Mój ogród niepokazowy
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
Cudowne iryski! No i rododendrony śliczne (mój jedyny w tym roku wreszcie zmarł po długiej i ciężkiej chorobie).
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie Dzisiaj od rana było pochmurno i. dżdżysto z krótkimi przejaśnieniami.
Lucynko, pisząc o floksach miałam na myśli szydlaste, które obcięłaś przed samym kwitnieniem
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, również życzę Ci cieplutkiego weekendu i słoneczka
Loki dziękuję w imieniu irysków i rododendronów, przykro mi z powodu zgonu Twojego rodka, myślę że w Twoim ogrodzie z zasadową glebą nie miał łatwego życia
Miłej niedzieli
Parę wczorajszych i dzisiejszych fotek
Zaczyna kwitnąć powojnik Arabella
Wszystkim gościom życzę słonecznej i cieplutkiej niedzieli
Lucynko, pisząc o floksach miałam na myśli szydlaste, które obcięłaś przed samym kwitnieniem
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, również życzę Ci cieplutkiego weekendu i słoneczka
Loki dziękuję w imieniu irysków i rododendronów, przykro mi z powodu zgonu Twojego rodka, myślę że w Twoim ogrodzie z zasadową glebą nie miał łatwego życia
Miłej niedzieli
Parę wczorajszych i dzisiejszych fotek
Zaczyna kwitnąć powojnik Arabella
Wszystkim gościom życzę słonecznej i cieplutkiej niedzieli
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko ładnie kwitną kwiatki,nawet powojnik ma kwiatka.U mnie daleko jeszcze do kwiatów powojników.Dopiero je uratowałam pieląc trawę naokoło,muszę jeszcze zasilić dolomitem i azofoską.
Dziś ładny dzień,ptaszki śpiewają,słońce świeci,pięknie jest.
Miłego dnia.
Dziś ładny dzień,ptaszki śpiewają,słońce świeci,pięknie jest.
Miłego dnia.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
Ano nie miał lekko ten mój rododendron… Przynajmniej nie mogę powiedzieć, że ja go zmarnowałem, bo to poprzednia właścicielka go sobie sprawiła, ja nawet go przesadziłem i podsypałem obficie kwaśną glebą…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko cudowny zakątek.
Czosnek uroczy, mój tak intensywnie ścinany, że nie ma szans na kwiaty.
Krzewuszka i irysy śliczne. Moje niektóre wcale nie zakwitły.
Teraz Twoimi piwoniami będę się zachwycać i szukać nazw moich, dwie już zakwitły.
Większość roślin do ogrodu synów to moje prezenty, tiarella też.
Myślę, że azalia i rododendron mają zbyt zasadową glebę, widać to po liściach. Doraźnie podlej ze trzy razy wodą z kwaskiem cytrynowym - 2 łyżeczki na pięciolitrową konewkę. U mnie w długofalowym zakwaszaniu najlepiej sprawdziła się siarka. Co dwa lata sypię jedną łyżkę pod azalie i 2 łyżki pod rododendrony i mieszam z glebą. W czasie suszy podlewam i tylko wczesną wiosną i w czerwcu nawożę, dość skromnie. Kwasoluby źle znoszą zasolenie podłoża. Ale się wymądrzyłam.
Dobrego tygodnia.
Czosnek uroczy, mój tak intensywnie ścinany, że nie ma szans na kwiaty.
Krzewuszka i irysy śliczne. Moje niektóre wcale nie zakwitły.
Teraz Twoimi piwoniami będę się zachwycać i szukać nazw moich, dwie już zakwitły.
Większość roślin do ogrodu synów to moje prezenty, tiarella też.
Myślę, że azalia i rododendron mają zbyt zasadową glebę, widać to po liściach. Doraźnie podlej ze trzy razy wodą z kwaskiem cytrynowym - 2 łyżeczki na pięciolitrową konewkę. U mnie w długofalowym zakwaszaniu najlepiej sprawdziła się siarka. Co dwa lata sypię jedną łyżkę pod azalie i 2 łyżki pod rododendrony i mieszam z glebą. W czasie suszy podlewam i tylko wczesną wiosną i w czerwcu nawożę, dość skromnie. Kwasoluby źle znoszą zasolenie podłoża. Ale się wymądrzyłam.
Dobrego tygodnia.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, w temacie moich floksów szydlastych powiem tak: Na głupotę jeszcze nie wynaleziono lekarstwa.
Zawsze przycinałam je na początku marca, a w tym roku nie mogłam tego zrobić z powodu błota. A były takie brzydkie w kwietniu, że postanowiłam je pociachać, a mogłam poczekać. Za to w przyszłym roku pewnie odpłacą się ślicznym kwitnieniem. Może....
Widzę, że piwonia majowa bardzo pięknie pozuje do fotografii Moja już nie ma ani jednego płatka.
Biało-granatowe irysy - cudne! Wdzięcznie wtóruje im błękitny clematis! Do towarzystwa dołączyły niebieskie bodziszki
A tej roślinki z białymi drobnymi kwiatuszkami nie rozpoznaję.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Halszko.
Zawsze przycinałam je na początku marca, a w tym roku nie mogłam tego zrobić z powodu błota. A były takie brzydkie w kwietniu, że postanowiłam je pociachać, a mogłam poczekać. Za to w przyszłym roku pewnie odpłacą się ślicznym kwitnieniem. Może....
Widzę, że piwonia majowa bardzo pięknie pozuje do fotografii Moja już nie ma ani jednego płatka.
Biało-granatowe irysy - cudne! Wdzięcznie wtóruje im błękitny clematis! Do towarzystwa dołączyły niebieskie bodziszki
A tej roślinki z białymi drobnymi kwiatuszkami nie rozpoznaję.
Dobrego, spokojnego tygodnia, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Poniedziałek minął mi pracowicie. Próbowałam trochę opielić rabaty, ale wybierałam takie fragmenty, które były w cieniu, bo duchota i upał dawał się we znaki. Oczywiście nie zrobiłam nawet połowy tego co było do zrobienia, jak zwykle zanim dojdę do końca, to początek już zarośnie Najgorsze, że w trakcie pracy zauważyłam oznaki mączniaka na przekwitających chabrach. Oczywiście wycięłam je i wywaliłam do śmietnika. Przyjrzałam się innym roślinom, mączniak znalazłam też na liściach kwitnącej dalii kupionej parę tygodni temu. Oberwałam porażone liście i wyruszyłam na dalsze poszukiwania. Znalazlam jedną jeżówkę z brunatnymi plamami na liściach i kilka rudbekii z żółknącymi i obsychającymi liśćmi. Wszystkie porażone liście oberwałam i zajrzalam do piwnicy, czy nie mam czegoś przeciwgrzybowego. Znalazłam mocno przeterminowany Timorex na bazie olejku drzewa herbacianego. Zaryzykowałam i opryskałam zainfekowane rośliny. Mam nadzieje, że ich nie uśmierciłam Trochę się martwię, bo zwykle mączniak pojawiał się jesienią i wtedy już nic z nim nie robiłam. A teraz już na początku czerwca
A jak Wy sobie radzicie z chorobami grzybowymi? Macie jakieś skuteczne sposoby, najlepiej ekologiczne? Chyba coś czytałam o aspirynie, ale nie jestem pewna jak to działa i na co
Danusiu dziękuję za miłe słowa. Ten powojnik już ma sporo kwiatków ale nie mogę uchwycić jego koloru, robi mi się mało niebieski
On jest niewysoki i nie chwyta się podpór, trzeba go przywiązywać.
Dobrej nocy Danusiu
Loki, najwyraźniej nie da się walczyć z wiatrakami. Może w donicy dużej by rósł, ale to też niepewne. Ale Ty masz tyle wspaniałości, że wcale nie brakuje w Twoim ogrodzie różaneczników
Spokojnej nocy
Już wszystkie kwiaty rozwinięte.
Soniu bardzo dobrze, że się wymądrzyłaś, bo napisałaś całą prawdę. Faktycznie trochę zaniedbałam systematyczne zakwaszanie wody do podlewania tego rodka i azalii. Rośnie w tym miejscu już trzeci sezon i pewnie pH gleby już się podniosło. Co prawda sadziłam go do kwaśnego torfu i zasilam zawsze wiosną nawozem do kwasolubów, ale obawiając się zasolenia podłoża nawóz stosuję dość oszczędnie. Ten drugi, różowy lepiej sobie radzi, Rośnie w pobliżu świerka i ma środowisko zbliżone do leśnego. Zresztą jest bardziej odporny na trudne warunki, bo przez dwadzieścia lat rósł w miejscu i podłożu wołającym o pomstę do nieba. Miał prawdziwy surwiwal
A ta siarka, ktorej używasz to jakaś specjalna, czy taka do odkażania szklarni?
Dobrej nocy Soniu i miłego dnia.
Moja rabata pod świerkiem
Lucynko, ja przycinam floksy szydlaste po przekwitnięciu i nie mam dylematu czy nie za późno przycięłam ale nie bądź dla siebie taka surowa
Ta roślinka z białymi kwiatuszkami, o którą pytasz to kwiatostan poczciwego czarnego bzu
Dla Ciebie kolejny irys - pachnący mydłem toaletowym lub żelem pod prysznic.
I jeszcze taki mi zakwitł - holenderski
Dobranoc Lucynko
I coś na ząb
Dziękuję za odwiedziny. Życzę wszystkim cudownego dnia bez burzy i wichury
Poniedziałek minął mi pracowicie. Próbowałam trochę opielić rabaty, ale wybierałam takie fragmenty, które były w cieniu, bo duchota i upał dawał się we znaki. Oczywiście nie zrobiłam nawet połowy tego co było do zrobienia, jak zwykle zanim dojdę do końca, to początek już zarośnie Najgorsze, że w trakcie pracy zauważyłam oznaki mączniaka na przekwitających chabrach. Oczywiście wycięłam je i wywaliłam do śmietnika. Przyjrzałam się innym roślinom, mączniak znalazłam też na liściach kwitnącej dalii kupionej parę tygodni temu. Oberwałam porażone liście i wyruszyłam na dalsze poszukiwania. Znalazlam jedną jeżówkę z brunatnymi plamami na liściach i kilka rudbekii z żółknącymi i obsychającymi liśćmi. Wszystkie porażone liście oberwałam i zajrzalam do piwnicy, czy nie mam czegoś przeciwgrzybowego. Znalazłam mocno przeterminowany Timorex na bazie olejku drzewa herbacianego. Zaryzykowałam i opryskałam zainfekowane rośliny. Mam nadzieje, że ich nie uśmierciłam Trochę się martwię, bo zwykle mączniak pojawiał się jesienią i wtedy już nic z nim nie robiłam. A teraz już na początku czerwca
A jak Wy sobie radzicie z chorobami grzybowymi? Macie jakieś skuteczne sposoby, najlepiej ekologiczne? Chyba coś czytałam o aspirynie, ale nie jestem pewna jak to działa i na co
Danusiu dziękuję za miłe słowa. Ten powojnik już ma sporo kwiatków ale nie mogę uchwycić jego koloru, robi mi się mało niebieski
On jest niewysoki i nie chwyta się podpór, trzeba go przywiązywać.
Dobrej nocy Danusiu
Loki, najwyraźniej nie da się walczyć z wiatrakami. Może w donicy dużej by rósł, ale to też niepewne. Ale Ty masz tyle wspaniałości, że wcale nie brakuje w Twoim ogrodzie różaneczników
Spokojnej nocy
Już wszystkie kwiaty rozwinięte.
Soniu bardzo dobrze, że się wymądrzyłaś, bo napisałaś całą prawdę. Faktycznie trochę zaniedbałam systematyczne zakwaszanie wody do podlewania tego rodka i azalii. Rośnie w tym miejscu już trzeci sezon i pewnie pH gleby już się podniosło. Co prawda sadziłam go do kwaśnego torfu i zasilam zawsze wiosną nawozem do kwasolubów, ale obawiając się zasolenia podłoża nawóz stosuję dość oszczędnie. Ten drugi, różowy lepiej sobie radzi, Rośnie w pobliżu świerka i ma środowisko zbliżone do leśnego. Zresztą jest bardziej odporny na trudne warunki, bo przez dwadzieścia lat rósł w miejscu i podłożu wołającym o pomstę do nieba. Miał prawdziwy surwiwal
A ta siarka, ktorej używasz to jakaś specjalna, czy taka do odkażania szklarni?
Dobrej nocy Soniu i miłego dnia.
Moja rabata pod świerkiem
Lucynko, ja przycinam floksy szydlaste po przekwitnięciu i nie mam dylematu czy nie za późno przycięłam ale nie bądź dla siebie taka surowa
Ta roślinka z białymi kwiatuszkami, o którą pytasz to kwiatostan poczciwego czarnego bzu
Dla Ciebie kolejny irys - pachnący mydłem toaletowym lub żelem pod prysznic.
I jeszcze taki mi zakwitł - holenderski
Dobranoc Lucynko
I coś na ząb
Dziękuję za odwiedziny. Życzę wszystkim cudownego dnia bez burzy i wichury
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko jesteś jak zwykle z pięknościami .
Pracowity dzień miałaś ,a pogoda rzeczywiście dzisiaj była iście letnia .
Masz tak z chwastami jak i ja
Tego nie da się zmienić już .Tak zostanie w każdym kolejnym roku niestety
Ja już staram się ich nie widzieć ,bo po co ha ha
Co to za roślinka rośnie w stópkach powojnika ?
Dziś w OBI było sporo powojników nawet po 5 zł .Takie do uratowania ,ale całkiem zdrowe .
Bo roślin jest zawalenie a ludzi zero ,byłam 3 osobą na dziale roślinnym .
A ceny straszne niestety .Pięknego tygodnia i uważaj Halinko na słońce ,groźne jest .
Pracowity dzień miałaś ,a pogoda rzeczywiście dzisiaj była iście letnia .
Masz tak z chwastami jak i ja
Tego nie da się zmienić już .Tak zostanie w każdym kolejnym roku niestety
Ja już staram się ich nie widzieć ,bo po co ha ha
Co to za roślinka rośnie w stópkach powojnika ?
Dziś w OBI było sporo powojników nawet po 5 zł .Takie do uratowania ,ale całkiem zdrowe .
Bo roślin jest zawalenie a ludzi zero ,byłam 3 osobą na dziale roślinnym .
A ceny straszne niestety .Pięknego tygodnia i uważaj Halinko na słońce ,groźne jest .
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Dziś od rana pada drobny deszczyk, ślimaki mają raj. Wczesnym rankiem przed kolejną falą opadów wyszłam na łowy nie powiem żeby było ich bardzo dużo ale jednak z 30 znalazlam, z czego z 15 na wrotyczu. A mówi się że trujący
Wczoraj powyciągałam większość koszyków z tulipanami, narcyzami i hiacyntami. Na to miejsce posadziłam wreszcie sadzonki dalii, stokrotki afrykańskie ukorzenione wiosną, pelargonie na starych korzeniach, których mi było szkoda wyrzucić
Fajnie, bo dziś pochmurny, deszczowy dzień to ładnie się wszystko przyjmie.
Bogusiu, witaj Kochana Dzięki za dobre słowo. Ta roślina u stóp powojnika to chryzantema. Na razie jest niska, a jak powojnik już trochę zbrzydnie, to go częściowo zasłoni.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę jakoś wykorzystać te chwaściory i zbieram je selektywnie. Wczoraj zebrałam prawie całe wiaderko skrzypu i z pół wiaderka pokrzyw, będę robić gnojówki. Z pokrzyw już raz robiłam w kwietniu, ale już się kończy, ze skrzypu jeszcze nie robiłam. Mówią że tam gdzie skrzyp, tam kwaśna gleba, u mnie skrzypu zatrzęsienie a rodek i tak ma objawy zbyt wysokiego pH
A u Ciebie te cudowne azalie mają kwaśną glebę? Zakwaszasz czymś?
Pozdrawiam Bogusiu
Irysy jeszcze w formie
Ten pachnie landrynkami
Ale po deszczu musiałam je postawić do pionu i przymocować.
Ten zakwita ostatni
Zaczynaja kwitnąć róże.
Laguna
Chopin ma pączki
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
Wczoraj powyciągałam większość koszyków z tulipanami, narcyzami i hiacyntami. Na to miejsce posadziłam wreszcie sadzonki dalii, stokrotki afrykańskie ukorzenione wiosną, pelargonie na starych korzeniach, których mi było szkoda wyrzucić
Fajnie, bo dziś pochmurny, deszczowy dzień to ładnie się wszystko przyjmie.
Bogusiu, witaj Kochana Dzięki za dobre słowo. Ta roślina u stóp powojnika to chryzantema. Na razie jest niska, a jak powojnik już trochę zbrzydnie, to go częściowo zasłoni.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę jakoś wykorzystać te chwaściory i zbieram je selektywnie. Wczoraj zebrałam prawie całe wiaderko skrzypu i z pół wiaderka pokrzyw, będę robić gnojówki. Z pokrzyw już raz robiłam w kwietniu, ale już się kończy, ze skrzypu jeszcze nie robiłam. Mówią że tam gdzie skrzyp, tam kwaśna gleba, u mnie skrzypu zatrzęsienie a rodek i tak ma objawy zbyt wysokiego pH
A u Ciebie te cudowne azalie mają kwaśną glebę? Zakwaszasz czymś?
Pozdrawiam Bogusiu
Irysy jeszcze w formie
Ten pachnie landrynkami
Ale po deszczu musiałam je postawić do pionu i przymocować.
Ten zakwita ostatni
Zaczynaja kwitnąć róże.
Laguna
Chopin ma pączki
Miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko u Ciebie zaczynają róże,a u mnie podgryzają liście i pąki takie zielone paskudy.Jak zobaczę to gniotę palcami.
Pogoda nie sprzyja ogrodowaniu.Straszą burzami,a ja jestem strachliwa.
Miłego wieczoru.
Pogoda nie sprzyja ogrodowaniu.Straszą burzami,a ja jestem strachliwa.
Miłego wieczoru.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, na początku pozachwycam się irysami, pochwalę różyczki, rododendrona, naparstnice i soczyste hosty.
Dzięki za info w sprawie bzu
A dojrzewającego pomidorka to się jeszcze nie spodziewałam. Ślinka cieknie po brodzie.
Trzymaj się zdrowo i nie przepracowuj zanadto.
Dzięki za info w sprawie bzu
A dojrzewającego pomidorka to się jeszcze nie spodziewałam. Ślinka cieknie po brodzie.
Trzymaj się zdrowo i nie przepracowuj zanadto.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy
Ja też Halinko zachwycam się twoimi irysami
Wszystkie piękne I chyba juz sporę kępy ? długo czeka się aby te kępy były większe ??
Moje jeszcze niewielkie irysy. Ale i tak te co sa to już mnie cieszą
pozdrawiam
Wszystkie piękne I chyba juz sporę kępy ? długo czeka się aby te kępy były większe ??
Moje jeszcze niewielkie irysy. Ale i tak te co sa to już mnie cieszą
pozdrawiam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Po upalnym i dusznym dniu późnym popołudniem zaczęła się burza z piorunami i ulewnym deszczem, na szczęście bez gradu. Oczywiście prawie połowa mojej posesji w tym rabaty kwiatowe znalazły się pod wodą. Gdyby deszcz przestał padać woda pewnie w ciągu godziny by opadła, ale na razie pada, choć nie jest to ulewa.
Muszę wierzyć że w miarę szybko przestanie.
Danusiu, moje róże też mają wygryzione dziurki w liściach, ale pomimo, że im się bacznie przyglądam, nie mogę złapać winowajcy.
Też się trochę boję burzy, ale o wiele bardziej boję się porywistego wiatru i bardzo martwią mnie długotrwałe ulewne deszcze.
Dopiero na zdjęciu widzę, że jeszcze ślad mączniaka na liściach dalii jest. Muszę powtórzyć oprysk za kilka dni.
Dobrej nocy Danusiu
Lucynko, dziękuję w imieniu moich kwiatków Jeśli chodzi o pomidorki, to kilka już zjedliśmy z eksperymentalnej uprawy Przemka. A ten na zdjęciu to balkonowy Aztek.
Dziękuję Lucynko także za troskę Ja nie jestem znów taka pazerna na robotę, posiedzieć w cieniu też lubię, zwłaszcza w taki dzień jak dziś, parny i gorący.
Miłego wieczoru Lucynko
Aniu, niektóre irysy szybko sie rozrastają, inne wolniej. Te najbardziej rozrośnięte rudo-bordowe kupiłam w lipcu 2017r (po kwitnieniu) byly to malenkie, pojedyncze kłącza, niektóre nawet nie zakwitły w następnym roku. Najszybciej mi się rozrasta niski fioletowy Bourgeois. Inne trochę wolniej. Te lawendowo-fioletowe kupiłam w roku 2019 (2szt.), pierwszy raz zakwitły w 21r. W tym roku z tych dwóch sadzonek miały 4 pędy kwiatowe, to raczej nie jest imponujacy przyrost.
Tak to wygląda z tymi irysami, a jak się rozrosną to znów trzeba przesadzać, bo jak mają za gęsto to słabiej kwitną i tak w kółko
Pozdrawiam, miłego wieczorku
Pierwszy kwiat piwonii, pachnie upojnie.
Kilka host
Dobrej, spokojnej nocy bez burz, a jutro od rana błękitnego nieba i słoneczka, a dla tych, co mają suszę rzęsistego deszczyku
Po upalnym i dusznym dniu późnym popołudniem zaczęła się burza z piorunami i ulewnym deszczem, na szczęście bez gradu. Oczywiście prawie połowa mojej posesji w tym rabaty kwiatowe znalazły się pod wodą. Gdyby deszcz przestał padać woda pewnie w ciągu godziny by opadła, ale na razie pada, choć nie jest to ulewa.
Muszę wierzyć że w miarę szybko przestanie.
Danusiu, moje róże też mają wygryzione dziurki w liściach, ale pomimo, że im się bacznie przyglądam, nie mogę złapać winowajcy.
Też się trochę boję burzy, ale o wiele bardziej boję się porywistego wiatru i bardzo martwią mnie długotrwałe ulewne deszcze.
Dopiero na zdjęciu widzę, że jeszcze ślad mączniaka na liściach dalii jest. Muszę powtórzyć oprysk za kilka dni.
Dobrej nocy Danusiu
Lucynko, dziękuję w imieniu moich kwiatków Jeśli chodzi o pomidorki, to kilka już zjedliśmy z eksperymentalnej uprawy Przemka. A ten na zdjęciu to balkonowy Aztek.
Dziękuję Lucynko także za troskę Ja nie jestem znów taka pazerna na robotę, posiedzieć w cieniu też lubię, zwłaszcza w taki dzień jak dziś, parny i gorący.
Miłego wieczoru Lucynko
Aniu, niektóre irysy szybko sie rozrastają, inne wolniej. Te najbardziej rozrośnięte rudo-bordowe kupiłam w lipcu 2017r (po kwitnieniu) byly to malenkie, pojedyncze kłącza, niektóre nawet nie zakwitły w następnym roku. Najszybciej mi się rozrasta niski fioletowy Bourgeois. Inne trochę wolniej. Te lawendowo-fioletowe kupiłam w roku 2019 (2szt.), pierwszy raz zakwitły w 21r. W tym roku z tych dwóch sadzonek miały 4 pędy kwiatowe, to raczej nie jest imponujacy przyrost.
Tak to wygląda z tymi irysami, a jak się rozrosną to znów trzeba przesadzać, bo jak mają za gęsto to słabiej kwitną i tak w kółko
Pozdrawiam, miłego wieczorku
Pierwszy kwiat piwonii, pachnie upojnie.
Kilka host
Dobrej, spokojnej nocy bez burz, a jutro od rana błękitnego nieba i słoneczka, a dla tych, co mają suszę rzęsistego deszczyku