Kocham ogród Cz.4

[beacia0088]

08.06.2020

[beacia0088]

15.06.2020

[beacia0088]

18.06.2020

[beacia0088]

19.06.2020

[beacia0088]

21.06.2020



































































-- 3 lip 2020, o 01:14 --

23.06.2020

[beacia0088]

24.06.2020






























































































































































































































































































-- 3 lip 2020, o 01:42 --

25.06.2020

[beacia0088]

26.06.2020

[beacia0088]

27.06.2020

[stasia_ogrod]

Kochana moja, ale mnie przestraszyłaś to cud, że tylko tak się skończyło, ale co się nacierpiałaś to Twoje.
Na SORze niejeden skonał, zanim mu pomocy udzielili. U nas też nie jest lekko, wiem bo tam byłam i M również.
Najszybciej przyjmą, gdy karetka dowiezie, miałam raz takie szczęście. A M do północy czekał i my z nim.
Beatko, tak biegłaś na pomoc roślinom, że o własnym bezpieczeństwie nie pomyślałaś. Na przyszłość będziesz ostrożniejsza.
Ogród docenia Twoją troskę i opiekę, widać to na wszystkich fotkach. Rośliny dorodne, zdrowe a kwiatostany wypasione.
Cudowne róże, powojniki, lilie, fantastyczne krzewy i przeróżne byliny, wszystkie one Ciebie kochają.
Warzywka w skrzyni również dorodne i ekologiczne, będzie niamuśne jedzonko, gdy dorosną.
Przytulam Cię kochana do serducha, żeby ująć Ci nieco bólu zdrowiej, bo podopieczni czekają, żeby nacieszyć Twoje wszystkie zmysły. Pozdrawiam całą rodzinkę

[beacia0088]

stasia_ogrod Stasiu to prawda,ze cud,jednak ktoś jeszcze na de mną czuwa bo jak bym wyrżnęła głową choć o 1 schodek to po mnie by już było.Długa droga do normalnego funkcjonowania,krwiak nadal jest,ciągle boli a ja już mam dość psychicznie i fizycznie.Najgorsza to jest ta nie moc i bezsilność.
Pracy w ogrodzie od groma a ja nie mam pojęcia kiedy będę mogła coś zrobić bo lekarz powiedział,że nie szybko a tu ani się schylić ,ani coś dźwignąć i w ogóle do bani.Ogród jakoś sobie radzi,dobrze,że dziś popadało choć trochę bo tak to miałam już córkę zaprosić do tańca z wężem ,ale się udało ,że deszczyk spadł.
Jutro może syn po pracy chociaż pierwszą część mi skosi ogrodu z pomocą córki bo trawa i chwasty po kolana a mnie aż trzęsie jak to widzę
Bardzo dziękuję za słowa otuchy ,ściskam mocno i również życzę zdrówka i radości

zdjęcia z 03.07.2020

[beacia0088]

04.07.2020

[beacia0088]

06.07.2020

[stasia_ogrod]

Betusia, zachwycam się cudami natury w Twoim bardzo zadbanym ogrodzie ; bajeczne róże, powojniki, lilie i liliowce, zaczynają jeżówki.
Kapitalne zbliżenie kwiatu jarzmianki, mój aparat tego nie potrafi.
Mnóstwo się u Ciebie dzieje w ogrodzie i życiu prywatnym, dolegliwości jeszcze potrwają, ale z dnia na dzień będzie lepiej.
Tylko nie kuś się zbędną pracą, od tego mamy dzieci, żeby w trudnych chwilach nam pomogły a Ty regeneruj siły wzmacniając się aromaterapią.
Kochana, dużo sił i wytrwałości w leczeniu, oraz zadowolenia z własnego raju na ziemi a deszczyki i słonka w umiarkowanych ilościach.