Kolejny sezon w ROD... cd.

[plocczanka]

Maryniu, nie strasz nas, Kochana, lenistwem forumowym. Bardzo o to proszę
Do Twojego wątku przychodzę podziwiać w pierwszej kolejności cudne zdjęcia, w drugiej - śliczne kwiatuszki zdobiące Twój ogród.
Nie gniewaj się za tę kolejność, ale tak mi się w mózgownicy zakodowało, że fotografia w Twoim wydaniu to naprawdę uczta dla oczu.
Dzisiaj szczególnie przypadło mi do gustu zdjęcie pełne niebieskości - cudna prezentacja żeniszka.

Powiedziałam dzisiaj słonku, gdy tylko pokazało się na moim niebie, by było tak miłe i zechciało popłynąć w Twoje strony, byś zaznała szczęścia radosnego jesiennego działkowania. Zastanawiam się, czy mnie posłuchało.
Jeśli jeszcze nie dzisiaj, to może jutro, czego życzę Ci z całego serca.

[marta64]

Maryniu, okropna pogoda działa przygnębiająco, ale chyba nie pozbawisz nas możliwości oglądania Twojego kalejdoskopu niebanalnych zdjęć?
Lato było trochę jesienne, to może jesień zachwyci letnią pogodą i pozwoli nam jeszcze poszaleć w ogrodach, a naszym roślinkom jeszcze długo zachwycać kolorami kwiatów i przebarwiających się liści, a u Ciebie jeszcze tyle kwitnień
Piękny kolor astra jednorocznego
Dobrego dnia, Maryniu

[anabuko1]

Marysiu zawsze jak zaglądam do twojego pięknego ogrodu to dostaję oczopląsu.
Tyle masz różnych ślicznych roślin. Tyle kwitnien.
Wszystko mi się podoba.
Hosty piękne, całe. Chyba nie masz ślimaków.
Rudbekie szaleją.
Marcinki już się rozgaszczaja. Zimowity przyciągają też wzork.
Róże wciąż pięknie kwitną. Piękne różne dalijki. No
Pozdrawiam cieplutko

[jolifleur]

Taka deszczowa, zimna jesienna pogoda faktycznie zniechęca do wyjścia do ogrodu. Najlepiej oglądać przez okno, ale Ty masz trochę daleko ;) W mojej okolicy też brzydko i zimno i chociaż ogród mam koło domu, wychodzić sie nie chce Trzeba zajęcie jakieś w domu znaleźć Z tego siedzenia w domu herbatki z liści wyczarowałam. Ciekawe jak będą smakować.

[marpa]

Lucynko Miła! Moje lenistwo polega na bierności w swoim jak i w innych wątkach.. i nic na to nie poradzę.. Powiem Ci, że rozumiem Twoją chęć oglądania u mnie zdjęć I ja lubię się włóczyć po innych forach ogrodniczych, w których mam ulubione wątki dla oglądania ciekawych zdjęć i też się uczę.. Cieszę się, że spędzasz u mnie miłe chwile i ciekawie je komentujesz!

Martusiu kalejdoskop ściąga codziennie dziesiątki n/n gości, oni mnie nie zawodzą i dopingują ...No i oczywiście garstka forumowych Przyjaciół...
Z tą letnia pogodą to coraz mniejsze mam nadzieje..niby dzisiaj cieplej ale mnie jak już dawno nie, dopadł wirus... mam zawalone gardło i z nosa ciurkiem się leje choć już jakby przełom nastąpił.

Aniu kwitnień nie brakuje i u mnie jak i w każdym innym forumowym ogrodzie.. Takie forumowe standardy i u mnie... Miło,że tu zajrzałaś!

jolifleur Smakowitości w wyczarowanych herbatkach życzę!



już jesień...

[marta64]

Maryniu, u mnie kwitnień coraz mniej , a to co rozkwita, to deszcz niszczy i coraz więcej brązowości i smutniej w ogrodzie.
Śliczne zawilce
Zdrówka, Maryniu

[plocczanka]

Piękna jesień na Twojej działeczce, Maryniu.
Tylko smutno mi ogromnie z powodu Twojej choroby. Kuruj się, Kochana, wszak za chwilę będziemy cieszyć się złotą polską jesienią i babim latem.
Zdrówka!

[marpa]

Lucynko nie smutaj ..! Choróbsko /trzydniówka/ jak mniemam już poza mną, wczoraj poświęciłam się i przeleżałam dzień w łóżku dzisiaj już powędrowałam na krótkie zakupy ale działkę odpuściłam choć dzień był całkiem działkowy.Ale nie chciałam przedobrzyć, nie ma co chojrakować bo już wiek nie ten, przez 3 lata nawet kataru nie miałam aż do teraz... Dziękuję za troskę!

[plocczanka]

Cieszę się, Maryniu, że pokonałaś choróbsko. Mimo to uważaj na siebie.
Ze mną było podobnie na początku tego roku. Ze trzydzieści lat nie chorowałam, a od pierwszego do prawie dziesiątego stycznia walczyłam z grypą, a może to był covid, o którym wówczas jeszcze nic nie wiedzieliśmy? W każdym razie ciężko przechorowałam, nie miałam apetytu, straciłam węch, a kataru ani temperatury nie miałam. Najgorsze było to, że leżałam plackiem zupełnie pozbawiona sił i obojętna na to, co się wokół mnie działo. Do dzisiaj pozostał mi paskudny kaszel, taki napadowy, taki od przypadku do przypadku.

Bądź ostrożna, działka nie zając, nie ucieknie, a idą ciepłe dni. U mnie na działce było dzisiaj 20 stopni, wiatr wprawdzie wiał dość mocno, ale nie chłodził.

Buziaki.

[marpa]

Martusiu a ja Ci nie dowierzam, że w Twoim ogrodzie teraz tylko brązy..
Mam nadzieję,że i ja zaliczę dzisiaj działkę...ale nie wydaje mi się ,żebym wszystko w brązach zastała!
Lucynko to moje chorowanie nie było takie ciężkie jak Twoje na szczęście i jest już tylko wspomnieniem

Dziękuję Wam za dobre fluidy i życzenia zdrowia, które odwzajemniam!

wrześniowy kalejdoskop...























'

[cyma2704]

Zmutowany kwiat rudbekii czarujący.
Kolor barbuli niesamowity.
Maryniu mam nadzieję, że pobyt na działce był miły, słońce pięknie nam dziś świeciło.

Pozdrawiam

[marpa]

Soniu , owszem dzień był ładny ale czy miły? Niezbyt... stwierdziłam że ogrom pracy mnie czeka ,10 dni mnie tam nie było,sporo wycinania suszków , cebule do sadzenia ale to pikuś...tylko gdzie im miejsce znaleźć

mini kalejdoskop...

już jesień!

trawy płoną

świecznica pachnie

chryzantemy

pigwa dojrzewa

i oczywiście marcinki zakwitły

[plocczanka]

Maryniu, przepiękne zdjęcia z wrześniowej działeczki. Szczególnie w poprzednim poście. Wszystkie takie tajemnicze, baśniowe.
Płonące trawy - coś niesamowitego!
Świecznica pachnie?! A moja nie pachniała i już przekwitła.
Pigwa obrodziła niesamowicie bogato. Owoc przy owocu A moja ani jednego nie urodziła i już jest przeznaczona do eksmisji.
Cudne niebieściutkie marcinki.
Cieszę się, że mogłaś pojechać na działeczkę i gospodarskim okiem ogarnąć spektrum prac do wykonania przed zimą.
Niech Ci pogoda pozwoli spokojnie, powolutku zrobić wszystko, co sobie zaplanowałaś.
Zdrówka.