Różana hacjenda Anego
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Różana hacjenda Anego
A to się cieszę, że rapsody nie padła, Veilchenblau da Ci mnóstwo cienia jeżeli jej nie ujarzmisz . Brzoskwinie chyba wszystkim obrodziły chociaz tyle pożytku bo inne owocowe chore. Bez chemii ani rusz . Morela chora, śliwki robaczywe, jabłoń poskręcana a grusze też z rdzą, gdzie są te zdrowe dawne owoce przeca pamiętam u babci było wszystko smaczne i zdrowe.
Pewnie i do Żor dotarła w końcu burza z deszczykiem to odpoczniesz
Pewnie i do Żor dotarła w końcu burza z deszczykiem to odpoczniesz
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Nadrabiam zaległości w Twoim wątki i na poprzedniej stronie pierwszy Twój post zaczyna się od apetycznej kiełbaski i szyneczki, a ostatni kończy pyszną grochóweczką i brzoskwiniami... I takim sposobem zgłodniałam i na niczym innym już nie potrafię się skupić
No dobra w między czasie pooglądałam piękne kwiecie róż i inne cudowności roślinne
No dobra w między czasie pooglądałam piękne kwiecie róż i inne cudowności roślinne
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Apetyczne te brzoskwinie. I bardzo wczesna odmiana wczesna, bo już rumienią sie owocki.
A wiesz jak się nazywa ??
Piękne Jeżówki, róże podziwiam i śliczne powojniki.
I fajne takie ogrodowe grillowanie.
pozdrówki zostawiam
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4320
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Padł komputer definitywnie i z siecią przez dłuższy czas miałem kontakt tylko na ogrodzie, ale nie było stamtąd łączności z FO
Pewnie to przez czarownicę co wylądowała na ściętej wiśni - gdzieś się schowała ale jeszcze ją znajdę
Teraz mam nowy sprzęt i udało mi się większość zdjęć ze starego kompa odzyskać, ale porobiłem też trochę nowych i najważniejsze ... jest nowina
nasze osy zjadają gąsienice ćmy bukszpanowej. Jakże miło patrzeć, gdy ona tak jadła i jadła aż całą gąsienicę pożarła - ledwo potem poderwała się do lotu
Florianie owoców ciąg dalszy - borówki już zjedzone, aronia oberwana, teraz jabłka dochodzą i jeżyna oraz malina na bieżąco.
Oj tak Beatko, było co podlewać - na szczęście sąsiedzi wrócili zdrowi i wypoczęci. Teraz biegam z konewkami tylko po naszej hacjendzie. Nadal susza
'Amistad' po raz pierwszy przechowałem z korzeniem - ciekawe, czy uda się taką drugoroczną przechować kolejny raz. Spróbuję, no i mam też tegoroczną, oby tylko zima nie była zbyt surowa.
Taka ciekawostka - trzy lata temu zaginęła nam krokosmia a w tym roku ... pojawił się lucyfer
Karolu, też tak pomyślałem - chloroza, ale skąd? Podlewam tylko deszczówką, róża rośnie na rabacie razem z innymi w tym samym środowisku, tak samo nawożona i podlewana. Ot, wybryk. Zakwitła - kwiaty trochę mniejsze i kolor ciut inny ale zauważyłem, że większość drugiego kwitnienia tak ma.
Ewo, wszystkie sadzonki maja już pędy - no to faktycznie muszę pomyśleć, gdzie posadzić 'Veilchenblau' na razie rosną w doniczkach.
A RU dachowa już w pełni drugiego kwitnienia (ta dla ciebie ma też pączki - niedługo ci ją zawiozę)
Witaj Basiu - ja sam już nie wiem co dla mnie ważniejsze ... jedzenie czy ogród - chyba jednak jedzenie na ogrodzie
W międzyczasie braku kompa sprawdziłem co w lesie, na razie tylko małe kurki - nazbierałem niemal pół kilograma - cóż to za zapach był gdy sosik się gotował
Aniu, ta brzoskwinia to 'redhaven' wczesna i bardzo smaczna.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających hacjendę - aktualne kwitnienia róż.
Pewnie to przez czarownicę co wylądowała na ściętej wiśni - gdzieś się schowała ale jeszcze ją znajdę
Teraz mam nowy sprzęt i udało mi się większość zdjęć ze starego kompa odzyskać, ale porobiłem też trochę nowych i najważniejsze ... jest nowina
nasze osy zjadają gąsienice ćmy bukszpanowej. Jakże miło patrzeć, gdy ona tak jadła i jadła aż całą gąsienicę pożarła - ledwo potem poderwała się do lotu
Florianie owoców ciąg dalszy - borówki już zjedzone, aronia oberwana, teraz jabłka dochodzą i jeżyna oraz malina na bieżąco.
Oj tak Beatko, było co podlewać - na szczęście sąsiedzi wrócili zdrowi i wypoczęci. Teraz biegam z konewkami tylko po naszej hacjendzie. Nadal susza
'Amistad' po raz pierwszy przechowałem z korzeniem - ciekawe, czy uda się taką drugoroczną przechować kolejny raz. Spróbuję, no i mam też tegoroczną, oby tylko zima nie była zbyt surowa.
Taka ciekawostka - trzy lata temu zaginęła nam krokosmia a w tym roku ... pojawił się lucyfer
Karolu, też tak pomyślałem - chloroza, ale skąd? Podlewam tylko deszczówką, róża rośnie na rabacie razem z innymi w tym samym środowisku, tak samo nawożona i podlewana. Ot, wybryk. Zakwitła - kwiaty trochę mniejsze i kolor ciut inny ale zauważyłem, że większość drugiego kwitnienia tak ma.
Ewo, wszystkie sadzonki maja już pędy - no to faktycznie muszę pomyśleć, gdzie posadzić 'Veilchenblau' na razie rosną w doniczkach.
A RU dachowa już w pełni drugiego kwitnienia (ta dla ciebie ma też pączki - niedługo ci ją zawiozę)
Witaj Basiu - ja sam już nie wiem co dla mnie ważniejsze ... jedzenie czy ogród - chyba jednak jedzenie na ogrodzie
W międzyczasie braku kompa sprawdziłem co w lesie, na razie tylko małe kurki - nazbierałem niemal pół kilograma - cóż to za zapach był gdy sosik się gotował
Aniu, ta brzoskwinia to 'redhaven' wczesna i bardzo smaczna.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających hacjendę - aktualne kwitnienia róż.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzeju.
Zapodałeś dobrą nowinę dla posiadaczy jeszcze nie zdewastowanych, przez gąsienice bukszpanów.
Co to znaczy dobry aparat i wprawne oko obserwatora. Brawo Ty. W naturze zawsze znajdziemy sprzymierzeńców, żeby tylko nieodpowiedzialni ludzie nie wytruli owadów opryskami.
Pojazd czarownicy bardzo pomysłowy , owoce aż ślinka cieknie, też bym wszamała smakowite kurki.
Zachwycam się Twoją kolekcją róż, jeżówek też masz sporo. Oj miałeś co podlewać tego lata, bo i sąsiedzkie ogrody wspomagałeś.
Pozdrowienia zostawiam i zdróweczka życzę.
Zapodałeś dobrą nowinę dla posiadaczy jeszcze nie zdewastowanych, przez gąsienice bukszpanów.
Co to znaczy dobry aparat i wprawne oko obserwatora. Brawo Ty. W naturze zawsze znajdziemy sprzymierzeńców, żeby tylko nieodpowiedzialni ludzie nie wytruli owadów opryskami.
Pojazd czarownicy bardzo pomysłowy , owoce aż ślinka cieknie, też bym wszamała smakowite kurki.
Zachwycam się Twoją kolekcją róż, jeżówek też masz sporo. Oj miałeś co podlewać tego lata, bo i sąsiedzkie ogrody wspomagałeś.
Pozdrowienia zostawiam i zdróweczka życzę.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Różana hacjenda Anego
U Ciebie zawsze można zobaczyć coś pięknego, to pewniak pozdrawiam
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
I znowu gastronomicznie się zrobiło... zjadłabym takiego sosiku, chyba jutro zrobię spacer do lasu, może i ja coś znajdę Też lubię jeść, oj lubię, na ogrodzie również
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Bardzo lubię krokosmię, brawa dla tej Twojej, że się odnalazła w tłumie
A tak w ogóle to świetne zdjęcia.
Czytam, że sprzęt komputerowy trzeba było zmienić, no bywa, bywa - coś wiem przecież na ten temat. Ważne, że już wszystko działa.
Bardzo Ci dziękuję za te fioletowe kwiatuszki, zapamiętałam to jako lilope ale chyba coś pomotoałam z nazwą. Pięknie teraz kwitną.
Wcześniej nie widywałam u siebie tych pająków, które ostatnio sfotografowałeś, a w tym roku jest ich dość sporo.
A tak w ogóle to świetne zdjęcia.
Czytam, że sprzęt komputerowy trzeba było zmienić, no bywa, bywa - coś wiem przecież na ten temat. Ważne, że już wszystko działa.
Bardzo Ci dziękuję za te fioletowe kwiatuszki, zapamiętałam to jako lilope ale chyba coś pomotoałam z nazwą. Pięknie teraz kwitną.
Wcześniej nie widywałam u siebie tych pająków, które ostatnio sfotografowałeś, a w tym roku jest ich dość sporo.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Różana hacjenda Anego
Potrawy gotowane w kociołku są bardzo smaczne i na pewno lepiej smakują jak gotowane tradycyjnie.
Sąsiedzi bez wyobraźni . Andrzeju czy na zdjęciu to jeżyna bez kolcowa ?
Sąsiedzi bez wyobraźni . Andrzeju czy na zdjęciu to jeżyna bez kolcowa ?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju jedyna pociecha ze wreszcie jakaś gadzina zainteresowała sie smakowitymi azjatyckimi gąsienicami. Ciekawe czy u wszystkich one gustują w nich .Baba jaga ma wybór albo miotła albo rower ciekawe z czego skorzysta Super kwitnienia ja ten sezon przegrałam na całej linii totalny pogrom w ogródku pod każdym względem.Nawet daliowego kwiatu nie uraczyłam a mam ich sporo tylko wszechobecna ślimarnia i schorowane róże .Mniamuśnie wyglądają grzybki pozdrowienia dla Was i buziaki zostawiam
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4320
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Rozniosło się, że układam puzzle - podrzucili mi układankę mającą 3 000 elementów dla obrazu 85 x 116cm. Szczegóły widać jeśli patrzy się przez lupę
No i układam.
Ale nie tylko - wykarczowałem pokazywany pień wiśni.
Odwiedziłem też "Działeczkę Ewy W"
No i las - las nadal woła. Dzisiaj też tam byłem. Zdjęcie z poprzedniego grzybobrania - przestałem robić zdjęcia bo jest co z nimi robić, nawet kupiłem dzisiaj suszarkę, bo kaloryfery zimne a ileż można jeść grzyby (ostatnio jadłem przez 3 dni) na jutro też mam odłożone.
Jak poszedłem w poniedziałek rano na ogród, to wróciłem w środę wieczorem Puzzle, wycinka drzewa, puzzle, ogród, puzzle, no i wędzenie - tym razem sery i udka kurczaka.
Stasiu, teraz często oglądamy bukszpany i czasem znajdujemy pojedyncze gąsienice - plagi nie ma po oprysku.
A róże ... nadal zachwycają.
Karolino, ja nawet brzydalom zrobię ładne zdjęcie
ha,ha,ha Basiu - gastronomicznie, właśnie widzisz nowe zdjęcia
No to ... też gastronomicznie - derenie już spadają. Niedługo będzie nastawiona nalewka
Ja też ucieszyłem się z tej odnowionej krokosmi Beatko, a teraz przywiozłem od Ewy W jeszcze kilka cebul
Roślinka o która pytasz, to liriope szafirkowa - u nas nie zakwitła w tym roku. Może dlatego że ją wiosną wykopałem, przerąbałem na trzy i posadziłem w innych miejscach.
Tak Joanno - to jeżyna bezkolcowa, która rosła już na ogrodzie gdy go kupowaliśmy 15 lat temu. Ale więcej lat nie będzie miała. Plenna jest, aż za bardzo - gdy są deszczowe dni to wielkie grudy pleśni się robią zlepiając owoce, do tego nie była zbyt słodka. No i najważniejsze ... ciągle brak u nas miejsca na nowe nasadzenia.
Jadziu, nasze dalie też jedzone przez ślimaki - jedyne jakie się ostały, to cztery doniczki przyniesione z parapetów z domu
Miotłę dla Baby Jagi przyniosła wnusia sąsiadów (i nasza przyszywana ) swoją własną po halloween. Dorobiłem do niej ten osprzęt, a owej wiedźmy już nie robiłem bo ... dożynki odwołane (miała być na wystrój )
Popatrz - Burgundy Iceberg szaleje, Twiggy sie rozrasta, Elmshorm dalej góruje ...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - lubię odwiedziny, często pozostają po nich pamiątki
Tak mnie widzą
No i układam.
Ale nie tylko - wykarczowałem pokazywany pień wiśni.
Odwiedziłem też "Działeczkę Ewy W"
No i las - las nadal woła. Dzisiaj też tam byłem. Zdjęcie z poprzedniego grzybobrania - przestałem robić zdjęcia bo jest co z nimi robić, nawet kupiłem dzisiaj suszarkę, bo kaloryfery zimne a ileż można jeść grzyby (ostatnio jadłem przez 3 dni) na jutro też mam odłożone.
Jak poszedłem w poniedziałek rano na ogród, to wróciłem w środę wieczorem Puzzle, wycinka drzewa, puzzle, ogród, puzzle, no i wędzenie - tym razem sery i udka kurczaka.
Stasiu, teraz często oglądamy bukszpany i czasem znajdujemy pojedyncze gąsienice - plagi nie ma po oprysku.
A róże ... nadal zachwycają.
Karolino, ja nawet brzydalom zrobię ładne zdjęcie
ha,ha,ha Basiu - gastronomicznie, właśnie widzisz nowe zdjęcia
No to ... też gastronomicznie - derenie już spadają. Niedługo będzie nastawiona nalewka
Ja też ucieszyłem się z tej odnowionej krokosmi Beatko, a teraz przywiozłem od Ewy W jeszcze kilka cebul
Roślinka o która pytasz, to liriope szafirkowa - u nas nie zakwitła w tym roku. Może dlatego że ją wiosną wykopałem, przerąbałem na trzy i posadziłem w innych miejscach.
Tak Joanno - to jeżyna bezkolcowa, która rosła już na ogrodzie gdy go kupowaliśmy 15 lat temu. Ale więcej lat nie będzie miała. Plenna jest, aż za bardzo - gdy są deszczowe dni to wielkie grudy pleśni się robią zlepiając owoce, do tego nie była zbyt słodka. No i najważniejsze ... ciągle brak u nas miejsca na nowe nasadzenia.
Jadziu, nasze dalie też jedzone przez ślimaki - jedyne jakie się ostały, to cztery doniczki przyniesione z parapetów z domu
Miotłę dla Baby Jagi przyniosła wnusia sąsiadów (i nasza przyszywana ) swoją własną po halloween. Dorobiłem do niej ten osprzęt, a owej wiedźmy już nie robiłem bo ... dożynki odwołane (miała być na wystrój )
Popatrz - Burgundy Iceberg szaleje, Twiggy sie rozrasta, Elmshorm dalej góruje ...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - lubię odwiedziny, często pozostają po nich pamiątki
Tak mnie widzą
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Portrety super masz pamiątki po dzieciakach,las też dziennie wzywa Mniamuśne będzie jedzonko a mój gril marneje .Andrzeju no to to zamiast zostawić sobie układanie puzzli na zimę ,to teraz sie nimi bawisz .Wiem ,nie umiesz żyć bezczynnie tak jak ja, zawsze coś mam do roboty teraz jest ogrodowe sprzątanie już kolejny dzień robię przebłyski.Pozostały do cięcia pergolowe róże, bo porosły monstrualnie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Nacieszyłam oczy u ciebie pięknymi portretami kwitnącymi kwiatuszkami
Pochwalę śliczne róze, bo masz je wyjatkowe.
Piękna budleja, nachyłki, kosmosy,,,,
Grzybki,,dary jesieni .A do grzybków swoje wędlinki. Mniam..
Porteciki odwiedzających świetne.
Pozdrawiam
Pochwalę śliczne róze, bo masz je wyjatkowe.
Piękna budleja, nachyłki, kosmosy,,,,
Grzybki,,dary jesieni .A do grzybków swoje wędlinki. Mniam..
Porteciki odwiedzających świetne.
Pozdrawiam