Mój ogród niepokazowy
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1733
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko
Róże , dalie i chryzantemki pięknie się prezentują.
U mnie część orzechów było pozbierane lecz ostatnie wichury (szczególnie ta ostatnia ) spowodowały, że wszystkie liście jak i reszta orzechów już opadła na ziemię. I też muszę je pozbierać.
Marcinkami od tego roku też się zachwycam i już są u mnie w ogrodzie.
Miłego weekendu, podobno ma być trochę słoneczny.
Róże , dalie i chryzantemki pięknie się prezentują.
U mnie część orzechów było pozbierane lecz ostatnie wichury (szczególnie ta ostatnia ) spowodowały, że wszystkie liście jak i reszta orzechów już opadła na ziemię. I też muszę je pozbierać.
Marcinkami od tego roku też się zachwycam i już są u mnie w ogrodzie.
Miłego weekendu, podobno ma być trochę słoneczny.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2573
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Dziś pięknie świeciło słoneczko, ale chłodny wiatr przeganiał po ogrodzie puste doniczki i wiaderka prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie. Wkopałam resztę koszyków z cebulami, podlalam wodą z beczki rabaty pod tujami i przy domu, bo wiejący wiatr wysuszył ziemię na popiół. Oberwałam część liści host i paproci, wycięłam gałęzie ognika wiszące nad ziemią, a nawet leżące na niej, przepuściłam je przez rębak no i wykonałam jeszcze sto innych drobnych czynności, których nie potrafię wymienić
Lucynko, dziękuję Wiatr hulal w nocy, ale nie nazwałabym tego wichurą.
Tych kolorowych akcentów w ogrodzie nie jest zbyt dużo i tylko na zbliżeniach dobrze je widać. A ogólny widok to wiadomo ... jesienny. Trochę ratują sytuację czerwieniejące liście bórowek, berberysów, pęcherznicy. Dobrze, że słoneczko dziś cały dzień pięknie pozłacało wszystko wokół
Taki chabrowy kwiatuszek postanowił zakwitnąć i jeszcze kilka pączków jest
Berberys zmienił barwę z żółtej na pomarańczową
Borówka
Ewuniu, dziękuję, róże kwitną pojedynczymi kwiatkami, a chryzantemy niektóre już przekwitają, inne dopiero rozpoczynają spektakl.
Astry też już najlepszy czas mają za sobą.
Colina pokazała pierwszy kwiatek.
Dobrej, spokojnej nocki, a jutro od rana dużo słońca
Miłego weekendu
Dziś pięknie świeciło słoneczko, ale chłodny wiatr przeganiał po ogrodzie puste doniczki i wiaderka prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie. Wkopałam resztę koszyków z cebulami, podlalam wodą z beczki rabaty pod tujami i przy domu, bo wiejący wiatr wysuszył ziemię na popiół. Oberwałam część liści host i paproci, wycięłam gałęzie ognika wiszące nad ziemią, a nawet leżące na niej, przepuściłam je przez rębak no i wykonałam jeszcze sto innych drobnych czynności, których nie potrafię wymienić
Lucynko, dziękuję Wiatr hulal w nocy, ale nie nazwałabym tego wichurą.
Tych kolorowych akcentów w ogrodzie nie jest zbyt dużo i tylko na zbliżeniach dobrze je widać. A ogólny widok to wiadomo ... jesienny. Trochę ratują sytuację czerwieniejące liście bórowek, berberysów, pęcherznicy. Dobrze, że słoneczko dziś cały dzień pięknie pozłacało wszystko wokół
Taki chabrowy kwiatuszek postanowił zakwitnąć i jeszcze kilka pączków jest
Berberys zmienił barwę z żółtej na pomarańczową
Borówka
Ewuniu, dziękuję, róże kwitną pojedynczymi kwiatkami, a chryzantemy niektóre już przekwitają, inne dopiero rozpoczynają spektakl.
Astry też już najlepszy czas mają za sobą.
Colina pokazała pierwszy kwiatek.
Dobrej, spokojnej nocki, a jutro od rana dużo słońca
Miłego weekendu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko witaj o ludziku jaka piękna ta Twoja jesień.
Jeszcze tyle kwitnień ,chyba zatęsknię za chryzantemami ,mam parę ulubionych kolorów i odmian
,ale nie koniecznie wiem gdzie kupić .
Kiedyś raz posadziłam ,ale to nie były chyba zimą bytujące w ogrodzie.
A powiedz proszę co to za chabrowy kwiatek ?
Miłego wieczorka Halinko i dobrych wszystkich dni kolejnych życzę
Jeszcze tyle kwitnień ,chyba zatęsknię za chryzantemami ,mam parę ulubionych kolorów i odmian
,ale nie koniecznie wiem gdzie kupić .
Kiedyś raz posadziłam ,ale to nie były chyba zimą bytujące w ogrodzie.
A powiedz proszę co to za chabrowy kwiatek ?
Miłego wieczorka Halinko i dobrych wszystkich dni kolejnych życzę
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, podczas gdy u mnie wiatr chciał głowy pourywać, łamał gałęzie drzew, a chmury dodatkowo spuszczały na ziemię warkocze deszczu, Tobie słoneczko pozwoliło pracować w ogrodzie.
Dzięki temu również dane Ci było sfotografować swoje śliczne chryzantemy, jesienne liście w słonecznych i ognistych barwach oraz chabrowego kwiatuszka wychylającego się z pąka.
U mnie wiatr nieco się uspokoił, ale w zamian deszcz leje jak z cebra i zrobiło się przeraźliwie zimno.
Nawet nie wiem, jak się działkowe rośliny obroniły przed ostrymi podmuchami wiatru, ale zapewne nieprędko je zobaczę, ponieważ nie wróżą mi zmiany pogody na lepszą w najbliższych dniach. Oby się pomylili....
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci dobrej niedzieli.
Dzięki temu również dane Ci było sfotografować swoje śliczne chryzantemy, jesienne liście w słonecznych i ognistych barwach oraz chabrowego kwiatuszka wychylającego się z pąka.
U mnie wiatr nieco się uspokoił, ale w zamian deszcz leje jak z cebra i zrobiło się przeraźliwie zimno.
Nawet nie wiem, jak się działkowe rośliny obroniły przed ostrymi podmuchami wiatru, ale zapewne nieprędko je zobaczę, ponieważ nie wróżą mi zmiany pogody na lepszą w najbliższych dniach. Oby się pomylili....
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci dobrej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2573
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Bogusiu, dziękuję ale moja jesień taka sama jak u wszystkich Na zdjęciach, szczególnie na zbliżeniach kolorowa i piękna, zwłaszcza jak słoneczko promyczkiem pogłaszcze fotografowany obiekt, a widok ogólny szary i smutny na przykład teraz, kiedy wokół mglisto i ponuro
Ten niebieski kwiatek to chaber, któremu pomyliły się pory roku
Chryzantemy aby przetrwały w ogrodzie dłużej niż jeden sezon muszą być mrozoodporne. Sprzedawcy określają je jako "zimujące w gruncie". Ale powiem Ci, że i tak czasem mogą nie zagrzać miejsca i zniknąć. Miałam takie, które kupowałam kilka razy, były przez 2 sezony i ni stąd ni zowąd znikały Doszłam do wniosku, że najbezpieczniej rozsadzać je w kilka miejsc, zawsze jest szansa, że nie wszystkie przepadną.
One jak wszystkie byliny lubią być odmładzane, zostawione przez kilka lat same sobie - marnieją.
Niektóre rozrastają się mocno kłączami i te łatwo podzielić, inne rosną na jednym pędzie i te najlepiej rozmnożyć z oderwanej gałązki.
Gdybyś chciała to chętnie Ci wiosną wyślę kilka najłatwiejszych w uprawie na początek.
Gdybyś jednak chciała poszukać jakichś wymarzonych odmian to wpisz w wyszukiwarkę frazę "chryzantemy zimujące". Od ilości odmian można dostać zawrotu głowy
Czasem można próbować przezimować te sprzedawane na groby, ale najlepiej się do tego nadają drobnokwiatowe. Mnie udało się z jedną.
Miłej niedzieli Bogusiu ze sloneczkiem
Lucynko, mam nadzieję, że i u Ciebie pogoda poprawi się na tyle, żebyś mogła cieszyć się urokami złotej jesieni. Czasem synoptycy się mylą Oby!
U mnie dziś mglisty i mokry poranek.
Pogoda w telefonie zapowiada, że ma być chłodno, ale słonecznie aż do 2 listopada i ta prognoza niech się sprawdzi
A póki co parę wczorajszych fotek.
Dobrej, niedzieli ze słoneczkiem, udanego tygodnia
Ten niebieski kwiatek to chaber, któremu pomyliły się pory roku
Chryzantemy aby przetrwały w ogrodzie dłużej niż jeden sezon muszą być mrozoodporne. Sprzedawcy określają je jako "zimujące w gruncie". Ale powiem Ci, że i tak czasem mogą nie zagrzać miejsca i zniknąć. Miałam takie, które kupowałam kilka razy, były przez 2 sezony i ni stąd ni zowąd znikały Doszłam do wniosku, że najbezpieczniej rozsadzać je w kilka miejsc, zawsze jest szansa, że nie wszystkie przepadną.
One jak wszystkie byliny lubią być odmładzane, zostawione przez kilka lat same sobie - marnieją.
Niektóre rozrastają się mocno kłączami i te łatwo podzielić, inne rosną na jednym pędzie i te najlepiej rozmnożyć z oderwanej gałązki.
Gdybyś chciała to chętnie Ci wiosną wyślę kilka najłatwiejszych w uprawie na początek.
Gdybyś jednak chciała poszukać jakichś wymarzonych odmian to wpisz w wyszukiwarkę frazę "chryzantemy zimujące". Od ilości odmian można dostać zawrotu głowy
Czasem można próbować przezimować te sprzedawane na groby, ale najlepiej się do tego nadają drobnokwiatowe. Mnie udało się z jedną.
Miłej niedzieli Bogusiu ze sloneczkiem
Lucynko, mam nadzieję, że i u Ciebie pogoda poprawi się na tyle, żebyś mogła cieszyć się urokami złotej jesieni. Czasem synoptycy się mylą Oby!
U mnie dziś mglisty i mokry poranek.
Pogoda w telefonie zapowiada, że ma być chłodno, ale słonecznie aż do 2 listopada i ta prognoza niech się sprawdzi
A póki co parę wczorajszych fotek.
Dobrej, niedzieli ze słoneczkiem, udanego tygodnia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy
Zachwyciłam się kolorową borówką. Nie wiedziałam, że ona tak ładnie się przebarwia jesienią. Nie gorzej niż np. azalie czy berberysy. I tak sobie myślę, że nawet gdyby taki krzaczek niespecjalnie owocował, to warto sobie z niego zrobić po prostu ozdobę. Cz to jest borówka amerykańska ?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Jak ślicznie kwitną Twoje różyczki, Halszko!
A możesz mnie oświecić, co to jest?
Niedziela nudna, ja nieruchawa, oczekuję lepszych dni.
Nawet pisać mi się nie chce.
Dobrego tygodnia, Halszko.
A możesz mnie oświecić, co to jest?
Po porannej mgle utrzymującej się do godzin południowych, wyszło słońce, ale na krótko i za chwilę pójdzie sobie spać.
Niedziela nudna, ja nieruchawa, oczekuję lepszych dni.
Nawet pisać mi się nie chce.
Dobrego tygodnia, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko jak u Ciebie jeszcze pięknie kwitną chryzantemy i różyczki Nawet chaber jeszcze kwitnie
U mnie te od Ciebie zakwitły dwie, w tym żółta zmarzła dwa tygodnie temu, i teraz zakwitła chyba w kolorze morelowym, bardzo ładna, ale dzisiaj też zmarzła
Pozdrawiam i życzę dni
U mnie te od Ciebie zakwitły dwie, w tym żółta zmarzła dwa tygodnie temu, i teraz zakwitła chyba w kolorze morelowym, bardzo ładna, ale dzisiaj też zmarzła
Pozdrawiam i życzę dni
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2573
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Prognozy pogody sprawdzają się na razie, po przymrozku nad ranem poniedziałek był słoneczny i ciepły, co pozwoliło mi na wizytę na dwóch cmentarzach i uporządkowanie grobów rodziców, teściów oraz dziadków moich i męża. Na szczęście M. mi towarzyszył co znacznie przyspieszyło i usprawniło pracę. Po powrocie nie miałam już na nic siły, nawet na spacer po ogrodzie.
Wandziu, tak, to borówka amerykańska, rzeczywiście ładnie się przebarwia. Nienajgorzej też było z owocami, trzeba tylko zadbać o odpowiednio kwaśne podłoże i pilnować wilgotności.
Lucynko, to spóźniona nawłoć, która wyrosła w krzaku czarnej porzeczki. Na razie ją zostawiłam, niech sobie kwitnie, ale muszę ją wyciąć zanim dojrzeją nasiona, bo nie chcę żeby się rozsiała. Dziękuję Ci za dobre życzenia, mam nadzieję że i u Ciebie pogoda się poprawi i przywróci Twoją energię i dobry humor, czego Ci z całego serca życzę
Halinko, witaj po długiej przerwie. Różyczki pojedyncze kwitną, a chryzantemy wczesne juz przekwitają natomiast późniejsze niektóre jeszcze w pączkach. Zawsze jest niepewność czy zdążą zakwitnąć
Niektore kwiatki chryzantem są odporne na kilkustopniowy mrozik, inne niestety robią się brzydkie. Dziękuję za życzenia, które szczerze odwzajemniam
Kilka fotek z ostatnich dni.
Miłego i słonecznego dnia
Prognozy pogody sprawdzają się na razie, po przymrozku nad ranem poniedziałek był słoneczny i ciepły, co pozwoliło mi na wizytę na dwóch cmentarzach i uporządkowanie grobów rodziców, teściów oraz dziadków moich i męża. Na szczęście M. mi towarzyszył co znacznie przyspieszyło i usprawniło pracę. Po powrocie nie miałam już na nic siły, nawet na spacer po ogrodzie.
Wandziu, tak, to borówka amerykańska, rzeczywiście ładnie się przebarwia. Nienajgorzej też było z owocami, trzeba tylko zadbać o odpowiednio kwaśne podłoże i pilnować wilgotności.
Lucynko, to spóźniona nawłoć, która wyrosła w krzaku czarnej porzeczki. Na razie ją zostawiłam, niech sobie kwitnie, ale muszę ją wyciąć zanim dojrzeją nasiona, bo nie chcę żeby się rozsiała. Dziękuję Ci za dobre życzenia, mam nadzieję że i u Ciebie pogoda się poprawi i przywróci Twoją energię i dobry humor, czego Ci z całego serca życzę
Halinko, witaj po długiej przerwie. Różyczki pojedyncze kwitną, a chryzantemy wczesne juz przekwitają natomiast późniejsze niektóre jeszcze w pączkach. Zawsze jest niepewność czy zdążą zakwitnąć
Niektore kwiatki chryzantem są odporne na kilkustopniowy mrozik, inne niestety robią się brzydkie. Dziękuję za życzenia, które szczerze odwzajemniam
Kilka fotek z ostatnich dni.
Miłego i słonecznego dnia
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko widzę, że też masz bezsenne noce
Lewizja jescze kwitnie ? a ja myślałam, że tylko wiosną Moja taka sama po trzech latach przepadła, a amarantowe są na jeden sezon
Wczoraj i u mnie było ślicznie . W końcu trochę wygrabiłam liście, a dzisiaj może skończę.
Buziaki
Lewizja jescze kwitnie ? a ja myślałam, że tylko wiosną Moja taka sama po trzech latach przepadła, a amarantowe są na jeden sezon
Wczoraj i u mnie było ślicznie . W końcu trochę wygrabiłam liście, a dzisiaj może skończę.
Buziaki
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, ja wczoraj też zmęczyłam się na wyjeździe na cmentarze. Mamy dosyć daleko, bo prawie sześćdziesiąt kilometrów, a i roboty tam nie brakowało.
Dzisiaj uzupełniłam zakupy, zrobiłam trochę sałatki buraczanej na zimę i zafundowałam sobie dwie chryzantemy. Podobno zimujące. Podobno.
Lewizja kwitnąca jesienią? Powtarza? Miałam kiedyś tę wdzięczną roślinkę, ale nie zagrzała u mnie miejsca dłużej. Jeszcze dwa razy próbowałam się z nią zaprzyjaźnić, jednak w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Pogodę mamy słoneczną i niech taka będzie jak najdłużej, czego życzę Ci z całego serca.
Dzisiaj uzupełniłam zakupy, zrobiłam trochę sałatki buraczanej na zimę i zafundowałam sobie dwie chryzantemy. Podobno zimujące. Podobno.
Lewizja kwitnąca jesienią? Powtarza? Miałam kiedyś tę wdzięczną roślinkę, ale nie zagrzała u mnie miejsca dłużej. Jeszcze dwa razy próbowałam się z nią zaprzyjaźnić, jednak w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Pogodę mamy słoneczną i niech taka będzie jak najdłużej, czego życzę Ci z całego serca.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2573
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Halinko, lewizję dostałam na imieniny i wtedy kwitła bardzo skromnie, wydawało mi się, że postawiona w słońcu marnieje z dnia na dzień więc ją postawiłam w kącie balkonu pod stojakiem na pelargonie i o dziwo trochę zapomniana odżyła i zakwitła po raz drugi. Nie wiem co mam z nią zrobić przed zimą, może trzeba ją przechować w piwnicy ona rośnie w doniczce.
A jeśli chodzi o moje bezsenne noce, to zależy czy się wydrzemię na kanapie wieczorem. Jeśli tak, to potem siedzę do pierwszej albo drugiej na telefonie
A dziś mnie nie zmorzyła wieczorna drzemka, to pewnie przed północą się położę
Pa, kochana
Lucynko, no cóż, taka pora dobrze, że pogoda sprzyja to można posprzątać na grobach.
Obawiam sie, że moja lewizja też może nie przetrwać moich zabiegów pielęgnacyjnych. Nie wiem co z nią teraz zrobić. Życzenia dotyczące pogody chętnie przygarniam i równie chętnie odwzajemniam Niech ciepełko i słońce trwa jak najdłużej
Parę dzisiejszych zdjęć.
Gazania nie odpuszcza
Zaczyna kwitnąć Ines
Colinę trochę przymroziło
Taka popularna (ponoć Isabella Rose)
Flawia
Dużo dobrego na zbliżające się świąteczne dni
Halinko, lewizję dostałam na imieniny i wtedy kwitła bardzo skromnie, wydawało mi się, że postawiona w słońcu marnieje z dnia na dzień więc ją postawiłam w kącie balkonu pod stojakiem na pelargonie i o dziwo trochę zapomniana odżyła i zakwitła po raz drugi. Nie wiem co mam z nią zrobić przed zimą, może trzeba ją przechować w piwnicy ona rośnie w doniczce.
A jeśli chodzi o moje bezsenne noce, to zależy czy się wydrzemię na kanapie wieczorem. Jeśli tak, to potem siedzę do pierwszej albo drugiej na telefonie
A dziś mnie nie zmorzyła wieczorna drzemka, to pewnie przed północą się położę
Pa, kochana
Lucynko, no cóż, taka pora dobrze, że pogoda sprzyja to można posprzątać na grobach.
Obawiam sie, że moja lewizja też może nie przetrwać moich zabiegów pielęgnacyjnych. Nie wiem co z nią teraz zrobić. Życzenia dotyczące pogody chętnie przygarniam i równie chętnie odwzajemniam Niech ciepełko i słońce trwa jak najdłużej
Parę dzisiejszych zdjęć.
Gazania nie odpuszcza
Zaczyna kwitnąć Ines
Colinę trochę przymroziło
Taka popularna (ponoć Isabella Rose)
Flawia
Dużo dobrego na zbliżające się świąteczne dni
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko lewizja nie lubi zalewania, a mrozy jej nie straszne. Z tego co czytałam, to ludzie przykrywają na zimę folią, albo butelką plastikową. Jeżeli rośnie w doiczce, to może zadołuj i nakryj butelką, albo postaw na okno w chłodniejszym pomieszczeniu.
Dobrze, że nie masz problemu ze snem ba ja mam z nim całe życie problem
U Ciebie w ogrodzie jeszcze kolorowo, chryzantemy ślicznie kwitną
Pozdrawiam cieplutko
Dobrze, że nie masz problemu ze snem ba ja mam z nim całe życie problem
U Ciebie w ogrodzie jeszcze kolorowo, chryzantemy ślicznie kwitną
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki