Różana hacjenda Anego
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1745
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju
Jak zwykle wszystko u Ciebie takie uporządkowane.
Kępy krokusów, irysów czy ciemierników robią wrażenie.
Fajnie tak przejść się spacerkiem na działkę.
Jak zwykle wszystko u Ciebie takie uporządkowane.
Kępy krokusów, irysów czy ciemierników robią wrażenie.
Fajnie tak przejść się spacerkiem na działkę.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
To nie prima aprilis ... wróciliśmy z wojaży.
8 dni w sanatorium, by kręgosłup był giętki do prac ogrodowych
A że było to ponad 600 km to jechaliśmy z postojami, zwiedzaniem i odwiedzinami. Dwa tygodnie minęły nie wiadomo kiedy.
Tam było tak ciepło, że w parku kuracjusze porozbierani się już opalali
Najciekawszym jest, że ... o telefonie przypomniałem sobie po 200 km i ... nie wracałem się.
Można żyć bez telefonu, choć trochę jest to utrudnione - ale tylko na początku
Jak wróciliśmy to już coś się zaczęło psuć w pogodzie - rano pobiegłem na ogród i spędziłem tam całe 8 godzin. Zdjęcia też porobiłem bo nastąpiła kolosalna zmiana.
A już wczoraj wieczorem zaczął padać śnieg i rano było wszystko na biało - siąpiło cały dzień.
Nic to - mam pilną robotę w domku na ogrodzie, a tam ... zgłoszone już do urzędu źródło ciepła wspaniale mnie dogrzewało.
Jadziu, też pomyśleliśmy o bukszpanach i przed wyjazdem robiliśmy przegląd - na szczęście nic nie zauważyliśmy, bo ta ciepła pogoda mogła spowodować, że gąsienice które przezimowały, wyjdą na żer. Trzeba będzie je wytępić, by po zamianie w ćmę nie narobiły spustoszenia.
Wydaje mi się, że po raz pierwszy mogą być młode siewki wawrzynka - coś tam pod krzewem kiełkuje.
Miałaś rację Doroto wyjechaliśmy. Zaraz w pierwszy dzień po powrocie zrobiłem opryski, bo drzewka owocowe już mają otwierające się pączki kwiatowe. Wygrabiłem solidnie trawniki, dosypałem trawy gdzie trzeba i porozsypywałem nawóz po całym ogrodzie. Aby nie wrócić za szybko do domu, to ... rozebrałem jedną pergolę i zrobiłem nową
Dziękuję Bożeno za odwiedziny i miłe słowa. Jak zauważyłaś, poznałem już twe imię bo zajrzałem gdzieś daleko na pół.wschód Niedługo dłużej tam pospaceruję, bo muszę nadrabiać zaległości.
Oj tak Ewo , a teraz to już łany kwiatów się pokazały - jest bardzo kolorowo. Dzisiaj było zimno i padał śnieg, ale mam w środku robotę a "koza" daje ciepełko więc i dzisiaj zasiedziałem się do późna
Pozostałym odwiedzającym dedykuję resztę wczorajszych zdjęć, bo po prognozie pogody widać, że jeszcze kilka dni poczekamy na takie widoki
8 dni w sanatorium, by kręgosłup był giętki do prac ogrodowych
A że było to ponad 600 km to jechaliśmy z postojami, zwiedzaniem i odwiedzinami. Dwa tygodnie minęły nie wiadomo kiedy.
Tam było tak ciepło, że w parku kuracjusze porozbierani się już opalali
Najciekawszym jest, że ... o telefonie przypomniałem sobie po 200 km i ... nie wracałem się.
Można żyć bez telefonu, choć trochę jest to utrudnione - ale tylko na początku
Jak wróciliśmy to już coś się zaczęło psuć w pogodzie - rano pobiegłem na ogród i spędziłem tam całe 8 godzin. Zdjęcia też porobiłem bo nastąpiła kolosalna zmiana.
A już wczoraj wieczorem zaczął padać śnieg i rano było wszystko na biało - siąpiło cały dzień.
Nic to - mam pilną robotę w domku na ogrodzie, a tam ... zgłoszone już do urzędu źródło ciepła wspaniale mnie dogrzewało.
Jadziu, też pomyśleliśmy o bukszpanach i przed wyjazdem robiliśmy przegląd - na szczęście nic nie zauważyliśmy, bo ta ciepła pogoda mogła spowodować, że gąsienice które przezimowały, wyjdą na żer. Trzeba będzie je wytępić, by po zamianie w ćmę nie narobiły spustoszenia.
Wydaje mi się, że po raz pierwszy mogą być młode siewki wawrzynka - coś tam pod krzewem kiełkuje.
Miałaś rację Doroto wyjechaliśmy. Zaraz w pierwszy dzień po powrocie zrobiłem opryski, bo drzewka owocowe już mają otwierające się pączki kwiatowe. Wygrabiłem solidnie trawniki, dosypałem trawy gdzie trzeba i porozsypywałem nawóz po całym ogrodzie. Aby nie wrócić za szybko do domu, to ... rozebrałem jedną pergolę i zrobiłem nową
Dziękuję Bożeno za odwiedziny i miłe słowa. Jak zauważyłaś, poznałem już twe imię bo zajrzałem gdzieś daleko na pół.wschód Niedługo dłużej tam pospaceruję, bo muszę nadrabiać zaległości.
Oj tak Ewo , a teraz to już łany kwiatów się pokazały - jest bardzo kolorowo. Dzisiaj było zimno i padał śnieg, ale mam w środku robotę a "koza" daje ciepełko więc i dzisiaj zasiedziałem się do późna
Pozostałym odwiedzającym dedykuję resztę wczorajszych zdjęć, bo po prognozie pogody widać, że jeszcze kilka dni poczekamy na takie widoki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju to Ty regenerowałeś siły, teraz po ogrodzie będziesz pracował szybko. Już drzewka opryskałeś, mój M też na początku tygodnia to robił.
Rabatki w ogrodzie zakwitły kolorowymi kwiatami, nic nie robiąc sobie z nieobecności gospodarza, pięknie po powrocie Cię kwiatuszki powitały. Trawniki masz już przygotowane, a nas czeka wertykulacja i grabienie. Pracy na wiosnę wiele.
Rabatki w ogrodzie zakwitły kolorowymi kwiatami, nic nie robiąc sobie z nieobecności gospodarza, pięknie po powrocie Cię kwiatuszki powitały. Trawniki masz już przygotowane, a nas czeka wertykulacja i grabienie. Pracy na wiosnę wiele.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różana hacjenda Anego
Brawo, Any!
Śliczne zdjęcia zrobiłeś swojej wiośnie! Ale też miałeś co fotografować. Kwiatki jak malowanie.
Jakże to różny widok od mojego ogrodu, który w dzikiej suszy, smagany lodowatym wiatrem stoi skulony, szary, zdrętwiały i smętny.
Mówią, że rolnik śpi, a jemu samo rośnie. Widać w przypadku wzorowego Działkowca jest tak samo. Pogratulować .
Jagi
Śliczne zdjęcia zrobiłeś swojej wiośnie! Ale też miałeś co fotografować. Kwiatki jak malowanie.
Jakże to różny widok od mojego ogrodu, który w dzikiej suszy, smagany lodowatym wiatrem stoi skulony, szary, zdrętwiały i smętny.
Mówią, że rolnik śpi, a jemu samo rośnie. Widać w przypadku wzorowego Działkowca jest tak samo. Pogratulować .
Jagi
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Oj, faktycznie jest się czym chwalić. Tak kolorowo to u mnie będzie chyba za miesiąc
A zdjęcie żonkili faktycznie prawie takie samo.
Tylko u Ciebie ładnie wygrabione a u mnie liście Ale to nie lenistwo tylko eksperyment. Z powodu suszy i piachowej ziemi zdecydowałam się jesienią zostawić na niektórych rabatach część liści i zobaczyć czy to coś pomoże w kwestii nawilżenia gleby. Trochę się obawiałam czy spod tej warstwy powychodzą rośliny ale jak na razie jest ok. Czasem ktoś ma czapkę liściową na głowie ;) ale się przebija.
Zauważyłam, że na rabatach masz niektóre rośliny, chyba krzewy, w różnych ogranicznikach. Będą przesadzane czy jest jakiś inny powód?
I zdjęcie z wojaży poznałam od razu To takie charakterystyczne, że od razu wiem gdzie odpoczywałeś Park linowy jest już rozpięty?
A zdjęcie żonkili faktycznie prawie takie samo.
Tylko u Ciebie ładnie wygrabione a u mnie liście Ale to nie lenistwo tylko eksperyment. Z powodu suszy i piachowej ziemi zdecydowałam się jesienią zostawić na niektórych rabatach część liści i zobaczyć czy to coś pomoże w kwestii nawilżenia gleby. Trochę się obawiałam czy spod tej warstwy powychodzą rośliny ale jak na razie jest ok. Czasem ktoś ma czapkę liściową na głowie ;) ale się przebija.
Zauważyłam, że na rabatach masz niektóre rośliny, chyba krzewy, w różnych ogranicznikach. Będą przesadzane czy jest jakiś inny powód?
I zdjęcie z wojaży poznałam od razu To takie charakterystyczne, że od razu wiem gdzie odpoczywałeś Park linowy jest już rozpięty?
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Doczytałam u Ewity że werbeny patagońskie zimujesz w donicy? U mnie rosną w gruncie i co roku się wysiewają same. Dlaczego w donicy? Żeby szybciej kwitły?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Witajcie!
Teraz już będzie łatwiej - od wczoraj mamy już wodę
Nowych zdjęć za dużo nie robiłem, bo pogoda była nieciekawa a ja zajęty byłem sprzątaniem. Teraz już wszystko na swoim miejscu.
Czeka nas wyprawa po kwiaty do donic i skrzynek.
Lada dzień (może już dzisiaj) zaczną kwitnąć drzewa owocowe, ależ piękny będzie widok
Oj tak Doroto - wiosną pacy jest najwięcej. Na szczęście już się uwinąłem, teraz została tylko przyjemność - sadzenie i sianie
Dziękuję Jagodo za miłe słowa ale samo to za mało ... trzeba się napracować. Najbardziej ucieszyłem się z tej ikonki na końcu. Chociaż już 40 dni minęło od Środy Popielcowej to jeszcze do Świąt wytrzymam, tak jak każdego roku i ... zacznie się jak zwykle niemal codziennie
Ewo, pewnie zauważyłaś borówki - już komuś odpowiadałem. Mamy pochyły ogródek i woda przy podlewaniu spływała, teraz część krzewów ma założone pierścienie z dużych plastikowych rur kanalizacyjnych, a inne z wielkich donic po obcięciu dna. Teraz łatwiej nawozić a przede wszystkim podlewać.
Werbenę patagońską kupiliśmy w ub.r. wiosną i wydawało mi się, że to była dwuletnia roślina, bo miała gruby pień i duże boczne odrosty. To dlatego wsadziłem ją do donicy i schowałem - na próbę.
Mieliśmy kiedyś werbenę i nie wysiała się. Teraz bardzo dużo nasion rozsypałem po rabacie i część schowałem. Zaraz będę je wysiewał.
Wiedziałem, że rozpoznasz zdjęcie tak, park liniowy działa i słychać to z daleka. To był dobry pomysł - dzieciaki mają ubaw.
Pozdrawiam wszystkich gości i życzę radości z ogrodów
Teraz już będzie łatwiej - od wczoraj mamy już wodę
Nowych zdjęć za dużo nie robiłem, bo pogoda była nieciekawa a ja zajęty byłem sprzątaniem. Teraz już wszystko na swoim miejscu.
Czeka nas wyprawa po kwiaty do donic i skrzynek.
Lada dzień (może już dzisiaj) zaczną kwitnąć drzewa owocowe, ależ piękny będzie widok
Oj tak Doroto - wiosną pacy jest najwięcej. Na szczęście już się uwinąłem, teraz została tylko przyjemność - sadzenie i sianie
Dziękuję Jagodo za miłe słowa ale samo to za mało ... trzeba się napracować. Najbardziej ucieszyłem się z tej ikonki na końcu. Chociaż już 40 dni minęło od Środy Popielcowej to jeszcze do Świąt wytrzymam, tak jak każdego roku i ... zacznie się jak zwykle niemal codziennie
Ewo, pewnie zauważyłaś borówki - już komuś odpowiadałem. Mamy pochyły ogródek i woda przy podlewaniu spływała, teraz część krzewów ma założone pierścienie z dużych plastikowych rur kanalizacyjnych, a inne z wielkich donic po obcięciu dna. Teraz łatwiej nawozić a przede wszystkim podlewać.
Werbenę patagońską kupiliśmy w ub.r. wiosną i wydawało mi się, że to była dwuletnia roślina, bo miała gruby pień i duże boczne odrosty. To dlatego wsadziłem ją do donicy i schowałem - na próbę.
Mieliśmy kiedyś werbenę i nie wysiała się. Teraz bardzo dużo nasion rozsypałem po rabacie i część schowałem. Zaraz będę je wysiewał.
Wiedziałem, że rozpoznasz zdjęcie tak, park liniowy działa i słychać to z daleka. To był dobry pomysł - dzieciaki mają ubaw.
Pozdrawiam wszystkich gości i życzę radości z ogrodów
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różana hacjenda Anego
Ale piękna wiosna u Ciebie Gratuluję wiosennego wysprzątania ogrodu Wiosną rzeczywiście jest najwięcej pracy - ale taka praca to psychiczny odpoczynek
Podziwiam te wielkie kępy pierwiosnków - pamiętam takie z dzieciństwa na działce Dzielisz je czy one same się tak powoli rozrastają?
Podziwiam te wielkie kępy pierwiosnków - pamiętam takie z dzieciństwa na działce Dzielisz je czy one same się tak powoli rozrastają?
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Z parku linowego to ja chyba miałam większy ubaw niż moja córka Na pewno tam zajrzę jak będę przejazdem
Moja werbena wysiewa się co roku bez problemów, ale zawsze zostawiam uschnięte rośliny aż do wiosny. Ciekawe jest to, że najwięcej jej jest na ścieżkach. I ze ścieżek je przenoszę na rabaty. I tak się zastanawiam, co jest tego powodem? Czy te nasionka muszą być wdeptywane w ziemię czy potrzebują dostępu do światła żeby wykiełkować? Jakoś nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat
Moja werbena wysiewa się co roku bez problemów, ale zawsze zostawiam uschnięte rośliny aż do wiosny. Ciekawe jest to, że najwięcej jej jest na ścieżkach. I ze ścieżek je przenoszę na rabaty. I tak się zastanawiam, co jest tego powodem? Czy te nasionka muszą być wdeptywane w ziemię czy potrzebują dostępu do światła żeby wykiełkować? Jakoś nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju u Ciebie jak u Martusi zawsze kolorowo i wycieczkowo .Trzeba korzystać z życia póki można
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Ciekawe jak smakuje?
Smaczne!
Dobre!!
Pychota!!!
Witam was serdecznie w ten chłodny dzień po fali upałów - jednego dnia było ponad 24 stopnie i Andrzej już się opalił
Nic dziwnego, że na ogrodzie postęp w przyrodzie.
Czas kwitnienia.
Pierwszy raz młoda morela
Jagoda kamczacka
Pigwowiec
A dereń już przekwitł. Ciekawe ile będzie owoców, bo pogoda w czasie kwitnienia była w kratkę.
Dziękuję Karolu. Pierwiosnki rozrastają w kępie ale też z nasion bo stale widzę nowe siewki. Niedawno chciałem podzielić jedną kępę i myślałem, że pójdę po siekierę strasznie mocno pozrastane.
Szkoda Ewo, że nie przeczytałem wcześniej twego komentarza (o twej zabawie w parku linowym) - przechodziłem kilka razy obok tego placu zabaw i z zazdrością patrzyłem na te dzieciaki - kto wie, czy i ja nie zaszalałbym
Ja teraz codziennie szukam siewek tej werbeny - dzisiaj, gdy poszedłem po kwiaty i zielone, też szukałem małych werbenek - nic nie widać
Jadziu - wycieczkowo się skończyło, teraz jest kolorowo a że było kilka dni bardzo ciepłych to i Mirka przychodziła nie tylko na kawę ale i popracować. Kiełbaski też przynosiła
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy, życzę wam wszystkim obfitości łask Bożych, zdrowia, radości i wytrwałości w codziennym uprawianiu ogrodów
Smaczne!
Dobre!!
Pychota!!!
Witam was serdecznie w ten chłodny dzień po fali upałów - jednego dnia było ponad 24 stopnie i Andrzej już się opalił
Nic dziwnego, że na ogrodzie postęp w przyrodzie.
Czas kwitnienia.
Pierwszy raz młoda morela
Jagoda kamczacka
Pigwowiec
A dereń już przekwitł. Ciekawe ile będzie owoców, bo pogoda w czasie kwitnienia była w kratkę.
Dziękuję Karolu. Pierwiosnki rozrastają w kępie ale też z nasion bo stale widzę nowe siewki. Niedawno chciałem podzielić jedną kępę i myślałem, że pójdę po siekierę strasznie mocno pozrastane.
Szkoda Ewo, że nie przeczytałem wcześniej twego komentarza (o twej zabawie w parku linowym) - przechodziłem kilka razy obok tego placu zabaw i z zazdrością patrzyłem na te dzieciaki - kto wie, czy i ja nie zaszalałbym
Ja teraz codziennie szukam siewek tej werbeny - dzisiaj, gdy poszedłem po kwiaty i zielone, też szukałem małych werbenek - nic nie widać
Jadziu - wycieczkowo się skończyło, teraz jest kolorowo a że było kilka dni bardzo ciepłych to i Mirka przychodziła nie tylko na kawę ale i popracować. Kiełbaski też przynosiła
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy, życzę wam wszystkim obfitości łask Bożych, zdrowia, radości i wytrwałości w codziennym uprawianiu ogrodów
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Pięknie kolorowo się zrobiło Coraz więcej kolorków.
A propos "Ciekawe jak smakuje?" : na święta udekorowałam potrawy darami z ogródka i okazało się, że najlepiej dla mnie smakują kwiatki fiołka a dla mojej córki płatki stokrotki.
A propos "Ciekawe jak smakuje?" : na święta udekorowałam potrawy darami z ogródka i okazało się, że najlepiej dla mnie smakują kwiatki fiołka a dla mojej córki płatki stokrotki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Fiołki dałam do skosztowania moim gościom, gdy siedzieliśmy przed ogródkiem, bo tam właśnie rosną. Stwierdzili ze smakują wybornie a potem zagryźli czosnkiem niedźwiedzim Fajna paleta smaków, ale teraz to w modzie truskawki z bazylią czy innymi ziołami z miętą smakuje super. Andrzeju szykuje sie sporo owoców bo krzewy kwitną obficie