Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.

[danuta z]

ULA nie bierz do głowy.Ten roki taki jest.Jest nadzieja,że przyszły będzie lepszy.U mnie multum gołych ślimaków.Zżerają wszystko na pniu.
Nie mam sałaty,kopru,połowy ogórków i fasolki szparagowej.Za to tłukę je niemiłosiernie.

[anida]

Hej, Urszula, co tam u Ciebie? Zainspirowałaś mnie w ubiegłym roku titoniami i


dzięki Tobie.

[Basia8585]

Witaj.
Choć rzadko pisze, to regularnie podglądam Twój wątek. Czekam na dalsze relacje z działaczki. Pozdrawiam cieplutko.

[cyma2704]

Ula na pewno działasz na działce. Pomidor pomarańczowy ożarowski stale miał niedobory wapnia. Czy to cecha odmianowa, czy nie umiałam go nawozić. Dwa razy zrobiłam oprysk wapniowy i raz dałam siarczan wapnia doglebowo.
Pozdrawiam

[Black Rose]

Kochani Moi!

Dziękuję za zaglądanie do mojego wątku

Bardzo przepraszam za tak długie milczenie.
Mam nadzieję, że na dniach uda mi się napisać wreszcie co nieco.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie

[wiridiana]

Dobrze, że wróciłaś, bo zaczynaliśmy się o Ciebie martwić.
Mam nadzieję że u Ciebie wszystko w porządku i z Twoją działką również.
Czekamy na jakieś relacje i zdjęcia.

[anida]

Cieszę się, że jesteś.

[Black Rose]

Dziękuję!

Udało mi się dziś pojechać na 2 godzinki na działkę. Było bardzo miło, ciepło, słonecznie.
Sporo zdziałaliśmy.
Mój EM miał dziś ogromnego powera na pielenie.
Brawo on

Kanna Wyoming dopiero zabiera się za kwitnienie.
Inne również.
Trochę późno.

Tykwy powolutku dojrzewają, miskant kwitnie, aksamitki także, zawciągi, nasturcje, kanny również, hortensje, zakwitły malutkie krzewuszki, inne rośliny szykują się do zimowego snu...

Wykiełkowały kosmosy, nasturcje, nagietki i godecje oraz fasolka szparagowa,
Rośnie dzielnie wykiełkowana niedawno z samosiewu sprzed DWÓCH LAT Klipp Dagga.
Cuda się dzieją.


(Nie wiem tylko, czy pokazać aktualne zdjęcia, czy raczej zamieścić najpierw chronologicznie te wszystkie zaległe, np. z lata.)

[anida]

Dawaj aktualne, wspominki zrobisz zimą.

[wiridiana]

Wykiełkowały kosmosy, nasturcje, nagietki i godecje oraz fasolka szparagowa,

Czy one teraz powinny wykiełkować?

[Black Rose]

Ula czasem tak się nie wiedzie w uprawach, ale kolejny rok nadejdzie i będzie lepiej. Pomarańczowy Ożarowki od Ciebie ma dużo owoców. Jakieś plamy się pojawiają, ale obrywam liście i na razie moje pomidory żyją.
Bardzo ładny ten cienisty zakątek.

Soniu, dziękuję.
Cieszę się, że pomidor ładnie się spisał

Urszulko przykro się czyta, że doświadczasz tylu niepowodzeń. [...] Nie jesteś sama z tym problemem, mnie chociaż pomidory ( na razie ) udały się na balkonie, chociaż jeszcze są zielone.

Grażynko, dziękuję za słowa zrozumienia

Pociesz się tym że większości z nas rośnie kijowo wszystko bo pogoda jest zwyczajnie nieprzewidywalna i są wszelkie możliwe plagi.

Z jednej strony dobrze jest wiedzieć, że niepowodzenia to nie jest wyłącznie moja wina.

ULA nie bierz do głowy.Ten roki taki jest.Jest nadzieja,że przyszły będzie lepszy.U mnie multum gołych ślimaków.Zżerają wszystko na pniu.
Nie mam sałaty,kopru,połowy ogórków i fasolki szparagowej.Za to tłukę je niemiłosiernie.

Nie było łatwo nie brać do siebie. Cały czas usilnie zastanawiałam się, gdzie popełniłam błąd.

Anido, cieszę się, że zainspirowałam Cię czymkolwiek
Titonia to naprawdę piękna i niedoceniana roślina.

Witaj.
Choć rzadko pisze, to regularnie podglądam Twój wątek. Czekam na dalsze relacje z działaczki. Pozdrawiam cieplutko.

Basiu, dziękuję, bardzo mi miło, że zaglądasz do mnie
Postaram się nadrobić zaległości, dotychczas nagromadzenie kłopotów odbierało mi siły do jakiejkolwiek aktywności.

Wykiełkowały kosmosy, nasturcje, nagietki i godecje oraz fasolka szparagowa,

Czy one teraz powinny wykiełkować?

Nie powinny, ale co poradzić na samosiejki...

Miłego dnia!

[Black Rose]

Planowałam nadrobić zaległości i powrzucać zdjęcia, ale pech chciał, że mam awarię komputera od kilku dni. (Jak bym miała za mało innych problemów... )
Gdybym wiedziała, że mi się popsuje - wstrzymałabym się z przerzucaniem zdjęć.
Ech...

Mam tylko nadzieję, że uda się go uruchomić, jeśli nie - będzie mi bardzo żal kilku tysięcy zdjęć z tego i z ubiegłego roku, zarówno roślin z działki, jak i domowych, których nie zdążyłam nigdzie skopiować na wszelki wypadek...

[mandorla]

Ula! Gdyby człowiek wiedział, że upadnie, to by sobie poduszkę podłożył... Nie martw na zapas, jest sporo możliwości odzyskania zdjęć, no i komputer może jednak nie padł na amen... Trzymam mocno kciuki, żeby się udało! Żeby nie było - znam ból utraty zdjęć, od tamtej pory naprawdę baaardzo pilnuję, by na bieżąco je zgrywać i robić kopie zapasowe.
Trzymaj się, kochana