Kontrolowana dzikość
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość
Witaj Iguś
Bardzo dorodne masz kwiaty pelargonii i surfinii U mnie tylko świeżo zakupione wiosną jakoś wyglądają. Przechowywane marnie kwitną, a młodym sadzonkom , które zrobiłam wiosną jeszcze daleko do kwiatów A Twoje to tegoroczny zakup, czy przechowane przez zimę?
Żywopłot z rugozy to byłby widok masz na myśli nieformowany?
Kiedy zbierasz płatki? Zaraz po rozwinięciu czy pozwalasz im trochę pokwitnąć? Ścinasz cały kwiat, czy zrywasz same płatki?
Ja co prawda rugozy nie mam, ale mam taką pachnącą, ciemno różową różę o pełnych kwiatach i strasznie kolczastych łodygach, z której też można by zbierać płatki, nigdy jednak tego nie robiłam może w tym roku spróbuję.
Miłego dnia i dobrej spokojnej pogody
Bardzo dorodne masz kwiaty pelargonii i surfinii U mnie tylko świeżo zakupione wiosną jakoś wyglądają. Przechowywane marnie kwitną, a młodym sadzonkom , które zrobiłam wiosną jeszcze daleko do kwiatów A Twoje to tegoroczny zakup, czy przechowane przez zimę?
Żywopłot z rugozy to byłby widok masz na myśli nieformowany?
Kiedy zbierasz płatki? Zaraz po rozwinięciu czy pozwalasz im trochę pokwitnąć? Ścinasz cały kwiat, czy zrywasz same płatki?
Ja co prawda rugozy nie mam, ale mam taką pachnącą, ciemno różową różę o pełnych kwiatach i strasznie kolczastych łodygach, z której też można by zbierać płatki, nigdy jednak tego nie robiłam może w tym roku spróbuję.
Miłego dnia i dobrej spokojnej pogody
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Igusiu u mnie też dopiero buduje kwiatostany jeszcze chwilkę i zakwitnie Elin .Ta co kwitnie to orlikolistna gdzieś nawet na starych fotkach wyczaiłam nazwę ,ale nie zapisałam sobie Teraz trochę podlało z nieba i chyba poszło dalej z przytupem, aż kociasty schował się za wersalką tak się bał
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość
Piękne orliki.
Dobrze widzę ? Truskawka kwitnąca na czerwono ? Ciekawa. I jeszcze bardziej ciekawi mnie jakie ma owoce ??
Dobrze widzę ? Truskawka kwitnąca na czerwono ? Ciekawa. I jeszcze bardziej ciekawi mnie jakie ma owoce ??
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
plocczanka Jest już więcej słonka ale nigdy nie może być bez problemów. U nas przeszła nawałnica z olbrzymim gradem który długo niszczył wszystko. Ogórki, dynie i arbuzy poszatkowane,niektóre już padają a te pozostałe nie rokują chyba owocowania. A kwiaty mają bardzo pocięte czubki i liscie; totalne zniszczenie. A te zasiane to już koszmar; dobrze że mam jeszcze niektóre w doniczkach. Szczerze mówiąc odechciało mi się ogrodowania bo ostatnie sezony to jeden koszmar. Właściwie to nie ma nic sensu robić bo to tylko walka ze ślimakami i koszmarną aurą. Musze się skupić tylko na krzewach i bylinach. No i troche warzyw, oczywiscie. Jak byś miała jakieś sprawdzone krzewy i byliny to podpowiedz; przynajmniej będe wiedzieć co warto kupić, dziękuje!
jarha niestety mnie się nie udaje przezimowac petuni; a te siane z zebranych nasion to jeszcze nie kwitną i są marne;nie będę sie już w to bawić;szkoda czasu. Płatki róży zbieram te większe. Zrobiłam juz konfiture surową (1-szy raz); pychotka:D ale bardzo intensywna w smaku. Żywopłot z rugozy byłby cudny ale faktycznie jak to formować? Na razie mam 2 krzaki i chyba będę dokupywać je systematycznie.
JAKUCH U ciebie cudowne kwitnienia widzę a u mnie oglądam poszatkowane kwiatki i liscie i sadzonki; straszne gradobicie mieliśmy.
Zniszczenia ogromne. Gdybyś kiedys musiała zmniejszać twój ogród to ja chętnie odkupie byliny i inne krzaki. Rutewka bardzo ozdobna jest i czekam na Elin. Chce zlikwidować sianie jednorocznych jak najwięcej.
anabuko1 Ja nie mam orlików Aniu. Te truskawki dopiero kupiłam i nie znam ich ; są takie https://beegarden.pl/p/36/559/truskawka ... rzywa.html . Ciekawa jestem jakie będą smakowo bo wizualnie kwiatki faktycznie ozdobne i niezwykłe są.
Krzewy pięknie kwitną i pachną; pszczółek mnóstwo a jedna mnie nawet "zaszczepiła" w rękę, ale nie było problemów
Zakwitła 1-sza dalia chociaż tak zniszczona gradem; jest łososiowata ale aparat nieuchwycił koloru
Co to mi się wysiało? Złamaną lilię włożyłam do wody z nawozem i rozkwitła, ciekawe czy reszta pąków tez się rozwinie?
jarha niestety mnie się nie udaje przezimowac petuni; a te siane z zebranych nasion to jeszcze nie kwitną i są marne;nie będę sie już w to bawić;szkoda czasu. Płatki róży zbieram te większe. Zrobiłam juz konfiture surową (1-szy raz); pychotka:D ale bardzo intensywna w smaku. Żywopłot z rugozy byłby cudny ale faktycznie jak to formować? Na razie mam 2 krzaki i chyba będę dokupywać je systematycznie.
JAKUCH U ciebie cudowne kwitnienia widzę a u mnie oglądam poszatkowane kwiatki i liscie i sadzonki; straszne gradobicie mieliśmy.
Zniszczenia ogromne. Gdybyś kiedys musiała zmniejszać twój ogród to ja chętnie odkupie byliny i inne krzaki. Rutewka bardzo ozdobna jest i czekam na Elin. Chce zlikwidować sianie jednorocznych jak najwięcej.
anabuko1 Ja nie mam orlików Aniu. Te truskawki dopiero kupiłam i nie znam ich ; są takie https://beegarden.pl/p/36/559/truskawka ... rzywa.html . Ciekawa jestem jakie będą smakowo bo wizualnie kwiatki faktycznie ozdobne i niezwykłe są.
Krzewy pięknie kwitną i pachną; pszczółek mnóstwo a jedna mnie nawet "zaszczepiła" w rękę, ale nie było problemów
Zakwitła 1-sza dalia chociaż tak zniszczona gradem; jest łososiowata ale aparat nieuchwycił koloru
Co to mi się wysiało? Złamaną lilię włożyłam do wody z nawozem i rozkwitła, ciekawe czy reszta pąków tez się rozwinie?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Igusiu czy chodzi Ci o te żółte kwiatki to chyba Wiesiołek, a jaki nie wiem może missouryjski, jednak pewności nie mam. Oczywiście będę pamiętała o bylinach, a mam ci tego pod dostatkiem od przetaczników po floksy i rutewki, orliki co byś sobie życzyła cały arsenał Kurcze współczuję Igusiu gradobicia .Człek chucha, dmucha,a potem przyjdzie pogrom z nieba wraz z dobroczynną wodą i klęska gotowa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość
Niesamowite, jaki pech Cię prześladuje, Iguniu
Bardzo trwałe i niezniszczalne są krzewuszki - kwitną późną wiosną, ketmie syryjskie (hibiskusy) - kwitną późnym latem, warto mieć floksy wiechowate, też praktycznie niezniszczalne - kwitną latem i powtarzają jesienią, wiązówki, liliowce-twardziele i inne byliny, których w tej chwili nie jestem w stanie wymieniać.
Z radością podzielę się z Tobą floksami, liliowcami, chętnie oddam już ładnie wyrośniętą ketmię syryjską, która mi się zasiała przed trzema laty i nie miałam sumienia wyrzucić siewki. Aha! Mam jeszcze na wydanie sadzonkę akantu, a co jeszcze, to muszę popatrzeć na działce, bo tak z pamięci to ciężko mi idzie. Wprawdzie mam dobrą pamięć, ale krótką.
Trzymaj się, Kochana, nie załamuj
Taki to już nasz los, że dobry nastrój jest uzależniony od pogody.
Bardzo trwałe i niezniszczalne są krzewuszki - kwitną późną wiosną, ketmie syryjskie (hibiskusy) - kwitną późnym latem, warto mieć floksy wiechowate, też praktycznie niezniszczalne - kwitną latem i powtarzają jesienią, wiązówki, liliowce-twardziele i inne byliny, których w tej chwili nie jestem w stanie wymieniać.
Z radością podzielę się z Tobą floksami, liliowcami, chętnie oddam już ładnie wyrośniętą ketmię syryjską, która mi się zasiała przed trzema laty i nie miałam sumienia wyrzucić siewki. Aha! Mam jeszcze na wydanie sadzonkę akantu, a co jeszcze, to muszę popatrzeć na działce, bo tak z pamięci to ciężko mi idzie. Wprawdzie mam dobrą pamięć, ale krótką.
Trzymaj się, Kochana, nie załamuj
Taki to już nasz los, że dobry nastrój jest uzależniony od pogody.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość
Bardzo Ci współczuję zmaltretowanych roślin Iguś i wcale się nie dziwię, że jesteś zniechęcona ale to minie. Parę pięknych kwitnień na pewno poprawi Ci humor.
Dalia wcześnie zakwitła, czy ją podpędzałas? Różyczka ma ładny kolorek
A ten biały krzew (jaśminowiec?) przepiękny
Niech burze z gradem omijają już Twój ogród, a jedynie ciepły deszczyk zrasza od czasu do czasu roślinki i słoneczko je ogrzewa
Dalia wcześnie zakwitła, czy ją podpędzałas? Różyczka ma ładny kolorek
A ten biały krzew (jaśminowiec?) przepiękny
Niech burze z gradem omijają już Twój ogród, a jedynie ciepły deszczyk zrasza od czasu do czasu roślinki i słoneczko je ogrzewa
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość
Iguś
Nie mam słów.
Wszystko chyba idzie tak ,abyśmy sobie nie wyhodowały jedzenia
Współczuję Ci bardzo
Płakać mi się chce na wyobrażenie tego co zostało z Twojej pracy.
Obiecałam sobie ,że w następnym sezonie nie hoduję ciepłolubnych warzywek.
Trzeci sezon zimny z rzędu.
Ja nic nie posadziłam jeszcze do gruntu po za ziemniakami ciepłolubnego.
Ogórki ,fasolki ,papryki w doniczkach.
Myślę ,że zdążysz ogórki i fasolkę wysiać i wyhodować.
Fasolkę niską.
U nas też był grad /wcześniej/ ,ale wszystko schowane miałam.
Petunie super rosną z nasionek ,nie wyciągają się i wtedy własne bardzo fajnie się przechowują ,podobnie tytoń.
Nie mam słów.
Wszystko chyba idzie tak ,abyśmy sobie nie wyhodowały jedzenia
Współczuję Ci bardzo
Płakać mi się chce na wyobrażenie tego co zostało z Twojej pracy.
Obiecałam sobie ,że w następnym sezonie nie hoduję ciepłolubnych warzywek.
Trzeci sezon zimny z rzędu.
Ja nic nie posadziłam jeszcze do gruntu po za ziemniakami ciepłolubnego.
Ogórki ,fasolki ,papryki w doniczkach.
Myślę ,że zdążysz ogórki i fasolkę wysiać i wyhodować.
Fasolkę niską.
U nas też był grad /wcześniej/ ,ale wszystko schowane miałam.
Petunie super rosną z nasionek ,nie wyciągają się i wtedy własne bardzo fajnie się przechowują ,podobnie tytoń.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Kontrolowana dzikość
Witam podeptałam ogródek, truskawki czerwone to prawdopodobnie tzw.wiszące takie też kupowałam i owocuja normalnie, ale czy wiszące mam watpliwości. smaczne.
Kochanie pogoda nas nie rozpieszcza jak nie deszcze, ulewy, zimno to susza i upał, taki nasz los.
Sadzonek Skarbie to masz oooo i jeszcze trochę, znam ten ból, na pewno wszystko urośnie, bedzie co pałaszować a kwiatowo podziwiać bo masz naprawdę sporo ciekawych roślin, pozdrawiam i pozwolę sobie częściej wpadać.
Kochanie pogoda nas nie rozpieszcza jak nie deszcze, ulewy, zimno to susza i upał, taki nasz los.
Sadzonek Skarbie to masz oooo i jeszcze trochę, znam ten ból, na pewno wszystko urośnie, bedzie co pałaszować a kwiatowo podziwiać bo masz naprawdę sporo ciekawych roślin, pozdrawiam i pozwolę sobie częściej wpadać.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
JAKUCH Tak ta aura to się zrobiła jak pora tajfunowa... Teraz codziennie mamy "tajfun" i wszystko fruwa. Oraz więcej ślimaków się niestety pojawia. Zimne noce powoduja że zniszczone rosliny łapia coś... Tak kleska dotkliwa jest. Pomidory jeszcze nie wysadzone a i zasialam nowe ogórki.
plocczanka Ja teraz sie uczę jak "stoicko patrzec" na zemste aury Teraz zimne noce i nawałnice codziennie. Do tego ślimaki nocą szatkują wszystko, nawet te roślinki okryte.
Dziękuję bardzo za info to dla mnie bardzo cenne wiedzieć na jakie rośliny się nastawic z kupowaniem. O reszcie pomyślę i ci odpiszę na PW. Mój nastrój niespecjalnie zależy od pogody ale jak widzę żę ta krańcowa pogoda tak wszystko niszczy to nie specjalnie ma sens cokolwiek robić w gruncie. Bo to kilka miesięcy pielęgnacji siewek w domu, potem wysadzanie i oglądanie ruiny plus walka ze slimakami. Moi sąsiedzi są starsi i nic nie robią, nie koszą trawy więc mam ich w dwójnasób. Od kilku lat u nas aura jest straszna więc to nie pech tylko furia niszczącej natury...
inga_beta dziękuje za wizytę; zdjęcia i dzikość są rewelacyjne Zastanawiam się co tak bujnie rośnie na tym popiole; masz szanse się dowiedzieć jakie to roślinki? Dobrze by wiedzieć jak siągnąć taką bujność na popiole bo po zimie mam sporo tego z kominka...
pelagia72 dokładnie takie samo mam wrażenie ,ze to siła wyższa natury i jej furia powoduje że w gołym gruncie nie ma za wielkich szans na jakieś plony. Fajnie że nie wysadziłaś wszystkiego bo w donicach są bezpieczne do czasu ocieplenia i względnej stabilizacji aury(jeżeli taka będzie,oby!) Z warzyw to ja kocham ciepłolubne i nie wyobrażam sobie bez ogórków, pomidorów czy dyni. Jakoś nie potrafie wyhodować petuni ładnej z nasion bo słabo kwitną i są takie jakies marne. Ogórki już wysiałam a fasolke kiełkuję bo tą w gruncie od razu zjadły przez noc. Kapuste czerwoną na podwyższonej grządce właśnie mi spałaszowały tej nocy po kolejnej nawałnicy. Dzisiaj rano zbierałam je nawet ze scian domu i z sadzonek. Zemsta natury trwa. Mam jeszcze do wysadzennia pomidory,papryki, cleome,aksamitki oraz jarmuż;fasolki itd. Ale przy takiej aurze to sie nie da...
jarha u mnie jest teraz furia natury dalej bo nawałnice przechodzą codziennie okropne; wprawdzie nalało ale noce zimne i nic nie chce specjalnie rosnąć (oprócz chwastów oczywiscie..) Dynie i niektóre arbuzy rosną (pod namiotem z agro) ale niektóre są do wyrzucenia ale dam im troche czasu zanim je wyrzuce. Dalie udało mi się przechować na 3 sezon i je wstawiłam do doniczek w marcu bo lubię jak wcześniej zakwitna ale po tym gradzie wyglądają strasznie; tak samo jak hosty.
tara dziękuję za miłą wizyte. Mam nadzieje że aura troche się ustabilizuje i będzie więcej słońca i cieplejsze noce aby coś urosło. Bo w takiej pogodzie to tylko same straty. Podziwiam twoje róże; są przecudne!!
U nas dalej codziennie nawałnice i zimne deszczowe noce. Lilie azjatyckie są w zakątku to przetrwały jakoś, zaczynaja małe kosmosy i aksamitki. Sporo jeszcze mam do wysadzenia ale się wstrzymuje z tym do czasu uspokojenia sie aury; oby to nastąpiło
plocczanka Ja teraz sie uczę jak "stoicko patrzec" na zemste aury Teraz zimne noce i nawałnice codziennie. Do tego ślimaki nocą szatkują wszystko, nawet te roślinki okryte.
Dziękuję bardzo za info to dla mnie bardzo cenne wiedzieć na jakie rośliny się nastawic z kupowaniem. O reszcie pomyślę i ci odpiszę na PW. Mój nastrój niespecjalnie zależy od pogody ale jak widzę żę ta krańcowa pogoda tak wszystko niszczy to nie specjalnie ma sens cokolwiek robić w gruncie. Bo to kilka miesięcy pielęgnacji siewek w domu, potem wysadzanie i oglądanie ruiny plus walka ze slimakami. Moi sąsiedzi są starsi i nic nie robią, nie koszą trawy więc mam ich w dwójnasób. Od kilku lat u nas aura jest straszna więc to nie pech tylko furia niszczącej natury...
inga_beta dziękuje za wizytę; zdjęcia i dzikość są rewelacyjne Zastanawiam się co tak bujnie rośnie na tym popiole; masz szanse się dowiedzieć jakie to roślinki? Dobrze by wiedzieć jak siągnąć taką bujność na popiole bo po zimie mam sporo tego z kominka...
pelagia72 dokładnie takie samo mam wrażenie ,ze to siła wyższa natury i jej furia powoduje że w gołym gruncie nie ma za wielkich szans na jakieś plony. Fajnie że nie wysadziłaś wszystkiego bo w donicach są bezpieczne do czasu ocieplenia i względnej stabilizacji aury(jeżeli taka będzie,oby!) Z warzyw to ja kocham ciepłolubne i nie wyobrażam sobie bez ogórków, pomidorów czy dyni. Jakoś nie potrafie wyhodować petuni ładnej z nasion bo słabo kwitną i są takie jakies marne. Ogórki już wysiałam a fasolke kiełkuję bo tą w gruncie od razu zjadły przez noc. Kapuste czerwoną na podwyższonej grządce właśnie mi spałaszowały tej nocy po kolejnej nawałnicy. Dzisiaj rano zbierałam je nawet ze scian domu i z sadzonek. Zemsta natury trwa. Mam jeszcze do wysadzennia pomidory,papryki, cleome,aksamitki oraz jarmuż;fasolki itd. Ale przy takiej aurze to sie nie da...
jarha u mnie jest teraz furia natury dalej bo nawałnice przechodzą codziennie okropne; wprawdzie nalało ale noce zimne i nic nie chce specjalnie rosnąć (oprócz chwastów oczywiscie..) Dynie i niektóre arbuzy rosną (pod namiotem z agro) ale niektóre są do wyrzucenia ale dam im troche czasu zanim je wyrzuce. Dalie udało mi się przechować na 3 sezon i je wstawiłam do doniczek w marcu bo lubię jak wcześniej zakwitna ale po tym gradzie wyglądają strasznie; tak samo jak hosty.
tara dziękuję za miłą wizyte. Mam nadzieje że aura troche się ustabilizuje i będzie więcej słońca i cieplejsze noce aby coś urosło. Bo w takiej pogodzie to tylko same straty. Podziwiam twoje róże; są przecudne!!
U nas dalej codziennie nawałnice i zimne deszczowe noce. Lilie azjatyckie są w zakątku to przetrwały jakoś, zaczynaja małe kosmosy i aksamitki. Sporo jeszcze mam do wysadzenia ale się wstrzymuje z tym do czasu uspokojenia sie aury; oby to nastąpiło
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Igusiu czytając Twój wpis to płakać się chce Noce i u nas zimne ogórki przenoszę w donicach do altanki dobrze ,że jeszcze nie przeszły korzenie przez donicę .Inne w glebie też mam calutki czas okryte akwariami i butlami .Fakt ,ze slimaków aż nie ma tyle w tym roku jak inne lata nawet po deszczach.Fakt pożarły mi łubiny ale to małe piwo ,ale mam juz pomidorki dobrze ze zdecydowałam sie na kupno sadzonek, bo aż się uśmiecham na ich widok .Fakt nie są wielkie takie jak śliwka, ale to sukces mieć je już w czerwcu. Oby wreszcie aura sie poprawiła ,żebyś mogła resztę sadzonek powsadzać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Kontrolowana dzikość
Witam się w Twoim wątku .
Najpierw muszę pospacerować i zobaczyć Twój piękny
zakątek ,co niniejszym czynię .
Pozdrawiam cieplutko
Najpierw muszę pospacerować i zobaczyć Twój piękny
zakątek ,co niniejszym czynię .
Pozdrawiam cieplutko