Ogródek Gosi 18

[marpa]

Gosiu teraz w ogrodzie się nie siedzi tylko pracuje ! Pora powoli zdążać do końca sezonu ogrodowego! U mnie dzisiaj była całkiem fajna pogoda do ogrodowania, przesadziłam sama hortensję.. Po deszczach całkiem sprawnie mi poszło...

[Lisica]

Cześć Gosiu,

Są dwa znaki firmowe Twojego ogrodu: piękny trawnik i zwiewne trawy "końskie ogony". A właściwie jeszcze trzeci: tajemnicza ścieżka.
Bardzo ładnie komponujesz rośliny, w ogrodzie zaczyna panować swoisty klimat, charakterystyczny właśnie dla Ciebie.

Floksy, u których Marysia zauważyła mączniaka, mają ładny kolor. Moje floksy też niemal wszystkie w mączniaku. Nie wiem, co robić, teraz już za późno, ale może trzeba je pryskać wiosną kilka razy na choroby grzybowe?

No i zdjęcia - coraz ciekawsze i ładniejsze. Fajnie, że chciało Ci się podszkolić, efekty są super!
Masz jakieś przemyślenia u schyłku sezonu?
Ja będę upraszczać swój ogród. Wszystko co się udaje - będzie rosło wszędzie, w powtarzalnych kombinacjach.

[Margo2]

Marysiu, taki rok. Mączniak u mnie był, ale na nielicznych floksach. W tym roku jest go trochę więcej, ale też nie ma wszystkich.
Teraz nie ma sie juz co tym martwić.

Maryniu, a ja mam na jesieni najmniej pracy, bo nie sprzątam przed zimą. Teraz tylko wycinam przekwitnięte kwiaty i przygotowuje się do sadzeni. Miałam obciąć żywopłot, ale zobaczę jak mi to pójdzie. Najwyżej nie obetnę.
Wielu zaplanowanych rzeczy nie zrobiłam w tym roku. Jakoś zmieniło mi się podejście do życia.
Może jeszcze jak mi się bedzie chciało dokończę zmiany na czereśniowej? Ale to zalezy od wielu spraw. Czy koleżanka odbierze rośliny, które chcę wymienić, czy zdobędę te, które chcę tam posadzić.
Nie spieszy mi się.

Lisico, też powoli upraszczam ogród. Chcę mieć przede wszystkim przyjemność z pracy w ogrodzie. Sił coraz mniej. Trzeba się przygotować na to. Też obserwuję rosliny i staram się sadzić przede wszystkim te, które u mnie sobie poradziły przez te lata. Nie przeszkadza mi, że w kilku miejscach rośnie ta sama odmiana. Teraz bardziej zależy mi na efekcie jaki sobą tworzy, a nie na tym, że mam kolejną odmianę do kolekcji.
Cieszę się, że podoba Ci się mój ogród. W sumie tworzymy go dla siebie, ale zawsze miło, jeśli ktoś zobaczy choć trochę tego, co Ty widzisz w swoim ogrodzie.

pogoda przecudowna.
Korzystam z ostatnich tak ciepłych dni i na maksa odpoczywam.
Ale też poprzesadzałam kilka roślin, szykuję się powoli do zmiany na rabacie czereśniowej.

[marpa]

Teraz tylko wycinam przekwitnięte kwiaty i przygotowuje się do sadzeni.

Dokładnie to miałam na myśli Gosiu!

[cyma2704]

Gosiu u Ciebie jeszcze liatry mają kwiaty. Moje przekwitły miesiąc temu.
Wszystkim nam ubywa sił, więc trzeba ograniczać pracochłonne nasadzenia. Też walczyłam przez kilka lat, żeby chciały rosnąć różne ciekawe rośliny, a teraz monotematycznie się zrobiło i tak mi sie podoba. Wolę patrzeć na rabaty, niż na nich stale pracować.
Mam pełno samosiejek orlai, wiosną pewnie już nic nie wykiełkuje.
Pozdrawiam

[Margo2]

Maryniu, ale to nic w porównaniu z tym, co robiłam przez lata. Sadzenie tylko pojedynczych roslin. Nie tworzę nowej rabaty od początku. Także wcale nie odczuwam żadnych prac. Bo nawet mi się nie chce pracować

Soniu, ale orlaya własnie teraz kiełkuje i zostaje do wiosny. Wszystko jest w porządku. Ona zachowuje się jak naparstnica. Jest dwuletnia.
Zdjęcia są ździebko przestarzałe
Latria też już nie kwitnie, ale zostawiłam jej kłosy, bo bardzo mi się podobają.

[daysy]

Gosiu, ujęcia masz piękne bez względu na aparat, no cóż wiadomo im lepszy, tym lepsze zdjęcia. Do mnie i tak przemawiają Twoje
Jeśli chcesz trawę red baron, służę, właśnie wykopałam swoją, wiele poszło w dobre ręce, te mniej wybarwione poszły na kompost , ale zostało jeszcze trochę, mogę się podzielić.
Po red baron zostało wolne miejsce i teraz męczę się nad jego zagospodarowaniem

[Margo2]

Bardzo Ci dziękuję, ale u mnie Red Baron zanika. Moja ziemia chyba mu nie służy.
Dziękuję za miłą opinię na temat zdjęć
Na pewno coś wymyślisz na top wolne miejsce

[cyma2704]

Gosiu dzięki. Wzeszło kilkadziesiąt orlai, bałam się, że zimą zginą.
Red Baron potrzebuje podlewania, jak przeschnie mocno, nie przeżyje.

[plocczanka]

Gosiu, dlaczego pozbywasz się różyczek?
One u Ciebie tak pięknie kwitną!
Włąsnie doczytałam, że zdjęcia wstawiasz z małym opóźnieniem, nie mniej świadczą one o naprawdę pięknie kwitnącym ogrodzie i jestem pewna, że aktualnie też masz czym się pochwalić.
Moje śniedki Sandersa też dopiero zaczynają, mimo że wsadzone wcześnie. Dopiero jeden kwitnie, trzy jeszcze zapączkowane.
Buziaczki

[anabuko1]

Jeszcze Iatria kwitnie ?
Róże piękne
Walor też piękne ja je bardzo lubię.
Trawy teraz bardzo urokliwe
I poidełko jakie fajne. Bardzo ładne.

[Florian Silesia]

Przejrzałem posty i zdjęcia z małym opóźnieniem więc przypomniałem sobie, jak pięknie kwitły u Ciebie liliowce. I dalie się trafiły na zdjęciach W ogóle Twoje zdjęcia są urokliwe i klimatyczne

[Margo2]

Soniu, właśnie chyba dlatego u mnie r=Red sobie nie poradził
Za sucho.
Jak do tej pory orlaya dobrze radziła sobie zimą. Ale zawsze warto mieć kilka nasion w zapasie, gdyby coś się przydażyło

Lucynko, pozbywam sie róż, ponieważ posadzone kiedyś w słonecznym miejscu, teraz mają całkowity cień i nie radzą sobie.
Z ciężkim sercem muszę się ich pozbyć, nie mam ich gdzie przesadzić, a to sa duże róże.
Tak naprawdę dopiero teraz zaczyna się znowu festiwal kwiatów.
Kwitną jeszcze róże, zaczęły ponownie floksy. Całe szczęście, że utwierdziłaś mnie w tym, żeby nie ścinach przekwitniętych kwiatostanów.
No i zaczął się czas astrów, a mam ich kilka. Na razie nie mam nawet kiedy zdjęć zrobić.
W ogóle ogród zaniedbałam. Nie mam kiedy w nim pracować. A nawet jak znajdzie się chwila, to mi się nie chce.
Tym razem to nie praca jest tego przyczyną, tylko życie. Ciągle coś się dzieje popołudniami.
Tak liczyłam na ten tydzień. A tu dzisiaj znowu popołudnie zajęte. Liczę więc na jutro i pojutrze, bo od czwartku zmiana pogody.
Trzymaj kciuki.

Aniu, latrie już dawno nie kwitną. To stare zdjęcia. Nie wklejam na bieżąco, bo rzadko piszę u siebie.
Traw mam sporo. Bardzo je lubię i żałuję, że nie mam więcej miejsca na nie.

Florianie. owszem mam kilkanaście liliowców. Kilka dali też się znajdzie, chociaż kilka nie przetrwało zimy. Oczywiście nie będe miała kolekcji, ale zawsze kilka będzie.
Dziękuję za miłą opinię o zdjęciach


To jeszcze sierpniowe zdjęcia