Kontrolowana dzikość
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kontrolowana dzikość
Iguś truskawki już podjadamy, ale gdybym miała takie rozsady jak Ty to pewnie nie dałabym do gruntu za nic Sadziłam dwukrotnie do skrzyń i wszystko zjadają ślimaki ....już mi nie powiem co opada W końcu zdecydowałam się i na dużych liściach wysypałam trutkę na te dranie ale ile już zjadły z ostatnich zakupów to niech im kością w gardle!
Górka dyniowa fajna rzecz ale ja rok temu sadziłam na agrotkaninie i też zarosła dyniami i cukiniami ale opiekę miały codzienną a teraz ...ech!
Obfitych plonów życzę!
Górka dyniowa fajna rzecz ale ja rok temu sadziłam na agrotkaninie i też zarosła dyniami i cukiniami ale opiekę miały codzienną a teraz ...ech!
Obfitych plonów życzę!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kontrolowana dzikość
Co tam słychać? Czy miałaś już zbiory truskawek? A poziomki też uprawiasz?
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
plocczanka twoje życzenia sie spełniły bo wreszcie pogoda się odmieniła ale wpadła (jak zwykle) w drugą krańcowość...upały burze ulewy A te pełzające potworki bardzo pracują nad zjedzeniem jak najwięcej...Twoje ubiegłoroczne dalijki sie ładnie przechowały i cieszą oczy
pelagia72 a wiesz że ten ubiegłoroczny tytoń co mi zakwitł w zimie jednak przetrwał i radzi sobie nieżle bo nawet robi nowe łodygi i nawet kwiatki... jak zakwitnie to pokażę, słoneczniki już obgryzione przez ślimaki ale ciągle są jeszcze. Pak choi i jarmuż już jemy a na pekinską czekamy jeszcze ciągle; oczywiscie trzymam je w pojemnikach na tarasie dla bezpieczeństwa. Ogórki na necie też ruszyły. Ślimaków mam dużo mniej ale też ukatrupiłam ich tysiące... no i skoszone trawy u mnie i sąsiadów plus upały tez sporo pomogły.
Maskamoje truskawki w polu nie przeżyły zimy a te w pojemniku kaskadowym świetnie;smakują wybornie. Grad mi strasznie podziurawił liscie dyni ale ciągle jeszcze są i rosną,więc jest nadzieja
Wanda7 słońce moje strasznie dużo roboty ...i ciągle jeszcze wysadzam moje sadzonki;jakoś idzie mi wolno bo czasu brak a goscie już odjechali i nie mam już pomocy. Truskawki są wyborne i są wielką radoscią dla dzieci bo niemal zawsze są jakieś ... uwielbają podlewać je oraz plewić,wycinać uschłe części itd. Kiedyś też miałam poziomki zwisające ale nie bardzo mi sie udawały... a w gruncie to ich raczej nie zaryzykuje ze względu na ślimaki...
U mnie ostatnie dni to szalejące burze, po 3-4 dziennie plus ze 2 w nocy Strasznie nalało... biedne lilijki niedosyć że obgryzione to ciągle torturowane przez deszcze, tak samo dalie... ale ciągle jeszcze cieszą nasze oczy bo przynajmniej jest inny kolor niż zielony
A te czerwone to zawsze zakwitają jako pierwsze,ale w tym roku są bardzo opóznione (jak wszystko inne u mnie)
Dalijki ubiegłoroczne z nasion od Lucynki płoczczanki zakwitły dużo wcześniej... roche sie zdziwiłam że w ogóle ruszyły bo były zasuszone mocne w tej bryle ziemi w pudełku... ale namoczyłam je i ... są i cieszą swoim widokiem;chociaż w nocy mocno atakowane przez ślimaki
Róże dopiero zaczynają; austinki niestety mi nie przeżyły zimy
pelagia72 a wiesz że ten ubiegłoroczny tytoń co mi zakwitł w zimie jednak przetrwał i radzi sobie nieżle bo nawet robi nowe łodygi i nawet kwiatki... jak zakwitnie to pokażę, słoneczniki już obgryzione przez ślimaki ale ciągle są jeszcze. Pak choi i jarmuż już jemy a na pekinską czekamy jeszcze ciągle; oczywiscie trzymam je w pojemnikach na tarasie dla bezpieczeństwa. Ogórki na necie też ruszyły. Ślimaków mam dużo mniej ale też ukatrupiłam ich tysiące... no i skoszone trawy u mnie i sąsiadów plus upały tez sporo pomogły.
Maskamoje truskawki w polu nie przeżyły zimy a te w pojemniku kaskadowym świetnie;smakują wybornie. Grad mi strasznie podziurawił liscie dyni ale ciągle jeszcze są i rosną,więc jest nadzieja
Wanda7 słońce moje strasznie dużo roboty ...i ciągle jeszcze wysadzam moje sadzonki;jakoś idzie mi wolno bo czasu brak a goscie już odjechali i nie mam już pomocy. Truskawki są wyborne i są wielką radoscią dla dzieci bo niemal zawsze są jakieś ... uwielbają podlewać je oraz plewić,wycinać uschłe części itd. Kiedyś też miałam poziomki zwisające ale nie bardzo mi sie udawały... a w gruncie to ich raczej nie zaryzykuje ze względu na ślimaki...
U mnie ostatnie dni to szalejące burze, po 3-4 dziennie plus ze 2 w nocy Strasznie nalało... biedne lilijki niedosyć że obgryzione to ciągle torturowane przez deszcze, tak samo dalie... ale ciągle jeszcze cieszą nasze oczy bo przynajmniej jest inny kolor niż zielony
A te czerwone to zawsze zakwitają jako pierwsze,ale w tym roku są bardzo opóznione (jak wszystko inne u mnie)
Dalijki ubiegłoroczne z nasion od Lucynki płoczczanki zakwitły dużo wcześniej... roche sie zdziwiłam że w ogóle ruszyły bo były zasuszone mocne w tej bryle ziemi w pudełku... ale namoczyłam je i ... są i cieszą swoim widokiem;chociaż w nocy mocno atakowane przez ślimaki
Róże dopiero zaczynają; austinki niestety mi nie przeżyły zimy
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość
No tak, jak nie kijem go , to pałką.
Tyle słońca, a jeszcze więcej wody. Aż żal roślinek, które tak ładnie już zakwitły.
Cieszę się, Iguś, że dalie Cię nie zawiodły, a ja swoje wyrzuciłam, bo wydawało mi się, że nie dadzą rady, tak wyschły. Jedna się tylko uratowała i już kwitnie. Na szczęście mam kilka z nasion, jednak one dopiero pączkują.
Pomimo niesprzyjającej pogody kwitnienia masz przednie i od razu zrobiło się różnobarwnie.
Niech już te nadmierne opady ominą szerokim łukiem Twój ogródeczek i zmienią kierunek w moje strony, bo u mnie susza niemożebna.
Pozdrawiam serdecznie.
Tyle słońca, a jeszcze więcej wody. Aż żal roślinek, które tak ładnie już zakwitły.
Cieszę się, Iguś, że dalie Cię nie zawiodły, a ja swoje wyrzuciłam, bo wydawało mi się, że nie dadzą rady, tak wyschły. Jedna się tylko uratowała i już kwitnie. Na szczęście mam kilka z nasion, jednak one dopiero pączkują.
Pomimo niesprzyjającej pogody kwitnienia masz przednie i od razu zrobiło się różnobarwnie.
Niech już te nadmierne opady ominą szerokim łukiem Twój ogródeczek i zmienią kierunek w moje strony, bo u mnie susza niemożebna.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Iguś u Ciebie po mimo niekorzystnych warunków kwitną już dalie i nawet lilie.U mnie też raz skwar, potem chłód i deszcze.Pierwsze różane kwitnienie przeszło mi prawie koło nosa, bo wciąż jestem w rozjazdach.Teraz trzeba brać sekator i ciąć i ciąć .Dobrze ze róże które miały kwitnąć w czerwcu teraz się zebrały z wielką ilością pąków i ciekawe czy zrobią powtórkę kwitnienia .Ten rok jest bardzo dziwny
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
plocczanka Cieszę sie że ci podlało ogród! Czytałam w twoim wątku U mnie znowu bardzo nalało ale zalane papryki ciągle jeszcze są. Dalie są u mnie ofiarami slimaków chociaz tak je sprawdzam ale w nocy szaleją ogromnie. Dzięki Bogu jest ich juz dużo mniej ale niestety ciągle są!
JAKUCH Tak ten sezon ogromnie ma krańcową pogode u mnie znowu... Mnie też deszcz znszczył kwiaty róży; a one tak w ogóle to słabo wyjątkowo pachną.
Dzisiaj gorąco i duszno 34C, nie da sie nic zrobić nawet w cieniu ciężko.
Jestem zaddziwiona moim ubiegłorocznym tytoniem bo przecież one są niby jednoroczne u nas a mnie udało się go jakoś przechować i tak zakwitł mi na oknie w marcu; a tak biędny wyglądał anemicznie jak go z powrotem wsadziłam do gleby w tych ogromnych ulewach które potem przyszły
Potem po zasileniu wyrosły nowe łodyżki, a ta stara sie pochyliła ku ziemi i z niej pionowo wyrastają także 2 odrosty
I reszta kwitnących; w tawule ostatni kwiat białej piwoni
Z pachnących lilli żadna jeszcze nie zakwitnęła a te wsadzone na początku czerwca w ogóle nie wzeszły
Dzisiejsze zbiory na prowiant; w tym 1-sza cukinia a była to ogromnie wyciągnieta sadzonka; posadziłam ją na ukos aż po uszy w ziemi i się jednak zabrała do życia... A bazylki sama siałam i też fajne sa i cudnie pachną. Kwiaty róży zbieram na wodę różaną
JAKUCH Tak ten sezon ogromnie ma krańcową pogode u mnie znowu... Mnie też deszcz znszczył kwiaty róży; a one tak w ogóle to słabo wyjątkowo pachną.
Dzisiaj gorąco i duszno 34C, nie da sie nic zrobić nawet w cieniu ciężko.
Jestem zaddziwiona moim ubiegłorocznym tytoniem bo przecież one są niby jednoroczne u nas a mnie udało się go jakoś przechować i tak zakwitł mi na oknie w marcu; a tak biędny wyglądał anemicznie jak go z powrotem wsadziłam do gleby w tych ogromnych ulewach które potem przyszły
Potem po zasileniu wyrosły nowe łodyżki, a ta stara sie pochyliła ku ziemi i z niej pionowo wyrastają także 2 odrosty
I reszta kwitnących; w tawule ostatni kwiat białej piwoni
Z pachnących lilli żadna jeszcze nie zakwitnęła a te wsadzone na początku czerwca w ogóle nie wzeszły
Dzisiejsze zbiory na prowiant; w tym 1-sza cukinia a była to ogromnie wyciągnieta sadzonka; posadziłam ją na ukos aż po uszy w ziemi i się jednak zabrała do życia... A bazylki sama siałam i też fajne sa i cudnie pachną. Kwiaty róży zbieram na wodę różaną
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kontrolowana dzikość
Iguś ładny kolorek tytoniu, ja wsadziłam leśnego wygryzionego do gruntu ale nie wiem czy zdąży coś pokazać U mnie też jeszcze jedna biała piwonia kwitnie a tych zwykłych różowych kilka pąków.
Z kolei lilie sadzone jesienią wyszła w połowie więc nie ma reguł kiedy lepiej sadzić Za to co najbardziej lubię to takie zbiory jak pokazałaś na ostatnim zdjęciu, ale w tym roku na razie niestety nie mam. Smaczności!
Z kolei lilie sadzone jesienią wyszła w połowie więc nie ma reguł kiedy lepiej sadzić Za to co najbardziej lubię to takie zbiory jak pokazałaś na ostatnim zdjęciu, ale w tym roku na razie niestety nie mam. Smaczności!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2571
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość
Igo te kwitnące dalie to jak zrozumiałam, z przechowanych bulw. Czy je sadziłaś wprost do gruntu, czy podpędzałaś w doniczkach gdzieś w pomieszczeniu? Moje nawet jednego pączka jeszcze nie mają Zbiory z warzywnika całkiem pokaźne
Tytoniu nie znam, a to wdzięczna roślinka
Pozdrawiam serdecznie i życzę wymarzonej pogody
Tytoniu nie znam, a to wdzięczna roślinka
Pozdrawiam serdecznie i życzę wymarzonej pogody
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kontrolowana dzikość
Igusiu najważniejsze ,ze są już pierwsze zbiory które bardzo cieszą .Moje dopiero tworzą owoce ,ale dobrze ze mi ślimory nie wtryniły jednak nie wiadomo jak po dzisiejszych deszczach . Cudny kolor tytoniu
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kontrolowana dzikość
Witaj
Twój ogród rozkwitł
tysiącami bajecznych kolorów.
Lilie przepiękne napatrzeć się na nie mogę jak i na dalie oraz pozostałe, których z nazwy wymienić nie potrafię-coś wspaniałego
Wyobrażam sobie ile włożyłaś w to piękno wysiłku i własnej inwencji.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Twój ogród rozkwitł
tysiącami bajecznych kolorów.
Lilie przepiękne napatrzeć się na nie mogę jak i na dalie oraz pozostałe, których z nazwy wymienić nie potrafię-coś wspaniałego
Wyobrażam sobie ile włożyłaś w to piękno wysiłku i własnej inwencji.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Re: Kontrolowana dzikość
Pięknie i kolorowo u Ciebie.
Wodę różaną robisz z płatków róż?Do czego jej używasz?
Swoje ogórki masz,a u mnie ślimaki zjadły i musiałam odsiewać dwa razy.Masakra z tymi ślimakami.
Miłej niedzieli.
Wodę różaną robisz z płatków róż?Do czego jej używasz?
Swoje ogórki masz,a u mnie ślimaki zjadły i musiałam odsiewać dwa razy.Masakra z tymi ślimakami.
Miłej niedzieli.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
Maska Ja właśnie 1=szy raz wysiałam tytoń leśny ale rosnie bardzo powoli. Chyba coś zle robię albo podłoże nie takie. Chcę go porównać z ogrodowym. Obydwa jeszcze w doniczkach na balkonie bo za małe do wysadzenia;obawiam się tych żarłocznych ...
jarha wysadziłam je do doniczek i na patio,nocami przykrywałam. Chciałam je mieć wcześniej niż wysiane karłowe,które jeszcze nie kwitną do tej pory. Ale to dobrze bo liczę na długą i ładną jesień
Arkadius121 bardzo dziękuję za wizytę i miły komentarz. Tak,wreszcie trochę koloru u mnie
danuta z wode różaną lubię jako kosmetyk i jako miły i uzupełniający podton w drinkach bezalkoholowych
Tak ślimaki potworki żreją na potęgę...ja je kontroluje kilka razy dziennie bo po deszczu wychodzą tłumnie ale jest ich 1/10 tego co było kilka tygodni temu
U mnie burze codziennie i ogromne ulewy; jako bonus również w nocy ogromnie duszno i gorąco; teraz też leje... a papryczki w dolnym warzywniku zażywają kompieli od tygodnia...
ogórki,fasolka tyczna, kalarepki lubią te deszcze bo miały bardzo sucho
dyniowisko szaleje mimo poturbowania przez grad a słoneczniki odparły ataki slimaków ale rosna bardzo nie równo
zakwitł 1-szy floks, nieśmiało a dziurawiec wysiewa się sam od lat tak samo jak i biały krwawnik
jarha wysadziłam je do doniczek i na patio,nocami przykrywałam. Chciałam je mieć wcześniej niż wysiane karłowe,które jeszcze nie kwitną do tej pory. Ale to dobrze bo liczę na długą i ładną jesień
Arkadius121 bardzo dziękuję za wizytę i miły komentarz. Tak,wreszcie trochę koloru u mnie
danuta z wode różaną lubię jako kosmetyk i jako miły i uzupełniający podton w drinkach bezalkoholowych
Tak ślimaki potworki żreją na potęgę...ja je kontroluje kilka razy dziennie bo po deszczu wychodzą tłumnie ale jest ich 1/10 tego co było kilka tygodni temu
U mnie burze codziennie i ogromne ulewy; jako bonus również w nocy ogromnie duszno i gorąco; teraz też leje... a papryczki w dolnym warzywniku zażywają kompieli od tygodnia...
ogórki,fasolka tyczna, kalarepki lubią te deszcze bo miały bardzo sucho
dyniowisko szaleje mimo poturbowania przez grad a słoneczniki odparły ataki slimaków ale rosna bardzo nie równo
zakwitł 1-szy floks, nieśmiało a dziurawiec wysiewa się sam od lat tak samo jak i biały krwawnik
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 804
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Kontrolowana dzikość
A u mnie floksy jeszcze w pączkach. Ostatnio ciągle praca przy warzywach. Cukinii już mam dużo nawet dzisiaj wydałam. Przerabiam ogórki po trochu i porzeczki w sokowniku. U nas tyle nie pada. Ostatnio była ulewa w tygodniu a teraz powoli obsycha.