Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16495
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Fiolety, żółcie, brązy i ogniste czerwienie współgrające z zielenią w odcieniach - cudowny ten Twój jesienny ogród, Jagi! ;:138 ;:138 Posiadając taką magię w otoczeniu domu, też pewnie polubiłabym jesień. ;:218
Moja magia kończy się wraz z nadejściem jesieni, stąd moją ulubioną porą roku jest lato i nawet wiosna go nie przebija, mimo że to ona budzi naturę do życia, zapowiadając coraz to bardziej kolorowy świat. ;:333
Skoro Tobie jesień sprzyja, to niech trwa wraz ze złocistymi promieniami słoneczka oświetlającego Twój jakże barwny teraz ogród. ;:3 ;:3
Buziaki. ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Ciekawe gdzie te odlatujące żurawie zmierzają w tym roku? Bo mieszkam na trasie ich przelotów, każdego roku wiosną i jesienią ciągną nade mną ich stada, klangor niesie się daleko, a tej jesieni jak na razie nic. Ani pół złamanego żurawia.

Co do Szwedów ? nie mogę się wypowiedzieć, bo też i jako turysta jedyne relacje jakie ze Szwedami miałem były relacjami pomiędzy klientem a usługodawcą ? i tu Szwedzi bardzo pozytywnie wypadają ? żadnego mrukostwa, żadnego gburostwa, uśmiechnięci, bardzo chcą klientowi pomóc. Znaczy mam jednego znajomego Szweda z którym się widuję za każdym razem jak bywam w Sztokholmie, gość jest bardzo wylewny i ma raczej ?południowy? temperament, ale nie wiem czy się liczy, bo de facto jest szwedzkim Żydem (a jego ojciec był Żydem francuskim, ino wyemigrował do Szwecji)? Więc nie jest to Wiking z krwi i kości? Dwóch Szwedów poznałem jeszcze na kursach językowych, gdy francuskiego się uczyłem zaraz po przyjeździe do Francji, byli, hmm, jakby to powiedzieć, raczej zwyczajni w relacjach międzyludzkich, niczym mnie nie zaskoczyli, ani szczególną wylewnością, ani szczególnym chłodem?

Swoją drogą zastanawiam się od czego to zależy, że w niektórych miejscach się zakochujemy, a w innych nie? Trochę sobie po Europie jeżdżę i mam takie miasta, gdzie to od razu jest klik w mózgu i jestem zakochany (Sztokholm, Berno, Bazylea, Gandawa, no i absolutny numer jeden: Wiedeń), mam inne, które zobaczyłem, stwierdziłem że nawet ładne, czasem wręcz piękne, ale w sumie żadnej emocji poza czysto estetycznymi we mnie nie wzbudziły (np. Brugia, Lucerna, Troyes, Bordeaux)?

Jaka ta Twoja barbula? Klingońska? Q?apla!

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25116
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Co do zmienności roślin w naszych ogrodach to mam tak samo.
Dlatego też nie zniosłabym tego samego widoku za oknem przez cały rok.
Tego nie może zrozumieć mój m.
Uwielbiam ciepło, ale nie upały.
On uważa, że życie na południu Europy jest rajem.
Dla mnie nie
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

No, Jagi :wit
W takim nastroju dawno Cię nie widzieliśmy. :twisted: :twisted:
Aż miło się czyta.
Twój ogród jesienny faktycznie jest piękny i ciekawy.
Zresztą, jesienne kolory mają to do siebie, że się nie gryzą tak jak letnie. Nawet amarant z brązem koloru grzybowego ładnie wyglądają w parze.

Tym razem w Zielonych zachwyciła mnie cudna różowa roza. Obudziła we mnie na nowo tęsknotę za różami, bo w tym sezonie pozbyłam się czterech zramolałych krzaków, a pozostałe kwitły nader nędznie. I co by o nich nie mówić, rozy są po prostu piękne.

Tu mała dygresja: w jednej z angielskich powieści napotkałam taki oto, niezwykle oryginalny cytat:
"Najpiękniejsze jest to, co najbardziej bezużyteczne, na przykład pawie i lilie"
Czyż nie fantastyczny? Myślę, że tylko Anglik może "wyjechać" z tak nieszablonową obserwacją.

Nabyłam więc dwie nowe rozy: Gentle Hermione i William Shakespeare. Już widzę jak kwitną morzem kwiecia w czerwcu :twisted:

Tymczasem w Kaszubskim zapanował cudowny spokój i elegancja (Francja).
Informacja dla Krysi ;:196 - pień w kształcie litery U jak najbardziej jest. Naturalnie, już łysy.

Obrazek

I na pożegnanie kolorowej jesieni - wić. Tak jak zauważyła Wandzia - wkurzająco ekspansywna, ale ma swój "moment of glory".

Obrazek

Jagi, pokaż ten swój wysprzątany ogród przed zimą.
P.S. Jakość Twoich zdjęć podskoczyła o dwa poziomy do góry ;:333
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Joasiu
''Moment of Victory'' chyba :;230
Piękne listki już odpadły i u nas.
Czy dobrze pamiętam ,że przy domku ogrodnika miałaś dwa ''Williamy Sz'' :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42095
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jak tu ostatnio byłam kwitły bzy, złotokap i irysy Jagi, Lisico poczytałam, obejrzałam i żeby nie wyjść nie powiedziawszy witam! piszę ten post, ale wszystko co miałam napisać po drodze wyleciało z głowy...za dużo tego było!
Jagi gdzieś czytałam, że ćma nie odpuszcza nawet w listopadzie :wink: U mnie najmniej ucierpiał bukszpan variegata...ciekawe, coś je zmyliło :wink:
Ibra to piękny kot, a sesja taczkowa urocza ;:167 czasem żałuję, że mieszkam przy ulicy i moje koty mogą pozować tylko w pomieszczeniach :wink:
Buziaki ;:167

p.s. Ja też mam dobrego duszka w moim wątku, bo tak jak Lisica mobilizuje Jagodę tak Lucynka przywołuje do porządku mnie :D
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi, gratuluję wygranej walki z ćmą. U mnie w tym roku spokój, może moje bukszpanki wydały się ćmie zbyt maleńkie, żeby zawracać sobie głowę :wink:
Miło czytać, że pogoda i ogród usatysfakcjonowały cię chociaż na końcu sezonu. Na zdjęciach Zielone Pokoje wyglądają zawsze oszałamiająco pięknie. Szkoda, że tak niewiele mogliśmy zobaczyć, mam nadzieję, że po naprawie aparatu będzie znacznie więcej fotek. No i Ciebie nam więcej trzeba ;:196

Lisico, chwała Ci za podtrzymywanie wątku przy życiu podczas nieobecności Jagi ;:196
Ogród masz wspaniały, z przyjemnością obejrzałam też migawki z wycieczek, Kaszuby są piękne.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witajcie!
Na początek dygresyjka: najlepszy sposób na jesienny spleen - wielki Zlatan na ekranie i mały cieplutki Zlatanek na kolanach ;:173.
Odleciały ptaki śpiewające, ale jeden (ciekawe, co to za jeden ;:218) z uporem godnym lepszej spray wyśpiewuje swoje skomplikowane trele. Pokazują się powoli stada krukowatych, na razie to kawki, ale czekam na gawrony, o których mój ulubiony ornitolog, Andrzej Kruszewicz mówi tak: "przywitajmy je godnie, bo to intelektualna elita ptasiego świata". Nic, tylko trzeba szykować komitet powitalny ;:oj .

Lucynko,
pięknie wyraziłaś zachwyt jesiennym ogrodem! Trochę żal, że Ty takich widoków z działki nie masz, ale otoczenie Twojego bloku trochę Ci ten brak rekompensuje, jak sądzę.
Wczesna wiosna jak dla mnie jest mocno przereklamowana, mimo że niesie nadzieje. Dopiero późna jest grzechu warta. Lato było też moją ulubioną porą roku dopóki nie nastąpiło dramatyczne ocieplenie klimatu. Teraz zasadniczo jest do bani :cry:.
Buziaki, Lucynko, i jeszcze raz dzięki za nasionka.

Cześć, Loki!
Ani jednego złamanego żurawia? :;230 Czymś sobie Francja nagrabiła, że ją żurawie omijają? A może jeszcze dolecą, bo Pomorze opuściły stosunkowo niedawno...
A ja się dopiero dowiedziałam, że mój ulubiony motyl, rusałka admirał, na zimę odlatuje do ciepłych krajów ;:oj. Dobrze mówi Filozof, że trzeba się było uczyć ;:306.
Z zauroczeniem miastami jest jak z dziewczynami. Widzisz 10 pięknych paniene, ale zakochujesz się w jednej. Ja co prawda aż tak po Europie nie jeżdżę, ale i tak mam miasta, które kocham: Gdańsk i Sankt Petersburg.
A najbardziej uroczy Szwed to dla mnie Zlatan Ibrahimović ;:306.
Pozdrawiam ;:304.
PS. Barbula jest klandońska... :uszy.

Margo, nie dziw się mężowi. Panowie inaczej widzą świat. Nie musiałby strzyc żywopłotów, grabić liści, odśnieżać, skrobać szyb, zmieniać garderoby ze zmianą pogody, a braku żonkili czy zawilców pewnie by nawet nie zauważył... Same plusy :uszy.

Lisico!
Zachwycająca róża to Alexandra Princess de Luxemburg. Nie dziwię się Twoim marzeniom o pięknie kwitnących różach. Ja też chciałabym takie mieć, ale znowu ocieplenie klimatu skutecznie mnie z tych marzeń leczy.
A teraz o cytacie. Ciekawe, że tylko te dwie rzeczy piękne i bezużyteczne autor wymienił...Większość ludzi ceni sobie rzeczy użyteczne, stąd tyle szpetoty w naszym otoczeniu!
PS. Co się dziwić lepszej jakości zdjęć, skoro dobrzy ludzie zadbali abym robiła je lepszym aparatem!

Ponieważ pracuję na całkiem nowym laptopie (też dzięki dobrym ludziom) zdjęcia będą za chwilę, jeśli mi się uda je wstawić..., bo na razie nie mogę wysłać tego co napisałam ;:223.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Cześć!
No, nie uwierzycie, po prostu nie uwierzycie. Ucieszona nowym laptopem napisałam powyższy tekst 28 listopada, ale wysłać go już nie zdołałam, bo wysiadł router ;:oj. Moja Babcia na takie sytuacje, które mnie ostatnio spotykają, miała tyleż dosadne, co trafne powiedzenie: jak ubogi w taniec to muzyka s..ć :uszy. ( Ciekawe, czy to już koniec, czy jeszcze coś mi niespodziewanie wysiądzie!)

Marysiu ;:196!
Może wreszcie nadejdzie taki dzień, kiedy nasze dobre duszki nie będą zmuszone przywoływać nas do porządku...
A póki co, serdeczne dzięki, że zajrzałaś ;:180.
Ćma chyba poszła spać, choć jedna kula wygląda podejrzanie, jakby ciągle ubywało jej listków. Ktoś napisał, że ta zaraza nie boi się ani gorąca, ani zima. Dobrze, że boi się Lepinoxu, który będzie moją bronią od marca.
Życzę sobie, żebyśmy w zdrowiu przetrwały zimę, a wiosną z nową energią prowadziły fascynując rozmowy na tematy ogrodnicze i nie tylko.
PS. Moje kotki łażą po ulicy, ale samochodów na nie mało, uliczka cicha, osiedlowa.

Megi ;:196, Ty też jesteś dobrym duszkiem, dzięki.
Myślisz, ze małe bukszpanki nie zwabią ćmy? Myślisz jak Filozof, który ciągle zgaduje: znajdzie, nie znajdzie... Ma na myśli swoje małe poletko ziemniaków i stonkę. I jak myślisz? Stonka co roku kartofelki znajduje!

Znów wysyłam, a zdjęcia za moment, bo nie wiadomo jak pójdzie...
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

A teraz... "Nieśmiertelnik, złoty październik..."


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi,
widzę, że nie tylko ja jestem zapóźniona w kwestii prezentacji zdjęć.
U Ciebie wciąż obowiązuje złoty, a u mnie czerwony październik :wink:
A tak na prawdę za oknem biały przełom listopada i grudnia.
Mamy zimę.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16495
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

A ja kocham wczesną wiosnę, choć nie tak jak pełnię lata. Uwielbiam chodzić z nosem przy ziemi, wypatrując pierwszych, nieśmiało jeszcze wystawiających noski, nowalijek. ;:303
Złotą jesień też lubię, jednak pod warunkiem, że ona sucha i słoneczna. ;:108 Twoja lśniła w blasku słonecznym, dzięki czemu barwy liści mieniły się wszystkim odcieniami żółci, pomarańczy, a nawet delikatnej czerwieni. ;:138 ;:138
Niestety, minęły już te piękne dni ;:174 , mamy listopadowe szarugi i w wielu miejscach nawet zimowe obrazki.
Jutro już grudzień, niech będzie przychylny Tobie i twemu ogrodowi. ;:167
Ciesz się pięknem zimowej szaty, jeśli ją masz, Jagi , a jeżeli czekasz na czyściutką śniegową biel, to niech będzie Ci dane czekać jak najkrócej. ;:138
Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Wiesz, to nie to, że Francję bojkotują te ptaszyska, kilkadziesiąt kilometrów ode mnie setki się gromadzą nad jeziorem przed odlotem dalej, ale co roku ciągnęły też nad moim zadupiem i przez kilka dni z rzędu słychać było ich klangor w zasadzie bez przerwy. W tym roku koniec końców usłyszałem go jeden jedyny raz wracając wieczorem z roboty.

Co do motyli – ano bywają motyle wędrowne, bywają… W prawie każdym serialu przyrodniczym przewijają się północnoamerykańskie monarchy, które dobre trzy tysiące kilometrów robią… Ale przyznam Ci się szczerze, że choć nie jestem szczególnie zaskoczony, to jednak nie miałem pojęcia, że akurat rusałka admirał należy do tej grupy… W zasadzie poza tym oklepanym monarchą ani jednego motyla wędrownego nie jestem w stanie wymienić.

Co do miast – akurat w tej kwestii jestem zdecydowanie poligamistą… :;230 A po Europie uwielbiam jeździć… Za to poza jakoś zupełnie mnie nie ciągnie…

Ten Twój Szwed to jakieś takie bałkańskie korzenie ma, więc równie szwedzki, co mój kumpel, którego ojciec jest francuskim Żydem…

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”