Ogród pełen róż
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Wiolu szok takiego pięknego kwitnienia nie widziałam , jakby Ciebie deszcz omijał , piękne kwiaty nie nie zniszczone śliczne
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam.
Soniu, dziękuję bardzo. Róże oczywiście wymagają pracy, najwięcej wiosną, kiedy trzeba je przyciąć, potem zasilić. Letnie cięcie do tego roku nie było dla mnie problemem. Teraz nie mogę przez to przebrnąć - albo pogoda tak że się nie da robić, albo coś innego, ważniejszego jest do zrobienia, albo komary, albo .... i tak zawsze coś
Są róże które nie zawiodły, ale są i takie, którym nawet zdjęć nie robiłam, bo nie było co fotografować.
Tereniu, deszczy był ogrom tego roku. Dopiero w tym tygodniu trochę odpuściło. Była tylko jedna burza, ale za to konkretna.
Niektóre róże zniosły możliwie tą kapryśna pogodę, ale są i takie otwierały kwiaty i momentalnie gniły.
Miniony tydzień chyba można zaliczyć do najcieplejszych w tym roku. Wreszcie sporo słonka, ciepło, tak jak lubię. Wilgoci póki co wystarczy na długo, więc nie wyglądam opadów. Chciała bym nacieszyć się tym latem zanim szybko przeminie.
Zdjęcia jeszcze nadal z przełomu czerwca/lipca.
Tera nie ma już tak dużego tempa w kwitnieniu, więc może w końcu nadrobię i będę pokazywać na bieżąco.
Soniu, dziękuję bardzo. Róże oczywiście wymagają pracy, najwięcej wiosną, kiedy trzeba je przyciąć, potem zasilić. Letnie cięcie do tego roku nie było dla mnie problemem. Teraz nie mogę przez to przebrnąć - albo pogoda tak że się nie da robić, albo coś innego, ważniejszego jest do zrobienia, albo komary, albo .... i tak zawsze coś
Są róże które nie zawiodły, ale są i takie, którym nawet zdjęć nie robiłam, bo nie było co fotografować.
Tereniu, deszczy był ogrom tego roku. Dopiero w tym tygodniu trochę odpuściło. Była tylko jedna burza, ale za to konkretna.
Niektóre róże zniosły możliwie tą kapryśna pogodę, ale są i takie otwierały kwiaty i momentalnie gniły.
Miniony tydzień chyba można zaliczyć do najcieplejszych w tym roku. Wreszcie sporo słonka, ciepło, tak jak lubię. Wilgoci póki co wystarczy na długo, więc nie wyglądam opadów. Chciała bym nacieszyć się tym latem zanim szybko przeminie.
Zdjęcia jeszcze nadal z przełomu czerwca/lipca.
Tera nie ma już tak dużego tempa w kwitnieniu, więc może w końcu nadrobię i będę pokazywać na bieżąco.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu ale liliowcowy zawrót głowy, wspaniale wyglądają w takiej liczbie.
Powojniki fascynujące, wyjątkowo obsypane kwiatami.
Hortensja drzewiasta aż świeci na tle zieleni.
Donicowe kwiaty wyjątkowo dorodne. Wymagają wiele troski, żeby tak pieknie kwitły.
Wielki szacunek za tak zadbany ogród.
Powojniki fascynujące, wyjątkowo obsypane kwiatami.
Hortensja drzewiasta aż świeci na tle zieleni.
Donicowe kwiaty wyjątkowo dorodne. Wymagają wiele troski, żeby tak pieknie kwitły.
Wielki szacunek za tak zadbany ogród.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Przepiękne są te bladoróżowe lilie. A liliowce już jak wspaniale rozrośnięte. Czy masz je poprzeplatane irysami? Widzę przed nimi obwódkę bukszpanową. Chyba zdrowa? Ćma jej nie tknęła?
No i te Twoje powojniki rewelacja.
No i te Twoje powojniki rewelacja.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Wiolu przepiękne rabatki z liliowcami , u Ciebie też nie widzę dalii czyżby jeszcze czas? u mnie pada i jest super nie muszę podlewać ogrodu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Oj jest co u ciebie podziwiać, oj jest!!
Piękne lilie, liliowce. Sliczne dalijki. I u mnie się rozkręciły.
Jeżówki śliczne. No i te cudne kompozycje donicowe.Widać,że masz dobrą rekę do nich.
A i bujne powojniki też przyciągają wzrok.
Pozdrówki zostawiam
Piękne lilie, liliowce. Sliczne dalijki. I u mnie się rozkręciły.
Jeżówki śliczne. No i te cudne kompozycje donicowe.Widać,że masz dobrą rekę do nich.
A i bujne powojniki też przyciągają wzrok.
Pozdrówki zostawiam
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1744
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Masz piękny ogród , wiadomo , że ten rok daje w kość naszym roślinkom.
Ja też z niektórych róż nie jestem zadowolona ale trzeba się pocieszyć, że mogło by być gorzej (grad, trąba powietrzna itp)
Piękne rabatki z liliami, liliowcami, powojnikami , różami czy nasturcjami z daliami cieszą oczy.
A i donice też robią wrażenie
Floksy i pysznogłówki tworzą klimat babcinego ogrodu, który pomimo upływających lat powraca do łask.
Masz piękny ogród , wiadomo , że ten rok daje w kość naszym roślinkom.
Ja też z niektórych róż nie jestem zadowolona ale trzeba się pocieszyć, że mogło by być gorzej (grad, trąba powietrzna itp)
Piękne rabatki z liliami, liliowcami, powojnikami , różami czy nasturcjami z daliami cieszą oczy.
A i donice też robią wrażenie
Floksy i pysznogłówki tworzą klimat babcinego ogrodu, który pomimo upływających lat powraca do łask.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pełen róż
Wiolu zrobiłam sobie bardzo sympatyczny spacer po Twoim ogrodzie, ach te Róże, kwitły Ci bajecznie co jedna to piękniejsza , wspaniale rozrośnięte krzewy, a ja się cieszę ze swoich mikrusów Mme Plantier masz ją na jakieś podporze czy tak puszczoną na zywioł? Pytam bo na wiosnę kupiłam i marzy mi się na łuku ale czy ona mnie posłucha żeby tak rosnąć Koleżanka ma właśnie na łuku jak kwitnie to istne cudo.
Warzywniczek masz spory, oj roboty przy nim na pewno co niemiara ale swoje warzywka to skarb
Piękne łany Liliowców I te donice, co to za kwiatuszki masz w nich posadzone? Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy, piękny ogród
Warzywniczek masz spory, oj roboty przy nim na pewno co niemiara ale swoje warzywka to skarb
Piękne łany Liliowców I te donice, co to za kwiatuszki masz w nich posadzone? Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy, piękny ogród
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie.
Wraz z sierpniem wreszcie nastało prawdziwe lato. Chociaż upał daje się we znaki, to czekałam na taką prawdziwie letnią pogodę. Niech grzeje, wszak przed nami długa jesień i zima.
Do pełni szczęścia brakuje jedynie możliwości, aby bezpiecznie wyjechać na odpoczynek lub choćby na jakiś weekend nad jezioro. Zastanawiam się kiedy to nasze życie wróci do normalności ....
Wracając do spraw ogrodowych.
Póki co ogród jak i warzywnik całkiem nie źle znoszą upały. Wszystko dostało taką dawkę wody, że wystarczy jeszcze na długo. Jedynie doniczkowe i świeże nasadzenia regularnie podlewam.
Warzywnik daje wspaniałe plony. Bardzo jestem zadowolona z cukinii, ogórków, fasolki, buraczków. Do tego jajka od moich kurek, ziemniaki i codziennie są posiłki z własnych produktów.
Narobiłam już zakwasu z buraków, kiszonej kapusty a teraz nastawiłam pierwszy w życiu zakwas żytni na chleb.
Zimą nic mi nie wychodzi bo temperatura w domu za niska. Kilka razy próbowałam i zawsze porażka. Postanowiłam więc zrobić zapasów teraz i to był bardzo dobry pomysł. Zarówno zakwas buraczany jak i kapusta wyszły przepyszne.
Robię też na bieżąco różne przetwory na zimę z owoców i warzyw. Mam już dżem i sok z wiśni, brzoskwinie w syropie, sok z porzeczek, sporo różnych sałatek.
Teraz czekam na własne maliny, śliwki i aronie.
Soniu, z powojników wyjątkowo jestem nie zadowolona. W tym roku nie były one bujne. One naprawdę potrafią dać czadu. Nadmiar wilgoci robił swoje. Tyle uwiądu i mączniaka nigdy nie miałam
Na zdjęciach nie wyglądają źle, może się wydawać że nawet fajnie, ale jak bym pokazała zdjęcia z poprzednich lat, to różnica jest ogromna.
Cieszę się jednak ż każdego kwiatuszka i tego, że mimo tylu opadów robiły co mogły żeby jakoś się zaprezentować.
Hortensjom natomiast taka aura doskonale służyła
Wandziu, bukszpan póki co zdrowy. Ta wredna plaga jeszcze do mnie nie dotarła. Między liliowcami mam powciskane mieczyki. Niezbyt za nimi przepadam, ale dostałam reklamówkę cebul od mamy i trzeba było gdzieś upchnąć
Tereniu, dalie powoli się zbierają, ale nie ma jeszcze tego efektu łał. Jakoś nie mogą się rozkręcić mimo iż je podpędzałam.
Aniu, dziękuję.
Ewa, uwielbiam takie babcine rośliny. Floksy, ostróżki, naparstnice. Nie wyobrażam już sobie bez nich ogrodu. Super, że coraz więcej osób się do nich przekonuje
Krysiu, moja Mme Plantier puszczona jest na żywioł. Ona ma bardzo fajny pokrój, ale musi mieć sporo miejsca. Pędy wzniesione, przewieszające się, jednym słowem cudne. TO róża parkowa. Nie wyobrażam jej sobie prowadzić na pergoli. Ale skoro koleżance się udaje, to widocznie jest to możliwe. Miała byś może zdjęcie żeby to pokazać.
Na pergolę prędzej dała bym jakiegoś ramblera np Bobby James, Long John Silver czy Paul's Himalayan Musk
U mnie w warzywniku nie same warzywka, ale też i kwiaty
Powiedzcie mi proszę czy jak z tych pełnych cynii zbiorę nasionka to wyjdą z nich równie pełne i takie piękne, czy raczej "wybrakowane"
Wraz z sierpniem wreszcie nastało prawdziwe lato. Chociaż upał daje się we znaki, to czekałam na taką prawdziwie letnią pogodę. Niech grzeje, wszak przed nami długa jesień i zima.
Do pełni szczęścia brakuje jedynie możliwości, aby bezpiecznie wyjechać na odpoczynek lub choćby na jakiś weekend nad jezioro. Zastanawiam się kiedy to nasze życie wróci do normalności ....
Wracając do spraw ogrodowych.
Póki co ogród jak i warzywnik całkiem nie źle znoszą upały. Wszystko dostało taką dawkę wody, że wystarczy jeszcze na długo. Jedynie doniczkowe i świeże nasadzenia regularnie podlewam.
Warzywnik daje wspaniałe plony. Bardzo jestem zadowolona z cukinii, ogórków, fasolki, buraczków. Do tego jajka od moich kurek, ziemniaki i codziennie są posiłki z własnych produktów.
Narobiłam już zakwasu z buraków, kiszonej kapusty a teraz nastawiłam pierwszy w życiu zakwas żytni na chleb.
Zimą nic mi nie wychodzi bo temperatura w domu za niska. Kilka razy próbowałam i zawsze porażka. Postanowiłam więc zrobić zapasów teraz i to był bardzo dobry pomysł. Zarówno zakwas buraczany jak i kapusta wyszły przepyszne.
Robię też na bieżąco różne przetwory na zimę z owoców i warzyw. Mam już dżem i sok z wiśni, brzoskwinie w syropie, sok z porzeczek, sporo różnych sałatek.
Teraz czekam na własne maliny, śliwki i aronie.
Soniu, z powojników wyjątkowo jestem nie zadowolona. W tym roku nie były one bujne. One naprawdę potrafią dać czadu. Nadmiar wilgoci robił swoje. Tyle uwiądu i mączniaka nigdy nie miałam
Na zdjęciach nie wyglądają źle, może się wydawać że nawet fajnie, ale jak bym pokazała zdjęcia z poprzednich lat, to różnica jest ogromna.
Cieszę się jednak ż każdego kwiatuszka i tego, że mimo tylu opadów robiły co mogły żeby jakoś się zaprezentować.
Hortensjom natomiast taka aura doskonale służyła
Wandziu, bukszpan póki co zdrowy. Ta wredna plaga jeszcze do mnie nie dotarła. Między liliowcami mam powciskane mieczyki. Niezbyt za nimi przepadam, ale dostałam reklamówkę cebul od mamy i trzeba było gdzieś upchnąć
Tereniu, dalie powoli się zbierają, ale nie ma jeszcze tego efektu łał. Jakoś nie mogą się rozkręcić mimo iż je podpędzałam.
Aniu, dziękuję.
Ewa, uwielbiam takie babcine rośliny. Floksy, ostróżki, naparstnice. Nie wyobrażam już sobie bez nich ogrodu. Super, że coraz więcej osób się do nich przekonuje
Krysiu, moja Mme Plantier puszczona jest na żywioł. Ona ma bardzo fajny pokrój, ale musi mieć sporo miejsca. Pędy wzniesione, przewieszające się, jednym słowem cudne. TO róża parkowa. Nie wyobrażam jej sobie prowadzić na pergoli. Ale skoro koleżance się udaje, to widocznie jest to możliwe. Miała byś może zdjęcie żeby to pokazać.
Na pergolę prędzej dała bym jakiegoś ramblera np Bobby James, Long John Silver czy Paul's Himalayan Musk
U mnie w warzywniku nie same warzywka, ale też i kwiaty
Powiedzcie mi proszę czy jak z tych pełnych cynii zbiorę nasionka to wyjdą z nich równie pełne i takie piękne, czy raczej "wybrakowane"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród pełen róż
Violka, Twój ogród to niesamowita opowieść o kolorach, smakach i pozytywnych emocjach. Czytam o plonach z nutą zazdrości. U mnie kiepski rok. Ale coś tam pozbieram
Cynia to zagadka. Jak siałam nasionka ze swoich kwiatów to wychodziły przeróżne. I chyba wrócę do tego, bo z tych paczuszek to różnie bywa. Teraz mam różowe, wszystkie w różu
Cynia to zagadka. Jak siałam nasionka ze swoich kwiatów to wychodziły przeróżne. I chyba wrócę do tego, bo z tych paczuszek to różnie bywa. Teraz mam różowe, wszystkie w różu
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Przepiekne słoneczniki , cynie i dalie kwiaty póżnego lata , lubię róże też jesienne są ładniejsze , oby tylko tak dużo nie grzało , bo nic nie będzie , wszystko z umiarem pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu busz warzywno- kwiatowy wspaniały. Jednorodne, różowe kosmosy śliczne. U mnie stale mieszanka kolorów.
Cynie z własnych nasion u mnie zawsze były w różnych kolorach, zarówno pojedyncze, jak i pełne.
Miłej niedzieli.
Cynie z własnych nasion u mnie zawsze były w różnych kolorach, zarówno pojedyncze, jak i pełne.
Miłej niedzieli.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, warzywniak Twój jest imponujący i do pozazdroszczenia! Słoneczniki uwielbiam, one mają w sobie taką słoneczną radość! I masz piękne aksamitki, u mnie są w tym roku maleńkie, jeszcze takich byle jakich nie miałam
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468