Ogród Ignis05 część 8
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam
Pogoda dopisuje, można działać w ogrodzie, dalie nadal kwitną prześlicznie.
Nawet w końcu rozkwitły moje słoneczniki, które ociągały się z kwitnieniem po akcji z dzikami.
Trochę wykopaliśmy starych jałowców i mam miejsce do przesadzania roślin.
Teraz tylko pozostaje posadzić rośliny cebulowe i podlewać przesadzone.
Aniu anabuko1
Też mi się spodobała ta hortensja Great Star. Przypomina mi o ogrodzie we Francji 'Le Vasterival' , który kiedyś odwiedziłam.
Ta ciemna dalia rzeczywiście nieco przypomina Twoją , ale dostałam ją z nazwą "Czarny kot".
Twoja wygląda mi na jeszcze ciemniejszą.
Ewo jolifleur
Takich poranków w ogrodzie to tylko pozazdrościć mogę.
Nigdy mi się nie udaje tak zacząć dnia. Od samego rana moje ogrodowe koty domagają się jedzenia a zaraz potem rodzinka.
Jak już wszystko opędzę jestem padnięta i trochę czasu minie, nim wyjdę do ogrodu.
A jak już tam się znajdę , to zaraz widzę coś do zrobienia.
Wiem, powinnam może sobie to inaczej zorganizować ale szczerze mówiąc , nie wiem jak.
U mnie też grasowały takie małe zielone gąsieniczki, zwłaszcza na jednej róży. Też zżerały jej listki.
I chociaż dokładnie je zbierałam, to za dzień czy dwa pojawiały się kolejne amatorki .
Widocznie akutat ta róża Super Dorothy miała dla nich smakowite listeczki.
Soniu
Miałam taki czas, kiedy polowałam na takie ciemne dalie i trochę ich mam.
To one , oprócz białej MyLove, jako pierwsze zakwitły.
Inne dalie trochę ociągały się z kwitnieniem ale teraz nadrabiają.
Jeżeli chodzi o hortensję Early sensation. Chyba ta sadzonka od początku była ładnie uformowana.
Ma ona już sporo lat i przez to moje cięcie taka wyszła.
Od początku przycinałam jej przyrosty, zostawiając dwa pąki.
Dopiero później zaczęłam mocniej ją ciąć ale wciąż nieśmiało.
Stąd pewnie taki efekt.
Na koniec pa pa pa kotki dwa szarobure obydwa.
Pogoda dopisuje, można działać w ogrodzie, dalie nadal kwitną prześlicznie.
Nawet w końcu rozkwitły moje słoneczniki, które ociągały się z kwitnieniem po akcji z dzikami.
Trochę wykopaliśmy starych jałowców i mam miejsce do przesadzania roślin.
Teraz tylko pozostaje posadzić rośliny cebulowe i podlewać przesadzone.
Aniu anabuko1
Też mi się spodobała ta hortensja Great Star. Przypomina mi o ogrodzie we Francji 'Le Vasterival' , który kiedyś odwiedziłam.
Ta ciemna dalia rzeczywiście nieco przypomina Twoją , ale dostałam ją z nazwą "Czarny kot".
Twoja wygląda mi na jeszcze ciemniejszą.
Ewo jolifleur
Takich poranków w ogrodzie to tylko pozazdrościć mogę.
Nigdy mi się nie udaje tak zacząć dnia. Od samego rana moje ogrodowe koty domagają się jedzenia a zaraz potem rodzinka.
Jak już wszystko opędzę jestem padnięta i trochę czasu minie, nim wyjdę do ogrodu.
A jak już tam się znajdę , to zaraz widzę coś do zrobienia.
Wiem, powinnam może sobie to inaczej zorganizować ale szczerze mówiąc , nie wiem jak.
U mnie też grasowały takie małe zielone gąsieniczki, zwłaszcza na jednej róży. Też zżerały jej listki.
I chociaż dokładnie je zbierałam, to za dzień czy dwa pojawiały się kolejne amatorki .
Widocznie akutat ta róża Super Dorothy miała dla nich smakowite listeczki.
Soniu
Miałam taki czas, kiedy polowałam na takie ciemne dalie i trochę ich mam.
To one , oprócz białej MyLove, jako pierwsze zakwitły.
Inne dalie trochę ociągały się z kwitnieniem ale teraz nadrabiają.
Jeżeli chodzi o hortensję Early sensation. Chyba ta sadzonka od początku była ładnie uformowana.
Ma ona już sporo lat i przez to moje cięcie taka wyszła.
Od początku przycinałam jej przyrosty, zostawiając dwa pąki.
Dopiero później zaczęłam mocniej ją ciąć ale wciąż nieśmiało.
Stąd pewnie taki efekt.
Na koniec pa pa pa kotki dwa szarobure obydwa.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Dalie pięknie sfotografowałaś. Na drugim zdjęciu wyjątkowo piękna, z tym ciemniejszym środkiem.
Krysiu kociaki pojedzone, wygrzewają się w słońcu. Prawdziwa kocia mama, rodzina karmiona jako druga. .
Zwolniło sie miejsce na nowe rośliny, pewnie już masz pomysł, co będzie po jałowcach.
Swoje hortensje tnę nisko, dlatego wypuszczają mało, ale bardzo mocnych, wysokich pędów. Mają za mało miejsca, żeby je ładnie, szeroko prowadzić.
Wielu słonecznych dni na dalsze prace.
Krysiu kociaki pojedzone, wygrzewają się w słońcu. Prawdziwa kocia mama, rodzina karmiona jako druga. .
Zwolniło sie miejsce na nowe rośliny, pewnie już masz pomysł, co będzie po jałowcach.
Swoje hortensje tnę nisko, dlatego wypuszczają mało, ale bardzo mocnych, wysokich pędów. Mają za mało miejsca, żeby je ładnie, szeroko prowadzić.
Wielu słonecznych dni na dalsze prace.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Soniu , tę dalię z drugiego zdjęcia dostałam bez nazwy.
Najpierw myślałam , że to Cafe au Lait, bo w poprzednim sezonie była tak jakby kawowo przebarwiona.
Ale w tym sezonie zwątpiłam, czy to ona.
Odważniej zaczęłam ciąć hortensje dopiero, jak poczytałam o Twoim cięciu.
Rzeczywiście , niektórym to pomogło. Ale mam kilka jeszcze młodych , te ciachnę dopiero w przyszłym sezonie.
Dobrej pogody i Tobie życzę.
Najpierw myślałam , że to Cafe au Lait, bo w poprzednim sezonie była tak jakby kawowo przebarwiona.
Ale w tym sezonie zwątpiłam, czy to ona.
Odważniej zaczęłam ciąć hortensje dopiero, jak poczytałam o Twoim cięciu.
Rzeczywiście , niektórym to pomogło. Ale mam kilka jeszcze młodych , te ciachnę dopiero w przyszłym sezonie.
Dobrej pogody i Tobie życzę.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Dobry wieczór Krysiu!
Ale Ci się ten Czarny Kot rozszalał
To piękna dalia, jedna z moich ulubionych, ale tej zimy mój Czarny Kot zdechł w przechowalni. Podobnie jak wszystkie inne, zeszłoroczne dalie. Nowe, które kupiłam, nie wszystkie są udane.
Natomiast u Ciebie daliowy szał. Przepięknie!
Z daliami jest ten kłopot, że nie wiadomo jak duże porosną i ile miejsca im zostawić. Niektóre się rozwalają i całkiem przytłaczają inne rośliny.
W tym sezonie byłam zmuszona wywalić 3 rozy. Mimo starań, z wiekiem zramolały, sparciały i wyglądały okropnie. Zauważyłam, że wiele moich roz z wiekiem wcale się nie rozrasta, tylko przeciwnie - uwstecznia się. Gałązki robią im się coraz cieńsze, pokładają się, a kwiatów co kot napłakał. Tak się zachowują po 3-4 latach. Czy zauważasz coś takiego u siebie ( z wyjątkiem roz historycznych)?
Cieszę się, te dwa cudne kotki zadomowiły się u Ciebie na dobre. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Twojego ogrodu bez kotów.
Pozdrawiam serdecznie
Ale Ci się ten Czarny Kot rozszalał
To piękna dalia, jedna z moich ulubionych, ale tej zimy mój Czarny Kot zdechł w przechowalni. Podobnie jak wszystkie inne, zeszłoroczne dalie. Nowe, które kupiłam, nie wszystkie są udane.
Natomiast u Ciebie daliowy szał. Przepięknie!
Z daliami jest ten kłopot, że nie wiadomo jak duże porosną i ile miejsca im zostawić. Niektóre się rozwalają i całkiem przytłaczają inne rośliny.
W tym sezonie byłam zmuszona wywalić 3 rozy. Mimo starań, z wiekiem zramolały, sparciały i wyglądały okropnie. Zauważyłam, że wiele moich roz z wiekiem wcale się nie rozrasta, tylko przeciwnie - uwstecznia się. Gałązki robią im się coraz cieńsze, pokładają się, a kwiatów co kot napłakał. Tak się zachowują po 3-4 latach. Czy zauważasz coś takiego u siebie ( z wyjątkiem roz historycznych)?
Cieszę się, te dwa cudne kotki zadomowiły się u Ciebie na dobre. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Twojego ogrodu bez kotów.
Pozdrawiam serdecznie
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11682
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu piękne masz dalie, teraz jest ich czas, swoje też podziwiam i cieszę się, że je sadzę wiosną.
U mnie do wczoraj nawet ładnie było, ale w nocy padało i teraz zachmurzone niebo.
Kotki nakarmione i szczęśliwe
U mnie do wczoraj nawet ładnie było, ale w nocy padało i teraz zachmurzone niebo.
Kotki nakarmione i szczęśliwe
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu, Twoje dalie zachwycają Mnie szczególnie wpadła w oko ta oto piękność.
https://images92.fotosik.pl/539/b2016a757ab40f28gen.jpg
Znasz jej nazwę? Jest prześliczna Ostatnio bardzo podobają mi się różne odcienie pomarańczu. I pomyśleć, że jeszcze całkiem niedawno, żółć i pomarańcz nie należały do moich ulubionych kolorów. Od jakiegoś czasu zmieniłam zdanie i mam nawet sporo róż w tych kolorach. Kilka lat temu na żółte róże nawet patrzeć nie chciałam. Miałam tylko Lichtkonigen Lucia i Graham Thomas. A obecnie w ogrodzie rozgościła się całkiem spora gromadka różnych odcieni żółci i pomarańczu. Popatrz, jak to gusta nam się zmieniają
https://images92.fotosik.pl/539/b2016a757ab40f28gen.jpg
Znasz jej nazwę? Jest prześliczna Ostatnio bardzo podobają mi się różne odcienie pomarańczu. I pomyśleć, że jeszcze całkiem niedawno, żółć i pomarańcz nie należały do moich ulubionych kolorów. Od jakiegoś czasu zmieniłam zdanie i mam nawet sporo róż w tych kolorach. Kilka lat temu na żółte róże nawet patrzeć nie chciałam. Miałam tylko Lichtkonigen Lucia i Graham Thomas. A obecnie w ogrodzie rozgościła się całkiem spora gromadka różnych odcieni żółci i pomarańczu. Popatrz, jak to gusta nam się zmieniają
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam
Przez prawie calutki wrzesień i kawałek października cieszyły mnie kwitnące dalie.
Kiedy nieco się ochłodziło i popadało one rozkwitły rzeczywiście pięknie.
Cieszył mnie widok z okna na piękne słoneczne kwiaty .
Aż około 9-tego października zdarzyły się dwie mroźne nocki i moje dalie, jak jedna padły.
Teraz , już wykopane , opisane, obsychają w szopce. Póki mrozu nie ma mogą tam leżeć.
Później je przeniosę do oranżerii i zapakuję do kuferka. Już przez dwa zimowe sezony ta metoda mi się sprawdziła.
Zdjęcia oczywiście nieco spóźnione , bo z września.
Widać na nich moje dwa powtarzające kwitnienie liliowce.
Nazw nie podaję, bo napisy na tabliczkach skutecznie się zatarły.
I oczywiście we wrześniu dopiero pokazały kwiaty moje słoneczniki.
Miały być w różnych kolorach i wielkościach ale wszystkie są właśnie takie, żółte i wysokie.
Im za to mrozek nie zaszkodził.
Asiu Lisico
Jak już wyżej napisałam jakoś do tej pory udawało mi się przechować swoje dalie.
Jeżeli i po tej zimie mi się to uda, to chętnie podzielę się z Tobą sadzonkami Kotów na wiosnę.
Mam trzy sztuki, które posadzone były w grupie i stąd taki efekt.
Z różami też mam podobnie i już kilka musiałam wywalić .
Jakoś najbardziej kapryszą mi angielki. Tak pożegnałam się już z Szekspirem, Abrahamem Darby i jeszcze innymi.
Jeszcze walczę o Mary Rose, Winchester Cathedral a nawet Grahama Thomas.
Jednak wykazują takie objawy o jakich piszesz. Zupełnie , jakby im nasz klimat i zimna gliniasta ziemia nie służyły.
Dlatego już nie kupuję nowych róż, bo mi szkoda , żeby się tak marnowały.
Pozdrawiam serdecznie
Aniu Annes77
Szkoda, że przypałętał się przymrozek i to przez dwie kolejne nocki.
Liście dalii zmarzły i już musiałam je wykopać.
A mogły jeszcze kwitnąć nawet do listopada.
Jest też i pozytywna strona tego, bo zwolniło się miejsce na donice z tulipanami, które jeszcze czekają na posadzenie.
Na razie dopiero zbieram się do tej roboty, bo muszę zdecydować, gdzie , które posadzić.
A koty ciągle nie najedzone, pakują jedzonko, jakby już robiły zapasy na zimę.
Pozdrawiam cieplutko.
Dorotko
Z naszymi upodobaniami jest tak , jak piszesz.
Kiedyś szukałam kolorów bordowych, różowych, liliowych a w poprzednim roku nagle wpadły mi w oko takie słoneczne, złociste.
Te dalie rosły akurat tak, że widziałam je z domu przez drzwi na taras.
Nawet w pochmurne dni wydawało mi się, że świeci słońce. Chyba najbardziej mnie zachwycały w tym sezonie.
Akurat ta , o którą pytasz to jest dalia "Mom And Dad". Tuż obok niej rosła bardzo podobna dalia "Ben Huston".
Obie podobnie wysokie i słoneczne, tylko ta druga ma trochę jakby ciemniejsze łodygi.
Chyba F.S. też miał je w swojej ofercie.
Na razie moje mają te karpy niewielkie i trudno będzie je podzielić.
Pozdrawiam serdecznie
I jeszcze na dobranoc obrazków kilka
Przez prawie calutki wrzesień i kawałek października cieszyły mnie kwitnące dalie.
Kiedy nieco się ochłodziło i popadało one rozkwitły rzeczywiście pięknie.
Cieszył mnie widok z okna na piękne słoneczne kwiaty .
Aż około 9-tego października zdarzyły się dwie mroźne nocki i moje dalie, jak jedna padły.
Teraz , już wykopane , opisane, obsychają w szopce. Póki mrozu nie ma mogą tam leżeć.
Później je przeniosę do oranżerii i zapakuję do kuferka. Już przez dwa zimowe sezony ta metoda mi się sprawdziła.
Zdjęcia oczywiście nieco spóźnione , bo z września.
Widać na nich moje dwa powtarzające kwitnienie liliowce.
Nazw nie podaję, bo napisy na tabliczkach skutecznie się zatarły.
I oczywiście we wrześniu dopiero pokazały kwiaty moje słoneczniki.
Miały być w różnych kolorach i wielkościach ale wszystkie są właśnie takie, żółte i wysokie.
Im za to mrozek nie zaszkodził.
Asiu Lisico
Jak już wyżej napisałam jakoś do tej pory udawało mi się przechować swoje dalie.
Jeżeli i po tej zimie mi się to uda, to chętnie podzielę się z Tobą sadzonkami Kotów na wiosnę.
Mam trzy sztuki, które posadzone były w grupie i stąd taki efekt.
Z różami też mam podobnie i już kilka musiałam wywalić .
Jakoś najbardziej kapryszą mi angielki. Tak pożegnałam się już z Szekspirem, Abrahamem Darby i jeszcze innymi.
Jeszcze walczę o Mary Rose, Winchester Cathedral a nawet Grahama Thomas.
Jednak wykazują takie objawy o jakich piszesz. Zupełnie , jakby im nasz klimat i zimna gliniasta ziemia nie służyły.
Dlatego już nie kupuję nowych róż, bo mi szkoda , żeby się tak marnowały.
Pozdrawiam serdecznie
Aniu Annes77
Szkoda, że przypałętał się przymrozek i to przez dwie kolejne nocki.
Liście dalii zmarzły i już musiałam je wykopać.
A mogły jeszcze kwitnąć nawet do listopada.
Jest też i pozytywna strona tego, bo zwolniło się miejsce na donice z tulipanami, które jeszcze czekają na posadzenie.
Na razie dopiero zbieram się do tej roboty, bo muszę zdecydować, gdzie , które posadzić.
A koty ciągle nie najedzone, pakują jedzonko, jakby już robiły zapasy na zimę.
Pozdrawiam cieplutko.
Dorotko
Z naszymi upodobaniami jest tak , jak piszesz.
Kiedyś szukałam kolorów bordowych, różowych, liliowych a w poprzednim roku nagle wpadły mi w oko takie słoneczne, złociste.
Te dalie rosły akurat tak, że widziałam je z domu przez drzwi na taras.
Nawet w pochmurne dni wydawało mi się, że świeci słońce. Chyba najbardziej mnie zachwycały w tym sezonie.
Akurat ta , o którą pytasz to jest dalia "Mom And Dad". Tuż obok niej rosła bardzo podobna dalia "Ben Huston".
Obie podobnie wysokie i słoneczne, tylko ta druga ma trochę jakby ciemniejsze łodygi.
Chyba F.S. też miał je w swojej ofercie.
Na razie moje mają te karpy niewielkie i trudno będzie je podzielić.
Pozdrawiam serdecznie
I jeszcze na dobranoc obrazków kilka
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 8
No tak, dalie już w tym roku zakończyły swój żywot. Najbardziej żal tych, u których ani jeden kwiat nie zdążył zakwitnąć, a ja mam niestety takich kilka. Zawsze z ciekawością wykopuję karpy i patrzę, ile przyrosły przez sezon. Ja jakoś karp nie dzielę, same się odłamują fragmenty.
Też mi się zmieniają preferencje, jeśli chodzi o ich kolory. Kiedyś w ogóle nie lubiłam żółtych, ale ostatnio tak jak Ty patrzę na takie bardzo przychylnym okiem, zwłaszcza w towarzystwie białych. Może do wiosny znowu mi się coś zmieni zależnie od nastroju.
Też mi się zmieniają preferencje, jeśli chodzi o ich kolory. Kiedyś w ogóle nie lubiłam żółtych, ale ostatnio tak jak Ty patrzę na takie bardzo przychylnym okiem, zwłaszcza w towarzystwie białych. Może do wiosny znowu mi się coś zmieni zależnie od nastroju.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 8
Piękne liliowce, piękne dalijki oj wszystko piękne
Napisałaś o hortensji Great Star i z ciekawości ją sobie w necie sprawdziłam. I ..... ale jest ciekawa, inna. no piękna.
Prześliczne to zdjęcie i zestawione roślinki
I już i mi się podoba. Bęotosik.pl/zdjecie/b7f8f3e90d305445 dę na nią polować.
Dobrego, miłego weekendu życzę
Napisałaś o hortensji Great Star i z ciekawości ją sobie w necie sprawdziłam. I ..... ale jest ciekawa, inna. no piękna.
Prześliczne to zdjęcie i zestawione roślinki
I już i mi się podoba. Bęotosik.pl/zdjecie/b7f8f3e90d305445 dę na nią polować.
Dobrego, miłego weekendu życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witaj, Krysiu!
Wtrącę swoje trzy grosze do dyskusji o kolorach. Zasadniczo żaden kolor w ogrodzie mi nie przeszkadzał, w tym żółty, ale kiedy zachciało mi się wielu różowych róż, nagle te żółcie, pomarańcze i czerwienie zaczęły się z różowym gryźć. No i zrobiło się monochromatycznie, wytwornie, pastelowo, aż zaczęło być nieznośnie mdło.Zabrakło pikanterii. Nabyłam więc krokosmię, która nie raczyła zakwitnąć. Zakwitły za to nagietki i wprowadziły nieco życia w ten jesienny pejzaż. Ale w następnym sezonie będzie w zielonych pokojach więcej kolorystycznych "zgrzytów" .
Bardzo denerwuje mnie fakt, że spotykamy się tylko wirtualnie i zla jestem na siebie, że nic nie zrobiłam, zeby ten stan zmienić.
Dziwne, że przymrozki załatwiły Ci dalie. U mnie temperatura nie zbliżyła się nawet do zera, a przecież odległość do Ciebie to rzut beretem...
Z Waszej rozmowy o daliach widać, że nie są to najłatwiejsze rośliny. Moje dwie też nie zakwitły, a dwie, które powinny być wielkie i wysokie, okazały się małe i płożące .
Sporych zmian dokonałaś w ogrodzie, bo niektórych zakątków nie poznaję... .
Uściski i całuski - Jagi
Wtrącę swoje trzy grosze do dyskusji o kolorach. Zasadniczo żaden kolor w ogrodzie mi nie przeszkadzał, w tym żółty, ale kiedy zachciało mi się wielu różowych róż, nagle te żółcie, pomarańcze i czerwienie zaczęły się z różowym gryźć. No i zrobiło się monochromatycznie, wytwornie, pastelowo, aż zaczęło być nieznośnie mdło.Zabrakło pikanterii. Nabyłam więc krokosmię, która nie raczyła zakwitnąć. Zakwitły za to nagietki i wprowadziły nieco życia w ten jesienny pejzaż. Ale w następnym sezonie będzie w zielonych pokojach więcej kolorystycznych "zgrzytów" .
Bardzo denerwuje mnie fakt, że spotykamy się tylko wirtualnie i zla jestem na siebie, że nic nie zrobiłam, zeby ten stan zmienić.
Dziwne, że przymrozki załatwiły Ci dalie. U mnie temperatura nie zbliżyła się nawet do zera, a przecież odległość do Ciebie to rzut beretem...
Z Waszej rozmowy o daliach widać, że nie są to najłatwiejsze rośliny. Moje dwie też nie zakwitły, a dwie, które powinny być wielkie i wysokie, okazały się małe i płożące .
Sporych zmian dokonałaś w ogrodzie, bo niektórych zakątków nie poznaję... .
Uściski i całuski - Jagi
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu
Bardzo piękne ''czarne ''dalie ,ile masz rodzajów
Bardzo urocze i eleganckie.
Wszystkie piękne
Zazdroszczę ,że już wykopane ,mnie to czeka a karpy niektóre 10 kg.
Ja pakuję w kartony / z resztką ziemi/ ,nawet zdarzyło mi się całą donicę z dalią schować i tak zimować ,ale w domu w chłodnym pokoju.
Serio nie daleko od Jagody jesteś
Bardzo piękne ''czarne ''dalie ,ile masz rodzajów
Bardzo urocze i eleganckie.
Wszystkie piękne
Zazdroszczę ,że już wykopane ,mnie to czeka a karpy niektóre 10 kg.
Ja pakuję w kartony / z resztką ziemi/ ,nawet zdarzyło mi się całą donicę z dalią schować i tak zimować ,ale w domu w chłodnym pokoju.
Serio nie daleko od Jagody jesteś
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12942
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Ignis05 część 8
Krysiu dalie cudowne u mnie nasadziłam dość sporo ale slimaki były "głodne", sucho, chyba ze dwa krzaczki się uratowały, trudno ale były inne ważniejsze sprawy i ogród żył swoim trybem.
Gdzie ta złota jesień? bo u mnie wieje, leje, zimno.
Gdzie ta złota jesień? bo u mnie wieje, leje, zimno.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 8
Witam
Po daliach to już tylko te fotki zostały ( i wykopane karpy).
Za to słoneczniki, o dziwo, jeszcze stoją i nawet wichura nie dała im rady.
Za to ziąb się robi nieprzyzwoity.
Jeszcze wieje, przelotnie pada a dzisiaj mieliśmy nawet krótki opad drobnego , na szczęście , gradu.
Słońce pokazało się dopiero tuż przed zachodem.
Wandeczko
Też kiedyś preferowałam kolory romantyczne, biele, różowości, błękity itp.
Ale w tym roku , chyba pod wpływem oglądanego programu z Monty Donem i jego Ogrodu Klejnotów,
już od wiosny naszło mnie na bardziej wyraziste kontrasty i kolory.
Właściwie , to nawet wcześniej , bo te jaskrawo żółto pomarańczowe dalie kupowałam już w poprzednim sezonie.
W tym roku tylko jedna z dalii mi nie wydała kwiatów. Ale to moja wina, bo posadziłam ją w tłoku i inne ją przytłumiły.
Anabuko1 Aniu
Fajnie mieć kwitnące tak później liliowce.
Ale , wyobraź sobie, że jeszcz kilka pąków im się nie rozwinęło, bo zrobiło się tak zimno.
Lubię takie właśnie hortensje, które mają te kwiaty bardziej ażurowe.
Wtedy, gdy kwitną to nie pokładają im się pędy z tymi kwiatami. Mam też wrażenie, że takie kwiaty są ciekawsze.
Ostatnio przesadziłam swoją hortensję dębolistną, oby przeżyła tę operację.
Mam nadzieję, że to dla niej będzie lepsze miejsce.
Jest ładniej wyeksponowana i ma więcej przestrzeni.
Miłego weekendu
Jagódko
Dokładnie tak. Dużo się pozmieniało i jeszcze sporo zmian będzie.
A to wszystko przez nowe pomysły mojego męża.
Nie wszystko mi się podoba ale ogród jest nie tylko mój.
Coś tam powycinaliśmy i musiałam oddać część uwolnionej powierzchni na inne cele niż posadzenie kolejnych roślin.
Na razie wszystko jest jeszcze w toku.
Mam nadzieję, że jak już się to skończy, to uda mi się ogarnąć ogród, by chociaż jako tako złagodzić nowe w nim elementy.
Widzisz, niby tak niedaleko mamy do siebie a jednak świat po drugiej stronie obwodnicy jest jakby z innej strefy klimatycznej.
U Ciebie zawsze było cieplej. W moich stronach tempertura jest zawsze nieco niższa.
I tym to sposobem musiałam wykopać karpy dalii.
A to dziwne, że nie zakwitła Ci krokosmia. Kiedyś też posadziłam kilka sztuk i może z jednej coś tam lichego wyszło ale nie kwiaty.
Pewnie było im za zimno a może za sucho.
Za to w tym roku uszczęśliwiły mnie posadzone pustynniki.
Coś się dzieje w temacie kształtów i kolorów moich ulubionych roślin.
Zupełnie, jakby zaczynały mi się podobać właśnie takie egzotyczne, rośliny.
Coś , jak Christopher Lloyd w Great Dixter, kiedy różankę mamy zamienił na ogród egzotyczny .
Mam nadzieję , że w końcu spotkamy się w kolejnym sezonie w moim ogrodzie.
Najlepiej pod koniec czerwca, bo wtedy wygląda najładniej.
Agnieszko
Czy daleko mi do Jagódki , to zależy. Na piechotę to raczej daleko.
Samochodem przez obwodnicę to całkiem blisko, o ile nie ma korków.
Bliżej mi do Gdańska ale stąd i do Pruszcza to rzut beretem.
Dalii w takich ciemnych kolorach mam 5 różnych odmian.
Czarny Kot, Black Touch, Arabian Night, pomponowa Natan i taka mniejsza, którą sadziłam w doniczkach na tarasie.
Dobrze się rozmnaża właśnie Czarny Kot i Black Touch. Gorzej radzi sobie Arabian Night.
Strasznie wielkie masz karpy. Nie dzielisz ich? Jak są takie zbite, to słabiej kwitną.
Chętnie podzielę się swoimi , jakbyś miała ochotę na takie kolorki.
Aniu taro
Tak to bywa, że w ogrodzie trzeba być czujnym, bo różne plagi tylko czekają.
Mi w tym roku ślimaki chciały pożreć kłosowca, ledwo go odratowałam.
Ale zapomniałam dopilnować i pożarły mi śliczną bordową chryzantemkę.
Mam nadzieję, że mimo wszystko odbije w przyszłym roku.
U mnie też złota jesień jakaś zimna , wietrzna i deszczowa.
Ale jeszcze może będzie lepiej.
I tego życzę Tobie, zdrowia, słońca i pogody ducha.
Po daliach to już tylko te fotki zostały ( i wykopane karpy).
Za to słoneczniki, o dziwo, jeszcze stoją i nawet wichura nie dała im rady.
Za to ziąb się robi nieprzyzwoity.
Jeszcze wieje, przelotnie pada a dzisiaj mieliśmy nawet krótki opad drobnego , na szczęście , gradu.
Słońce pokazało się dopiero tuż przed zachodem.
Wandeczko
Też kiedyś preferowałam kolory romantyczne, biele, różowości, błękity itp.
Ale w tym roku , chyba pod wpływem oglądanego programu z Monty Donem i jego Ogrodu Klejnotów,
już od wiosny naszło mnie na bardziej wyraziste kontrasty i kolory.
Właściwie , to nawet wcześniej , bo te jaskrawo żółto pomarańczowe dalie kupowałam już w poprzednim sezonie.
W tym roku tylko jedna z dalii mi nie wydała kwiatów. Ale to moja wina, bo posadziłam ją w tłoku i inne ją przytłumiły.
Anabuko1 Aniu
Fajnie mieć kwitnące tak później liliowce.
Ale , wyobraź sobie, że jeszcz kilka pąków im się nie rozwinęło, bo zrobiło się tak zimno.
Lubię takie właśnie hortensje, które mają te kwiaty bardziej ażurowe.
Wtedy, gdy kwitną to nie pokładają im się pędy z tymi kwiatami. Mam też wrażenie, że takie kwiaty są ciekawsze.
Ostatnio przesadziłam swoją hortensję dębolistną, oby przeżyła tę operację.
Mam nadzieję, że to dla niej będzie lepsze miejsce.
Jest ładniej wyeksponowana i ma więcej przestrzeni.
Miłego weekendu
Jagódko
Dokładnie tak. Dużo się pozmieniało i jeszcze sporo zmian będzie.
A to wszystko przez nowe pomysły mojego męża.
Nie wszystko mi się podoba ale ogród jest nie tylko mój.
Coś tam powycinaliśmy i musiałam oddać część uwolnionej powierzchni na inne cele niż posadzenie kolejnych roślin.
Na razie wszystko jest jeszcze w toku.
Mam nadzieję, że jak już się to skończy, to uda mi się ogarnąć ogród, by chociaż jako tako złagodzić nowe w nim elementy.
Widzisz, niby tak niedaleko mamy do siebie a jednak świat po drugiej stronie obwodnicy jest jakby z innej strefy klimatycznej.
U Ciebie zawsze było cieplej. W moich stronach tempertura jest zawsze nieco niższa.
I tym to sposobem musiałam wykopać karpy dalii.
A to dziwne, że nie zakwitła Ci krokosmia. Kiedyś też posadziłam kilka sztuk i może z jednej coś tam lichego wyszło ale nie kwiaty.
Pewnie było im za zimno a może za sucho.
Za to w tym roku uszczęśliwiły mnie posadzone pustynniki.
Coś się dzieje w temacie kształtów i kolorów moich ulubionych roślin.
Zupełnie, jakby zaczynały mi się podobać właśnie takie egzotyczne, rośliny.
Coś , jak Christopher Lloyd w Great Dixter, kiedy różankę mamy zamienił na ogród egzotyczny .
Mam nadzieję , że w końcu spotkamy się w kolejnym sezonie w moim ogrodzie.
Najlepiej pod koniec czerwca, bo wtedy wygląda najładniej.
Agnieszko
Czy daleko mi do Jagódki , to zależy. Na piechotę to raczej daleko.
Samochodem przez obwodnicę to całkiem blisko, o ile nie ma korków.
Bliżej mi do Gdańska ale stąd i do Pruszcza to rzut beretem.
Dalii w takich ciemnych kolorach mam 5 różnych odmian.
Czarny Kot, Black Touch, Arabian Night, pomponowa Natan i taka mniejsza, którą sadziłam w doniczkach na tarasie.
Dobrze się rozmnaża właśnie Czarny Kot i Black Touch. Gorzej radzi sobie Arabian Night.
Strasznie wielkie masz karpy. Nie dzielisz ich? Jak są takie zbite, to słabiej kwitną.
Chętnie podzielę się swoimi , jakbyś miała ochotę na takie kolorki.
Aniu taro
Tak to bywa, że w ogrodzie trzeba być czujnym, bo różne plagi tylko czekają.
Mi w tym roku ślimaki chciały pożreć kłosowca, ledwo go odratowałam.
Ale zapomniałam dopilnować i pożarły mi śliczną bordową chryzantemkę.
Mam nadzieję, że mimo wszystko odbije w przyszłym roku.
U mnie też złota jesień jakaś zimna , wietrzna i deszczowa.
Ale jeszcze może będzie lepiej.
I tego życzę Tobie, zdrowia, słońca i pogody ducha.