Kontrolowana dzikość

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2547
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Witaj Igo :wit
Śliczna rudbekia, mam też takie, w zeszłym roku kupiłam nasiona pod nazwą 'green eyes', wysiana wczesną wiosną kwitła już w tym samym roku, ładnie przezimowała i w tym roku szaleje. Tak, że myślę, odpowiadając na pytanie Ani, że i u Ciebie zostanie na dłużej.
Łączka kwiatowa bardzo przyjemna, orlaja rzeczywiście ładnie się komponuje praktycznie z wszystkimi kwiatami. Tylko, że moja już dawno przekwitła. Muszę w przyszłym roku trochę posiać w późniejszym terminie, bo ta która się sama wysiała kwitnie wcześnie.
Może mogłabyś ogórki przykrywać cienką włókniną skoro im nocami za chłodno ;:7
Miłego popołudnia ;:167
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo
Łąka kwietna rewelacyjna ,jakże pszczółki by szalały :!:
Masz rację ,powinnyśmy się cieszyć w tym sezonie ,że mamy cokolwiek.
Jeszcze tak słabego warzywnie nie miałam.
Urodzaj stosowny do całej reszty...
Nędza. W nocy było 7 - em stopni i pochowałam papryki będące w doniczkach.
A to środek lata. :!:
Tylko jabłka i jeżyny będą udane w tym roku.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16498
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Łąka kwietna wspaniale się prezentuje, Iguś! ;:138 ;:138 Jakiż to raj dla pszczółek i motylków! ;:215
Żółte rudbekie mrugające zielonymi oczkami prześliczne, a malwy takie zdrowe! ;:63
Na szczęście gradobicie niewiele zaszkodziło roślinkom i teraz cieszą Ogrodniczkę. ;:215
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo dziewannom u Ciebie dobrze, pięknie się prezentują. ;:215 Koło mnie rosną na ugorze, ale niskie.
Łaka kwietna piękna. ;:oj Orlaja to od ubiegego roku moje nowe zauroczenie. ;:173
Też bez warzyw nie wyobrażam sobie ogrodu. Twój warzywnik imponujący, masz rękę do siewek i ich uprawy. ;:180 Na kataklizmy pogodowe i przyrodę nie mamy wpływu.
Miałam duży warzywnik, ale gryzonie go niszczyły, więc teraz podwyższone grządki z metalową siatką i donice. U mnie ogórki tylko z rozsady i na sznurkach. Może taki sposób uprawy by się sprawdził. ;:218
Dobrego tygodnia. ;:168
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42095
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguś super pomidorlandia... ;:63 ;:63 u mnie też pierwsze owoce z tych drobnych sianych w lutym. W tunelu takie jak w gruncie...jeszcze jeszcze!
Co to za żółty kwiatek...rudbekie czy jeżówka. U mnie jeżówki kompletnie nie chcą zostać na drugi sezon...dałam sobie już spokój.
Arbuzy też sobie darowałam, ogórków trochę jest, ale bez cudów.
U Ciebie plony aż miło patrzeć. Łąka kwietnia rewelacyjna! Myślałam że mi coś zeżarło siewki, ale jak zrobiłam porządek w nasionach okazało się, że ja ich nie wysiałam ;:oj
Kolejny przegapiony sezon, trudno!
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1915
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Już od paru lat zbieram się na zrobienie sobie takiej łączki kwiatowej ale zawsze brakuje mi koncepcji w jakim miejscu musi być dostatecznie na boku ale w słońcu,ciekawe jak by posiać na jesień i dosiać na wiosnę może te wieloletnie by zakwitły?Raczej te łączki to większość jest jednorocznych chyba.
Awatar użytkownika
B_Maj
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 20 lip 2022, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Witaj Igo :wit
Z Ciebie to prawdziwa ogrodniczka masz i kwiaty i rośliny z których uzyskujesz plony i to jakie ;:138
Łąka kwiatowa bardzo ładna, masz rękę do ogrodu to widać.
Pozdrawiam
Basia
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1111
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo :wit cichutko jakoś w tej Twojej pięknej dzikosci ;:196
Proszę pokaż lato ,jak roślinki ?
Kocham takie nieuczesane ,a jednak piękne ogrody .
Przyroda lubi się układać troszkę sama ,co widać cudownie u Ciebie .
Czekam na relację cierpliwie pozdrawiam cieplutko .
:D
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igusia się nie odzywa
Jak tam warzywka :?: Był już Dziadek Mróz :?:
U nas wczoraj wszystko musiałam przykrywać i zapalać znicze. :?
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2564
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

:wit
Faktycznie (sorry!!) jakoś zamilkło mi się na dłużej ale to ten nawał spraw i pracy oraz prace przydomowe i domowe (fachowcy) sprawiły że czas śmignął mi jak strzała. Dzień był za krótki dla mnie... :D
JAKUCHsuper że pomidory dopisały w tym roku;też bardzo je lubię. Łączka była wysiana aby nie było gołej gleby i aby rozlużnić tę gline. Nie spodzieałam się że w ogóle cokolwiek wzjedzie z tych starych nasion a wyszła śliczna i była taka ale tylko do momentu nawałnić z ogromnymi deszczami. Potem już mniej.
anabuko1 też mam ją 1-szy raz ale moja jest jednoroczna; mam nadzieje że zbiore jakieś nasiona; to byłoby super. Oczywiscie zabiore ja do wewnątrz i zobaczymy co będzie z niej.
jarha U mnie orlaya nigdy nie wysiewa się tzn. nie przetrzymuje zimy; w tym roku siałam ja do gruntu oraz na rozsade. Ta gruntowa była o wiele dorodniejsza. Też chciałabym aby mi przezimowała rudbekia zieloonooka; ale mam nadzieje że wytworzy może jakieś nasiona.
plocczanka faktycznie gradobicie to skosiło mi rośliny i byłam przerażona; a tutaj taka cudowna niespodzianka bo one nawet "powstały z popiołów" i plony są dobre. Tylko jakoś niektóre opóznione przez te zimne noce. Kwiatki też; w sumie u mnie sezon wegetacyjny się skrócił bardzo. A ten obrzydliwiie zimny wrzesień to zniszczył do reszty... Ale za to dziękuje opatrzności za wode bo dostalismy jej sporo.
cyma2704 ja też bardzo lubię orlaye. Dziękuję za podpowiedz że te metalowe siatki zdają egzamin; musze sobie też takie kupić koniecznie. Ja też ogórki tylko z rozsady ale te bardzo zimne noce i upalne dnie (mimo nakrywania) im totalnie sie nie spodobały i plony z drugiego rzutu były żadne;kwitły i opadały tylko. U mnie to nie tylko gryzonie ale i ślimaki a teraz sarny daja popalić; skaczą z wielką gracją przez ogrodzenie. Chyba musiałabym postawic taki jak ten na wsch granicy ;:306
Maska
żółty kwiatek to rudbekia zielonooka;mam nadzieje że uda mi się zebrać jakieś nasiona. A wiesz żę arbuzy nawet sie udały i jeszcze je mamy i płukamy i nawadniamy organizm. :D A wiesz że coś w tym jest jak piszesz "Kolejny przegapiony sezon" bo umnie ostatnimi laty to zawsze cos jest przegapione :;230 Ale z kolei jest to już "zapisany priorytet" w kajecie na następny rok.
lojka 63 właśnie też sama jestem ciekawa czy coś mi wzejdzie w nastepnym sezonie ale w mojej scisłej glinie to raczej marne szanse. Moja łaczka była w dosyc nasłonecznionym miejscu ale nie na patelni. A nasiona miałam stare i dlatego się zdziwiłam bardzo że w ogóle coś wzeszło. Pomysł jest fajny bo mało roboty a ozdobność (do czasu nawałnic..) była urokliwa plus wszystkie motylki i inne. :D
B_Maj nie, ja to tylko taki niedouczony amator..." ;:224 z dużymi wyobrażeniami co ja to sobie nie uhoduje" ;:224 A poza tym kocham swoje warzywka bez chemii. A jak widzę tą różnorodne bogactwo roślin to oczywiscie zaraz by tez chciała... Ale musze powiedzieć że przy naszym chyba już para kontynentalnym klimacie to jest nie lada wyzwanie. :roll:
Bobka A wiesz żę do momentu jak nie przyszły moje problemy z kręgosłupem to tez usiłowałam "czesać" ten mój ogród. Ale do tego potrzeba zdecydowanie więcej osób i załozyć ogród od nowa. Ja weszłam do ok.25-o letniej dziczyzny z sąsiadami starszymi którzy też nic już nie moga zdziałać. Poza tym pociąga mnie permakultura ale daleko mi do niej. Jak obserwuje naturę to faktycznie ona jeżeli się uzyska w miarę (jak nasze zatrute środowisko)równowagę to ona sama pracuje i daje zdrowe plony. To cos pięknego jest. I o wiele mniej roboty.
pelagia72 U nas jeszcze nie było dziadka mroza ale noce potwornie zimne ok.1-2C i do tego ogromne ulewy. Musiałam zbierac na gwałt dynie, pomidory i niektóre papryki. Ostatnio były tylko 2 dni ze słońcem i znowu zimno i leje i ponuro...a roboty huk... Oby wreszcie przyszła ciepła i złota jesień na dłużej!

Ja juz tęsknię za latem ;:306 U mnie było upalnie i zimne noce, susze poprzedzone ulewami i nawałnicami co bardzo w sumie skracało życie kwiatów bo albo zostały ususzone albo położone na glebie..
Ale lilie i floksy dawały czadu; piękny zapach odczuwali nawet sąsiedzi jak wieczorem siedzieli przed domem.

Obrazek Obrazek

ObrazekObrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguś
Kosmosy bajeczne , z własnego siewu :?:
Sezon trudny był i nie wdzięczny niestety. :cry:
Współczuję tych nawałnic i gradu.
U nas chyba raz dało czadu ,a tak spokojnie lecz bardzo sucho.
Co z dyniami zrobiłaś :?: Czekają w stanie naturalnym :?:
Mało mam /Hokkaido/ ,jedną w domu ,reszta przykryta na dworze /chciałam ,żeby urosły jeszcze/
Z pomidorkami też tak miałam ,że użyłam prastare nasionka :;230
Zagapiłam się i nie zostawiłam sobie ze świeżych pomidorków.
Dwie odmiany tak miałam i ok. wykiełkowały i rosły. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16498
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguniu, kolorowo i pachnąco w Twoim ogródeczku. ;:215
Roślinki się postarały i pokazały, że nawet gradobicie nie jest w stanie ich zniszczyć. ;:138
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko. ;:167 ;:3 Dobrego weekendu, Iguś. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo kosmosy piękne, a te w biskupim kolorze wyjątkowo mi się spodobały. ;:oj
Też już tęsknię za latem, :D choć u mnie bardzo niskich temperatur jeszcze nie było.
Podobnie, jak Ty uprawiam warzywa na kompoście i oborniku, a róże mimo czarnej plamistości, mączniaka, czy mszyc kwitną, choć nie pryskam chemią.
Życzę ciepłych dni na cieszenie się ogrodem. ;:3
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”