Ogródek Gosi 18
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Soniu, dziękuję za uznanie.
Niestety zawsze coś się przy takiej ciasnocie depcze.
Chociaż ostatnio coraz bardziej męczy mnie ta ciasnota, ale ze względów wizualnych .
Coraz bardziej tęsknię do wiosennych rabat, kiedy to widać ziemię między roślinami.
Powoli zaczynam usuwać to co mi najbardziej nie podoba się, ale to trudne, bo raczej wszystko co mam mi się podoba,
No i koło sie zamyka.
Nadal czerwcowe widoki
Niestety zawsze coś się przy takiej ciasnocie depcze.
Chociaż ostatnio coraz bardziej męczy mnie ta ciasnota, ale ze względów wizualnych .
Coraz bardziej tęsknię do wiosennych rabat, kiedy to widać ziemię między roślinami.
Powoli zaczynam usuwać to co mi najbardziej nie podoba się, ale to trudne, bo raczej wszystko co mam mi się podoba,
No i koło sie zamyka.
Nadal czerwcowe widoki
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu powtarzam się, ale róże masz cudowne i bez oznak czarnej plamistość
Ostatnio jak odwiedzałam Wsze ogrody to żal mi się zrobiło, że nie mam takich pięknych róż i też na kilka się skusiłam, ale gdzie posadzę to
Klonik śliczny i wpadł mi w oko uroczy clematis
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio jak odwiedzałam Wsze ogrody to żal mi się zrobiło, że nie mam takich pięknych róż i też na kilka się skusiłam, ale gdzie posadzę to
Klonik śliczny i wpadł mi w oko uroczy clematis
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogródek Gosi 18
Róże przepiękne, urokliwe, zdrowe, w różnych kolorach. I te dzwonki!
Jestem ciekawa ogrodu tej jesieni
Jestem ciekawa ogrodu tej jesieni
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, napisałaś, że starasz się przerzedzać rabaty, jednak nie jest to takie proste. Coś o tym wiem, jednak któregoś, gorszego pod względem nastroju, dnia ostro ruszyłam do galopu i sporą ilość roślin wyniosłam na kompost. Tylko to były rośliny jednoroczne, natomiast gdybym miała wyrzucić jakąś bylinkę ( a przydałoby się! ), to chyba serce by mi pękło.
Twój ogród jest bardzo kolorowy, bogaty w różnorodność, a przy tym stonowany i uporządkowany.
Ślicznie kwitną różyczki Piękny powojnik.
Niesamowicie wiele niezawinionych przeszkód nie pozwala nam się spotkać. Teraz zapowiada się potwornie zimny i mokry tydzień.
Moją działkę już całkowicie dobiją nadchodzące opady, już tylko zastanawiam się, co jeszcze zgnije. Ostatnio wyciągałam nadgniłe lilie. Nie wykopywałam, właśnie wyciągałam jak z rozgrzanego masła.
Trzeba tylko mieć nadzieję, że może wrzesień okaże się nieco bardziej łaskawy, czego Tobie, sobie i wszystkim nam życzę z całej duszy.
Twój ogród jest bardzo kolorowy, bogaty w różnorodność, a przy tym stonowany i uporządkowany.
Ślicznie kwitną różyczki Piękny powojnik.
Niesamowicie wiele niezawinionych przeszkód nie pozwala nam się spotkać. Teraz zapowiada się potwornie zimny i mokry tydzień.
Moją działkę już całkowicie dobiją nadchodzące opady, już tylko zastanawiam się, co jeszcze zgnije. Ostatnio wyciągałam nadgniłe lilie. Nie wykopywałam, właśnie wyciągałam jak z rozgrzanego masła.
Trzeba tylko mieć nadzieję, że może wrzesień okaże się nieco bardziej łaskawy, czego Tobie, sobie i wszystkim nam życzę z całej duszy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu takie kolorowe zapełnione różnorodnymi roslinami są cudne. Czyściec z orlają, świetny duet. Mam go dużo, więc już wiem co muszę do niego dosadzić. Stale zaglądam do Ciebie i Lucynki. Niestety sił mam coraz mniej, więc porządkuję u siebie, nawet, jak cierpę, że nie mogę mieć wszystkiego co mi się podoba. Jakiej wielkości ma liście Twoja tiarella? Posadziłam u synowej, ale ma malutkie liście.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam ciepło.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Halinko, faktycznie róże są zdrowe. Chociaż ja nigdy nie opryskuję. Najwyżej obrywam chore liście.
Nawet zbyt dokładnie nie wybieram liści wiosną. I co dziwne moje róże żyją w ścisku, a mówi się, że potrzebują przewiewu.
Tak naprawde traktuję je po macoszemu. I od kiedy tak zaczęłam je traktowac jakoś im się poprawiło
Może chcą zwrócić moją uwagę? Bo od jakiegoś czasu az tak bardzo mi na nich nie zależy.
Ale uważam, że w każdym ogrodzie powinna być choć jedna róża.
Dlatego cieszę się, że zdecydowałaś się na ich zakup.
Na pewno będziesz zadowolona.
Ostatnio mam zakrętkę na temat klonów. Mam ich już 6 i chciałabym więcej.
FikuMiku, powiem szczerze, że chyba wiosną i jesienią mam najładniejszy ogród. No i jeszcze oczywiście czerwiec. Ale jesień mimo wszystko kocham. Mam sporo roślin kwitnących jesienią.
Sama jestem ciekawa jak to w tym roku bedzie wyglądało.
Lucynko, mnie też boli jak mam wyrzucić jakąkolwiek roślinę. Ale powoli uczę się tego. Zaczyna mi coraz bardziej zależeć na wyglądzie ogrodu, a kiedyś kupowałam wszystko co mi sie podobało, nie bardzo zwracając uwagę na wygląd.
Róże powoli zaczynają powtórne kwitnienie.
Współczuję Ci tego błota. U mnie mimo częstych opadów wierzchnia warstwa jest przesuszona. Ile by nie lało wciąż mało.
Ale mimo wszystko wolę słoneczną pogodę.
Soniu, powoli i ja dochodzę to tego, że mam coraz mniej sił. Na razie nie redukuję roślin z tego powodu, ale pewnie z czasem tak trzeba będzie zrobić. Chociaż moja 70-cioparoletnia sąsiadka daje nadzieję, na długie korzystanie z pracy w ogrodzie, a jej ogród jest przepiękny, to mimo wszystko zaczynam doceniać ogrody minimalistyczne. Na pewno nie zrobię całkiem takiego, ale z czasem ograniczę gatunki.
Moja triarella ma nieduże listki. One są mniejszymi krewnymi żurawek.
Dzięki wichurom znalazło się miejsce na przesadzenie kilku roślin, które wegetowały w nieodpowiednich miejscach. Cały weekend pracowałam w ogrodzie
Ciesze się, bo ostatnio nie miałam na to czasu.
To znaczy pracowałam w ogrodzie, ale to było porządkowanie po wichurach. Zajęło mi to cały miesiąc. Bo przy okazji cięcia powalonych drzewek, podcięłam czereśnię, tamaryszka, pęcherznicę i wiele innych krzewów.
A teraz przyszedł czas na sadzenie. Nowe miejsce znalazła sosna oścista, dereń biały, piwonia drzewiasta i kilka bylin. W miejscach, w których rosły wcale nie widać, żeby czegoś brakowała.
Jak pisałam sadziłam za ciasno. żadna roślina nie mogła się porządnie rozrosnąć, pokazać w całej okazałości.
Zobaczymy, czy teraz nie posadziłam za ciasno
To dalej chwalę się czerwcowymi różami.
I na tym zakończył się czerwiec
Nawet zbyt dokładnie nie wybieram liści wiosną. I co dziwne moje róże żyją w ścisku, a mówi się, że potrzebują przewiewu.
Tak naprawde traktuję je po macoszemu. I od kiedy tak zaczęłam je traktowac jakoś im się poprawiło
Może chcą zwrócić moją uwagę? Bo od jakiegoś czasu az tak bardzo mi na nich nie zależy.
Ale uważam, że w każdym ogrodzie powinna być choć jedna róża.
Dlatego cieszę się, że zdecydowałaś się na ich zakup.
Na pewno będziesz zadowolona.
Ostatnio mam zakrętkę na temat klonów. Mam ich już 6 i chciałabym więcej.
FikuMiku, powiem szczerze, że chyba wiosną i jesienią mam najładniejszy ogród. No i jeszcze oczywiście czerwiec. Ale jesień mimo wszystko kocham. Mam sporo roślin kwitnących jesienią.
Sama jestem ciekawa jak to w tym roku bedzie wyglądało.
Lucynko, mnie też boli jak mam wyrzucić jakąkolwiek roślinę. Ale powoli uczę się tego. Zaczyna mi coraz bardziej zależeć na wyglądzie ogrodu, a kiedyś kupowałam wszystko co mi sie podobało, nie bardzo zwracając uwagę na wygląd.
Róże powoli zaczynają powtórne kwitnienie.
Współczuję Ci tego błota. U mnie mimo częstych opadów wierzchnia warstwa jest przesuszona. Ile by nie lało wciąż mało.
Ale mimo wszystko wolę słoneczną pogodę.
Soniu, powoli i ja dochodzę to tego, że mam coraz mniej sił. Na razie nie redukuję roślin z tego powodu, ale pewnie z czasem tak trzeba będzie zrobić. Chociaż moja 70-cioparoletnia sąsiadka daje nadzieję, na długie korzystanie z pracy w ogrodzie, a jej ogród jest przepiękny, to mimo wszystko zaczynam doceniać ogrody minimalistyczne. Na pewno nie zrobię całkiem takiego, ale z czasem ograniczę gatunki.
Moja triarella ma nieduże listki. One są mniejszymi krewnymi żurawek.
Dzięki wichurom znalazło się miejsce na przesadzenie kilku roślin, które wegetowały w nieodpowiednich miejscach. Cały weekend pracowałam w ogrodzie
Ciesze się, bo ostatnio nie miałam na to czasu.
To znaczy pracowałam w ogrodzie, ale to było porządkowanie po wichurach. Zajęło mi to cały miesiąc. Bo przy okazji cięcia powalonych drzewek, podcięłam czereśnię, tamaryszka, pęcherznicę i wiele innych krzewów.
A teraz przyszedł czas na sadzenie. Nowe miejsce znalazła sosna oścista, dereń biały, piwonia drzewiasta i kilka bylin. W miejscach, w których rosły wcale nie widać, żeby czegoś brakowała.
Jak pisałam sadziłam za ciasno. żadna roślina nie mogła się porządnie rozrosnąć, pokazać w całej okazałości.
Zobaczymy, czy teraz nie posadziłam za ciasno
To dalej chwalę się czerwcowymi różami.
I na tym zakończył się czerwiec
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj, Margo!
Temat redukcji ilości roślin na rabatach dla mnie jest w tej chwili najważniejszy. Tyle że tę czynność wymusza wieloletnia dotkliwa susza. Nie wytrzymały jej irysy syberyjskie, marcinki, azalie, rododendrony i wiele drobnych bylin, że o różach nie wspomnę. Patrzenie na ich smętny wygląd czy też nieustający problem z jakim takim utrzymaniem ich przy życiu jest tak dołujące, że już wolę ich nie mieć. Ostatni deszcz ( deszcz, a nie 5-minutowa mżawka ) padał 12 lipca, więc łatwo sobie wyobrazić jak przy wysokich temperaturach wygląda ogród.
Masz rację, ogród powinien być ładny. Jeśli taki będzie przy mniejszej ilości roślin, to będzie jakiś sukces.
Tyle klonów sadzisz? Jak urosną to dopiero będzie gąszcz .
Jagi
Temat redukcji ilości roślin na rabatach dla mnie jest w tej chwili najważniejszy. Tyle że tę czynność wymusza wieloletnia dotkliwa susza. Nie wytrzymały jej irysy syberyjskie, marcinki, azalie, rododendrony i wiele drobnych bylin, że o różach nie wspomnę. Patrzenie na ich smętny wygląd czy też nieustający problem z jakim takim utrzymaniem ich przy życiu jest tak dołujące, że już wolę ich nie mieć. Ostatni deszcz ( deszcz, a nie 5-minutowa mżawka ) padał 12 lipca, więc łatwo sobie wyobrazić jak przy wysokich temperaturach wygląda ogród.
Masz rację, ogród powinien być ładny. Jeśli taki będzie przy mniejszej ilości roślin, to będzie jakiś sukces.
Tyle klonów sadzisz? Jak urosną to dopiero będzie gąszcz .
Jagi
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Naprawdę współczuję tej suszy.
Koleżanka z Lubelszczyzny tez skarży się na nią. Nawet byłam świadkiem jak szła olbrzymia chmura, wszyscy się cieszyli, że nareszcie po miesiącu spadnie deszcz, a ta chmura przeszła bokiem. I jak pisała potem, przez kolejne 2 tygodnie nie spadła ani kropla.
Ale mimo to ogród kwitł na potęgę i ma masę róż.
U nas takie upalne, bezdeszczowe lata były poprzednio, ale mimo to ogród sobie jakoś radził. Fakt podlewałam kropelkowo, ale nie codziennie.
W tym roku podlewanie włączyłam tylko w lipcu. Praktycznie pada co kilka dni. Nawet teraz leje.
Ale jak w czwartek sadziłam rośliny, to ziemia była sucha.
Sąsiadka nawet wzięła się za podlewanie. Ja poczekałam, widząc prognozy.
Posadziłam klony japońskie, które nie są tak duże jak nasze rodzime, dorastają do 6 metrów.
A te które mam w większości nawet do 3. To bardziej duże krzewy. Ponadto zamierzam ciąć, w zależności od potrzeb
Uwielbiam ich pokrój i kształt liści, no to, że tak pięknie przebarwiają się wiosną i jesienią.
Koleżanka z Lubelszczyzny tez skarży się na nią. Nawet byłam świadkiem jak szła olbrzymia chmura, wszyscy się cieszyli, że nareszcie po miesiącu spadnie deszcz, a ta chmura przeszła bokiem. I jak pisała potem, przez kolejne 2 tygodnie nie spadła ani kropla.
Ale mimo to ogród kwitł na potęgę i ma masę róż.
U nas takie upalne, bezdeszczowe lata były poprzednio, ale mimo to ogród sobie jakoś radził. Fakt podlewałam kropelkowo, ale nie codziennie.
W tym roku podlewanie włączyłam tylko w lipcu. Praktycznie pada co kilka dni. Nawet teraz leje.
Ale jak w czwartek sadziłam rośliny, to ziemia była sucha.
Sąsiadka nawet wzięła się za podlewanie. Ja poczekałam, widząc prognozy.
Posadziłam klony japońskie, które nie są tak duże jak nasze rodzime, dorastają do 6 metrów.
A te które mam w większości nawet do 3. To bardziej duże krzewy. Ponadto zamierzam ciąć, w zależności od potrzeb
Uwielbiam ich pokrój i kształt liści, no to, że tak pięknie przebarwiają się wiosną i jesienią.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu w końcu się odzywam i cieszę się, że się przemogłam i piszę.
Twój piękny Ogród w rozkwicie zawsze daje mi kopa do jeszcze większej pracy.
Trawnik jak zwykle zieloniutki i tylko zazdrość bierze. Jednak zbytnio się nie przejmuję i biorę to co mi przyroda daje.
Twój piękny Ogród w rozkwicie zawsze daje mi kopa do jeszcze większej pracy.
Trawnik jak zwykle zieloniutki i tylko zazdrość bierze. Jednak zbytnio się nie przejmuję i biorę to co mi przyroda daje.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, jaki byłby ze mnie ogrodnik, skoro po jednym niepowodzeniu bym się poddała? Będę próbowała dalej, a czas pokaże, które rośliny zechcą u mnie rosnąć. Przyznaję, że jak widzę zalane wodą rabaty i tonące w wodzie rośliny, to serce mnie boli. Ale się nie poddam, tylko zawalczę i przeorganizuję te dwie najbardziej zalewane rabaty. Mam nadzieję, że to pomoże.
Kosmosy podarowane od Lodzi zaczęły kwitnąć. Są śliczne, chociaż lekko u mnie nie mają. W przyszłym roku będą kolejne, a i naparstnice też wysieję
Piszesz, że u Ciebie na rabatach ciasnota... Przynajmniej masz z głowy chwasty, bo nawet jeśli są, to zupełnie w gąszczu roślinności ich nie widać. Sto razy wolałabym ciasnotę, niż tę nieustanną walkę z wiatrakami
Kosmosy podarowane od Lodzi zaczęły kwitnąć. Są śliczne, chociaż lekko u mnie nie mają. W przyszłym roku będą kolejne, a i naparstnice też wysieję
Piszesz, że u Ciebie na rabatach ciasnota... Przynajmniej masz z głowy chwasty, bo nawet jeśli są, to zupełnie w gąszczu roślinności ich nie widać. Sto razy wolałabym ciasnotę, niż tę nieustanną walkę z wiatrakami
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Elżbietko, strasznie rzadko bywasz na forum. Chyba nawet rzadziej ode mnie.
Miło mi więc bardzo, że odwiedziłaś moje progi
Cieszę sie, ze mój ogród daje Ci energie do działania.
Ja czasem jej zupełnie nie mam.
Ta jesienna pogoda mnie dobija . Co prawda ja lubię jesień, ale nie o tej porze roku.
Dopiero dzisiaj wyszłam cos podziałać w ogrodzie.
Trawnik w tym roku nie wymaga żadnych zabiegów. Przy tej ilości deszczu radzi sobie sam.
Dorotko, a próbowałaś wymieszać ziemie z piaskiem? Pewnie trzeba by pół na pół z kompostem. No i drenaż. A może trzeba wykopać oczko?
Współczuję tego zalewania. U mnie ile by wody nie lał nigdy chyba tego efektu nie będzie.
Z tymi chwastami az tak dobrze nie ma. Dzisiaj z jednej rabaty wygrzebałam prawie cały worek. Najwięcej szczawiku. Temu nic nie przeszkadza
Połowa lipca. Bo od czerwca do połowy lipca nie ma co pokazywac
Miło mi więc bardzo, że odwiedziłaś moje progi
Cieszę sie, ze mój ogród daje Ci energie do działania.
Ja czasem jej zupełnie nie mam.
Ta jesienna pogoda mnie dobija . Co prawda ja lubię jesień, ale nie o tej porze roku.
Dopiero dzisiaj wyszłam cos podziałać w ogrodzie.
Trawnik w tym roku nie wymaga żadnych zabiegów. Przy tej ilości deszczu radzi sobie sam.
Dorotko, a próbowałaś wymieszać ziemie z piaskiem? Pewnie trzeba by pół na pół z kompostem. No i drenaż. A może trzeba wykopać oczko?
Współczuję tego zalewania. U mnie ile by wody nie lał nigdy chyba tego efektu nie będzie.
Z tymi chwastami az tak dobrze nie ma. Dzisiaj z jednej rabaty wygrzebałam prawie cały worek. Najwięcej szczawiku. Temu nic nie przeszkadza
Połowa lipca. Bo od czerwca do połowy lipca nie ma co pokazywac
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu, zarówno w czerwcu i lipcu Twój ogród ukwiecony bogato. Szczególnie pięknie prezentowały się czerwcowe różyczki. Wszystkie takie zdrowe!
Zresztą daje się zauważyć bogactwo rozmaitych roślinek, a wśród nich uwagę zwracają lilie, liliowce, hortensje, zieloniutki trawniczek
Jest tylko jeden szkopuł: za mało słoneczka.
Pozdrawiam cieplutko.
Zresztą daje się zauważyć bogactwo rozmaitych roślinek, a wśród nich uwagę zwracają lilie, liliowce, hortensje, zieloniutki trawniczek
Jest tylko jeden szkopuł: za mało słoneczka.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Lucynko, przedtem narzekałyśmy na brak wody, teraz na jej nadmiar.
Pogoda nie sprzyja spotkaniom. Nawet tym króciutkim.
Pogoda nie sprzyja spotkaniom. Nawet tym króciutkim.