widoki ;:138
Już nie długo :!:
Zazdroszczę takich eskapad ,coś mi się kojarzy ,że mój Braciszek z Żoną byli tam.
Taaak :!: Teraz jestem pewna ,nie powinnam o tym pisać ,ale to zabawne...
Brat już prawie zdobył jakiś osiągalny dla swoich możliwości szczyt i poczuł już na finiszu nagłą ,nieprzejednaną potrzebę :;230 :;230
Musiał wracać /sami tam nie byli/ :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Agnieszko W.K. namawiał nas na trekking, ale nie zdecydowaliśmy się. Tym bardziej, że obeszliśmy całe Katmandu w zasadzie na nogach :lol:
Na te sprawy wspinacze mają na pewno swój sposób i o tym też w książce jest :lol:
Mamy wiele wspomnień i dużo niebezpiecznych, ale to kiedyś jak się może spotkamy?
Na razie zima na 102 i nawet ptaszki nie śpiewają wiosennie ;:196
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu,
Kurtykę uwielbiam, uważam za największego polskiego wspinacza. "Sztukę wolności" oczywiście czytałam, podobnie jak całe tony literatury wspinaczkowej, która nigdy mi się nie nudzi.
Czy książka Kurtyki na którą czekasz to "Chiński Maharadża?" Znam, jest świetna w swoim rodzaju.
A skałki, o których jest tam mowa, to chyba gdzieś w pobliżu Ciebie?

Ciekawe, że akurat w tym temacie tak mocno się zgadzamy....
Zresztą, co tu dużo gadać. GÓRY! ;:167
Jak jakaś bomba nie spadnie z nieba, już w lutym będę ujeżdżać Chopok na Słowacji ;:oj .
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

He, he, Marysiu!
Nawet nie wyobrażasz sobie jak trafiłaś ;:138!
Dla Lisicy tematyka wypraw w wysokie góry jest chyba ulubiona najbardziej ze wszystkich.
Będzie zachwycona książką (może ją zna), Twoim pobytem w Nepalu i spotkaniem z himalaistami.
Książki o wysokogórskich wyprawach po prostu pożera, na resztę literatury kręci nosem.
Ja z kolei pożeram prawie wszystkie książki ( choć niektóre z większym apetytem). Nie przebrnęłam tylko przez "Wahadło Foucaulta" :|.
Póki zima - raczmy się książkową strawą, przyjdzie wiosna - będziemy garściami "pożerać zielone :;230.

;:136 Jagi

PS. Nie zdążyłam, ubiegła mnie...
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Lisico jak miło! Wojciech Kurtyka od lat mieszkał najpierw w Krakowie a teraz zdaje mi się w Zabierzowie. Moje okoliczne skałki w sezonie dzwonią uprzężami :D Masz rację tą literaturę czyta się jak najlepszy kryminał ;:333 ...chociaż z kryminałami mi nie po drodze co się nie spodoba Jagodzie :oops: To działka mojego męża :D
Poza górami tematyka zahacza o miejsca w których byliśmy: Afganistan, trochę Pakistan ( ;:185 ), Indie i sam Nepal. Szkoda, że to tak dawno było...ale co się zwiedzi, zobaczy tego nikt nam nie odbierze.
Tak chodzi mi o Maharadżę :D Myślę, że starszy Pan Wojciech więcej książek spłodzi, bo krążą w nim te geny.
Ja góry podziwiam jedynie z dołu :D

p.s. otarłam się jeszcze o Jaśka Muskata, chociaż może bardziej o jego niegdysiejszą przyjaciółkę i spędziłam parę dni w jego willi Bajeczka ;:218

Jagi wiedziałam, że Lisica kocha góry, ale nie wiedziałam że również literaturę...chociaż to jest oczywiste. Wróciłam do książek, bo przez parę lat chyba system nerwowy nawalał i nie mogłam czytać niczego co ma więcej niż 3-4 strony ;:185 Głównie karmiłam się wszelką literaturą ogrodową. Mam kilka książek przez które nie przebrnęłam, ale i takie które czytałam dwa razy. Długie lata wykupywałam wszystko z literatury japońskiej, czułam jakby bratnią duszę w Japończykach, ale teraz mi trochę przeszło :D
Pisałyście razem ;:4
Pozdrawiam ;:167
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16555
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, skoro mowa o literaturze, to moją pasją są thrillery, horrory, dobre kryminały i ... historyczne nawiązujące do szesnastego - siedemnastego wieku. ;:333 Ostatnio połykam kryminały skandynawskie. ;:303 Trekkingiem natomiast zauroczony jest mój płocki syn. Oczywiście czynnym nie biernym. Jednak po tym, jak się ożenił, zaniechał corocznych wypraw trekkingowych. ;:oj Szkoda.

Domyślam się, że wiosenne obrazki pochodzą z minionego sezonu, skoro śnieg jeszcze okrywa Twój ogród ciepłą pierzynką. ;:204
Póki co musimy się uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu na takie widoczki.
Śliczniutka gromadka irysków. ;:215

Bardzo się cieszę, że tryskasz energią, bo to świadczy o powrocie do zdrowia. ;:138 ;:138
Niech więc energia Cię rozpiera nieustająco :tan , a zdrówko Was nie opuszcza. ;:167 ;:167

Ps. Pogoda u mnie pod zdechłym Azorkiem, samopoczucie jeszcze gorsze :( .
Buziaki. ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2587
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Wspaniałe te "złote fotki ze słonkiem na drutach" ;:333 Maria ty chyba zrobiłaś wysiew pomidorów wraz z wyszczeleniem noworocznego szampana :D ? Ciekawe czy wiosna będzie wcześniej czy raczej luty da popalić... jaką lampką poświetlasz, taką niebieską bezpośrednio do gniazdka? Masz już nasturcje? Bo ja zamówiłam tony nasion i oczywiscie sklerotyczka zapomniałam o nich... i już rosnie następna lista zakupów :roll:
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”